116 replies to this topic

[zbyszek11]

Mam takie pytanie dla ateistów co przekonało by was, że Bóg istnieje i abyście zaczęli wierzyc????????

[Don Corleone]

vkali, dość ten tekst zawiły.

….chciałoby się powiedzieć, ..nie myl boga z Bogiem, czyli wg
(1) … pierwszego zalecenia:
„nie czyń [sobie] obrazów boga i nie stawiaj ich sobie przed bogiem,....czyli nie stawiaj tych twoich obrazów boga [po]między sobą a bogiem, oraz nie zasłaniaj się nimi przed bogiem jak również nie zasłaniaj sobie nimi boga,.. ..bo możesz się pogubić i zgubić zarówno siebie jak i boga”
(2) … dla niektórych pierwszego przykazania:
„nie będziesz czynił sobie obrazów mnie i nie będziesz stawiał ich przede mną, ..czyli nie będziesz twoimi mnie obrazami ani zasłaniał się przede mną ani nimi mnie sobie [przy/za]słaniał, ..bo się pogubisz i zgubisz nie tylko mnie a i siebie”

dość protekcjonalnie zachował się ten Bóg, zakazując ludziom myślenia o jego zachowaniu (nie myśl jak postępuję, bo jeszcze wyciągniesz złe wnioski)

niestety, gdy spojrzy się na jego zachowanie z dystansu, nie "przestrzegając" nonsensownych "zakazów" to takiego Boga ujrzymy

Mam takie pytanie dla ateistów co przekonało by was, że Bóg istnieje i abyście zaczęli wierzyc????????

taki mały offtop, ale jak chcesz. być może zastanowiłbym się nad jego egzystencją gdyby stanął przede mną i wygłosił jakąś wzruszającą mowę

[judas666]

Mam takie pytanie dla ateistów co przekonało by was, że Bóg istnieje i abyście zaczęli wierzyc????????

Gdyby dzieci w Afryce nie umierały z głodu, gdyby ludzie przestali się zabijać z błahych powodów itp. itd. Takie błahostki dla Boga.

[vkali]

vkali, dość ten tekst zawiły.

..jak potrafisz to napisz to samo mniej zawile chetnie posłucham

dość protekcjonalnie zachował się ten Bóg, zakazując ludziom myślenia o jego zachowaniu

...może wyjasni co miałeś na myśli pisząc o protekcjonalnym zachowaniu boga bo nie łapie z czego takie wnioski wysunąłeś,..i gdzie ty wyczytałes, że zakazał ludziom myślenia o jego zachowaniu,.. własnie niczego ludziom nie zakazał, a wszystkim co sam posiada ich obdarzył oraz na wszystko co sam może im [przy/do]zwolił,..czyżbyś miał do niego pretensje, że w tym dzidzictwie którym cie obdarzył jest również pełna odpowiedzialność za swoje myśli, pomysły, słowa i czyny czyli inaczej mówiąc myślenie, mówienie i czynienie jedynie na swój, a nie innych rachunek,..co nie wyklucza pomocy nikomu w tym tobie innym, pomocy zarówno w dobrym jak i złym,..tylko ta, że pomoc to równiez na rachunek tak pomagajacego,...czy umiesz lepiej od niego,..zresztą tak po prawdzie to "lepiej od boga" [po]myślasz, werbalizujesz i czynisz już od dawna, od samego swego początku,..a efekty tego "swego lepiej" sam najlepiej możesz ocenić,..jeżeli przestaniesz tym swoim obarczać boga lub tylko innych od ciebie

(nie myśl jak postępuję, bo jeszcze wyciągniesz złe wnioski)

..nie muszę myśleć, bo widze i czuję,..a moje wnioski [z ciebie] tylko na mnie, nie na ciebie, ..tylko na mój, a nie na twój rachunek i wg mnie to jest bardzo w porzadku, don corleone

[IO]

Mam takie pytanie dla ateistów co przekonało by was, że Bóg istnieje i abyście zaczęli wierzyc????????

Może dowody? Zresztą nawet gdybym uwierzył w jego istnienie, to nie znaczy, że przestałbym go uważać za kawał drania (patrz post Judasa).

