Piramidy w Bośni to dla archeologów ciężki orzech do zgryzienia. Ale dzięki uporowi badaczy, którym zależy na
prawdzie oraz ich sponsorom, prace w piramidach powoli postępują i przynoszą rezultaty. Oto najnowszy
artykuł dotyczący piramid w Visoco :
Żyjemy w niezwykle ekscytujących czasach, w których nieoczekiwanie okazuje się, że niemalże wszystko czego starano się nas nauczyć w szkołach o pochodzeniu i historii człowieka jest… nieprawdą. Kolejne znaleziska i odkrycia jakich dokonuje się w rozmaitych częściach globu potwierdzają, że historia człowieka jest daleko bardziej odległa i skomplikowana niż przedstawiają to uniwersyteckie, tzw. autorytety. Przykładem może tu być kwestia piramidy, czy raczej zespołu piramid odkrytych w Bośni. Po niezliczonych próbach ośmieszenia tego odkrycia, nieustannie przybywa argumentów na to, że wzgórze Visocića jest piramidą zbudowaną przez bliżej nieznaną cywilizację kilkanaście tysięcy lat temu.
Gdyby okazało się, że struktury w Bośni zostały wykonane czymś więcej niż tylko siłami natury, to stałyby się one także największymi ze wszystkich znanych piramid na świecie. Piramida Słońca w Bośni ma 220 m wysokości, gdy tymczasem Wielka Piramida w Gizie ma zaledwie 146 m. wysokości. Wg odkrywcy bośniackich piramid – Semira Osmanagića – zbudowano ją z cementu, który jest znacznie starszy od tego jaki potrafili wykonać Rzymianie. Piramida Słońca była ukryta pod warstwa gleby przez co najmniej 12 tys lat. Pod zespołem bośniackich piramid znajduje się skomplikowany system korytarzy, tuneli, komnat i podziemnych jezior. W tunelach tych odnaleziono olbrzymie bloki ceramiczne na których wyryto runiczne znaki. Badania takich bloków zrobiono na uniwersytecie w Zagrzebiu w Chorwacji.
Nie sposób jest dokładnie określić momentu powstania tych piramid. Aby tego dokonać potrzebny jest jakiś organiczny materiał w jednej z komnat, dzięki czemu można by go zbadać za pomocą izotopu węgla. Z braku takiego materiału, póki co dokonano szeregu analiz gleby pokrywającej piramidę. Instytut naukowy, który podjął się takich badań określił, że gleba pokrywająca piramidę jest tam od co najmniej 12 tys. lat. Nie jest to dowód na wiek piramidy, lecz sugestia, że przed tym okresem gleby na piramidzie nie było. Do wykonania cementowej elewacji piramidy użyto piachu i kamieni wykopanych z jej wnętrza. Wskazuje to z kolei na to, że jako kręgosłup i strukturę nośną budowli, wykorzystano istniejące już wzgórze, które obłożono olbrzymimi cementowymi blokami, nadając mu kształt piramidy. Materiał nie pochodził więc z kamieniołomów a z wnętrza wzgórza, w którym odnaleziono kilometry chodników. Takie chodniki to element, który można spotkać niemalże pod każdą starożytną piramidą na świecie. Zespoły piramid w różnych miejscach ziemi połączone są ze sobą siecią korytarzy i tuneli. W Gizie np. tunele łączą ze sobą wszystkie trzy piramidy ze Sfinksem i z rzeką Nil. W podobny sposób korytarze łączą ze sobą piramidy w Chinach. Niektórzy uważają, że korytarze te są pozostałością po starożytnych kopalniach złota, srebra czy miedzi. Jednak na terenie bośniackich piramid nie znaleziono żadnego z tych metali.
Starożytne piramidy zostały uznane przez historyków za niezwykłe i wyjątkowe budowle, wznoszone w Egipcie i w Ameryce Środkowej. O ile rzeczywiście piramidy są czymś absolutnie niecodziennym i niezwykłym, o tyle są one strukturą budowaną powszechnie niemalże w każdym zakątku świata. W samych Chinach naliczono ich ok. 250. W Peru ponad 300. Piramidy znaleziono na Wyspach Kanaryjskich i w Kambodży. Z tego powodu piramidy w Bośni nie powinny być zaskoczeniem. Piramidy nie były budowane przypadkowo – na chybił trafił. Ich pozycja geograficzna była ściśle określona. Do budowy piramid używano zawsze lokalnego, powszechnie dostępnego materiału. W Peru są to cegły zrobione z gliny adobe, w Gwatemali skały wulkaniczne, w Egipcie jest to lokalny piaskowiec i granit, w Bośni użyto konglomeratu kamieni i piasku dostępnego również lokalnie. Tak więc wbrew powszechnemu przekonaniu, piramidy nie były budowane z precyzyjnie wyciętych bloków skalnych a raczej z bloków cementu odlanych w kształcie opowiadającym miejscu przeznaczenia. Aby połączyć takie bloki ze sobą, potrzebna była substancja, która związałaby je ze w sposób trwały. W przypadku piramid w Bośni do tego celu użyto pospolitej gliny. Potwierdziło to 6 niezależnych instytutów badawczych (w Bośni, Francji i Włoszech) do których wysłano odpowiednie próbki starożytnego cementu. Wszystkie instytuty stwierdziły, że cement ten został wykonany przez człowieka i miał on niezwykle wysoką jakość. Glinę podgrzewano później do temperatury 260 stopni C. Taki sposób wiązania ze sobą elementów budowli znali także starożytni Rzymianie. Semir Osmanagić odkrył Piramidę Słońca w 2005 r. Później szybko zidentyfikował drugą piramidę, którą nazwał Piramidą Księżyca. Przeprowadzone potem badania topograficzne a także zdjęcia satelitarne wskazały, że w tym rejonie znajduje się 5 struktur o kształcie piramidy. Od tamtego czasu prowadzi się tam także wykopaliska archeologiczne, które mają potwierdzić odkrycie Osmanagića.
Największą zagadką piramid jest oczywiście powód dla którego je budowano. Ciężko jest zaakceptować, że budowano je wyłącznie jako ekscentryczne grobowce dla lokalnych władców. W 2010 r. grupa wyposażonych w sprzęt analityczny fizyków z Zagrzebia przeprowadzała badania nad anomaliami pola elektromagnetycznego wokół bośniackich piramid. U podstaw piramidy nie zauważono nic niecodziennego ale nieoczekiwanie na jej szczycie odkryto snop energetyczny o grubości 4 m. i częstotliwości 28 kHz. Jest to częstotliwość ultradźwiękowa, której nie możemy usłyszeć czy zobaczyć. Snop energii badano przez 3 doby i jego siła w tym czasie nie tylko nie uległa zmianie, ale także wahaniom. Naukowcy nie mieli wątpliwości, że ultradźwięki musiały powstać w sztuczny sposób. Ultradźwięki można uzyskać poprzez urządzenie mechaniczne, elektromagnetyczne lub wykorzystujące efekt piezoelektryczny. Gdy poddać kryształy kwarcu działaniu ciśnienia – wówczas zaczynają one wytwarzać energię. Częstotliwość 28 kHz na szczycie bośniackiej piramidy Słońca wskazuje, że coś w jej wnętrzu ściska kryształy 28 tys. razy na sekundę (!). Tak więc źródło tej energii nie może być naturalne.
Do wnętrza Piramidy Słońca w Bośni zabrano licznik Geigera, aby zmierzyć panujące tam promieniowanie i okazało się, że jest ono o połowę mniejsze od tego na zewnątrz. Jednak promieniowanie wewnątrz piramidy nie jest stabilne i nieustannie zmienia ono swój poziom, podnosząc się i spadając. Wskazuje to na istnienie jakiegoś źródła wytwarzającego pole elektromagnetyczne wewnątrz tuneli w piramidzie. Radioaktywność w tych tunelach waha się od 0.05 do 0.15 mikrorema/h. Co ciekawe ludzie pracujący wewnątrz piramidy mają zawsze doskonałe samopoczucie i rzadko bywają zmęczeni bo ich ciało produkowało olbrzymią ilość endorfin. Wewnątrz piramidy znikała astma i problemy z zatokami. Wielu ludzi stwierdzało, że oddychanie pod ziemią jest łatwiejsze niż na jej powierzchni. Bośniacka piramida Słońca posiada także wodę, która jest doskonalej jakości i jest traktowana jako woda zdrowotna. Kształt piramidy niewątpliwie wpływa na molekularną strukturę wody. Woda zdaje się przepływać siecią kanałów wewnątrz piramidy. Ceramiczne bloki jakie znaleziono w korytarzach zazwyczaj rozmieszczone były w miejscach, w których znajdowało się ujęcie wody. Woda jest doskonałym nośnikiem energii, która przekazywana jest do takiego ceramicznego bloku, w którym była ona magazynowana. Niektóre z ceramicznych bloków ważyły nawet 8 ton. Bloki te prześwietlono radarem geologicznym i okazało się, że składają się one z dwóch części. Najpierw wypalano część wewnętrzną, którą okrywano grubą warstwą gliny i ponownie wypalano. Penetrujący ziemię radar wykrył wewnątrz takiego ceramicznego bloku coś jeszcze. Był to owalny przedmiot, którego przeznaczenie nie jest na razie znane. Przypuszcza się, że energia która przedostaje się do bloku dzięki wodzie jest w jakiś sposób transformowana przez ten owalny przedmiot i transmitowana na zewnątrz piramidy. Owalny przedmiot nie jest zbyt duży i ma on ok. 30 cm długości i 20 szerokości. Aby przekonać się jak on naprawdę wygląda, badacze zamierzają wywiercić w bloku niewielka dziurę (2 cm średnicy) i obejrzeć ten przedmiot przez chirurgiczną kamerę.
Piramida Słońca pokryta jest olbrzymimi cementowymi blokami o grubości jednego metra, które stają się nieco cieńsze u szczytu piramidy. W niektórych miejscach znaleziono położone na sobie 4 warstwy takich bloków. Obecnie prowadzone są wykopaliska wokół Piramidy Słońca a także Piramidy Księżyca. Okazało się, że piramidy zrobione są z dwóch różnych materiałów. Piramida Słońca jest zrobiona z cementowego konglomeratu i ma ona klasyczny kształt, ze ścianami pochylonymi do ziemi pod kątem 45 stopni. Piramida Księżyca jest zbudowana zupełnie inaczej. Jej ściany są raz płaskie, by przejść w schodkowe, podobne do tych jakie budowali Majowie. Piramidę Księżyca można nazwać z tego powodu piramidą tarasową. Jest ona zbudowana z piaskowca i przykryta warstwą gliny. 80% ścian tej piramidy pokryta jest gliną. W podobny sposób pokrywano gliną piramidy chińskie. Na szczycie Piramidy Księżyca znajduje się wycięta dziura przez którą można zobaczyć kolejne warstwy materiałów z których ją zbudowano. Każda warstwa bloków piaskowca przedzielona jest warstwą gliny.
Do badań nad bośniackimi piramidami zaproszono egipskich ekspertów. Uznali oni, że bośniackie piramidy są wzgórzami, którym nadano kształt piramid i pokryto je betonowymi płytami. Osmanagić uważa jednak, że piramidy zbudowano z rozmysłem, bez wykorzystywania istniejących już wzgórz. Jako dowód podaje fakt, że Piramida Słońca, Księżyca i Smoka, tworzą idealny, równoboczny trójkąt, który przez swą idealną geometryczną idealność nie może być dziełem natury. Oprócz Egipcjan badań nad bośniackich piramid dokonali także Rosjanie z Instytutu Szmidta w Moskwie – Kawroszkin i Tsyplakow – wykorzystując różnorodny sprzęt używany przy badaniach geologicznych. Wg nich nie ulega wątpliwości, że Piramida Słońca jest obiektem zbudowanym ręką człowieka.
Patrząc z lotu ptaka na bośniacką Piramidę Słońca, ma się wrażenie, że nie potrzeba innych dowodów aby nabrać pewności, że jest ona czymś więcej niż tylko tworem natury. Ale oczywiście te inne dowody jak najbardziej istnieją. Są to choćby podziemne tunele a także znalezione tam inskrypcje napisane za pomocą runów. Tunele są charakterystyczne dla większości megalitycznych budowli na świecie. W okolicy bośniackich piramid znaleziono sporej wielkości kamienne kule, o perfekcyjnym kształcie, które przywodzą na myśl niemalże identyczne, jakie znaleziono w Mezoameryce w kulturze Olmeków. Położenie piramid nie jest przypadkowe i jest ono w ściśle określony sposób zorientowane nie tylko geograficznie ale także astronomicznie. Piramidy były także wyłożone cementowymi płytami zrobionymi z lokalnych materiałów. Ewidencja jest więc wystarczająco duża, aby podejść do bośniackich piramid serio. Niecodziennym dowodem autentyczności tych piramid jest reakcja archeologów, którzy zareagowali na nie wręcz histerycznie wysuwając tysiące zarzutów przeciwko ich istnieniu bez choćby jednego rzutu oka na ewidencję. Nie jest to żadnym zaskoczeniem, bo takim samym milczeniem otacza się wiele innych piramid na całym świecie.
Link :
http://wolnemedia.ne...ni-i-nie-tylko/