127 replies to this topic

[CheGitarra]

Nic się nie stanie, bo i czemu miałoby się stać? Może tym całym aztekom czy majom po prostu zabrakło materiałów / chęci by pisać ten cały kalendarz dalej? :-D





_________________
Jestem kosmitą, przyznaję bez bicia... :wow:
Nie jestem wariatem... najwyżej socjopatą... :wow:
IRKEN ROX! :wow:

[Destro]

moim zdaniem te wszystkie zdarzenia bede miały miejsce w tym samym czasiee...bedzie rzeznie w stylu hack&slash

[NoMeansNo]

Nic.

[Bodiq]

COŚ na pewno

[michalp]

W ankiecie zabrakło podkunktu mówiącego o przyjściu Jezusa, cokolowiek miałoby to znaczyć.

CINEX:
Jeśli Euri nie odda mi (lub komuś innemu) go (forum) w dobre ręcę ... to sam sobie pokopiuje większość interesujących mnie textów (nie całość ... wszelkie ezoteryki i inne rzeczy do kosza) i stworze swoje własne. Także dla mnie to żaden dramat

To dobrze

[zak]

co sie stanie?
stanie
czyli nic... niestety

[dj_cinex]

Jak to nic ... skoro nic w kwestii 2012 to od tego dnia (+ może pare dni na przód - 2/3) już nie będziesz odwiedział VRP... czy to powód do śmiechu ?

[Tiamat]

E tam Euri tylko tak gada ze zamknie forum w koncu zjawiska niewyjasnione nie koncza sie na 2012.

[Legalize]

Ale forum skupia się na przemianach granic 2012 r. Kto wie jak to będzie...

[dj_cinex]

Korzystajcie póki można.... tyle mam do powiedzenia ... ja tam po 2012 nadal będę się zajmował Ufologią...tu ... czy gdzieś indziej ... to już pikuś

[j.z]

no, to nie rzucac mnie obelgami jakby co.

mial byc koniec swiata, wg to wszechmocnych majow, 21 lutego 2002 roku. jakos tak. byl? nie. mial byc w 2000. byl? nie. ja wierze w Boga, i slyszalam zdanie: "koniec swiata nastapi w najmniej oczekiwanym przez was momencie" jakos tak.

komu sie nie chce czytac:
zupelnie nic.

[Okruch]

Hmmm będzie to 3 dni przed świętami i mama będzie mnie wpieniała żebym posprzątał swój pokój.

A tak na serio to wydaje mi się że nic się nie stanie. Ile razy było mniemane zniszczenie świata... ehhh

[specyfik]

Dlatego wydaje mi się że ta cała historia nie ma dna ( albo ma dwa ). Jak to mówią: pożyjemy, zobaczymy.

[Macha]

Ile razy było mniemane zniszczenie świata... ehhh

Ehhh... a ile to razy ludzie słysząc jakąś datę zamiast przeczytać o niej trochę i zagłębić się w temacie od razu mówią to wyrażenie "Koniec Świata". Mnie to już zaczyna męczyć, takie argumentowanie a ile razy to już był koniec świata.

Po pierwsze patrząc z innej perspektywy to bardzo często, bo każdy kiedyś przeżyje swój własny koniec świata tracąc dla niego coś cennego.

Po drugie, kto tu mówi o końcu świata ??? Wiem, że jest kilka przesłań o tym, co złego ma się wtedy stać, ale są też przesłania mówiące o rzeczach dobrych.

Zresztą ja się nie mieszam, ale każdy post w którym będzie widać, że autor nie zagłębił się w temacie, tylko pisze "od tak sobie" będzie raportowany jako spam.

[Kasta]

Moim zdaniem będą wielkie kataklizmy które zniszczą znaczną część ludzkości.