Mimo wszystko, jest to bardzo proste do zrozumienia. Bóg istniał od zawsze, nie było nic przed nim i nie było czegoś takiego jak "wcześniej". "Wcześniej" jest naznaczone piętnem czasowym, a czas nie dotyczy Boga. Dlatego nie możemy mówić że Bóg ma plan, albo miał, że coś robił albo zrobi, bo tak na prawde może to oznaczać coś zupełnie innego. Nie możemy więc powiedzieć że coś było przed Bogiem, i że coś go stworzyło. Na ten pomysł już dawno wpadł Einstein, który mówił jaki wyginalny i zmienny może być czas.
Wyginalny i zmienny ale jednak ciut stała wartość... Confi, wyjmujesz teraz jakiegoś super królika z kapelusza i nie wiem czego się spodziewasz.
PS. I'm back!