Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wysoki Kamień. Bardo


  • Please log in to reply
172 replies to this topic

#151

Zbeeanger.
  • Postów: 504
  • Tematów: 67
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 9
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Wysoki Kamień (przedwojenny der Hoche Stein). Miejsce to słynęło wśród miejscowych - wszyscy mówili o tym, że jest nawiedzone.

Dołączona grafika

Kontakt z duchami jest od zarania dziejów tajemnicą i przerażającym wyzwaniem. Wywoływanie duchów było i nadal jest modną wśród nastolatków zabawą. Seanse, mimo iż pasjonujące, mogą jednak nieść za sobą wielkie niebezpieczeństwo. Niedoświadczony spirytysta może wyrządzić wiele szkody tak sobie, jak i pozostałym uczestnikom seansu. Nigdy nie wiadomo, z jakim bytem ma się do czynienia. Czy jest to przywoływany przez medium bliski zmarły, groźny byt astralny czy demon. Kościół katolicki uczy, że w takich przypadkach mamy do czynienia z Szatanem.

Jak przerażające skutki może mieć "amatorski" seans spirytystyczny przekonać się można na wielu przykładach. Najgorsze, co można zrobić, to zdecydować się na wywoływanie duchów w dawnych miejscach kultu. Siły i moce tam istniejące mogą całkowicie zawładnąć ciekawskimi spirytystami.

W czerwcu 1966 roku czterech młodych chłopaków postanowiło odwiedzić słynące z tajemniczości miejsce w swojej okolicy. Śmiałkowie mieszkali w Górach Bardzkich, niedaleko szczytu zwanego Wysokim Kamieniem (przedwojenny der Hoche Stein). Miejsce to słynęło wśród miejscowych - wszyscy mówili o tym, że jest nawiedzone. W tamte okolice nikt nie zapuszczał się sam, szczególnie nocą. Na szczycie góry stał samotny, biały kamień. Kręgiem otaczały go mniejsze kamienie, tworząc coś na kształt ołtarza. Las wokół Wysokiego Kamienia był mroczny, przerażający i tajemniczy. Każdy, kto tam zabłądził, czuł niesamowitą atmosferę tego miejsca. Las odpychał i straszył. Właśnie to miejsce wybrali chłopcy na swój seans.

Przygotowali się do spotkania z duchami solidnie. Przeczytali mnóstwo literatury spirytystycznej i zapoznali się z wszelkimi wskazówkami dotyczącymi wywoływania duchów. 16 czerwca uznali, że są wystarczająco przygotowani. Wieczorem wybrali się na Wysoki Kamień. Dokładnie o północy zaczęli wywoływać ducha, który nawiedzał to właśnie miejsce.

Seans przebiegał spokojnie. Chłopcy wykonywali wszystkie znane sobie czynności i nie działo się zupełnie nic. Wtedy zdecydowali się na zakończenie ceremonii. Nagle wokół nich zapadła martwa cisza. Wiatr przestał wiać, powietrze zrobiło się gęste i duszne. Ognisko, które rozpalili, zgasło, jakby przykryła je wielka ręka. Kiedy zapanowała ciemność, usłyszeli kroki. Tajemnicza istota zaczęła biegać w ciemnościach wokół obozowiska. Biegała coraz szybciej, w szale łamiąc gałęzie i młode drzewka. Chłopcy świecili latarkami, starając się dostrzec intruza. Kiedy okazało się, że nie mogą go zobaczyć, w przerażeniu rzucili się do panicznej ucieczki. Biegli w dół zbocza, w stronę najbliższych zabudowań. Kiedy dobiegli do wsi Laskówka okazało się, że dwóch z nich zniknęło w lesie. Uratowana dwójka była poobijana, poraniona i przerażona. Mieszkańcy wsi od razu wezwali milicję.

Rano rozpoczęto poszukiwania zaginionej dwójki. Przez tydzień przeczesywano las i całą okolicę. Po nieszczęśnikach nie było jednak śladu. W rezultacie uznano ich oficjalnie za zaginionych.

Ocalała dwójka opowiadała, że dręczą ich koszmary. Mówili, że co noc śni im się tajemniczy demon o imieniu Aargaroth. Miał on patrzeć, jak chłopcy umierają. Osiem dni po seansie bez śladu zniknął pierwszy z ocalałych chłopców, a dziesięć dni później także i ostatni ocalony. Nigdy nie dowiedziano się, co stało się z chłopcami w lesie i tymi, którym udało się z gór powrócić. Cała czwórka wyparowała jak kamfora.

Cała sprawa przypomina sytuację z 14 lutego 1900 roku, która miała miejsce w Australii, pod Wiszącą Skałą, kiedy to w tajemniczy sposób zaginęło kilka uczennic i nauczycielka miejscowej szkoły dla dziewcząt. Byłoby tak, gdyby nie okazało się, że sprawa pikniku pod Wiszącą Skałą była fikcją literacką. W przypadku Wysokiego Kamienia prawda jest jednak znacznie bardziej niepokojąca. Od czasu strasznego seansu miejsce miało tam aż osiem udokumentowanych przypadków zaginięć. Znikającymi osobami są najczęściej strażnicy leśni. Zastanawiająca jest tu cykliczność zaginień.

Istnieje wiele teorii próbujących wyjaśnić, co zdarzyło się na Wysokim Kamieniu. Wiele osób próbuje dowiedzieć się, kim był tajemniczy Aargaroth. Imię to nie występuje w żadnych spisach demonów i aniołów. Według niektórych badaczy podczas seansu chłopcy przywołali pradawnego bożka, który miał na skale swoje miejsce kultu. Przecież już przed 16 czerwca 1966 roku miejsce to było uznawane przez miejscowych za przeklęte i nawiedzone. Być może wynikało to z dawnych wierzeń. Ziemie te zamieszkiwało przez wieki wiele ludów. Każdy z nich wyznawał swoją wiarę. Góry Bardzkie mają nawet w swej historii element celtycki. Czczono tam też bogów pogańskich. Imię Aagaroth nie występuje w mitologii słowiańskiej, ale w starszej, skandynawskiej znaleźć można imię Angrbotha - jest to bogini wieszcząca śmierć. Nazywana była Okrutną Wiedźmą Leśną lub Ludojadem z Kraju Gigantów. W trakcie drugiej wojny światowej tereny te były bronione przez skandynawskie oddziały SS.


Dołączona grafika

Skandynawowie odprawiali w tym miejscu tajemnicze rytuały z użyciem run. Prawdopodobna jest więc wersja, że chłopcy przekręcili imię demona i chodziło im o boginię śmierci.

Zapewne nigdy nie dowiemy się, co przytrafiło się nierozsądnej czwórce nastolatków. Jedno jest pewne z seansami spirytystycznymi nie ma żartów. Dla własnego bezpieczeństwa nie można traktować ich w charakterze zabawy. Trzeba być świadomym, że wywołując duchy igramy z siłami, o których nie mamy pojęcia.

Opracowano na podstawie LINK.

Użytkownik Zbeeanger edytował ten post 27.12.2013 - 09:01

  • 0

#152

Gebol.
  • Postów: 153
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Nie żeby co, ale..
http://www.paranorma...i-kamien-bardo/
  • 0

#153

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Na dodatek:
http://www.paranorma...o/page__st__135

Creepypasta tak wymyślna że nadal żyje swoim życiem.
  • 0



#154

Ksiądz Cerber.

    Siostra Zakonna

  • Postów: 404
  • Tematów: 12
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Również byłam w tych górach. Dobrze, że nie wiedziałam, co tam się wydarzyło, bo bałabym się spać po nocach :D
  • 0



#155

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To jest tak źle opisane że dopiero dzisiaj załapałem że przejedzamy tam z Noxilinka motocyklami praktycznie kilka razy w roku. Tak naprawdę, to górka wznosząc sie nad wioską Laskówka. Droga biegnie przez taka zabitą dechami malownicza wioseczkę. Najbliżej tej góry droga biegnie bardzo zimną i wilgotną dolinka. Duzo zimniej niż w jakakolwiek innej wiosce w okolicy.A okolice znam jak własna kieszeń- jest pomiedzy moim rodzinnym domem w Ladku Zdroju a moim domem pod Niemczą. Miejscowość leży naświetnym szlaku dla jednośladów(głównie boczne drogi -mały ruch samochodów i piękne widoki) z Wrocka do Kotliny Kłodzkiej.
  • 0



#156

gesiowy.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No dobra Panowie jade to zbadac! :) Dajcie jakies namiary na sprawdzony nocleg w Bardzie i w drogę;)
  • 0

#157

RossPierreDolevas.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wydaje mi się, że jest sposób aby sprawdzić autentyczność tej historii. Jednakże nie jestem pewien czy jest to możliwe dla przeciętnego zjadacza chleba.
Mianowicie w historii jest powiedziane, że było to 4 nastolatków, więc zakładając że wszyscy to mieszkańcy Laskówki (tak ktoś pisał) możemy szukać w Urzędzie Stanu Cywilnego osób urodzonych w latach 1948-1952 - osób, które w chwili zdarzenia miały 14-20 lat. Myślę, że nie będzie to zbyt wiele osób biorąc pod uwagę wielkość wsi. Jeżeli tych 4 nastolatków zaginęło w roku 1966 to 10 lat później powinny zostać uznane za zmarłe (chyba że było wtedy inne prawo w Polsce). Myślę, że takie zbadanie sprawy potwierdziłoby nam w 100% autentyczność zdarzenia lub jeżeli jest bujdą rozwiało by nasze wątpliwości. Ale jak mówiłem, nie wiem czy do takich akt może mieć wgląd każdy czy tylko odpowiednio postawione osoby.

Możliwe jest też że gadam głupoty, ale warto spróbować ;)
  • 0

#158

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Stronę temu podawałem link do artykułu, którego autor przejrzał lokalną prasę z tamtego okresu i nie znalazł żadnego z artykułów jakie rzekomo miały się po tym zaginięciu ukazać.
  • 0



#159

Tzvin.
  • Postów: 3
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Cała sprawa przypomina mi opowieść Roberta E. Howarda pt "Czarny Monolit" ze zbioru opowiadań "Zmierzch nad Stonehenge".

Opisywany jest tam właśnie czarny kamień, przy którym podczas nocy letniego przesilenia bohater opowieści widzi okrutną scenę podczas której przywoływany jest właśnie diabeł/demon. Pochodzenia Monolitu doszukuje się przed tysiącami lat. Akcja dzieje się na Węgrzech.

Reasumując : Może takie skały to nie tylko wymysł wyobraźni albo wręcz przeciwnie jest to super pomysł na demoniczną legendę.

Pozdrawiam


  • 0

#160

Łowca Kaehl.
  • Postów: 19
  • Tematów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Zacznę od tego, że byłem tam i w dzień, a nawet nocą i jak widać nie zaginąłem. Oczywiście byłem na to przygotowany, gdyż wcześniejszy wywiad i przegląd archiwów uświadczył mnie w przekonaniu, że to kolejna legenda. Ogólnie miejsca nawet jakoś szczególnie się nie prezentuje, ot zarośnięta górka i kamień, co pokazuje z reszta, ze nawet z najbardziej zwyczajnego miejsca, dobra historia potrafii stworzyć coś niezwykłego.


  • 0

#161

comandos21.
  • Postów: 4
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Cześć wam, ciekawi mnie ta opowieść.... Kiedyś zapytałem mojego ojca o nią miałem wówczas 16lat ale się tylko uśmiechnął gdy zapytałem go jak tam dojść to powiedział, że  nie zna drogi... dziwne bo jest rodowitym bardzianinem. Teraz gdy mam 27 lat tez go zapytałem o drogę i nagle uznał że wie jak tam dojść ale  "on tam łaził nie będzie" powiedział to zdenerwowany a bardzo lubi chodzić po Górach Bardzkich.

 

Powiedzcie mi dlaczego nie ma żadnych zdjęć tego miejsca. Prosiłbym o kontakt kogoś z tego forum i przesłanie mi fotek.

 

Dodam, ze też mieszkam w Bardo i często chodziliśmy z kolegami i ojcem do Laskówki leśną drogą ale co dalej? gdzie się kierować hm?

 

Co do miejsca.. pamiętajmy iż w 1966r. inaczej wyglądało to miejsce ponieważ była to częsta trasa pieszych  wędrówek młodzieży, tak na jakimś portalu wyczytałem.

Skoro tam  odprawiani modły dawniej to musiało być to miejsce jakoś  "naładowane"  elektromagnetyzmem, wiadome jest że Celtowie i inne kultury uznawali takie miejsca magnetyczne za święte, stawiali tam ołtarze.

 

Zasada w kulturach byłą prosta OŁTARZ Z KAMIENIA MAGNETYCZNEGO = PORTALOWI DO INNYCH ŚWIATÓW

 

Odbiegnę trochę od tematu i dodam, że Niemcy bardzo silnie badali takie "tunele magnetyczne"  znane są jako "tunele Einsteina" co oznaczają nie muszę pisać każdy wie ale tak naprawdę nie udowodniono  ich działania to czyste teorie i badania

Co do Niemców to wiadome, że jednym z najczęstszych miejsc badanych przez nich były tereny Doliny Kłodzkiej i Gór Bardzkich<<< DLACZEGO????

 

Wierzę w to, że dzieciaki mogły coś wywołać, ja kiedyś miałem podobną sytuację jeśli chodzi o duchy> z kolegami w gimnazjum naczytaliśmy się pierdół o duchach jeden ściągnął z neta jakaś księgę spirytystyczną, wywoływaliśmy ducha  mojego zmarłego dziadka ( tak uznaliśmy ponieważ był fajnym facetem podobno a najlepsze było to, że miał na imię i na nazwisko tak jak ja:) ) w piwnicy u mnie... oczywiście krzyże, świece  i te sprawy... ja nie brałem w tym udziału tylko się przyglądałem... Każdy z kumpli po troszku czytał tych niby "zaklęć" (dodam, że na zewnątrz było cichutko spokojnie żadnego wiatru i burz) nagle gdy kolega  jako ostatni dokończył czytanie tekstu drzwi się otworzyły gwałtownie i zrobił się przeciąg który zawiał na świece ale o dziwo żadna nie zgasła a zawiało jakby był mega przeciąg. Na zewnątrz  z ładnej pogody zrobiła się burza, wszyscy  olaliśmy ten przeciąg i rozeszliśmy się do domów, następnego dnia jeden(ten który jako ostatni  czytał tekst) idąc do mnie po drodze minął  go samochód z rejestracją w której były zawarte cyfry 666 dziwne co:)?

reszta miała dziwne sny niespokojne i straszne, ja miałem dziwnie częste krwotoki z nosa ale zaraz po tych ich opowieściach pomodliłem się za jego dusze i  po jakimś tygodniu od modlitwy wszystko wróciło do normy ...

Teraz każdy z nich  ma trudności w związkach i problemy z narkotykami


Użytkownik comandos21 edytował ten post 18.04.2014 - 11:28

  • 0

#162

comandos21.
  • Postów: 4
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ktoś jest obecny na tym forum?

Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka
  • 0

#163

Last Sicarius.

    Ostrzewtłumie

  • Postów: 1437
  • Tematów: 84
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Po pierwsze nie pisz posta pod postem. Po drugie ludzie co tu sie wypowiadaja mają swoje życie i nie siedzą tu 24h/7 dni w tygodniu. Uszanuj to. Ta twoja opowiesc bardzo interesujaca ogołem ale ja sie tu za duzo nie znam wiec zostawie pole do popisu innym. Z ta rejestracja to dowaliłeś ;) Ani dziwne to ani nic.


  • 0



#164

comandos21.
  • Postów: 4
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No wiem ze śmieszne i licze się z tym, że to była ściema:) ale piszę co wiem.

 

Wracając do tematu...
Radzę najpierw oblookać termin "Bardo"

znaczenie słowa "BARDO" wywodzi się z czasów pogańskich

 

Bardo (skt. antarabhawa; tyb. བར་དོ་, Wylie: bar do) – w dosłownym tłumaczeniu stan pośredni. Pojęcie buddyjskie z języka tybetańskiego określające każdy przejściowy stan egzystencji: życie, medytację, sen, śmierć.

Najczęściej używane w odniesieniu do stanu pośredniego pomiędzy śmiercią a kolejnymi narodzinami.

 

http://pl.wikipedia....ki/Bardo_(stan)


Zauważcie dziwną zależność pierwsi mieszkańcy tejże osady budowali wokół barda wiele chrześcijańskich symboli jak kapliczki, krzyże itp

A wiadome jest to, że kiedyś gdy ludzie się bali "zła" otaczali się symbolami swej wiary w nadziei że ich ocali od złą/

 

Dodam też, że w Bardo takich symboli jest wokół miasteczka bardzo dużo, tak jakby ludzie się bali zła wychodzącego z lasu... może coś jest na rzeczy z tym wysokim kamieniem

 

BardzkaGora-kapliczki.jpg

 

Co do tych wypraw obecnie, myślę że wszystko  opiera się nie tylko o cykl w kalendarzach celtyckich i pogańskich jakichś tam "świąt duchów" ale  także o fazy księżyca>>>> tj:

żeby sprawdzić czy zło tam rzeczywiście jest  trzeba by trafić na  ważne święto w kalendarzu  pogańskim i jednocześnie taką samą fazę księżyca, która była obecna tej nocy kiedy ci chłopcy wywoływali demona.

Mogło być tak iż demon "Żywi się" duszami  o określonym pochodzeniu lub wieku. 

 

Trzeba by zasięgnąć  informacji o tych chłopakach ( czy istnieli tacy)w Kościele  w Laskówce tam dane narodzonych osób zawsze są dostępne nawet jak  w urzędach ich nie ma.

 

P.S

A pomyśleliście , że były to czasy komuny i lubiano pozbywać się osób które coś wiedziały  na temat pewnych miejsc tzn "widziały za dużo" , być może tych dwóch chłopaków którzy przeżyli zlecił ktoś "z góry" usunąć i zatrzeć wszystkie ślady...? Możliwe, że  widzieli coś "tajnego" objętego tajemnicą   możliwe że wojskową lub po prostu pozbyto się ich ponieważ nie chciano  by wieść się rozniosła po okolicy...

Wiem, że to tylko dywagacje ale któż to wie skoro  tak na prawdę nie da się ustalić danych osobowych tych chłopaków

 

Poczytajcie sprawozdanie z wyprawy w 2012r pewnej kobiety też ciekawe:

http://bikeklodzko.m...m/wysoki-kamien

 

A tu film o tymże miejscu:

http://youtu.be/yDsIyT40YkA

 

Dodam jeszcze coś ciekawego:

http://pl.wikipedia....Kamień_Brygidy

kamiend.jpgkrzyzd.jpg

Zagłębiłem się w temat ostro i dziwny zbieg okoliczności, że  tzw. KAMIEŃ BRYGIDY   został sprowadzony podobno ze Skandynawii dziwne po co i dlaczego akurat tam jest i w dodatku z czerwonego granitu, który był uważany niegdyś za kamień święty  PRAWDOPODOBNIE to wyznacznik terenu cystersów ale tak na prawdę nie wiadomo co oznacza ten ukośny krzyż i sam kamień

 

 

 

W dodatku  ciekawostka:

Kamień jest niedaleko Przełęczy Łaszczowa

 

"Wyruszamy z skrzyżowania ulic Krakowskiej i Skalnej w Bardzie (tuż obok parkingu na ulicy Skalnej) podążając w górę ulicą Krakowską (obok stacji kolejowej PKP BARDO ŚLĄSKIE). Podążamy cały czas trzymając się czerwonego szlaku rowerowego około 1,5 km. Orientacyjny czas dojścia do Kamienia Brygidy ok. 60 minut. Dalej trasa prowadzi  w głąb doliny malowniczymi zakrętami. Trzymając się czerwonego szlaku rowerowego dotrzemy na Przełęcz Łaszczową."

 

 cytat o Wysokim Kamieniu:

 

"Gdzie więc znajduje się to miejsce? Otóż każdy, kto weźmie do rąk mapę Gór Bardzkich i spojrzy na ich Grzbiet Wschodni, z łatwością znajdzie na niej szczyt o nazwie Wysoki Kamień (niemiecka nazwa: Der Hohe Stein). Znajduje się on mniej więcej w połowie linii prostej między wsią Laskówka a Przełęczą Łaszczowa."

 

Ciekawe, że ta sama przełęcz, która jest niedaleko Wysokiej Skały

 

Myślę, że ta przełęcz to jakiś wyznacznik geomagnetyczny, a kamień Brygidy to może być też jakiś wyznacznik pola magnetycznego.

 

 

A tzw "krzyże pokutne" czemu służyły nie wiadomo są tylko domniemania, jest ich wiele w Górach Bardzkich a największe ich zagęszczenie jest w okół Laskówki i właśnie Wysokiej Skały w dodatku tak jakby zamykają "z drugiej strony" pas Gór Bardzkich

 

Wysłane z mojego LG-P700 przy użyciu Tapatalka


Użytkownik comandos21 edytował ten post 19.04.2014 - 13:48

  • 0

#165

Olaf1974.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zmartwię Was lub ucieszę, ale zagadka została rozwiązana.

 

Tutaj artykuł, a tutaj film. Tym samym nie ma już żadnych wątpliwości co do tego, na ile prawdziwa jest cała historia...


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych