Skocz do zawartości


Zdjęcie

Za co nie lubi się Żydów?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
335 odpowiedzi w tym temacie

#181

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jankielek, to tak jakby nagle Przybyli do Polski potomkowie starożytnych Sarmatów i stworzyliby sobie na naszym terenie państwo, bo przecież jakieś 2000 lat temu tu żyli.



#182

tatik.
  • Postów: 1982
  • Tematów: 291
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ale jaka tragedia? zydzi juz tam byli gdzie teraz 2000 lat temu.


Media zrobiły swoje jak widać. Rdzenne ziemie Żydów to Palestyna i cofnij się wczasie o jakieś 2 tysiące lat do historii Syropalestyny.



#183

mortyr.
  • Postów: 1171
  • Tematów: 46
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ciekaw jestem relatywisto jakie po takim wstepie jak wyzej masz zdanie na temat Kosowa i jak bedziesz sie gimnastykowal zeby uzasadnic swoje teorie.
Niech zgadne, Zydzi - zle, Kosowarzy - ok ? laugh1.gif


Chodzi ci o to, za jakimi nacjami nie przepadam i z jakich powodów?
Żydzi - jak już wcześniej pisałem - z powodów ludobójstwa i terroryzmu państwowego na Palestyńczykach.
Rosjanie - z powodu ludobójstwa w Czeczenii i Katyniu
Serbowie - z powodu ludobójstwa na Bośniackich muzułmanach

We wszystkich przyczyną mojej niechęci jest ludobójstwo dokonane na innych narodach.

#184

NoMeansNo.
  • Postów: 1580
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

(...)
We wszystkich przyczyną mojej niechęci jest ludobójstwo dokonane na innych narodach.

Z przyczyn znudzeniowych - juz nie odwiedzam tak czesto forum ale to warto skomentować - bo mocne.
Żydów dla przykładu nie lubi się za Palestynę - aha. A za co nie lubiło się Żydów np. przed wojną? A za co np. wypędzono z Hiszpanii? Czy pogromy ludności żydowskiej w carskiej Rosji (które w sumie stały się impulsem powrotu Żydów do Palestyny) tez były powodowane zatroskaniem się o mitycznych Palestyńczyków?! Darujcie ale takie postrzeganie przeszłości w całkowicie amatorskie oderwanie od realiów historycznych i procesów zachodzacych w przeszłości jest żałosne. :mrgreen: Nie można postrzegać pewnych procesów w sposób rozdzielny! Tzn. każde zjawisko trzeba umiejscować w szerokim kontekście historycznym.

"„Skoro strach przed zjawami wydaje się istotnie czymś wrodzonym, czymś, co w pewnej mierze usprawiedliwia życie psychiczne ludzkości, cóż dziwnego, że przejawił się z taką intensywnością wobec Żydów – narodu martwego, a jednak żyjącego?” – pisze Robert Lovenstein w „Psychoanalyse de l’antysemitisme”, tym samym nazywając to, co już trwale zapisano w podświadomości cywilizacji Zachodu. Psycholog miał na myśli Shoah, ostateczne rozwiązanie, które zmiotło w większej części zakorzenioną w Europie wielowiekową tradycję żydowską. Ale ów naród został w tym obszarze kulturowym symbolicznie uśmiercony już wcześniej, u zarania naszej ery, przez ofiarę i zmartwychwstanie Chrystusa. Syn Boży, dziedzicząc pochodzenie poprzez obecny w prawie Mojżeszowym matrylinearyzm (tzn. po matce), objawił Prawdę przede wszystkim wobec własnego narodu. Od tej chwili nie można już kryć się za wątpliwościami w kwestiach transcendencji – każdy, kto odrzuca wiarę w Zbawiciela, odrzuca też życie wieczne, skazując się równocześnie na egzystencję zastępczą, byt żywego trupa, krążącego wokół swego grobu upiora.

Mit upiora jest bowiem, w rozumieniu nowożytnym, trwale związany z naczelnym mitem chrześcijaństwa (antyk znał tylko bezcielesne zjawy). Wolne od rozkładu, a nawet zdolne do ruchu i mowy, są jedynie szczątki świętych i zwłoki nieumarłych. Ci drudzy, by podtrzymać swój plugawy byt, muszą otrzymywać krew żyjących. „Gdy zmarły nie otrzymuje krwi, może postarać się o nią sam” – konstatował Jean-Paul Roux w pracy „Krew. Mity, symbole, rzeczywistość”. Teza ta zdaje się leżeć u podstaw całej biblioteki fantazji na temat powrotu nieboszczyków, które w czasach nowożytnych przybrały postać Nosferatu, upiorów i wampirów znanych powszechnie z literatury i kina grozy.

Dlaczego wokół krwi, płynu fascynującego ludzkość od zarania, koncentrują się fantazmat upiora i fantazmat antysemicki? (Oskarżenia Żydów o porywanie dzieci chrześcijańskich i wykrwawianie ich na mace powtarzają się od średniowiecza po XX w.). Zarówno bowiem upiór, jak i Żyd mają swoją antytezę w odrodzonym Chrystusie. We współczesnym antysemityzmie wątek krwawych obrzędów nie jest już przywoływany, przez swój jawny anachronizm i niezgodność z wiedzą i obserwacją (wymóg koszerności). Jednakże opozycja żyd–chrześcijanin nadal wiązana jest z krwią.

W wyobraźni antysemickiej Żyda oskarża sama krew, ona to bowiem decyduje o przynależności do przeklętej rasy i, powiedzmy sobie szczerze, w tym sensie współczesny antysemityzm jest – przy zachowaniu wszelkich proporcji – radykalniejszy od średniowieczno-ludowego, bo wykluczający możliwość szczerej konwersji. „Żyd to starożytna, całkiem odrębna rasa i historia, inna religia i etyka, inny wreszcie język” – twierdzi Bolesław Tejkowski w „Myśli Narodowej-Polskiej”, tym samym zakreślając skalę całkowitej, absolutnej obcości. To antyświat, zamieszkany przez tego typu spotworniałe fantazje. Nic dziwnego, że zagrożenie pochodzące od obecności żydowskiej jest równie totalne i śmiertelne, porównywalne, według Tejkowskiego, tylko do sytuacji „muchy w sieci pająka”. Ten biedny stawonóg, dźwigający całe góry mrocznych ludzkich projekcji, pojawia się symptomatycznie. Pośród wielu zwyczajów ma też ten tak skutecznie budzący lęki wyobraźni – odżywia się poprzez wysysanie z ofiary żywotnych soków. Zrozumiałe więc, że dalej autor określa antysemityzm jako „podstawowy konflikt egzystencjalny i wręcz konieczną formę samoobrony dla zachowania mienia, honoru, życia i duszy”.

Krew–fetor judaicum–nosferatu

Zauważmy: Żyd jest obcy, bo Żyd jest „starożytny”. Podobnie jak Nosferatu trwa on w innym czasie, który zdaje się być ahistoryczny i alinearny, a zamiast rozwoju opierający się na niezmienności. Dracula trwał w swym zamku od czasów Wołoszczyzny. Aspazja, upiorzyca z „Poganki” Narcyzy Żmichowskiej, sięgała swą przeszłością starożytnej Grecji. Żyd egzystuje według praw i tradycji przyjętych jeszcze wcześniej, jest przerażającym anachronizmem. Dlatego autorzy portalu www.okiem.pl mogą sobie wyobrażać, że syjoniści sobie wyobrażają, iż założyli Polskę jeszcze przedsłowiańską; nazwa miałaby oznaczać Po-lin, czyli: Ziemia Obiecana. W tej wersji historii Piast zdetronizował żydowskiego króla, więc zapewne Popiela, jakkolwiek by to imię tłumaczyć na hebrajski. Do zamierzchłej przeszłości odsyłają żydowskie tradycyjne stroje, obrzędy, starotestamentowa moralność, nawet spolszczona nowobogacka burżuazja – według „Dziedzictwa” Kazimierza Wybranowskiego (czyli wybitnego przedwojennego prawicowego polityka Romana Dmowskiego) – urządza się orientalnie, przez kultywację swego starożytnego azjatyckiego pochodzenia.

Taka egzystencja jest jednak makabryczną konserwacją form skazanych przez „czas naturalny” na zniszczenie. Dlatego, według logiki fantazmatu, „za moralne okaleczenie świata nie wolno winić Boga (...), ale samych Żydów, krnąbrnych, uporczywie zacofanych, dobrowolnie zamkniętych w zatęchłym zaścianku starotestamentowej antyhistorii moralnej”. Przywołuje to jednocześnie poważny konflikt: dobry stwórca świata kontra obecni na nim siewcy skrajnego zła, stawiając naród wybrany w perspektywie manichejskiej, charakterystycznej dla fantastyki grozy. A także konotuje obraz hermetycznego zamknięcia w kolejnych szczelnych przestrzeniach, tak jak zamknięty był „Upiór rodu Canterville’ów” w nowelce Oscara Wilde’a: we własnej trumnie, w zamurowanym pokoju, w swym gotyckim rodowym zamku i wreszcie w mrocznej, deszczowej i prastarej Anglii, zewsząd otoczonej wodą.

Czas trwania upiorów jest z ducha pogański, bo zamiast linearności preferuje cykliczne powroty. Zło egzystuje w ten sposób w licznych utworach Stephena Kinga. Krwiożercza, choć niepozbawiona zalet istota z powieści Suzy McKee-Charnas „Gobelin z wampirem” powraca do rozwijającego się świata ludzi po dziesięcioleciach odrętwienia, snu – jak potworne, zimne pytony, trawiące przez tygodnie swe pochłonięte w całości ofiary. Żydzi powracają również, by przynieść Polsce nowe klęski – w powieści Wybranowskiego, w artykułach Tejkowskiego – po klęsce powstań, po sprowadzeniu stalinizmu żądają teraz „prawa do kolejnego powrotu, odszkodowania i zwrotu majątku”.

Do tej sfery nawiązują też wyobrażenia odmienności fizycznej Żydów – fetor judaicum; fantazja głęboko zakorzeniona w umysłowości średniowiecza ma swój odpowiednik w gnilnym zapachu powracającego nieboszczyka. W „Dziedzictwie” pani Brzozowska – niezwykle pociągająca Żydówka – uwodzi bohatera, owiewając go aromatem perfum, „ale przez tę falę przedzierała się ostra, drażniąca, przykra woń jej bujnych włosów”. Żyd jest nosicielem jakby gnilnej zarazy. Nie od parady w „Nowych Atenach”, kompendium wiedzy czasów sarmatyzmu, opisał ks. Chmielowski upiora jako „ciało nadgniłe, śmierdzące, z natury zarażające (...) z grobu (...) [co] zaraża ludzi, (...) konie, bydło wieprze, kury, gęsi etc.”.

Średniowieczny Żyd rozsiewał zarazę poprzez zatrute studnie – obecnie rozprzestrzenia ją poprzez media. Jest to oczywiście znacznie skuteczniejsze i dlatego owym praktykom nie opiera się nawet Kościół katolicki, czego dowodem liczni liberalni księża i biskupi: „(...) robak trawiący oblubienicę Chrystusa skaził praktycznie wszystkie jego członki. Zaraza dotknęła najwyższych hierarchów” – alarmuje portal szczerbiec.pl na wieść o wspieranym przez kurię Ogólnopolskim Dniu Judaizmu w Lublinie."


Polityka

#185

scpt.
  • Postów: 522
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A za co nie lubiło się Żydów np. przed wojną? A za co np. wypędzono z Hiszpanii?


Można tu krótko napisać. Wielu z nich zbyt mocno skupiała się na władzy i pieniądzach w nie swoich państwach. Jest tak do dziś jednak dziś nic już na to poradzić nie można. Zresztą gdy bankierzy dla zysków wspomagają działania wojenne... Wiadomo że są to jedynie pewne grupy jednak dają złe świadectwo reszcie. Nigdy nie potrafili sie zasymilować i tworzyli zamknięte społeczności. Do tego dochodzi jakaś urojona ziemia obiecana ... Następnym powodem może być przeczytanie Talmudu(wiele jego zasad jest szokujących), stosunek do goya i np. krwawe ofiary...

Dziś doszły nowe powody. Takie jak skandaliczne zachowywanie się wycieczek z Izraela, ludobójstwo w Palestynie, wszechobecne obrażanie Katolików i ich symboli(galerie, książki itp), kłamstwa historyczne, śmieszna sytuacja z rozpamiętywaniem antysemityzmu- w sumie to antyjudaizmu, to że widzisz ich w masowo w Polskiej polityce, w mediach, liście bogaczy, to jak się zorganizowali w Ameryce(w sumie na całym świecie są podejrzanie wpływowi). Powodów może być wiele. Znam kilku Żydów i są wspaniałymi ludźmi jednak pewne grupy(syjoniści i inni tacy) sami szkodzą swoim.

Zresztą - Wieżowiec przyszłości w Warszawie Tyle w tym temacie.

#186

NoMeansNo.
  • Postów: 1580
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Wielu z nich skupia się... Tzn. daleko mi od wiary w istnienie czegoś w postaci Żyda jako takiego (zresztą to samo Polaka, Niemca itp.). Mitycznej "formy", która zlewa całość wszystkie jednostki - w jeden twór, homogeniczny i dający się niezwykle łatwo wyodrębnić spośród ogółu. Nie ma czegoś takiego. :)

Znam kilku Żydów i są wspaniałymi ludźmi jednak pewne grupy(syjoniści i inni tacy) sami szkodzą swoim.

;) bynajmniej nie zarzucam tobie antysemityzmu ale (trochę śmieszne) często zdarza się, że antysemita ma zawsze tzw. "swojego" żyda. Tzn. ma ogólnie złe mniemanie o całym narodzie ale są, co zresztą przyznaje - rodzynki w postaci tzw. "oswojonego Żyda". Takiego np. Żyda "posiadał" A. Hitler, który korzystał pośrednio z jego protekcji. Powtarzam, że twój post po prostu natchnął mnie do przypomnienia o istnieniu pewnego paradoksu.

#187

scpt.
  • Postów: 522
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

wink2.gif bynajmniej nie zarzucam tobie antysemityzmu ale (trochę śmieszne) często zdarza się, że antysemita ma zawsze tzw. "swojego" żyda. Tzn. ma ogólnie złe mniemanie o całym narodzie ale są, co zresztą przyznaje - rodzynki w postaci tzw. "oswojonego Żyda". Takiego np. Żyda "posiadał" A. Hitler, który korzystał pośrednio z jego protekcji. Powtarzam, że twój post po prostu natchnął mnie do przypomnienia o istnieniu pewnego paradoksu.


Również znam takie przypadki :P Ważne by nie popadać w paranoje gdzie każda krytyczna wypowiedź musi być antysemityzmem ;) O Polakach mówi się przeróżne rzeczy(oczywiście święci nie są jak każdy naród), a o Żydach nie można bo to temat tabu.

#188

NoMeansNo.
  • Postów: 1580
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

(...) a o Żydach nie można bo to temat tabu.

Można - tyle, że to w sumie "temat" delikatny. A momentami ta dyskusja (ten temat) jest mocno kuriozalny. Abstrahowanie od całych 2 tysięcy lat współistnienia chrześcijan i żydów i doszukiwanie się antysemityzmu jako prostej reakcji na sytuację w Palestynie jest takim "tramwajowym" postrzeganiem zagadnienia. Mnie zawsze zastanawia - co takiego tajemniczego kryje się w Palestyńczykach, że nagle istnieje taka solidarność i troskliwość o ich los? Akurat ten naród zajmuje jakąś szczególna niszę i ich sytuacja wzbudza tak masowe współczucie? Co czyni akurat Palestyńczyków tak szczególnymi i wyjątkowymi? :)

#189

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Akurat ten naród zajmuje jakąś szczególna niszę i ich sytuacja wzbudza tak masowe współczucie? Co czyni akurat Palestyńczyków tak szczególnymi i wyjątkowymi?


To samo co czyni Tybetańczyków obiektem zainteresowania świata. Ludzie nie wyobrażają sobie by ich kraj został nagle zaanektowany. Sam fakt takiego siłowego wtargnięcia na znacznie słabszy kraj, na wskutek czego znika on całkiem z mapy świata, wzbudza uczucie beznadziejności. Ludzie uświadamiają sobie, że niczego nie można być pewnym. Więc wyrażają swój sprzeciw przed jawnym pogwałceniem wolności.



#190

golibroda.
  • Postów: 430
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ciekaw jestem relatywisto jakie po takim wstepie jak wyzej masz zdanie na temat Kosowa i jak bedziesz sie gimnastykowal zeby uzasadnic swoje teorie.
Niech zgadne, Zydzi - zle, Kosowarzy - ok ? laugh1.gif


Chodzi ci o to, za jakimi nacjami nie przepadam i z jakich powodów?
Żydzi - jak już wcześniej pisałem - z powodów ludobójstwa i terroryzmu państwowego na Palestyńczykach.
Rosjanie - z powodu ludobójstwa w Czeczenii i Katyniu
Serbowie - z powodu ludobójstwa na Bośniackich muzułmanach

We wszystkich przyczyną mojej niechęci jest ludobójstwo dokonane na innych narodach.


Kosowarzy (Albanczycy) za mordy na Serbach.
Bosniacy za mordy na Serbach
Chorwaci za mordy na Serbach
Tam byla wojna, wszyscy sie wrecz wyżynali, no ale ty widzisz jedna strone tylko konfliktu. Czemu? Nie wnikam w zakamarki twojego umyslu.

Alianci za Drezno.
Niemcy za Zydow, Polakow, Rosjan
Chinczycy za Tybet
Koreanczycy za Koreanczykow
Polacy za pogrom kielecki i Ukraincow
Rosjanie za pol swiata
Amerykanie za 'caly swiat'
nawet Australiczycy za Aborygenow

Taka wyliczanka moglaby dojsc do paranoi, ciekaw jestem czy zrozumiesz ze po raz kolejny pokazales swoj relatywizm w doborze tego co zle a co nie. NIKT na tym swiecie nie ma czystych rak, no moze Szwajcarzy, choc tylko oficjalnie.

Zwyczajnie, ciekaw bylem czy bedziesz potrafil zrozumiec ze dzisiejsze Kosowo jest przypadkiem prawie takim samym jak Izrael 60 lat temu. Prawie, bo narodu kosowarskiego nie ma.
Ale dla ciebie swiat jest prosty, Izrael zly, Kosowo ok. Chrzescijanie zli, muzulmanie ok.
Niewazne ze moga robic to samo, jedni z zalozenia sa zli, a drugich sie zawsze jakos usprawiedliwi :lol

#191

mortyr.
  • Postów: 1171
  • Tematów: 46
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Alianci za Drezno.
Niemcy za Zydow, Polakow, Rosjan
Chinczycy za Tybet
Koreanczycy za Koreanczykow
Polacy za pogrom kielecki i Ukraincow
Rosjanie za pol swiata
Amerykanie za 'caly swiat'
nawet Australiczycy za Aborygenow


Tylko, że to są konflikty z przeszłości. Teraz już niewiele osób to wspomina.

Kosowarzy (Albanczycy) za mordy na Serbach.
Bosniacy za mordy na Serbach
Chorwaci za mordy na Serbach
Tam byla wojna, wszyscy sie wrecz wyżynali, no ale ty widzisz jedna strone tylko konfliktu. Czemu? Nie wnikam w zakamarki twojego umyslu.


Dlaczego ? Bo Bośniacy nie otwierali obozów koncentracyjnych. Tak samo Rosjanie - obozy filtracyjne (poczytaj sobie o tym). To chyba jest dużo gorsze, gdy jedna strona konfliktu oficjalnie tworzy specjalne obozy zagłady, gdzie niszczy się ludzi ? Nie uważasz ?

Ale dla ciebie swiat jest prosty, Izrael zly, Kosowo ok. Chrzescijanie zli, muzulmanie ok.
Niewazne ze moga robic to samo, jedni z zalozenia sa zli, a drugich sie zawsze jakos usprawiedliwi laugh1.gif


Świat wielokrotnie jest prosty. Silne mocarstwo napada na słabszego sąsiada (weź pod uwagę 3 rozbiory Polski i późniejszy pakt Ribbentrop - Mołotow). Kto w tym konflikcie jest tą stroną, którą moralnie powinniśmy potępiać ?


ciekaw jestem czy zrozumiesz ze po raz kolejny pokazales swoj relatywizm w doborze tego co zle a co nie.


Więc od jutra ktoś może otworzyć "Oświęcim 2" i gazować ludzi - to będzie według ciebie ok ?
Uważam, że jednoznaczne potępienie i przypominanie takich rzeczy pozwala nam na zachowanie naszego człowieczeństwa.

Byłem ostatnio z kolegą w "Muzeum Wojska Polskiego" w Warszawie.
Na 2 piętrze jest taka gablota, gdzie z przodu stoją mundury polskich oficerów , a tuż za nimi niemieckie sztandary ze swastykami. Komuś chyba się coś pomyliło. Nic dziwnego, że są teraz tacy, co pod pomnikami ku czci poległych robią "rzymski salut".

#192

NoMeansNo.
  • Postów: 1580
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

To samo co czyni Tybetańczyków obiektem zainteresowania świata.

No właśnie, że nie do końca to samo. Los Tybetańczyków nie uległ większej zmianie od ~ 50 lat, a gdyby nie Olimpiada to sądzę, że dalej stosunek do losu tego narodu byłby wielce obojętny. Tak jak np. do Kurdów, tak jak w sumie zobojętniał do Czeczenów itp. :)

Sam fakt takiego siłowego wtargnięcia na znacznie słabszy kraj, na wskutek czego znika on całkiem z mapy świata, wzbudza uczucie beznadziejności. Ludzie uświadamiają sobie, że niczego nie można być pewnym. Więc wyrażają swój sprzeciw przed jawnym pogwałceniem wolności.

No powiedzmy prawdę, że Żydzi (a raczej państwo Izrael) nie wtargnęli na teren żadnego państwa siłowo. ;) A później to już różnie bywało.

Byłem trochę nieobecny ale golibroda&mortyr dalej są w zawodowej formie. :mrgreen:

#193

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No właśnie, że nie do końca to samo. Los Tybetańczyków nie uległ większej zmianie od ~ 50 lat, a gdyby nie Olimpiada to sądzę, że dalej stosunek do losu tego narodu byłby wielce obojętny. Tak jak np. do Kurdów, tak jak w sumie zobojętniał do Czeczenów itp.


50 lat temu nie było mowy by ktoś potępiał Chiny za aneksję Tybetu. Świat miał większe problemy, i gorętsze tematy. ;) Coś lub ktoś musi zwrócić uwagę światowej opinii publicznej na daną sprawę.
Palestyńczycy walczą o swoje w bardzo "ciekawym" regionie, z państwem o bardzo "ciekawej" i krótkiej historii. Ta "ciekawość" zwraca uwagę mediów. To one nasilają współczucie dla tej narodowości.

No powiedzmy prawdę, że Żydzi (a raczej państwo Izrael) nie wtargnęli na teren żadnego państwa siłowo. A później to już różnie bywało.


To może inaczej, dla świętego spokoju i za sprawą poczucia winy zachodu, dostało tereny które należały do innej kultury i innej narodowości.
Można ujrzeć pewną analogię do Wolnego Miasta Gdańska, i chęci zawładnięcia nim przez Rzesze. Izrael miał takie samo prawo powstać, jak Gdańsk należeć do Niemców.



#194

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Musimy przyznać że naród ten istnieje. Duża jego część społeczeństwa nie asymiluje się. Dobrze jest jak naród posiada swoje terytorium. Wiemy również to że nasza planeta nie jest z gumy i rozciągnąć się jej nie da. Gdzieś ci ludzie muszą być i żyć.



#195

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Aidil, kto ma prawo dysponować tym kto ma gdzie życ?




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych