319 odpowiedzi w tym temacie

[hiperkurwon]

Udowodnij mi, że jest świat pośmiertny.




( Proszę bez głupot w stylu, że nie można udowodnić, że go nie ma - nie można udowodnić, że nie ma krasnali, gnomów i makaronowego potwora... to nie znaczy to od razu, że te rzeczy istnieją)

[r3vo]

judas666 - lol : ] Twoje pojecie swiadomosci jest takie jakie jest, impulsy o ktorych wspominasz wystepuja takze u zwierza (tak wiem ... ) a o nich wiemy ze nie posiadaja "swiadomosci" w ludzkim slowa znaczeniu.

To ze umiera cialo materialne, oraz ze wylaczaja sie impulsy elektromagnetyczne nadal o niczym nie swiadczy...

Hiperkurwon - nikt nic Ci nie musi udowadniac, stadionowy slogan kaze mi odpowiedzic "kto ma wiedziec, ten o tym po prostu wie" - i najczesciej jest z tym szczesliwy, a reszte rozpiera negatywna energia, bo im poszukiwania nie wychodza, dalej zaslaniaja to "inteligencja" oraz wyswiechtanymi spiewkami (typu ateizm, zwierzoludki itp itd)

nikt Ci nie powie ze swiat posmiertny istnieje - sam do tego dojdz.

[hiperkurwon]

Tradycyjne wyminięcie strategiczne.

Powiedz mi r3vo, w co byś wierzył gdybyś został porzucony w wieku 4 lat, nie wiedząc nic o religiach, zostawiono by cię w środku dżungli i jakimś cudem udawałoby ci się przeżyć.

W co byś wierzył?


To całe wierzenie i światy pozamaterialne to sprawka wpajania wam tych śpiewek przez otoczenie.

[Ixodides]

Wierzyłby w goryle tak jak tarzan albo by został pożarty przez rozwścieczonego "rosomaka" po 5 minutach, ewentualnie znalazł by go wojownik plemienia Kuantas w czasie polowań, zaprowadziłby go do swojego plemienia gdzie by umarł późną starością a jego trumnę puścili by płonącą wraz z nurtem rzeki by w ten sposób mógł trafić do krainy wiecznych łowów , a nie na przykład szwędał się po świecie astralnym. Każde większe społeczeństwo, nawet te naprawdę (często pozornie) prymitywne wie, że istnieje coś więcej.

W wypadku wierzenia w goryle, pewnie zachowywałby się jak oni bo myślałby, że to jest właściwe zachowanie, tak jak ja uważam, że wiara w życie po śmierci istnieje, intuicja podpowiada mi, że to jest właściwe.

W cokolwiek by nie wierzył nadal by to nic nie udowadniało, póki co prawda wisi po środku.

[judas666]

r3vo, zwierzęta mają świadomość tylko mniej rozwinięta niż ludzie. Pies pewnie nie wspomina szczeniactwa, ale z pewnością świadom jest tego, że biegnie za piłką.

[CrAxMaN]

Świadomość to impulsy elektryczne przeskakujące po połączeniach między neuronami w mózgu. Kiedy umieramy zatrzymuje się serce, potem inne organy, w tym mózg i tracimy świadomość.

To wytłumacz mi jak ludzie przeżywający NDE (Śmierć kliniczną), u których wspomniany mózg obumiera mają przeżycia, że spotkali swoich nieżyjących bliskich czy inne byty niefizyczne w tym często Jezusa, Krisznę czy Buddę ?!? Pamietaj w wyjaśnieniu o tym, że mózg tych osób już nie funkcjonuje!
Dla poszerzenia horyzontów warto obejrzeć: The Day I Died - materiał dokumentalny z sieci ZONE REALiTY.

To całe wierzenie i światy pozamaterialne to sprawka wpajania wam tych śpiewek przez otoczenie.

Niekoniecznie. Światy - jak je określasz - pozamaterialne można poznać już za życia poprzez Odmienne Stany Świadomości takie jak trans, medytacja czy OOBE. Tylko Ty wierzysz pewno w to co ci właśnie nawciskali 'naukowcy' ... że OOBE, medytacja czy trans to wymysł 'muzgó' ...

[judas666]

Nie znam się na śmierci klinicznej i nie wiem czy mózg jest już zupełnie wyłączony, ale wątpię w to. Jak już coś to się właśnie wyłącza. Ty mi lepiej wytłumacz dlaczego ci ludzie widzą to, w co wierzą? Dlaczego nie widzą PRAWDY? A może wszystkie religie mówię prawdę? Z wyjątkiem motywu z jednym bogiem oczywiście.
Ktoś wie czy podczas narkozy ma się sny?

[siuneq]

Ja miałem narkozę 2 razy w życiu i raczej nie przypominam sobie żebym śnił o czymkolwiek. Co do NDE to prawda, bardzo większy procent ludzi przeżywających śmierć kliniczną widzi to w co wierzy albo to czego się boi (piekło, demony, etc.), każdy widzi coś innego czyli raczej na pewno nie jest to rzecz jakby uniwersalna dla każdego czyt. domniemana prawda o tym co może się dziać z człowiekiem po śmierci. Jak już wiadomo dowodów nie ma ale z tego co do tej pory wiemy tyle można wywnioskować. Ja wierzę w to, że po śmierci stajemy się częścią energii wypełniającej wszechświat, tej, od której wszystko się zaczęło i która wszystko nakręca; jest jeden "Bóg", a nie 10 czy iluś tam, ten "Bóg" jest w każdym z nas, we wszystkim, my jesteśmy Jego częścią i po śmierci się z Nim łączymy. Reinkarnacja istnieje (bardzo zaciekawiło mnie to po przeczytaniu historii pewnego plemienia gdzieś ze Wschodu, które od wieków wierzy w nią i historia pewnego chłopca zamordowanego toporem przez mieszkańca wioski, w której mieszkał i w której po morderstwie się urodził na nowo; nie pamiętam tytułu książki, albo Ręce precz od tej książki! albo Życie po śmierci - Deepak'a Chopra'y - ta druga bardzo mnie zainteresowała i zaciekawiła, i wiele w moich poglądach zmieniła...), świat astralny istnieje, wszyscy rodzimy się i umieramy do czasu gdy jesteśmy gotowi i możemy się połączyć z Bogiem i wiecznie z Nim egzystować.
uff
pozdro

[r3vo]

judas666 - to nie świadomość tylko instynkt - w tym przypadku zabawy

rozumiem o co Ci chodzi, ze pies biegnie, wie za czym biegnie, wie ze musi unikac pulapek itp - ale to nie to samo co przy człowieka, ktory zaraz przeczyta ta wiadomosc, zastanowi sie nad nią i odpisze...

Hiperkurwon - tak jak wspomnial Ixodides - Twoje pytanie jest pozbawione znaczenia, moge sie urodzic nieswiadom tego co istnieje (czyli w tym przypadku Boga), przezyc zycie i zostac a)uswiadomionym po smierci b)zostac uswiadomionym powtornie (vide reinkarnacja)

czy mieszkancy amazoni nie wiedzac o istnieniu samochodu moga przypuszczac ze gdzies taki sie porusza?

siuneq - wiele prawdy piszesz.

[judas666]

judas666 - to nie świadomość tylko instynkt - w tym przypadku zabawy

rozumiem o co Ci chodzi, ze pies biegnie, wie za czym biegnie, wie ze musi unikac pulapek itp - ale to nie to samo co przy człowieka, ktory zaraz przeczyta ta wiadomosc, zastanowi sie nad nią i odpisze...

Oczywiste jest, że to nie to samo tym bardziej w tych dwóch, zupełnie różnych przykładach (zabawa - przeczytanie i odpowiedzenie na post), ale to świadomość.

[r3vo]

Instynkt i świadomość to nie to samo.

Dam Ci inny przykład - ludzie czasem nie zachowuj się świadomie pod wpływem szoku, w trakcie wypadków tragedii - często kierowani są instynktem
I takie zachowania często są np wypierane ze świadomości, wręcz nie rejestrowane

Instynkt psa każe mu się bawić, opiekować potomstwem, kopulować (nawet gdy jest bezpłodny)

Człowiek wcale nie musi pozostawiać potomstwa (kiedyś napisałeś że jesteśmy zwierzętami i jedynym sensem życia jest pozostawienie po sobie potomstwa - otóż nie - mnóstwo ludzi wybiera inne priorytety, praca, zabawa, hedonizm itp itd. - pies nigdy takiego wyboru nie podejmie)

[hiperkurwon]

Hiperkurwon - tak jak wspomnial Ixodides - Twoje pytanie jest pozbawione znaczenia, moge sie urodzic nieswiadom tego co istnieje (czyli w tym przypadku Boga), przezyc zycie i zostac a)uswiadomionym po smierci b)zostac uswiadomionym powtornie (vide reinkarnacja)

czy mieszkancy amazoni nie wiedzac o istnieniu samochodu moga przypuszczac ze gdzies taki sie porusza?

Zabawne... Napisałem to, żeby cię uświadomić, że to otoczenie wpycha nam religię a nie rzekome istnienie naszej duszy. Sam potwierdziłeś moje słowa.

[SapereAude]

r3vo, dosyc wygodny pogląd wyrażający tezę człowieka, jako jedynej rasy myślącej. Nauka jednak zakłada, że każdy organizm, w tym ludzki, wyewoluował z prostego organizmu w coraz bardziej skomplikowany. Powiedz mi zatem gdzie jest granica między świadomością dla jakiegoś organizmu, a instynktem. Czy uważasz, że człowiek pierwotny używał tylko instynktu, a tu nagle budzi się pewnego dnia i ma świadomośc? Pewnie nie. Bo logicznie rozumując dochodzi się do wniosku, że świadomośc moze byc wieksza lub mniejsza, ale to jednak świadomośc i dlatego myślę, że każdy organizm na jakimś etapie rozwoju posiada odpowiednio przypisaną sobie świadomośc

[kael]

r3vo - Co do instynktu - zarówno zwierzęta jak i ludzie posiadają instynkt, jak i swego rodzaju świadomość. Im bardziej rozwinięte jest zwierzę pod względem ewolucyjnym, tym w większej ilości aspektów świadomość może przejąć kontrolę nad instynktem. Szczególnie widoczne jest to u ssaków.
Ewidentnym przykładem na to, że nie tylko ludzie mają świadomość, są małpy człekokształtne -szympansy, goryle i orangutany. Czy wiesz że np goryle są w stanie nauczyć się języka migowego? -Potrafią opanować do kilkuset słów i zwrotów, za pomocą których budują proste zdania, wyrażają swoje potrzeby i emocje. Nie powiesz mi chyba że to "tylko instynkt"? Czy wiesz że szympansy potafią wymyślić proste narzędzia i posłużyć się nimi? Czy wiesz że w stadach małp są spotykane zachowania altruistyczne? ...coś mi się zdaje że chyba o tym nie wiedziałeś...

[sharwood123]

Witam zarejestrowałem się dopiero wieczorem dzisiaj i nie przeczytałem dokładnie tego tematu. Więc jeśli to już było to przepraszam. Więc tak na początku było napisane że autor nie wie jak wygląda bóg ja z biblia w ręku cytuje Rdz. 1, 27"I stworzył Bóg człowieka na obraz swój.Na obraz Boga go stworzył". Wątek zakręcił się do świadomości zwierząt z pewnością pies wie, że biegnie za piłką, ale wie też kto ją rzuca i kto go karmi kogo ma się słuchać, a nawet rozumie po części mowę ludzką. No bo jak powiemy do wytresowanego psa siad to on nas zrozumie i usiądzie. Mam szynszyla to zwierze jest bardzo inteligentne. Po odgłosach wie czy przyszedłem go pogłaskać nakarmić czy też za ganić za coś. Podsumowując zwierzęta są świadome czasem nawet lepiej niż człowiek co się dookoła nich dzieje. Uprzedzam następne pytanie np. koty mogą przewidzieć kiedy ktoś umiera lub kataklizmy, a psy widzą duchy wiedzą, że to nieczyste stworzenia i próbują ostrzec na swój sposób ludzi. Za wszelkiego rodzaju błędy przepraszam i proszę o poprawę (tylko nie ostrą).