

Napisano 12.01.2009 - 11:40
Napisano 12.01.2009 - 15:17
Napisano 12.01.2009 - 15:23
Napisano 12.01.2009 - 20:45
Hmmm... jednak coś w tym jest. Nie wszystkim jednak łzy spływają po policzkach.Co do łez.
Umarł mój (przybrany) wujek. Gdy jego żona- moja "prawdziwa" ciocia i jego córka z pierwszego małżeństwa siedziały przy martwym już ciele, córka powiedziała coś w stylu "Możesz mieszkać w mieszkaniu taty ile tylko chcesz. On by tego chciał". I wtedy wujkowi spłynęła po policzku łza.
Napisano 12.01.2009 - 21:55
Hmmm... jednak coś w tym jest. Nie wszystkim jednak łzy spływają po policzkach.Co do łez.
Umarł mój (przybrany) wujek. Gdy jego żona- moja "prawdziwa" ciocia i jego córka z pierwszego małżeństwa siedziały przy martwym już ciele, córka powiedziała coś w stylu "Możesz mieszkać w mieszkaniu taty ile tylko chcesz. On by tego chciał". I wtedy wujkowi spłynęła po policzku łza.
Napisano 12.01.2009 - 23:58
[...] Jak ja uwielbiam tą paranormalną życzliwość. Aż chce się pisać posty.
Napisano 13.01.2009 - 13:47
Napisano 13.01.2009 - 14:41
Napisano 13.01.2009 - 17:34
Wiesz co???? Wydaje mi się, że nie wiesz co napisałaś. Poza tym chyba mnie źle zrozumiałaś. Chodziło mi o to, że nie wszystkim zmarłym lecą łzy! A ty na to, że nie skumałam, że łzy lecą po policzkach.Hmmm... jednak coś w tym jest. Nie wszystkim jednak łzy spływają po policzkach.Co do łez.
Umarł mój (przybrany) wujek. Gdy jego żona- moja "prawdziwa" ciocia i jego córka z pierwszego małżeństwa siedziały przy martwym już ciele, córka powiedziała coś w stylu "Możesz mieszkać w mieszkaniu taty ile tylko chcesz. On by tego chciał". I wtedy wujkowi spłynęła po policzku łza.
Jak ja uwielbiam tą paranormalną życzliwość. Aż chce się pisać posty.
To chyba oczywiste, że łza wypływa z oka i spływa po policzku.
Ale jak widać niektórzy są niereformowalni, a złośliwościami chyba chcą się dowartościować.
Pozdrawiam
Napisano 14.01.2009 - 00:12
[...] Myślę że ludzie nie odchodzą tak nagle tuż po śmierci. Jest coś co sprawia że zmarły potrafi odczuć smutek innych. [...]
Jeżeli czuje smutek innych to co czuje gdy "kroją" go przy sekcji zwłok???
Napisano 17.01.2009 - 20:25
[...] Myślę że ludzie nie odchodzą tak nagle tuż po śmierci. Jest coś co sprawia że zmarły potrafi odczuć smutek innych. [...]
Czasem odchodzą a czasem nie. Niezmienia to jednak faktu, że NIE ŻYJĄ!!!Jeżeli czuje smutek innych to co czuje gdy "kroją" go przy sekcji zwłok???
Nic nie czuje bo... NIE ŻYJE!!!
Proponuję Tobie poczytać klasyków szeroko rozumianej parapsychologii bo widać, że nie rozumiesz wielu kwestii:
- Raymond A. Moody
- Bruce Moen
- Robert A. Monroe
- Rosalind A. McKnight
- Arthur E. Powell
Napisano 21.01.2009 - 00:02
[...] prawda jest taka,ze mozemy jedynie spekulowac
Napisano 22.01.2009 - 19:09
Napisano 16.02.2009 - 03:18
Napisano 22.04.2009 - 22:42
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych