Skocz do zawarto¶ci


Zdjęcie

Co stworzyło Boga ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedĽ
528 odpowiedzi w tym temacie

#436

666.
  • Postów: 260
  • Tematów: 36
Reputacja zadowalaj±ca
Reputacja

Napisano

My¶lę, że odpowiedzi na to pytanie nigdy nie poznamy - chyba nie ma osoby, z któr± Bóg miałby sie podzielić tym "co rzekomo było przed stworzeniem człowieka i jeszcze troche przed".
Sam za¶ przytocze, ze istnieje przepowiednia, jakoby ok. L wieku n.e. ludzie maj± odnaleĽć granice wszech¶wiata, a ponadto je przekroczyć.
Z kolei apokalipsa - czy dotyczyłaby astronauty, który ma przebywać parena¶cie lat w satelicie na marsie?

Moja teoria jest taka, ze [z blizej nieokreslonego powodu] wszystko ma swoje "przeciwieństwo" - Bóg - jako "wszystko", a wszech¶wiat na pocz±tku jako "nic", Bóg wiec jakoby "pogłębia sie" z każd± stworzon± rzecz± - stworzył anioła - stworzył i diabła, stworzył "¶wiatło", stała się i "ciemnosc", stworzył/stworzy osobę bezpłodn± - stworzył/stworzy i np. kobiete, która w czasie okresu będzie miała i 10 komórek jajowych.

Z drugiej za¶ strony, zachęcam do przeczytania Ewangelii Judasza, gdzie znajduje sie szcz±tkowy opis teoretycznego założenia ¶wiata (teoretycznie byłby on dużo dłuższy przed rekonstrukcj±), oraz - również jako ciekawostke - zapoznanie ze stworzeniem ¶wiata wg. walentynian (cytat z wikipedii):

Głosili oni, iż Najwyższa Istota (pleroma - gr. pełnia) wyemanowała z siebie 15 par różnopłciowych eonów. Jeden z najniższych eonów męskich i eon żeński Sofia wskutek niewiedzy i poł±czenia o charakterze seksualnym, tzw. syzygies (po syryjsku Małżeństwo) stworzyli Demiurga (miał nim być starotestamentowy Jahwe), który to następnie stworzył ¶wiat. Walentynianie ł±czyli w swoich pogl±dach chrze¶cijaństwo z greck± spekulacj± i egipsk± gnoz±. Pocz±tkowo istnieli tylko w Aleksandrii i w Rzymie, gdzie znajdował się ich główny o¶rodek, lecz z czasem (choć na krótko) rozprzestrzenili się w całym Cesarstwie.


  • 0

#437

erebeuzet.
  • Postów: 867
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Nie wiem czy było gdzie¶ na forum, jeżeli tak to do usunięcia.
Wczoraj znalazłem to w komentarzach pewnego popularnego serwisu. My¶lę, że dużo wprowadzi do tematu.

"~anioł: Nico¶ć
Obszerny fragment artykułu, który ukazał się w niemieckim czasopi¶mie filozoficznym Aufklaerung und Kritik (nr 2/2003). Tytuł oryginału: "Das Problem der realen Existenz Gottes aus der Sicht eines Physikers", po angielsku: "The Problem of the real Existence of God seen with the Eyes of a Physicist".

W tym artykule idea Boga-Stwórcy została poddana analizie z logicznego punktu widzenia fizyka.

"Wiara w Boga-Stwórcę w swój fundament wpisan± ma wspomnian± "nico¶ć". Je¶li można dowie¶ć, że w nico¶ci nic, absolutnie nic nie może istnieć, wówczas idea Boga upada. I kiedy dodatkowo można ukazać, że ta "nico¶ć" teologów nie istnieje w rzeczywisto¶ci, a jedynie jest wytworem my¶li, jako mniemana idea powstała i istniej±ca w naszych mózgach, wówczas fundament istnienia Boga-Stwórcy zostaje unicestwiony, za¶ ten Bóg jawi się jedynie jako produkt naszych umysłów - twór wyobraĽni Mózgu-Stwórcy, nieistniej±cy poza naszymi mózgami.

Twierdzi się, że Bóg istniał już przed tym jak stworzył Wszech¶wiat. To implikuje, że mógł istnieć w absolutnej "nico¶ci". Owa "nico¶ć" jest obmy¶lona jako swoista "superpustka" lub "superpróżnia", w której Bóg istnieje i w której stworzył przestrzeń, czas i materię (creatio ex nihilo). Jednakże "nico¶ć" to jedynie synonim "niebytu". Je¶li twierdzi się, że Bóg tkwi w "nico¶ci", to może jedynie znaczyć: Bóg tkwi w "niebycie". Innymi słowy, jak nic jeszcze nie istniało, jak nie było przestrzeni, czasu i materii, nie istniał wszech¶wiat. Ów "niebyt" wyraża jedynie pewien fakt (stan), mianowicie, że co¶ lub kto¶ nie istnieje, że brak czego¶ lub kogo¶, ale to nie znaczy , że ów "niebyt" jest swoist± próżni±, w której w czasie "X" co¶ może zostać stworzone i może istnieć. Próżnia jest swoist± przestrzeni± - pust± przestrzeni±; próżnia bez cechy przestrzennej, to jest "próżnia", która nie zawiera nawet przestrzeni, nie istnieje i nigdy nie istniała! Nikt nie może "usun±ć" przestrzeni z pojemnika próżniowego. A zatem, gdzie nic nie istnieje, to jest, gdzie mamy "nico¶ć" lub "niebyt", odpowiednio nie możemy nagle mieć przestrzeni, czasu i materii.

Wobec tego wszech¶wiat nie mógł wyłonić się z nico¶ci."

Dalej autor pisze:

"Istotnie, współczesna kosmologia (kosmologia kwantowa) mówi nam, że Wszech¶wiat wyłonił się ze stanu kwantowego (Wszech¶wiat potraktowany jako "cz±stka kwantowa").
W innych ¶wiatach, przed wyłonieniem się naszego wszech¶wiata, już "co¶" istniało.

Według najnowszych teorii kosmologicznych, istnieje nie tylko jeden wszech¶wiat, lecz nieskończenie wiele, przy czym istniej± one oddzielnie i przyczynowo niezależnie od siebie.

Ta konkluzja kosmologów jest sensowna: je¶li istnieje jeden wszech¶wiat, dlaczego w jaki¶ sposób nie miałoby ich być bardzo wiele? We "wszech¶wiecie-wielu-wszech¶wiatów" nie ma już oczywi¶cie miejsca na "nico¶ć" teologów i na Boga, któryby w tej nico¶ci istniał.".

Dalej Bahr przedstawia następuj±cy dowód logiczny:

"Ale załóżmy na chwilę, że jest taka nico¶ć, a w niej Bóg, i zobaczmy jakie niesie to konsekwencje.
Bóg musi mieć co najmniej formę i rozmiar.
Ponadto musi być jakim¶ rodzajem substancji, ażeby mógł odróżniać się od nico¶ci.
Bóg nie może być po prostu "czyst±", bezpostaciow± nico¶ci±. Ale pojęcie formy i rozmiaru również jest zależne od przestrzeni.
Ale gdzie nie ma przestrzeni, to jest w niebycie, nic nie może mieć formy, rozmiaru i substancji.
W niebycie nie ma możliwo¶ci na odróżnienie i rozpoznanie czego¶.
W nico¶ci nie ma także upływu czasu. Upływ czasu jest możliwy jedynie w przestrzeni, w obecno¶ci materii, która się porusza i podlega zmianom.
W nico¶ci nie ma nic co mogłoby się poruszać i podlegać zmianom. Dlatego w nico¶ci nie ma zegarków.

Tylko w przestrzeni możemy odmierzać czas, i tylko w przestrzeni co¶ może mieć formę, rozmiar a także substancję. Dlatego w nico¶ci wszystko traci swoje wyróżniaj±ce cechy, także Bóg nie byłby w stanie odróżnić siebie od nico¶ci, nie byłby w stanie wybrać momentu "X" dla stworzenia przestrzeni, czasu i materii, stopiłby się z nico¶ci±, stałby się identyczny z nico¶ci± i utraciłby swoje istnienie, ponieważ nico¶ć jest niebytem.

To dotyczy także naszego wyobrażenia Boga jako "natury duchowej", czymkolwiek miałoby to być. Aby Bóg mógł istnieć, "nico¶ć" musiałaby być przestrzeni± i czasem.
Tylko w czasoprzestrzeni istnienie jest możliwe. Ale czasoprzestrzeń jest zwi±zana z materi±.
To oznacza, że Bóg mógłby istnieć jedynie we wszech¶wiecie, umożliwiaj±cym jego istnienie.

Ale wówczas Bóg nie mógłby być Bogiem-Stwórc±, ale powstałby w następstwie "wielkiego wybuchu" wraz ze wszech¶wiatem - jako przemijaj±ca istota!

Ale załóżmy znów na moment, że wszech¶wiat został stworzony przez Boga z nico¶ci. Logicznie, taki wszech¶wiat musiałby być otoczony przez nico¶ć, aby Bóg mógł nadal przebywać i rz±dzić w nico¶ci. Jednakże, jak widzieli¶my powyżej, w nico¶ci nie można odróżnić czego¶ od czego¶ innego. W nico¶ci zatem nic nie może odróżnić się od nico¶ci.

W szczególno¶ci, w nico¶ci nic nie może mieć struktury, formy, rozmiaru, i wszech¶wiat, postrzegany jako cało¶ć, jako obiekt straciłby swoje charakterystyczne cechy obiektu, nie mógłby zostać odróżniony od nico¶ci, stopiłby się z nico¶ci±, straciłby swoje istnienie, odpowiednio więc, nie mógłby istnieć w nico¶ci.

Jednak my wiemy, że wszech¶wiat istnieje. Dlatego też nie może być takiej nico¶ci poza wszech¶wiatem. Tam też mamy czasoprzestrzeń, więc wszech¶wiat może istnieć.

Ale w tym przypadku, przed tym jak wszech¶wiat zaistniał, nie mogło być takiej nico¶ci. To z kolei znaczy, że nie może być owego Boga-Stwórcy, odk±d nie ma nico¶ci, w której miałby przebywać.
Dlatego błędne jest wierzenie, że jest co¶ takiego jakby Super Pustka lub Nico¶ć lub obszar Niebytu poza wszech¶wiatem lub poza przestrzeni± i czasem.

"Nico¶ć" teologów, z Bogiem w niej istniej±cym, który posiada zegarek i postanowił stworzyć wszech¶wiat w momencie "X", wraz z niebem i piekłem, jest niemożliwo¶ci± i bezdennym absurdem! Nie ma nico¶ci i Boga w nico¶ci.
Ta Idea może istnieć jedynie w naszych mózgach jako fantastyczne wyobrażenie, ale nie może być rzeczywisto¶ci± spoza naszych mózgów.

Poza tym, pojęcie nico¶ci poza wszech¶wiatem, wprowadzałoby niewidzialn± granicę w miejscu, gdzie kończy się przestrzeń, a zaczyna nico¶ć. WyobraĽmy sobie kosmicznego podróżnika, który nagle dociera do tej granicy. Jeden krok dalej i pogr±ża się w nico¶ci. Ale nie tylko nasz kosmiczny podróżnik znikn±łby w nico¶ci, je¶li chciałby opu¶cić wszech¶wiat, ale i sam wszech¶wiat powinien znikn±ć w nico¶ci dawno temu, mianowicie w momencie swojej mniemanej kreacji przez Boga.
Nie byłby w stanie istnieć w nico¶ci i zostałby unicestwiony bezpo¶rednio po stworzeniu - tak jak kosmiczny podróżnik.
Widzimy więc jak absurdalne jest pojęcie nico¶ci poza wszech¶wiatem.

Odk±d nie ma nico¶ci jako miejsca przebywania Boga, nie może być miejsc takich jak Meta - Poza (Beyond), Raj i Piekło, gdzie miałyby się znajdować dusze wyznawców Boga oraz dusze niedowiarków, tudzież dusze islamskich męczenników i dusze wojowników Allaha, etc., etc.
Ale je¶li nie istnieje region poza Wszech¶wiatem lub czasem i przestrzeni±, jako lokum dla dusz, tedy dusze te nie mog± istnieć, a tym samym jawi± się jako wytwory jedynie czystej fantazji.
Z Bogiem znikaj± także dusze i wszyscy musimy w przyszło¶ci obej¶ć się bez nich!

I wreszcie, kiedy nie mamy Boga, nie ma też Syna Bożego, zwanego Jezus Chrystus, a także ¶więtego, cudownego uczynienia matk± Syna Bożego, "¶więtej dziewicy Maryi".
Dla chrze¶cijan to oznacza, że musz± żyć od teraz bez popełniania grzechów, gdyż nie ma Syna Bożego, który mógłby wybaczyć im je i dać rozgrzeszenie.

Je¶li poza wszech¶wiatem nie ma "nico¶ci", to wynikaj± z tego poważne konsekwencje dla naszego ¶wiatopogl±du. Odk±d wiemy, że jedynie w czasoprzestrzeni co¶ może istnieć, musimy mieć czas i przestrzeń poza wszech¶wiatem. I za każd± granic± tej czasoprzestrzeni, jak± możemy sobie wyobrazić, znów znajdujemy czasoprzestrzeń, jako warunek sine qua non egzystencji tego co przed t± granic±.
To ci±gnie się wci±ż dalej, i dalej, i dalej... Nieskończenie wielkie kontinuum czasoprzestrzenne.

Jednakże ten "¶wiat czasoprzestrzenny" nie może być pustym ¶wiatem lub istnieć gdzie¶ jako pojedynczy wszech¶wiat, nasz wszech¶wiat. Wiemy, że poszczególnych wszech¶wiatów jest nieskończenie wiele, ale w skończonych rozmiarach odpowiednio do ich "wielkich wybuchów".
Wiemy także, że współistnienie czasu i przestrzeni jest możliwe tylko wraz z materi±. Bez materii niemożliwe s± odcinki przestrzenne, oraz bez materii, która się porusza i zmienia, nie ma odstępów czasu, to jest, bez materii nie może być czasoprzestrzeni, i gdziekolwiek mamy czasoprzestrzeń, musi także być materia.

W zwi±zku z tym, musi być nieskończona liczba wszech¶wiatów w nieskończonym kontinuum czasoprzestrzennym, odk±d pojedynczy wszech¶wiat ma zawsze skończone rozmiary. Ten "¦wiat wielu ¦wiatów" istnieje w nieskończono¶ć, ale zachodzi w nim bezustanna zmiana: stale rodz± się i umieraj± ¶wiaty.

Wszech¶wiaty s± skończone nie tylko w rozmiarach, ale i w okresie swego istnienia. Przy okazji argumentów dotycz±cych nico¶ci dotarli¶my do nieskończonego ¶wiata czasoprzestrzennego, który jest także przyjmowany przez współczesn± kosmologię, ale który opiera się na różnych argumentach.".

Powyższe tłumaczył na język polski Mariusz Agnosiewicz, autorem tekstu jest Alfred Bahr.
  • 1

#438

WormeX.
  • Postów: 69
  • Tematów: 0
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

OdpowiedĽ jest absurdalnie prosta. Stworzyć sobie można jak±¶ materię. Bóg nie jest materi±. Nie można stworzyć czego¶, co nigdy nie zostało stworzone. Natomiast wszech¶wiat jak najbardziej - jest materi±, możemy go umie¶cić w czasie, podlega prawom fizyki itd...
Bez sensu jest opisywanie czego¶ prawami obowi±zuj±cymi materię, co materi± nie jest, prawda? Tak jakby opisywać prawami ziemskimi co¶, co znajduje się na orbicie Słońca.
  • 1

#439

Guy Fruit.
  • Postów: 111
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Nie wiem czy zostane dobrze zrozumiany ale mam to gdzie¶....

Moim zdaniem wydaje mi sie,ze Bóg jest wszystkim - tob± ,mn± powietrzem ,planeta ,wrzechswiatem (długo by wymieniać) poza tym nie istnieje (NIC) to znaczy ,ze nie ma takiego miejsca gdzie nie ma NIC bo dajmy,ze za wszechswiatem jest pustka (nicosc) ciemno bez niczego ,no to zawsze co¶ tam JEST:D i tak w nieskonczonosc...To mi nasuwa pewne wnioski ,ze nie istnieje tak naprawde nic:D nie ma nas jak i tych wymiarow ,przestrzeni ,wszystkiego.Istnieje tylko Swiadomo¶ć.Kurcze ,trudne to ale mam naprawde takie Mysli ,ze cos w tym moze być.....poza tym juz jestem przekonany ze istnieje tylko to co jest wewnatrz nas. Tłumacz±c to ,moge powiedziec to w ten sposob,ze to co widzisz jest w twojej glowie:D Inaczej mowiac, swiat ,ktory widzimy i poznajemy został zaprojektowany w naszych glowach w taki a nie inny sposob ale jak Stworca to zrobił ? o to mnie nie pytajcie ....Gdy zrzucamy ubranie poprostu konczymy wedrowke swiadomosci w tym swiecie (ktory jest wytworem naszej zaprojektowanej swiadomosci) i zaczynamy w nowym ale jesli zle czynilismy, to wracamy tutaj spowrotem bo na dojscie do zrodla nie ma szans.... My zyjemy w Bogu jak i Bog zyje w nas....Na koniec fajna przypowie¶ć.



Odpowiadaj±c, Jezus rzekł im: "Słuchajcie tej przypowie¶ci o rybach. W pewnej rzece ryby rozmawiały ze sob± i rzekły: Twierdz±, że nasze życie pochodzi z wody, lecz my¶my nigdy wody nie widziały i nie wiemy, czym ona jest. Wtedy niektóre z nich m±drzejsze rzekły: Słyszały¶my, że w morzu żyje pewna m±dra i uczona ryba, która rozumie wszystkie rzeczy. PójdĽmy do niej i popro¶my j±, aby nam pokazała wodę. 9 Wybrały się przeto niektóre z nich, by szukać wielkiej i m±drej ryby, a w końcu przybyły do morza, gdzie owa ryba żyła i pytały j±. 10 A gdy ona wysłuchała ich, rzekła do nich: Ach, wy głupie ryby! M±dre jeste¶cie wy, nieliczne, które poszukujecie. W wodzie żyjecie i poruszacie się i macie swój byt; z wody powstały¶cie, w wodę się znowu obracacie. żyjecie w wodzie, ale nie wiecie o tym. Tak i wy żyjecie w Bogu, a jednak prosicie Mnie: ukaz nam Boga. Bóg jest we wszystkich rzeczach, a wszystkie rzeczy s± w Bogu".
  • -1

#440

Osh Maya.
  • Postów: 17
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Moim zdaniem bóg w teorii tworzy się sam, jako naturalna konsekwencja powi±zań między rozrastaj±cymi się okre¶lonymi logicznymi strukturami. Podobieństwa między strukturami tworz± pewn± logiczn± przewagę w kontek¶cie cało¶ci, natomiast elementy niedopasowane tworz± przeciwwagę, która jednakże jest bardzo istotna w kontek¶cie cało¶ci, z uwagi na to, że elementy do siebie podobne maj± zbyt mał± możliwo¶ć wzbogacania logiki w obrębie swojej grupy. To powoduje, że automatycznie jako następstwo woli rozwoju, któr± opisałem w temacie Wiara to logika, musi się pojawić wola doprowadzenia do równowagi w kontek¶cie logicznego rozwoju cało¶ci, bior±c pod uwagę zarówno wagę uporz±dkowania prezentowanego przez elementy do siebie pasuj±ce, jak i konieczno¶ć rozwoju całej struktury, do którego de facto przyczyniaj± się w równym stopniu pozostałe elementy nie pasuj±ce do uporz±dkowanej grupy, a często nie pasuj±ce również do siebie. Patrz±c na to z punktu widzenia człowieka, bóg może wydawać się niesprawiedliwy i może dlatego ludzie maj± z tym pojęciem problem. Jednak nie jest to prawda, takie poczucie może wynikać jedynie z pewnej ogólnej wła¶ciwo¶ci tego systemu logicznego w kontek¶cie życia na ziemi, a być może również w kontek¶cie życia innych cywilizacji. Chodzi wył±cznie o to, że naturaln± konsekwencj± ł±czenia się w grupy istot o okre¶lonych podobieństwach jest konsekwentnie powiększaj±ce się poczucie nieomylno¶ci, zwi±zana z tym dyskryminacja innych istot i zwi±zany z tym postepuj±cy brak możliwo¶ci jakiegokolwiek rozwoju w kontek¶cie cało¶ci. W rzeczywisto¶ci musi być to słaba strona życia w materii. Dlatego można powiedzieć, że Bóg, nie do¶ć, że tworzy się sam, to prawdopodobnie ma ze swoim istnieniem takie same problemy jak człowiek.
  • -1

#441

Daniel..
  • Postów: 4142
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przypomniało mi się takie fajne pytanie-my¶l: ' Bóg stworzył ludzi, czy może ludzie stworzyli Boga? '
Jak dla mnie to wła¶nie tu jest odpowiedĽ na pytanie autora ;)
  • 0



#442

Lia.
  • Postów: 415
  • Tematów: 6
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Jak przeczytałam nazwę tematu, to pomy¶lałam: "Rety, kto na trzeĽwo chce dyskutować o takich rzeczach?". Doł±czona grafika Uważam, że ten temat dla przeciętnego człowieka jest nie do ogarnięcia, nie do wyobrażenia - mawiała tak moja licealna katechetka. :) Zapamiętałam dobrze te słowa i w pełni się z nimi zgadzam.
  • 0

#443

Nerubis.
  • Postów: 154
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalaj±ca
Reputacja

Napisano

Może wydawać się to dziwne, ale istnienie czasu zależne jest od zachodz±cych zmian w otaczaj±cym nas ¶wiecie -od wszelkiego ruchu, zmian pór dnia i nocy, starzenie się... Wszystkich daj±cych sie "zmierzyć" procesów. Za pomoc± czasu opisujemy symbolicznie, w zaleznosci od ustalonego przez nas przedzialu, ile taki proces trwał. Więc sprawa jest prosta - jeżeli nie istniał wszech¶wiat, i nie zachodzły żadne zmiany, czas po prostu nie istniał. Powstanie czasu jest tylko wynikiem powstania zmieniaj±cego się ¶wiata.

W tym przypadku, jeżeli Bóg stworzył Wszech¶wiat, istniał przed on przed powstaniem czasu. Czas go więc nie dotyczy, bo to Bóg go zapocz±tkował.

Można więc wysnuć wniosek, że Bóg istniał "od zawsze" gdyż istnieje On po za czasem.

Pytanie co było przed Bogiem, jest więc nielogiczne. Dlaczego? Ponieważ, skoro czas powstał w momencie stworzenia ¶wiata, nie istnieje żadne "przed" Bogiem. Nie da się ukryć, że z punktu widzenia fizyki jest to logiczne, nielogiczne jest natomiast pytanie o procesy, które istniały przed czasem, bo skoro czas nie istniał, nie istniały też żadne procesy. Proste jak drut. ;)
  • 0

#444

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@Nerubis
Czas:

Czas – skalarna (w klasycznym ujęciu) wielkość fizyczna określająca kolejność zdarzeń oraz odstępy między zdarzeniami zachodzącymi w tym samym miejscu.

Źródło:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Czas

Czyli czasem są wydarzenia następujące po sobie (jeśli jest inaczej - proszę mnie poprawić). A to co tu napisałeś:

W tym przypadku, jeżeli Bóg stworzył Wszechświat, istniał przed on przed powstaniem czasu. Czas go więc nie dotyczy, bo to Bóg go zapoczątkował.

jest kompletnie nielogiczne. Musiał minąć jakiś czas zanim ten Bóg stworzył ten świat. Zanim ruszył palcem, pomyślał, cokolwiek. Kłóci się to z teorią WW. Pomijając to, jeśli nie ma czegoś, co mogłoby zainicjować zdarzenie (np. materia) to wtedy nie ma czasu, i tak było zanim nastąpił WW. Jednakże Bóg jest w końcu czymś, czyli pojęcie czasu już musiało istnieć. Czyli jednak to nie Bóg zapoczątkował czas, prawda?

Użytkownik Torek edytował ten post 07.01.2013 - 01:22

  • 0

#445

Nerubis.
  • Postów: 154
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalaj±ca
Reputacja

Napisano

WyobraĽ sobie, że istnieje tylko jeden maleńki, niezmieniaj±cy sie punkt - jak zmierzysz czas? Według czego? Dla tego punktu czas "stoi w miejscu" - a więc nie istnieje. Identyczn± sytuacje miałe¶ przed stworzeniem materii - tylko że wtedy nawet takiego punktu nie było ;p

Żeby czas zaistniał potrzebny Ci jest punkt odniesienia, według którego będziesz czas mierzył - dla nas takim punktem jest ruch ziemi wokół słońca oraz własnej osi. czas nie istnieje "obok materii" ale wraz z ni±. Przechodz±c do kolejnego wymiaru poprzednie nie przestaj± istnieć i obowi±zywać.

http://www.youtube.p...h?v=lY-Zv7hpsm0

A dane z Wikipedii to tylko jedna z możliwych definicji czasu.
  • 0

#446

Lia.
  • Postów: 415
  • Tematów: 6
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Czas nie powstał w momencie stworzenia... To ludzie wymyślili to pojęcie, by móc opisać rzeczywistość, bieg jednego wydarzenia do drugiego, by ogarnąć życie ogółem. Doł±czona grafika Czas to pojęcie względne.

Edycja: Jakby tak iść tokiem rozumowania dalej, to tak naprawdę nie ma żadnego przed/po - czyli przeszłości i przyszłości. Wszystko dzieje się teraz. Nasz umysł zapamiętuje dane zdarzenia i to sprawia, że odnosimy się do tego w formie czasu. ;) Ale zamotałam, heh.

Użytkownik Lia edytował ten post 07.01.2013 - 11:04

  • 0

#447

Nerubis.
  • Postów: 154
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalaj±ca
Reputacja

Napisano

Czas nie powstał w momencie stworzenia... To ludzie wymy¶lili to pojęcie, by móc opisać rzeczywisto¶ć, bieg jednego wydarzenia do drugiego, by ogarn±ć życie ogółem. Doł±czona grafika Czas to pojęcie względne.


To jest logiczne - opisujemy bieg od zdarzenia do zdarzenia, czyli zmiany jakie następuj± w widzialnym ¶wiecie. Jeżeli nie było ¶wiata, nie było też zmian - więc pojęcie "czasu" zupełnie traci sens ;) To staram się wyja¶nić wła¶nie xD
  • 0

#448

Lia.
  • Postów: 415
  • Tematów: 6
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Czas ma znaczenie tylko dla ludzi. ;) Nasze umysły nie s± w stanie inaczej tego pojmować. :D Ale stosowanie pojęcia czasu do jakichkolwiek badań itp. przyprawia mnie tylko o ¶miech - w pozytywnym znaczeniu, oczywi¶cie. A już szczególnie dywagacje czy czas był przed czy po Bogu. Doł±czona grafika
  • 0

#449

Nerubis.
  • Postów: 154
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalaj±ca
Reputacja

Napisano

Ja po prostu uwazam że istnienie czasu bez materii nie ma sensu, gdyż jakby nie patrzeć możemy go mierzyc od momentu Wielkiego wybuchu / stworzenia ¶wiata. Ale temat jest jak najbardziej naukowy :P
  • 0

#450

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@Nerubis

WyobraĽ sobie, że istnieje tylko jeden maleńki, niezmieniaj±cy sie punkt - jak zmierzysz czas? Według czego? Dla tego punktu czas "stoi w miejscu" - a więc nie istnieje. Identyczn± sytuacje miałe¶ przed stworzeniem materii - tylko że wtedy nawet takiego punktu nie było

Skoro przed stworzeniem materii nie było nawet takiego punktu, to Boga również nie było.

A dane z Wikipedii to tylko jedna z możliwych definicji czasu.

Nie, to tylko twoja próba, by zdyskredytować Ľródło i w ten sposób uniewiarygodnić definicję i mój post. Ale skoro nawet to ci nie wystarcza, to dam ci to przedstawione w inny sposób:

Wielko¶ć fizyczna służ±ca do chronologicznego uszeregowania zdarzeń.

¬ródło:
http://albo-albo.pl/fizyka/czas.html

Żeby czas zaistniał potrzebny Ci jest punkt odniesienia, według którego będziesz czas mierzył - dla nas takim punktem jest ruch ziemi wokół słońca oraz własnej osi.

Może to być teń moment, w którym rozmy¶lamy nad jedn± rzecz±, a potem nad drug±, ruszamy palcem, a potem nog±.

Czas nie istnieje "obok materii" ale wraz z ni±.

No dokładnie, ale ty najwyraĽniej twierdzisz co innego. Przejdę jeszcze do tego:

To jest logiczne - opisujemy bieg od zdarzenia do zdarzenia, czyli zmiany jakie następuj± w widzialnym ¶wiecie. Jeżeli nie było ¶wiata, nie było też zmian - więc pojęcie "czasu" zupełnie traci sens

Czas to następstwo oraz chronologiczne uszeregowanie zdarzeń. Czas powstał po WW, a ty twierdzisz, że WW wywołał Bóg. Skoro tak, to musiała powstać najpierw my¶l o stworzeniu ¶wiata, zanim on to stworzył. Musiał zrobić cokolwiek, podj±ć jakie¶ działanie, w wyniku którego stworzył wszech¶wiat. Skoro tak, to czas musiał istnieć jeszcze przed stworzeniem, bo wtedy już nast±pywały zdarzenia, które można uporz±dkować i opisać. Ale jak, skoro czas utworzył się po WW?
  • 0


 

Użytkownicy przegl±daj±cy ten temat: 1

0 użytkowników, 1 go¶ci oraz 0 użytkowników anonimowych