94 odpowiedzi w tym temacie

[Cahir]

Tylko dlaczego pytanie, nieważne jak sformułowane, ale zadane od osoby, która prosi o jakiś dowód na potwierdzenie słów jest zbywane lub odbierane jako atak aroganta odrazu? Zauważyłem, że liczy się kto zadaje pytanie, a nie o co pyta.

[Electric Ant]

"większość ludzi boi się Tych, którzy widzą więcej niż ludzie chcieliby pokazać!"
W zupełności się zgadzam.
A czym różni się choroba od "widzenia więcej"? Schizofrenicy też widzą i czują więcej. Gdzie leży granica zdrowia psychicznego i choroby i kiedy należy już udac się do lekarza? (Nic nie insynuuję, żeby nie było wątpliwości)

[Aidil]

Jaka jest różnica pomiędzy chorymi na schizofrenię a osobami którzy posiadaj umiejętność postrzegania światów subtelnych.
Pierwsi znajdują sie w tamtej przestrzeni z powodu zaburzeń powstałych w wyniku urazu mechanicznego.
Mogło nastąpić przekroczenie bariery w wyniku zbyt długo działającego stresu, brania pewnych leków, narkotyków itd. czyli coś co się przydarzyło, komuś kto energetycznie był nie przygotowany.

Osoby które w naturalny sposób postrzegają świat subtelny mogą, ale wcale nie muszą umieć posługiwać się energiami.
Granica jest naprawdę bardzo cienka, bardzo.
Rożnicę pomiędzy chorymi a zdrowymi posiadającymi umiejętność tak duża, jak pomiędzy jajedzonymi a tymi którzy chcą aby ciągle jeszcze ich karmić.

[Electric Ant]

Zgrabnie definiujesz

[Migdalo]

@vkali

...czy aby na pewno?...rozumiem, że powyższy wybór/życiowa dewiza cie dzisiaj kręci i bawi,..lecz czy jutro równiez tak bedzie?

Jak jutro tak nie będzie to ją zmienie nie jestem kolesiem który w życiu uważa, ze jedyne co ma sens to sex drugs & rock'n'roll . Ta sygnatura bardzo dobrze odzwierciedla moje dotychczasowe odczucia ale nie można tego brać na poważnie w 100%. Bardziej biorę to jako jakiegoś typu "żart" bo przecie do piekła nie mam zamiaru isc, i w życiu nie chce nikomu zawadzać ani czynić krzywdy, wręcz odwrotnie. Równie dobrze mógł bym wpisać tam "i tak wszyscy pójdziemy do Tesco..."
luz men pozdrawiam

@Andrzej J.

Wracam do Ciebie. Popatrzyłem na Twój avatar i tak jak w tej bajce dla dzieci... za większością przypadków stoją ludzie. Niektórzy są nieświadomi swoich paranormalnych możliwości. Za paranormalnością zawsze stoi wiara i umysł, a ten ostatni nie został jeszcze dokładnie zbadany.

rozumiem przez to, że wiele zjawisk paranormalnych to ludzie którzy nie do końca są świadomi? coś w ten deseń?
a Scooby to wcale nie bajka dla dzieci

Każdy z nas mam swojego "anioła stróża" (opiekuna).

To by dużo tłumaczyło, tą obecność tego kogoś trzeciego przy nas, te dziwne odczucia... kto wie
Dzięki za odpisanie, pozdrawiam

[Andrzej J.]

Dyskusja "wrze". Pytania... dużo pytań. Poszukujecie odpowiedzi, chcecie "wyjaśnić niewyjaśnione" i oczekujecie " dowodów": nie uwierzycie do póki nie dotkniecie!

Też mam wiele pytań, ale zadałem tylko jedno: "czy są osoby, które mają podobne jak moje para doświadczenia?"

Wiem jakim człowiekiem jest schizofrenik a jakim ignorant. Odróżniam fikcję odczuć od potwierdzeń faktów. Ja, tak jak większość, poszukuję naukowego potwierdzenia, dowodu dlaczego, skąd i po co.

Nie migam się od odpowiedzi, ale nie będę odpowiadał na pytania retoryczne (nie wymagają odpowiedzi ) oraz sugerujące odpowiedź z dozą ironii "z" i "bez" sarkazmu. Jak pytacie takie dostajecie odpowiedzi.

"Ton rozmowy tworzy muzykę". Kto pyta, wygrywa! Ważne! Jak pyta?

Nie wstydzę się napisać: JESTEM WRAŻLIWY i wyczuwam to, obok czego inni przechodzą obojętnie lub "z machnięciem ręką".

[Lopez]

Witam. Mnie zastanawia tylko ten twój ostatni dar . Gdybyś mógł go opisać. A tak wogóle to gdy rozmawiam z jakąś osobą, w trakcie rozmowy wiem co ta osoba chce powiedzieć, albo o co jej chodzi. Niewiem czy jest to para, ale chciałem to opisać. Pozdrawiam

[Andrzej J.]

"większość ludzi boi się Tych, którzy widzą więcej niż ludzie chcieliby pokazać!"
W zupełności się zgadzam.
A czym różni się choroba od "widzenia więcej"? Schizofrenicy też widzą i czują więcej. Gdzie leży granica zdrowia psychicznego i choroby i kiedy należy już udac się do lekarza? (Nic nie insynuuję, żeby nie było wątpliwości)

Nie porównywałbym tego do choroby. Osoba zdrowa obdarzona darem ma świadomość tego daru a zaburzenie następuje wtedy (powiedzmy choroba), gdy dar staje się jej świadomością jak to ma miejsce u schizofreników.

Spostrzeganie świata: każdy z nas widzi inaczej (np. kolory) i często odbiega to od przyjętego wzorca naukowego. Wielu reaguje na inne bodźce. Jeśli komuś podoba się kobieta pulchna to jest chory? NIE!!! Znajdują się jednak osoby, które nazywają to chorobą.

Wszystko jest względne.... !

Witam. Mnie zastanawia tylko ten twój ostatni dar . Gdybyś mógł go opisać. A tak wogóle to gdy rozmawiam z jakąś osobą, w trakcie rozmowy wiem co ta osoba chce powiedzieć, albo o co jej chodzi. Niewiem czy jest to para, ale chciałem to opisać. Pozdrawiam

Opisz to!

Ostatni dar?.... nie wiem czy to ostatni dar... . Pozdrawiam

[Aidil]

Moim zdaniem jest to zawsze umiejętność.
Wiem, ze często chcemy coś od kogoś dostawać w imię zasług. Lubimy być doceniani a efektem tego zauważenia nas przez innych jest nagroda.

Uważam wszelkie zdolności para... i inne za umiejętność. Za każdym razem osiągamy je ponieważ sami na nie zapracowaliśmy. Można powiedzieć daliśmy sobie je w darze ;-), z tym sie zgodzę.

Zaburzona osobowość nie należy traktować na równi świadomością. Są to różne poziomy.

Często o jakiej umiejętności " dowiadujemy " się nie jako przy okazji. Orientujemy sie że potrafimy coś czego inni nie potrafią. Pozwala mam się w zdrowych warunkach wychowywać, bez zbędnych sensacji. Idiotycznych oskarżeń i udowadniania innym rzeczy dla nas oczywistych.

Samo szukanie podobieństwa do osób z zaburzeniami psychicznymi daje obraz skali nietolerancji w naszym społeczeństwie.
Można odwrócić sytuację, dlaczego osoby nie posiadające umiejętności para... lub innych są tak opóźnione na drodze ewolucji.

[vkali]

... nie jestem kolesiem który w życiu uważa, ze jedyne co ma sens to sex drugs & rock'n'roll . Ta sygnatura bardzo dobrze odzwierciedla moje dotychczasowe odczucia ale nie można tego brać na poważnie w 100%. Bardziej biorę to jako jakiegoś typu "żart" bo przecie do piekła nie mam zamiaru isc, i w życiu nie chce nikomu zawadzać ani czynić krzywdy, wręcz odwrotnie. Równie dobrze mógł bym wpisać tam "i tak wszyscy pójdziemy do Tesco..."
luz men pozdrawiam

..nie brałem i nie biorę cię za takiego kolesia,.. ale warto docenić wagę własnych słow i warto "nie brać ich nadaremno" ...choćby tylko tak dla pokazki luzu,..tutaj przydałoby sie dowiedziedzieć i mieć swiadomośc od czego luzu, jezeli jeszcze tego nie wiesz, ...czy tylko tak dla żartu,..w tym przypadku warto wiedzieć kiedy? przd kim i dlaczego żartujemy, gdy żartujemy czy co gorsza gdy musimy żartować lub zart uczynilłeś sobie juz maskujacym cie nawykiem

..warto nie marnować na głupstwa mocy własnych słow

[Andrzej J.]

Fakt, że unikałem wróżenia obcym osobom, ale chciałbym sprawdzić swoje umiejętności. Czy to, co sprawdza się wobec mnie i najbliższych również będzie sprawdzać się wobec osób mi obcych.

Nie wiem tylko jak to zrobić... może ktoś z Was ma jakiś pomysł? Pozdrawiam.

[holi]

A co jesteś w stanie przepowiedzieć?

[mylo]

Zależy jak tworzysz obraz "wizji". Widzisz przyszłość? Czytasz uczucia? Widzisz co było? Tworzysz kontakt przez dotyk/widok/myśl o kimś?

Jeśli czujesz emocje, to powiedz mi co czuję ostatnimi czasy. Jakie uczucia przeważają we mnie w ostatnim tygodniu.

Jeśli widzisz co było, powiedz mi cokolwiek z ostatniego tygodnia mojego życia.

Jeśli widzisz co będzie powiedz coś, cokolwiek co się wg ciebie zdarzy.

Jeśli potrzebujesz jakieś dane chętnie przekaże. Jeśli potrzebujesz do tego rozmowy także jestem do usług.

[Aidil]

Możliwości jest wiele. Można zacząć od tych rocznych prognoz dla kraju. Tutaj zgody nie potrzeba. Moim zdaniem okresem - czasem, najlepszym dla przełom października i listopada.
Możesz posługiwać się wszystkim co lubisz i na co przyjdzie Ci ochota. Może to być tarot, kula, runy lub wejście w przestrzeń. Dla są to preteksty wejścia "w" .

Jak szukać odbiorców? O to pytasz?

[Migdalo]

@vkali

..nie brałem i nie biorę cię za takiego kolesia,.. ale warto docenić wagę własnych słow i warto "nie brać ich nadaremno"

czy co gorsza gdy musimy żartować lub zart uczynilłeś sobie juz maskujacym cie nawykiem

..warto nie marnować na głupstwa mocy własnych słow

Rozumiem Cię, nie warto poświęcać swoje słowa na "głupstwa" bo w końcu nikt nie będzie brał takiego człowieka na poważnie aż w końcu ten człowiek tez przestanie traktowąc sie poważnie co nie jest wskazane. Masz trochę racji - ja już stworzyłem ze swojego życia trochę cyrk, ale umiem nad nim panować, taki mój charakter.
I jeśli takim podpisem wzbudzam taką "debate" to oznacza, że za daleko się zagalopowałem, jestem jeszcze za młody aby ludzie mnie szufladkowali kim jestem(nie mówię iż Ty tak zrobiłeś) tak samo sam nie wiem jeszcze do końca do czego mi bliżej - do sceptyka, "luzaka" czy też do innej „klasy”. Ale takie rozmowy jakie tu przeprowadzam też mnie w jakiś sposób formują i może kiedyś okaże się km jestem... może kimś jak Andrzej J.?(jego osobowość na forum)