[vkali]

Mam takie pytanie dla ateistów co przekonało by was, że Bóg istnieje i abyście zaczęli wierzyc????????

Gdyby dzieci w Afryce nie umierały z głodu, gdyby ludzie przestali się zabijać z błahych powodów itp. itd. Takie błahostki dla Boga.

..co sam uczyniłeś by dzieci w afryce nie umierały z głodu,...i dlaczego chcesz ich pozbawiać prawa do umierania z głodu, co za to pozbawienie ich prawa chcesz otrzymać?

..a co ma korzystanie z boskiego prawa zabijania swoich i innych ciał z błachych powodów do istnienia boga,.. bo na twoja wiare w boga, siebie, ludzi, świat jak widzę to korzystanie ludzi z prawa zabijania ciał własnych i innych z błachych powodów już ma istotny wpływ,..ciekawe czy potrafisz chociaż wynienić te wg ciebie błache powody

...a jak myślisz kim?, czym? byłby bóg gdyby [ z jakiś błachych powodów wg niektórych] pozbawiał ludzi ich boskich praw, którymi to za darmo ich obdarował, już u zarania ich w tej rzeczywistości, w tym zbiorowo śnionym śnie [niby] na realno

Mam takie pytanie dla ateistów co przekonało by was, że Bóg istnieje i abyście zaczęli wierzyc????????

Może dowody? Zresztą nawet gdybym uwierzył w jego istnienie, to nie znaczy, że przestałbym go uważać za kawał drania (patrz post Judasa).

...kim? czym? byłby bóg gdyby z jakiś powodów wzbranił ci prawa do uważania go za drania?..i kim? czym? byłbyś ty gdyby bóg z jakiś tam powodów wzabraniał ci prawa do zaprzeczania mu czy tylko prawa do oskarżania go [choćby za to, co nie [powstało za] jego [przyczynkiem]

[zbyszek11]

Mam takie pytanie dla ateistów co przekonało by was, że Bóg istnieje i abyście zaczęli wierzyc????????

Gdyby dzieci w Afryce nie umierały z głodu, gdyby ludzie przestali się zabijać z błahych powodów itp. itd. Takie błahostki dla Boga.

vkali dobrze mówi. ty piszesz, że dzieci umierają a bóg nic nie robi a co ma robić przecież nie zrzuci chleba teraz wygląda to troche inaczej tzn że bóg stwarza ludzi aby pomagali innnym możemy organizować akcje charytatywne i mówisz, że to nic nawet mozesz adoptować te dzieci, aco ma bóg do zabijania ludzi właśnie dostali od boga wolną wolę i to nie jego wina że nie są doskonali ludzi istnieją na ziemi właśnie żeby się doskonalić a nie żeny się zabijać z błahych powodów.

[IO]

...kim? czym? byłby bóg gdyby z jakiś powodów wzbranił ci prawa do uważania go za drania?..i kim? czym? byłbyś ty gdyby bóg z jakiś tam powodów wzabraniał ci prawa do zaprzeczania mu czy tylko prawa do oskarżania go [choćby za to, co nie [powstało za] jego [przyczynkiem]

Jeszcze większym despotą niż teraz, co nie znaczy, że teraz nim nie jest, dając mi do wyboru pokorę lub wieczne cierpienia.

...a jak myślisz kim?, czym? byłby bóg gdyby [ z jakiś błachych powodów wg niektórych] pozbawiał ludzi ich boskich praw, którymi to za darmo ich obdarował, już u zarania ich w tej rzeczywistości, w tym zbiorowo śnionym śnie [niby] na realno

Wspaniałe boskie prawo zdawania cierpień... ciekawe ile osób chciałoby żeby takie istniało.

[zak]

myslalem, ze post vkali'ego to ironia, ale sie zdziwilem
judas ma racje i +1 do reputacji odemnie

[vkali]

Jeszcze większym despotą niż teraz, co nie znaczy, że teraz nim nie jest, dając mi do wyboru pokorę lub wieczne cierpienia.

