Bóg istniał od zawsze...umiecie sobie to wyobrazic? Co niewyobrażalne = niemożliwe
Dlaczego uważasz, że Bóg może być wyjaśnieniem czegokolwiek? Przecież nie jest - to raczej przyznanie się do niemożliwości wyjaśnienia, coś jak w zruszenie ramion, "nie mam pojęcia" przybrane w rytualny i spirytualny kostium. Jeżeli przypisuję się cokolwiek Bogu, oznacza to zwykle, że nie rozumie się tego zagadnienia. W takiej sytuacji Ty wybierasz nieosiągalne, jakiegoś tajemniczego czarodzieja. A spytasz skąd niby wziął się taki gość, to usłyszysz zaraz jakąś mętną i pseudofilozoficzną historyjkę, że istniał od zawsze albo jest z nie tego świata. Co oczywiście nic nie tłumaczy...
Naukowcy, którzy są autorami badań nad początkiem wszechświata, przez lata krążyli w ciemnościach, nikt nie płacił im za publikację czy wykłady. Ale to oni pomagają nam lepiej zrozumieć otaczający nas świat. W przeciwieństwie do nich, ludzie którzy przypisują wszystko Bogu, nie robią nic dla postępu nauki i dla przyszłych pokoleń. Ich przekaz dla przyszłych pokoleń naukowców, brzmi po prostu " nie zajmujcie się tym, przecież to twór Boży"
Pozwolę sobie zacytować amerykańskiego genetyka Jerry'ego Coyne:
"Jeżeli historia nauki uczy nas czegokolwiek, to tego, że nigdzie nie dojdziemy wkładając naszą ignorancję na przegródki z napisem BÓG"