Siedzę w tym temacie od lat i zetknąłem się już z ludźmi, poszukującymi na zdjęciach z Marsa nie wiadomo czego. Zwykle pośród gry świateł i cieni, dostrzegają podobieństwa rzeczy ziemskich, jakby miały one coś wspólnego z naszym realnym światem. To jest tak, jakby patrzeć na zdjęcie pięknej kobiety i zwracać szczególną uwagę na leżący obok jej buta zgaszony pet.
Może poszukujesz tam śladów marsjańskiej cywilizacji - to już bym zrozumiał, lecz dostrzeganie "ścian" i "czołgów" świadczy o wyjątkowej wyobraźni, która nasuwa Ci takie skojarzenia. Rozumiem, że jest to rodzaj zabawy na spostrzegawczość, bo niejako przy okazji poznajesz marsjański krajobraz i panujące tam warunki. Nie musisz od razu bawić się w geologa i rozróżniać skał pochodzenia wulkanicznego od skał osadowych, lecz wierz mi, geologia Marsa jest znacznie ciekawsza od szukania marsjańskich krasnoludków.
Masz prawo aby tak się wypowiadać, i może masz rację. Ale życie jest takie, że można coś robić przez wiele lat i mało osiągnąć, a można to zrobić w krótszym czasie i więcej. Mówie to ogólnie i bez obrazy kogokolwiek.
A po drugie czy możesz mi wytłumaczyć to co zobaczyłeś jako efekt zrobiony według tego: UFO - BUILDINGS AND LIFE ON MARS