Napisano 23.04.2009 - 14:17
Napisano 23.05.2009 - 21:48
Napisano 09.11.2009 - 15:08
Witam.
Czuję że muszę zabrać głos w tej sprawie. Nie odzywam się zbyt często ale forum przeglądam codziennie...
2 lata temu straciłem kuzyna i ojca chrzestnego. Oboje zginęli w wypadku. Pamiętam że staliśmy w kościele... trumny były otwarte i wszyscy stali nad nimi żegnając zmarłych. Wszyscy, którzy stali tuż przy trumnach, w tym ja, zauważyliśmy że po policzku jedego ze zmarłych płyną łzy.
Wątpię aby łza w jakiś sposób tam "utknęła" i uwolniła się akurat wtedy. Pogrzeb był dość długo po wypadku gdyż oboje musieli zostać poddani sekcji zwłok ponieważ podejrzewano że nie był to wypadek. Może to wykluczyć właśnie to iż ta łza mogła tam w jakiś sposób przez pewien czas przebywać.
Odeszli młodo... sądzę że jeden z nich płakał ponieważ smutno było mu iż wszyscy się z nim żegnają.
Myślę że ludzie nie odchodzą tak nagle tuż po śmierci. Jest coś co sprawia że zmarły potrafi odczuć smutek innych.
Jeżeli czuje smutek innych to co czuje gdy "kroją" go przy sekcji zwłok???
Pozdrawiam
AdamJ
Użytkownik Koleś_Z_Tarnowa edytował ten post 09.11.2009 - 20:07
Napisano 09.11.2009 - 16:21
Napisano 10.11.2009 - 15:31
Napisano 11.11.2009 - 14:05
Możliwe że mózg aż do rozkładu dalej funkcjonuje.
EDIT# Pytając się babci o to babcia powiedziała że to prawda.
Użytkownik LS-D edytował ten post 11.11.2009 - 14:10
Napisano 19.11.2009 - 12:50
Napisano 01.06.2010 - 17:45
Napisano 09.07.2010 - 23:07
Napisano 10.07.2010 - 00:42
Napisano 10.07.2010 - 10:14
Napisano 01.10.2010 - 20:31
Użytkownik sebacyw edytował ten post 01.10.2010 - 20:38
0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych