58 odpowiedzi w tym temacie

[craven]

cóż, powiem że kompletne wyzbycie się emocji (jakichkolwiek) jest niemożliwe, jednak można je stłumić i wrzucić głęboko na dno swojego "Ja", jest to jak najbardziej możliwe, ale ma też swoje konsekwencje, jak wspominał tofic85 prędzej czy później zapomnisz wielu uczuć i będzie to miało negatywny wpływ na twój kontakt z innymi ludźmi, no ale cóż, jak wszystko to ma swoje dobre i złe strony.

Jak chcesz się dowiedzieć czegoś więcej to napisz mi pm z pytaniami.

[CrAxMaN]

W 'psychomanipulacji' znamy tzw. mechanizmy obronne i to za ich pomocą można 'regulować' m-in. uczucia.
Znane mechanizmy dot. uczuć to: wyparcie, samozaprzeczenie etc.
Jednakże jakakolwiek ingerencja w nasze 'ja' wspomnianych mechanizmów, powoduje problemy emocjonalne i psychiczne w kontakcie zarówno z samym sobą jak i z otoczeniem. W psychologii i nie tylko ważne jest aby znać swoje reakcje/emocje i je kontrolować (w pozytywnym tego słowa rozumieniu). Mechanizmy obronne tak naprawdę spychają problemy/emocje do podświadomości, co nie oznacza, że przestają istnieć. Są - tylko ukryte!
Ważne jest aby móc przeżywać wszystko - nie kompensować w sobie.

[kapuchy]

Uczucia, emocje można wyłączyć, choć nie do końca, ale jedynie metodami farmakologicznymi,
lub ingerencją chirurgiczną. W każdym przypadku pozostawi to nieprzewidywalne i nieodwracalne zmiany.
Uczucia i emocje są nierozerwalnie związane z człowieczeństwem, to własnie one - czasem w połączeniu z rozumem, czasem nie - są podstawowym stymulantem naszego działania. Jakiegokolwiek.
Ukrycie ich nie powoduje tego, że ich nie ma. To jest tylko i wyłącznie zaprzestanie ich ukazywania.
Można zobojetnieć na niektóre bodźce, które normalnie w nas wywołują nienawiść, złość,
radość, miłość itd, ale tylko na niektóre. Gdyby zobojętnieć na wszystko, wtedy traci się kompletnie sens życia
i najczęściej wiąże się to z mniej lub bardziej świadomym działaniem samobójczym, lub powolnym umieraniem.
Osobiście nie wyobrażam sobie, żeby istaniał ktokolwiek, kto bylby w stanie "wyłączyć" swoje emocje, uczucia, odczucia. Wątpię, żeby czyjakolwiek psychika to wytrzymała.

[Bobek]

'na świecie jest tyle rzecz których lepiej nie widzieć,'

Co z oczu, temu sercu nie żal. czyż nie ?
Nie wiem co kieruje Twoim rozumowaniem, ale zamiast być nie czułym na to co cię otacza, lepiej działać i próbować to zmieniać.

[Wujek Mechanik]

Tak ja także popieram akcję, bierność prowadzi człowieka do znużenia a ono doprowadza do realizacji głupich pomysłów.

[Wiktoria Kreiwer]

 

Leżeli chcesz pozbyć się miłości powtarzaj w myślach miłości uczyni się zadość która jest złem najgorszym. Niestety nie da się pozbyć nienawiści ponieważ, to na nią zamieniamy uczucia. Powtarzamy uczucie zamień w nienawiść, w nienawiść do ludzi. Przy powtarzaniu w myślach, choć na początek radzę na głos należy nad tym co mówimy rozmyślać. Myślę, że pomogłam.

[Kronikarz Przedwiecznych]

A ja myślę, że to post z 2008 roku i jego autor jest średnio zainteresowany pomocą. Ludki, patrzcie na co odpisujecie...

[Ogon]

Dziwne ze nikt nie wspomnial o lobotomii.

[NieMaTegoZłego]

Nie ma co tłumić uczuć bo one kiedyś i tak się odezwą z o wiele większą siłą. Kiedyś i tak trzeba z nimi stanąć oko w oko co może być już awykonalne po długim czasie ich tuszowania. Wtedy pozostaje stryczek albo nieodwracalna choroba psychiczna która nie leczona równa się wariant nr1.

[szczyglis]

Nie ma co tłumić uczuć bo one kiedyś i tak się odezwą z o wiele większą siłą. Kiedyś i tak trzeba z nimi stanąć oko w oko co może być już awykonalne po długim czasie ich tuszowania. Wtedy pozostaje stryczek albo nieodwracalna choroba psychiczna która nie leczona równa się wariant nr1.

Święte słowa.

[Samuel_666]

Mylicie emocje z uczuciami! Emocje nie należą do uczuć, ani uczucia do emocji, mimo że są tak bardzo sobie podobne. Emocje pochodzą z serca, np. taka radość czy zachwyt. Emocje zaś pochodzą z umysłu i to je właśnie odróżnia. Przykładem emocji jest np. gniew, nienawiść, strach. Emocje zawsze wywoływane są sztucznie, uczucia zaś przychodzą naturalnie. To kolejna cecha je odróżniająca.

[Endinajla]

Można wykorzystać do tego wyobraźnie. Wyobraź sobie, że świat to gra, taki matrix, twoja pokuta za poprzednie wcielenie ( poziom którego nie przejechałeś i zaczynasz od nowa z wyższym stopniem utrudnienia), a ty jesteś postacią w tej grze. Ci co cię kochają to programy które mają na celu ci pomagać, a ci źli, mają na celu wyzwalać w tobie negatywne emocje, byś nie przeszedł dalej i nie miał możliwości na wykreowanie sobie życia tak jakbyś chciał. Jedynym sposobem opuszczenia tego poziomu, jest nie dać się złym sugestiom, złych ludzi. Taki wkręt spowoduje, że pozbędziesz się przyzwyczajania do innych, bo to tylko programy. Prawdziwy jesteś ty i tylko ty. Po jakimś czasie twoje uczucia wyblakną, będziesz nakierowany tylko na siebie. Wszystkie przykre docinki będziesz traktował jako utrudnienia, na które nie wolno zwracać uwagi, bo wyzwalając emocje tylko sobie szkodzisz. Nie będziesz wiązać się z ludźmi, bo oni nie istnieją. Staniesz się uodporniony na wszystko co wzrusza, przeraża, dołuje, zasmuca. Staniesz się odpornym na bodźce psychopatą ( nie mylić z chorym psychicznie, bo to dwie różne kwestie)

Użytkownik Endinajla edytował ten post 28.09.2016 - 22:24

[Universe24]

na pewno polecam medytacje ale regularną i dobra muzyka do tego, ale niestety kolego, prędzej czy później sznurek i drzewo cię odnajdzie. pociesze cię że ten świat i tak zmierza do zagłady, także jesteś jednym z wielu