Słuchajcie, możecie mi wierzyć, albo i nie. To wasza sprawa.
Mi generalnie chodziło o to, żeby to opisać, bo czuję taką potrzebę. Nie dla czyjegoś poklasku. Niektórzy wchodzą na takie fora tylko po to, żeby udowodnić sobie i innym, że takie rzeczy nie istnieją, żeby się nie musieć bać, że coś takiego kiedyś cię ugryzie.
Ja generalnie tylko opisuję, jak reporterka, nie neguję i nie przyklaskuję. Wolałabym żeby nie istniało, bo trochę się boję. Nie neguję tego jednak, bo to zbyt silne odczucia. Jeżeli jest to jednak tak, że ktoś mógłby szukać pomocy, to wolałabym pomóc. Nie wiem tylko jak.
Szczególnie z jednego powodu...
Powiedzcie mi czy to jest możliwe, żeby wśród nich były zwierzęta? Ale nie takie, które można spotkać na co dzień...
np wielka czarna pantera? Raczej takich przeczuć się boję... Nigdy żadnego ducha nie widziałam. Raczej czuję. Czuję, że to mężczyzna, albo kobieta. To mnie nie dziwi. Jest jednak jedno miejsce, gdzie (wydaje mi się, że) czuję wielkie stworzenie kotowate

dlatego pytam czy to możliwe... Psów się boję żywych, więc nie w smak mi się zadawać z martwym zwierzęciem
Dla tych, którzy nie wierzą w nic : uznajmy to za pytanie teoretyczne, a nie, że zwariowałam, mam paranoję, to kwestia psychiki czy tym podobne, bo mnie to zaczyna trochę męczyć. Ja pytam poważnie, a nie się zgrywam.
ps. a propo IQ to wpisałam to mimochodem, tak tylko z głupoty, bo akurat o tym pomyślałam... przepraszam, jeśli ktoś uważa, że się chwalę

uznałam to tylko za dobry żart, bo ocen nigdy nie miałam dobrych, ale testy wyboru, zawsze potrafiłam "odgadnąć"