528 odpowiedzi w tym temacie

[Hologram]

W.T


No tak, lepiej być zdominowanym i gazować ludzi, czy palić na stosach.

[Karringoth]

"Pustki" - możesz to sprecyzować?

Wielokrotnie jak rozmawiałem z wierzącymi na ten temat to mówili mi, że bóg musi być, ponieważ człowiek by nie przetrwał bez boga itp. Ale po dłuższych rozmowach (kilkugodzinnych) przyznawali się, że boją się śmierci, a także ów pustki o, której wspomniałem, czyli uczucia, że boga nie ma, że życie nie ma sensu itp. Będąc ateistą czuję się wolny. Czuję, że nie mam żadnych zobowiązań wobec gościa w białej szacie żyjącego sobie w Watykanie jak król.

[bolekilolek]

No tak, lepiej być zdominowanym i gazować ludzi, czy palić na stosach.

Czasy palenia "czarownic" już dawno temu minęły, nie rozumiem czemu kiedyś Kościół był tak zacofany, ale sądzę, że to poniekąd wina ludzi, którzy kiedyś nie koniecznie byli mądrzy. Na szczęście czasy się zmieniły, ludzie są bardziej oświeceni.

Ale po dłuższych rozmowach (kilkugodzinnych) przyznawali się, że boją się śmierci, a także ów pustki o, której wspomniałem, czyli uczucia, że boga nie ma, że życie nie ma sensu itp. Będąc ateistą czuję się wolny. Czuję, że nie mam żadnych zobowiązań wobec gościa w białej szacie żyjącego sobie w Watykanie jak król.

Rozumiem. Ale nie jestem pewien czy Ty na serio przestałeś wierzyć, czy może nie chcesz wierzyć, zagłuszasz Boga aby nie odczuwać tych nieprzyjemności? I czy utrata wiary na pewno pomogła Ci w przezwyciężeniu strachu przed śmiercią i brakiem Boga? Czy to upewnienie się "Boga nie ma!" jest lepsze niż wiara w Niego, wiara, że ktoś jest i, że czuwa? Bóg podobno czasem ukrywa się tak przed nami trochę, ale to znak, że ta nasza wiara jest taka monotonna, chce, abyśmy za Nim zatęsknili.

[Hologram]

W.T

OK, lepiej gwałcić dzieci i zarabiać grube miliardy na "dobrotwliwośći katolików".

Użytkownik Hologram edytował ten post 23.12.2011 - 23:28

[bolekilolek]

OK, lepiej gwałcić dzieci

Wiem, że jest sporo przypadków pedofilii w Kościele, ale księża to mały procent pedofili. I takie małe porównanko - dajmy na to kilkaset księży była/jest pedofilami to wszyscy księża są bee - kilka(dziesiąt?) milionów ludzi to zabójcy, więc wszyscy ludzie na świecie to zabójcy i są bee.

zarabiać grube miliardy na "dobrotwliwośći katolików"

Ja osobiście od dłuuższego czasu na tacę nie daję.

"Bóg, którego bronisz, może być tobą samym!" cytut z pewnej znanej księgi.

Cytat z biblii szatana - no i? Satanizm to wiara, która uczy pychy i zadufania w sobie, nie dając wiary w to, że może istnieć ktoś potężniejszy, doskonalszy od nas.

Albo karaćludzi za coś, co sie samem stworzylo.

Możesz powiedzieć mi co chciałeś przekazać w tym zdaniu, bo chyba obecna pora dnia wpływa na mój rozum nieodpowiednio.

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 23.12.2011 - 23:24

[Shi]

ponieważ bóg (jakikolwiek) ZAWSZE za tą wiarę coś obiecuje.

Muszę sprostować. Świętowit niczego nie obiecuje, nie ma potrzeby zbawienia, tak jak i nie ma wiecznych katuszy po śmierci - więc Twoja teoria troszkę się sypie . Ogólnie to rozmowa wygląda w sensie jak kolejna wersja katolicy vs. ateiści.

Ale przyjdzie jeszcze nasz czas, nie Ani bracie ?

Użytkownik Shinji77 edytował ten post 23.12.2011 - 23:29

[Hologram]

W.T

Usuwam to zdanie - chodziło raczej o : Chrystus umiera za coś, co sam stworzył (chodzi mi że znał historie tego co stworzył, a mimo wszystko to bez sensu - czyli kot, który goni własny ogon.

Użytkownik Hologram edytował ten post 23.12.2011 - 23:33

[Karringoth]

Muszę sprostować. Świętowit niczego nie obiecuje, nie ma potrzeby zbawienia, tak jak i nie ma wiecznych katuszy po śmierci - więc Twoja teoria troszkę się sypie

Czy ów obietnice muszą dotyczyć tylko życia po śmierci? Zresztą o religii Słowian nie wiemy wystarczająco dużo, aby stwierdzić czy coś obiecywał czy nie. Niewiele przekazów na ten temat istnieje.

[Karringoth]

Tu nawet nie o obietnice chodzi. Rodzimowierstwo jest zupełnie inne niż inne religie, tu nikt nie myśli za ciebie, twój umysł twoja interpretacja - nie ma pałowania się nad "jedyną prawdziwą" świętą księgą.

Ale są "jedyni prawdziwi" bogowie. W czym oni lepsi od Jowisza czy Zeusa?

jeśli w Polsce, Ukrainie i pewnie we wszystkich krajach słowiańskich istnieją związki wyznaniowe to pewnie wiemy dość dużo.

Nie. Istnieje również religia wyznająca kosmitów. Czy to znaczy, że wiemy dużo o kosmitach? Zresztą, jak tak dużo wiemy, to podaj 5 przykładów potwierdzających Wasze tezy. Na źródłach średniowiecznych oczywiście.

[mylo]

Właśnie WT, Ty tego tak nie czujesz, Ty tego tak nie odbierasz. To jest właśnie największa pułapka wiary - skrajna subiektywność - brak uwierzytelnienia. Ale tutaj nawet nie chodzi o samą wiarę w daną religie, ale wiarę w daną partie polityczną, wiarę w dany dogmat naukowy, wiarę w prawdziwość danego światopoglądu.

To się zbytnio od siebie nie różni, wszędzie stajemy po jakiejś stronie barykady, by się potem obrzucać granatami z ludźmi którzy uważają inaczej.

[Shi]

Ale są "jedyni prawdziwi" bogowie. W czym oni lepsi od Jowisza czy Zeusa?

Nie rozumiesz .

"Każdy z ludów na ziemi wybierał sobie imię boga, którym nazywał go w swojej mowie. Także każdemu człowiekowi wolno wybrać imię boga, aby go czcić pod tym imieniem. Ja, mając do wyboru różne imiona (Allah, Zeus, Jahwe czyli Jehowa i inne chwalebne imiona boże) wybieram sobie jego imię Świętowit, bo tak nazywali go nasi przodkowie".

Zresztą, jak tak dużo wiemy, to podaj 5 przykładów potwierdzających Wasze tezy. Na źródłach średniowiecznych oczywiście.

Polecam temat o Rodzimej Wierze na naszym forum, masz tam nawet dość obszerną literaturę - ja szczególnie polecam Białczyńskiego.

[Karringoth]

Nie rozumiesz .

Czyżby?

"Do rodzimej słowiańskiej wiary nie należą:

- genetycznie nie są Słowianami
- odrzucają wielobóstwo
- wyznają obce religie, zarówno monoteistyczne jak i politeistyczne
- czczą zmyślonych bogów
- wymyślają albo dokonują obrzędy nie mające żadnego związku z tradycją narodową
- przedstawiają siebie jako wyrazicieli jakichś proroków lub własnych nauk"

Źródło: http://www.rodzimawi...im-jestemy.html

Polecam temat o Rodzimej Wierze na naszym forum, masz tam nawet dość obszerną literaturę - ja szczególnie polecam Białczyńskiego.

Ekhm. Źródła średniowieczne miały być... Jeśli jakiekolwiek są, czekam.