Skocz do zawartości


Zdjęcie
* * * * - 9 głosy

Dawkins R.: Bóg urojony


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
95 odpowiedzi w tym temacie

#16

Mr. Mojo Risin'.
  • Postów: 988
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak wspomniano o Darwinie, mam książkę z tego samego wydawnictwa: "Czy Darwin Miał Rację?" George'a Sim Johnsona. I tam jest po prostu powiedziane, że był ateistą. Podkreślam: ta książka nie jest dziełem kreacjonisty, autor "jedzie" po kreacjoniźmie na równi z teorią darwinowską.
Polecam.
  • 0



#17

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

McGrath jest żałośny, tonący brzytwy się chwyta, przyczepił się do samego Dawkinsa i usilnie broni swej religii, z drugiej strony nie wiem jak można "obalić" obalenie, Dla mnie sposób pisania Richarda jest uroczy, przezabawny i jak na prawdziwego racjonalistę przystało - logiczny. Śmieszą mnie negatywne komentarze tej publikacji, recenzenci nie mając do czego się przyczepić, czepiają się "komercyjności" samego profesora Dawkinsa, w końcu jego sława to tylko zasługa jego inteligencji. Przypomina to dziecięcy bełkot: "Dlaczego nie lubisz Dawkinsa? Bo nie lubię i już!".


(Już widzę odpowiedzi: "Lizusowskie, subiektywne i ślepo zauroczone stworzenie!")
  • 0



#18

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ogólnie, lubię Dawkinsa (nie czytałem tylko "Rozplatania tęczy") za jego niekonwencjonalną i zarazem prostą prezentację idei neodarwinizmu. Niestety, powyższa opinia dotyczy tylko czysto "biologicznych" pozycji autora.

"Boga urojonego" uważam za spory niewypał w twórczości Dawkinsa. Wyraźnie można dostrzec, że autor porusza się w obszarze, który nie jest jego specjalnością. Pod względem intelektualnym książka jest raczej niezbyt wartościowa. Mnóstwo ogólnikowej, powierzchownej, zbyt emocjonalnej i pełnej sofizmatów rozszerzenia argumentacji. Krótko rzecz ujmując, pełne demagogii czytadło skierowane do przeciętnego, niemającego większego pojęcia o temacie Kowalskiego. Dla kogoś, kogo zachwycały sejmowe mowy A. Leppera będzie to zapewne prawdziwa woda na młyn. Rzeczywistość nie jest jednak tak kolorowa. Porównanie tej książki choćby ze świetnym "Fenotypem rozszerzonym" wypada bardzo słabo.

Jest wiele ciekawszych i o wiele bardziej rzetelnych pozycji dotyczących kwestii związanych z istnieniem/nieistnieniem Boga.
  • 0



#19

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jest wiele ciekawszych i o wiele bardziej rzetelnych pozycji dotyczących kwestii związanych z istnieniem/nieistnieniem Boga.


A coś konkretnego polecasz? ;)
  • 0



#20

Vaherem.
  • Postów: 705
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

wprowadzi mnie w świat ateizmu


Sorry, ale co to jest świat Ateizmu? :P Wyższa gęstość czy jak?
Ja w nim siedze i jakoś nie widze za dużej różnicy :P
  • 0

#21

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A coś konkretnego polecasz?

Bardzo ciekawa pozycja:
B.R.Tilghman "Wprowadzenie w filozofię religii"

Na pewno rzetelniejsza niż manifestacyjne dziełko Dawkinsa.
  • 0



#22

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A chyba nawet widziałem tę książkę w Empiku. Jutro sprawdzę :D
  • 0



#23

Rewers.
  • Postów: 87
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

CYTAT



(Ogólnie, lubię Dawkinsa (nie czytałem tylko "Rozplatania tęczy") za jego niekonwencjonalną i zarazem prostą prezentację idei neodarwinizmu. Niestety, powyższa opinia dotyczy tylko czysto "biologicznych" pozycji autora.)

("Boga urojonego" uważam za spory niewypał w twórczości Dawkinsa. Wyraźnie można dostrzec, że autor porusza się w obszarze, który nie jest jego specjalnością. Pod względem intelektualnym książka jest raczej niezbyt wartościowa. Mnóstwo ogólnikowej, powierzchownej, zbyt emocjonalnej i pełnej sofizmatów rozszerzenia argumentacji. Krótko rzecz ujmując, pełne demagogii czytadło skierowane do przeciętnego, niemającego większego pojęcia o temacie Kowalskiego. Dla kogoś, kogo zachwycały sejmowe mowy A. Leppera będzie to zapewne prawdziwa woda na młyn. Rzeczywistość nie jest jednak tak kolorowa. Porównanie tej książki choćby ze świetnym "Fenotypem rozszerzonym" wypada bardzo słabo.)

(Jest wiele ciekawszych i o wiele bardziej rzetelnych pozycji dotyczących kwestii związanych z istnieniem/nieistnieniem Boga.)

Zgadzam się z mariuszem.Dodam od siebie że tak naprawdę nikt nie wie czy Bóg istnieje czy nie...
I każdy może wierzyć lub nie...Kwestia świadomości....
  • 0

#24

Eury.

    Researcher

  • Postów: 3467
  • Tematów: 975
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 108
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zgadzam się z mariuszem.Dodam od siebie że tak naprawdę nikt nie wie czy Bóg istnieje czy nie...
I każdy może wierzyć lub nie...Kwestia świadomości....


Wg. mnie dyskusja nie powinna dotyczyć tego czy Bóg istnieje czy nie, ale raczej tego w jaki sposób jest on współcześnie postrzegany przez tzw. "wiernych", jaki wpływ na osobowość człowieka ma wpojony mu wizerunek Boga, oraz w końcu, w jaki sposób Bóg wykorzystywany jest przez światowe religie dla własnych korzyści. Odpowiedzi na te trzy powyższe pytania są wg. mnie bardzo trafnie przedstawione właśnie w książce Dawkinsa, choć tytuł tej pozycji może nie jest do końca trafiony.
  • 1



#25

może tak może nie.
  • Postów: 504
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Mogę jedynie potwierdzić iż "Wprowadzenie w filozofię religii" Tilghmana to lektura więcej niż interesująca. To co uderza w tej publikacji to niezwykła łopatologiczność w wyjaśnianiu nawet najbardziej skomplikowanych zagadnień, opatrując je dodatkowo piętnastoma przykładami - co nawiasem mówiąc łączy Tilghmana i Dawkinsa. Jest to książka historyka nauki, historyka idei, nie mniej także i logika, co widać na jej łamach. Tlighman falsyfikuje Boga przy pomocy, znienawidzonych przez studentów filozofii, słynnych p i q :) jednak operuje na takich podstawach, że nawet średniej inteligencji małpa nie będzie miała z tym problemów. Mnóstwo ciekawostek, trochę oczywistości, skrócony kurs historii filozofii w przystępnej formie. Również przyłączam się do pozytywnych opinii o tej książeczce.
  • 0

#26

Christof.
  • Postów: 66
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A czy książka Heleny Eilstein "Biblia w ręku ateisty" wpisuje się w ten nurt pozycji podobnych do Dawkinsa? I czy warto ją przeczytać?
  • 0

#27

może tak może nie.
  • Postów: 504
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Eilstein nie przypomina Dawkinsa. Rożni ją choćby to, że "Biblia w ręku ateisty" jest chyba grubsza niż sama Biblia więc jest co czytać i w przeciwieństwie do tego co mówi tytuł nie jest ona tylko dla ateistów. Eilstein Biblię wyjaśnia, mówi czemu jest napisane w niej tak a nie inaczej, skąd takie a nie inne słowa, traktuje jednak Biblię jako słowa człowieka a nie Boga, stąd na teologi raczej się po nią nie sięga. Niezłe narzędzie odnośnie konkretnych zagadnień poruszanych w Biblii, Eilstein analizuje ją prawie całą, zdanie po zdaniu, więc znajdzie się wszystko co tylko się chce. Moim zdaniem pozycja wartościowsza niż Dawkins.
  • 0

#28

Christof.
  • Postów: 66
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

może tak może ni..., dziękuję. Już zakupiłem i studiuję. Rzeczywiście bardzo pouczająca lektura. Bliska poglądom Dawkinsa. Dobra pozycja do wykorzystania w dyskusjach ze świadkami jehowy.
  • 0

#29

ICM600.
  • Postów: 184
  • Tematów: 25
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Witam wszystkich:) to mój pierwszy post na tym forum. Od dłuższego czasu zaglądam tutaj i w końcu postanowiłem sie zarejestrować. Do rzeczy -wczoraj znalazłem link do wersji .pdf prezentowanej w tym temacie ksiązki [link został skasowany przez moderatora]. Po przeczytaniu wstępu stwierdzam, że ksiązka zapowiada się dosć ciekawie, i zamierzam ją przeczytać w całości. To tyle, pozdrawiam;]

Edit admin:
zamieszczanie linków do materiałów rozpowszechnianych niezgodnie z polskim prawem jest na tym forum zabronione

  • 0

#30

balas.
  • Postów: 363
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

A coś konkretnego polecasz?

Bardzo ciekawa pozycja:
B.R.Tilghman "Wprowadzenie w filozofię religii"

Na pewno rzetelniejsza niż manifestacyjne dziełko Dawkinsa.


Bardzo dziękuję Mariush za polecenie tej lektury. Faktycznie książka rzetelnie, a przy tym dość prostym językiem omawia najciekawsze zagadnienia związane z tym czym jest wiara, jaką wartość mają dowody na istnienie Boga, czym religia różni się od nauki, itp. Z tej samej serii gorąco polecałbym także książkę Johna L. Mackie "Cud teizmu, Argumenty za istnieniem Boga i przeciw istnieniu Boga" choć to lektura zdecydowanie trudniejsza od Tilghmana.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości oraz 0 użytkowników anonimowych