392 odpowiedzi w tym temacie

[aRON]

NASA, FBI itd. zbyt często oszukują. Ech, ci Amerykanie.

Badamy inne planety, szukamy na nich życia, a na Ziemi poznaliśmy tylko ok. 2 % zamieszkujących ją gatunków zwierząt. Chcemy się skontaktować z inną cywilizacją, przeszukujemy kosmos teleskopami, wysyłamy w odległe zakątki wszechświata wiadomości i sygnały, a ONI mogą żyć w głębinach oceanicznych. Reasumując: nie znamy dobrze naszej planety, a badamy inne.

[Florek]

Chwileczkę. Chcę zauważyć że Mars badany był nie tylko przez sondy amerykańskie ale także przez radzieckie/rosyjskie. A z tego co mi wiadomo, Kreml nigdy nie stwierdził że Stany Zjednoczone kłamią na temat warunków panujących na Marsie.


EDIT AlienGrey: Drobne poprawki

[NoMeansNo]

Cała historia czlowieka to jedna wielka manipulacja, więc niczego nie możemy być pewni, łącznie z informacjami, jakimi karmią nas naukowcy z NASA.

Jak rozumiem NASA ma monopol na badanie np. Marsa i naukowcy z innych państw nie mają dostępu do jakichkolwiek danych pochodzących z tej planety?

[aRON]

Oni chcą "zrobić" z Marsa wrogą dla ludzi planetę. Retuszują zdjęcia, pewnie atmosfera Marsa jest o wiele bardziej przyjaźniejsza dla ludzi niż sobie wyobrażamy. Nie wiadomo jednak do końca co jest oszustwem, a co nie. To kłamstwo powtarzane tysiąc razy staje się prawdą.

[NoMeansNo]

Dlaczego tak jest - nie wiem.

No własnie - słowo klucz "nie wiem".
A tak serio: w spisku muszą być także np. naukowcy z Europy, którzy także uczestniczą w badaniach Marsa.

[Florek]

NoMeansNo napisał:
"A tak serio: w spisku muszą być także np. naukowcy z Europy, którzy także uczestniczą w badaniach Marsa."

Właśnie ! Przecież Europejska Agencja Kosmiczna również bierze czynny udział w badaniu Marsa. Drugiego czerwca 2003 roku wysłano w stronę Marsa zestaw złożony z orbitera Mars Express i lądownika Beagle 2. Mars Express wszedł na orbitę Marsa, a następnie uwolnił Beagle 2, który wylądowała na Marsie i...słuch o nim zaginął. Nie odpowiedział ani na sygnały z europejskiego orbitera Mars Express, ani na sygnaly z amerykańskiego orbitera Mars Odyssey (który kraży wokół Marsa już od 2001 roku). W roku 2005, NASA umieściła na orbicie Marsa kolejny orbiter - Mars Reconnaissance Orbiter. Wszystkie trzy działają do nia dzisiejszego.
W roku 2003, kiedy to Beagle 2 prawdopodobnie rozbił się w czasie lądowania (początkowo myślano że wpadł do krateru ale ta teoria się nie potwierdziła), NASA wysłala na Marsa dwa mobline lądowniki - Spirit Rover i Opportunity Rover. Poruszają się ona na gąsienicach i również są aktywne do dzisiaj.
Zatem gdyby NASA rzeczywiście chciała oszukiwać międzynarodową opienię publiczną, to bez wątpienia w spisku takim musieli by brać udział naukowcy z niemal wszystkich krajów zaangażowanych w badanie Marsa, co wcale nie wydaje mi się prawdopodobne.

Federacja Rosyjska po raz ostatni próbowała wysłać sondę kosmicznę (Mars 96) w roku 1996. Niestety rakieta wybuchła przy starcie...ale u Rosjan to normalne.
Także Japonia w roku 1998 wystrzeliła w kierunku Marsa sondę kosmiczną Nozomi, która w roku 2003...minęła Marsa na skutek problemów technicznych i poleciała...gdzieś w kosmos.

[Tiamat]

Dlatego jesli sie NIE WIE, nie ma podstaw, zeby sadzic ze jest inaczej, niz to co nam sie oferuje. Jednak badania niezaleznych naukowcow z calego swiata pokazuja, ze nie ma zadnych podstaw zeby twierdzic, ze jest inaczej niz podaje NASA, bo jakos wszyscy sie zgadzaja i nie zaprzeczaja (teoria spiskowa wszystkich instytutow z calego swiata nie ?), a bulwersuja sie tylko Ci, ktorzy nie maja bladego pojecia o niczym, a chca sobie pokolorowac swiat wg. wlasnego widzi mi sie, nikt wam tego nioe zabrania, ale nie oczerniajce bezpodstawnie nikogo, jesli sami mowicie ze NIE WIECIE.

[Tiamat]

Zalezy co masz na mysli poprzez retuszowanie i przekolorowywanie, bo jesli chodzi o uwidacznianie szczegolow itd. to co w tym dziwnego ? zdjecia z ksiezyca tez byly na maxa poddawane obrobce, bo w wersji oryginalnej nie nadawaly by sie do ogladania. Jesli juz, to tu nie chodzi o ukrywanie czegos tylko raczej o efektowne ukazanie danych fotografii, ale to moje zdanie.

[Tiamat]

Nasuwa się tylko pytanie, dlaczego tak "poprawiają" te zdjecia, że zostaja usunięte istotne (a conajmniej ciekawe) szczegóły z nich?

Podstawowe pytanie, skad wiadomo ze zostaly usuniete jakies szczegoly, skoro ich nie ma ? moim zdaniem poprostu to jest wiara w to, ze cos tam bylo i zarzucanie ze zostalo to usuniete, choc nie ma zadnych podstaw i dowodow ze to tam bylo, jak dla mnie to nielogiczne, nierozsadne, a wrecz bezsensowne postepowanie. To tak jak wmawiac zmoknietemu na deszczu, ze ktos mu naplul w twarz.