Wiecie co mi to wszystko przypomina? Half-Life'a.
I bardzo dobrze ci się wydaję! Oto dowód!
Gordon Freeman przy pracy.
I jeszcze jedno.
Czy wielki zderzacz hadronów zniszczył już świat?
Napisano 10.09.2008 - 20:42
Wiecie co mi to wszystko przypomina? Half-Life'a.
Napisano 10.09.2008 - 21:01
Ale tak na poważnie, co myślicie o tej analogii w punktach 1) i 2) ?
Napisano 10.09.2008 - 21:07
Napisano 10.09.2008 - 21:55
Napisano 10.09.2008 - 22:51
Napisano 10.09.2008 - 23:44
Napisano 11.09.2008 - 07:48
Napisano 11.09.2008 - 09:26
Napisano 11.09.2008 - 09:51
Napisano 11.09.2008 - 10:21
...ale mamy jeszcze prawie miesiąc do tego momentu, więc przynajmniej przez miesiąc nie będzie końca świata
Napisano 11.09.2008 - 11:19
Napisano 11.09.2008 - 11:25
Jeżeli ktoś popełnia samobójstwo bo bał się tego końca to tylko znaczy, że miał nierówno pod sufitem i tyle.
Napisano 11.09.2008 - 12:09
Napisano 11.09.2008 - 16:33
...ale mamy jeszcze prawie miesiąc do tego momentu, więc przynajmniej przez miesiąc nie będzie końca świata
Skąd wiesz, że nie będzie? Akurat prawdopodobieństwo, że koniec świata nastąpi w tym miesiącu jest takie samo, jak w następnym... LHC nie ma tutaj nic do tego. Daty końca świata to po prostu wymysł ludzi, jeżeli ktoś nimi się przejmuje to już jego sprawa. Wojna atomowa może nastąpić równie dobrze w tym miesiącu, w następnym jak i nigdy...
Ja nie czekam na koniec świta z powodu LHC, 2012 czy innych historii, kiedyś może on nadejść, a to czy komuś uda się trafić z jego nadejściem jest dla mnie bez znaczenia. Co to dla mnie za różnica czy zginę z powodu końca świata który ktoś zapowie? Tak naprawdę nie ma się czym przejmować, a jeżeli już ktoś to robi to jego sprawa. Jeżeli ktoś popełnia samobójstwo bo bał się tego końca to tylko znaczy, że miał nierówno pod sufitem i tyle.
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych