
Oto link pokazujący numer z hamurgerem:
Ten Takayama ma na pewno sporo godzin treningu...
Co do tego przełamania grawitacji łatwo by to opanować jakoś super wytrzymałą linką, i mozna by wykorzystać prawo Archimedesa o kołowrotkach, robią to na złomowiskach. Stalowa lina jest poprowadzona przez kilka/kilkanaście kołowrotków i przymocowana do samochodu, a po lekkim pociągnięciu samochód się unosi. Drastycznie zmniejsza to ilość siły koniecznej do podniesienia złomu. Tak samo mogło być przy trzymaniu tych iluzjonistów.
Na molo raczej a nie plaży , wokół sporo zabudowań i latarni ale jak to zrobili nie mam pojęcia. Trzeba dodać że ta japonka wcale nie machała ręką pod iluzjonistą tylko przed nim, za krótką kończynę miała żeby machnąć pod nim. Ta sztuczka jest rzeczywiście dziwnaTutaj na plaży (chodzi mi o to że żadne podczepianie linkami niewidzialnymi nie ma tu miejsca, bo niby do czego się podczepił...do chmur? )