...czy możesz powiedzieć dlaczego to jest wg ciebie despota, jeżeli szanuje twoją wolną wolę [którą cie obdarzył, wcale nie musiał] we wszystkim co podołasz wymysleć, wypowiedzieć i uczynić, również w zaprzeczaniu jemu samemu oraz temu, że on wie iż "wszystko co stworzył jest dobre, a człowiek jest [nawet] bardzo dobry"..czy widziałes gdzies człowieka, który by ciebie i wszystko co twoje tak bardzo szanował,..

Wspaniałe boskie prawo zdawania cierpień... ciekawe ile osób chciałoby żeby takie istniało.

..czy bóg dając prawa swym bardzo dobrym dziełom nakazał by korzystali z nich wszystkih,..czy tylko był tak hojny, że odarował ich wszystkim czym jest i wszystkim co ma,..czy znasz kogoś hojniejszego?

[zak]

.czy widziałes gdzies człowieka, który by ciebie i wszystko co twoje tak bardzo szanował,..

tak, ja sam siebie i wszystko co moje sobie szanuje.. i pewnie znalazloby sie kilku ludzi robiacych to samo wobec innych..
ale zadnego Boga nie widzialem.. moze poza Katsuhiro Ueo i Keiichi Tsuchiyą, ale ich tez jedynie na filmach i zdjeciach.. przynajmniej mam dowod na to ze istnieja

[Cahir]

Gdyby przedstawiono niezbite dowody na istnienie Boga, wiara, uwierzenie, nie miałoby już sensu.

[IO]

...czy możesz powiedzieć dlaczego to jest wg ciebie despota, jeżeli szanuje twoją wolną wolę [którą cie obdarzył, wcale nie musiał] we wszystkim co podołasz wymysleć, wypowiedzieć i uczynić, również w zaprzeczaniu jemu samemu oraz temu, że on wie iż "wszystko co stworzył jest dobre, a człowiek jest [nawet] bardzo dobry"..czy widziałes gdzies człowieka, który by ciebie i wszystko co twoje tak bardzo szanował,..

Bo to rodzaj wolnej woli typu - pieniądze albo życie. Jak mówiłem sprzeciw w ostatecznym rozrachunku kończy się niewesoło.

..czy bóg dając prawa swym bardzo dobrym dziełom nakazał by korzystali z nich wszystkih,..czy tylko był tak hojny, że odarował ich wszystkim czym jest i wszystkim co ma,..czy znasz kogoś hojniejszego?

Nie nakazał, mógłby go po prostu nie dawać takiego prawa. Wolna wola - tak, wzajemne zadawanie cierpień - nie.
Wszystko co ma? Istota, która mrugnięciem może unicestwić wszechświat? Jeżeli jest wszechmocna to nielogiczne i niemożliwe aby dała wszystko co ma. Bill Gates oddając cały swój majątek mógłby nieco poprawić sytuację w Afryce, a taki JHWH drapiąc się po tyłku może sprawić, że z całej Ziemi zniknie cierpienie. To ma być hojność?

Gdyby przedstawiono niezbite dowody na istnienie Boga, wiara, uwierzenie, nie miałoby już sensu.

Doskonale o tym wiem, dlatego nie uwierzę w Boga .

[vkali]

tak, ja sam siebie i wszystko co moje sobie szanuje..

....to w zupełnoiści wystarcza,..ale gdyby tak było to szanowałbyś również wole innych,..

i pewnie znalazloby sie kilku ludzi robiacych to samo wobec innych..

..to dobrze, bo wystarczy dzisieciu sprawiedliwych, by uniknac globalnego żniwa...abraham tylu nie skompletował

ale zadnego Boga nie widzialem

..a to ciekawe bo o swoim Bogu, czyli o swoim obrazie boga ciągle tutaj mówisz,.. choć tak po prawdzie nie życzyłbym sobie oraz dla swoich doświadczać takiego Boga

[zak]

jakiego Boga bys nie zyczyl sobie i innym doswiadczac?
btw
szanuje wole innych, ale wedle zasady - moja wolnosc konczy sie tam gdzie zaczyna sie wolnosc innych.
i ja szanuje, ze ktos wybral tak a nie inaczej, ale moje odczucia wobec tego to juz moja sprawa