125 odpowiedzi w tym temacie

[judas666]

Ta jasne. A opowieści ludzi, którzy to przeżyli są zmyślone...

[Vaherem]

Hmm, ośmiele się podsumować temat

- są dobrzy i źli żołnierze niemieccy, ci pierwsi nie gwałcili polek.
- mężczyźni są źli, bo wymyślają wojny, na których inni mężczyźni podrzynają sobie gardła i gwałcą kobiety. UWAGA - kobieta u władzy to też mężczyzna.
- mężczyźni przepuszczali kobiety przodem, żeby to na nie spadł zaskakujacy cios, ale...
-...kobiety cholernie wkurzają się kiedy facet nie przepuści ich w drzwiach.
- można nie akceptować zasad KK, ale i tak jest się członkinią tego klubu.
- gdyby ludziom i feministkom zależało na wierze, to po prostu olaliby kościół.
- kobiet chcą równouprawnienia. Jak sama nazwa wskazuje chcą wywozić śmieci, jeździć szambowozem, biegać na wojnie, pracować przy budowie autostrad i na budowach.
- kiedy sąd przyznaje kobiecie uzależnionej od alkoholu prawa rodzicielskie nad dzieckiem, Bo matka to matka, a ojciec to ojciec, to to też jest RÓWNOUPRAWNIENIE.


Równouprawnienie to sen. To marzenie, które pęka przy zderzeniu z rzeczywistością. Nieosiągalna idea.

[Meliana]

Twoje podsumowanie jest godne pożałowania. Odwracasz kota ogonem. Zależy mi na wierze. Równiedobrze tobie na niej nie zależy, bo gdyby ci zależało to dałbyś spokój i pozwolił kobietom odprawiać msze, bo przecież nieważne kto odprawia mszę, ważny jest Bóg prawda? Ciekawe jakbyś się zachowywał gdybyś był kobietą>

[snemies]

bo gdyby ci zależało to dałbyś spokój i pozwolił kobietom odprawiać msze, bo przecież nieważne kto odprawia mszę, ważny jest Bóg prawda?

Podsumowanie jest bardzo trafne.


A nawiązując do Twojej wypowiedzi, dokładnie tak jest, liczy się Bóg, to po co feministki (nie kobiety) chcą być kapłankami i łamać tym samym zasady owego kościoła zawarte w BIBLII oraz w tradycji kościoła (która jest niestety równie ważna), czego wciąż zdajesz się nie dostrzegać?

[Meliana]

Ano dlatego że w Biblii na która wciąż się powołujesz nie pisze że to mężczyzna ma być kapłanem, tylko pisze że kobieta ma rodzić dziecie. Owszem są wzmianki o niższości kobiet, ale powtarzam Biblię spisał człowiek. A skoro ciebie razi obecność kobiet w kościele, to znaczy że nie jesteś tam dla Boga, tylko niewiem po co? Mówił też że wszyscy są równi i powtarzam to już któryś raz. Więc mamy tez prawo w równy sposób mu służyć. Po to chcemy mieć w kościele inne miejsce, że też wierzymy. Ale wierzyć w Boga, to nie znaczy być od razu zaboboniarzem.

[eeril]

Popieram całkowicie zdanie Meliany. Mie na przykład nie zalezy na tym czy to kobieta odprawia mszę czy facet i choć wiem, że kościół tego nie zmieni (chyba że stanie się cud) to myślę, że kobiety także powinny mieć możliwość służby Bogu i na nic tu pogadanki o kuszeniu bo przecież celibat obowiązujący kapłanów obowiązywałby także kapłanki. Ksiądz który ma zamiar złamać celibat i tak go złamie choćby wyjeżdżając do jakiegoś innego miasta i idąc do B*****U. Poza tym chyba ksiądz musiałby nie wychodzić na ulicę nawet czasem na mszę (szczególnie latem), bo przecież pełno tam kobiet i niektóre prawie że roznegliżowane więc nie rozumiem tu negatywnej roli koiet jako kapłanek przecież one nie chodziłyby na mszę prawie nagie tylko w sutannach tak jak księża. Z resztą ujmując to z innej strony to po to też jest celibat żeby sprawdzić kapłana i jego wolę prawda??? Jeśli się nie oprze pokusie i ktoś się dowie to jego strata.

[okusiek]

WOLNOść, RóWNOść, TOLERANCJA. ZBIERZMY SIE WSZYSCY I WALCZMY O WSZELAKIE ROWNOUPRAWNIENIE I PRAWA CZłOWIEKA... I to jest prawda uniwersalna niezaleznie czy jestes kobieta czy mezczyzna ja sie bede tego trzymac Dobranoc pozdrawiam.

[snemies]

A wiesz dlaczego Bóg nic nie mówił (a możemy to wiedzieć tylko z Biblii która jest przecież zmieniona przez mężczyzn) o kapłankach? Bo w ogóle nic nie mówił bo to instytucja wynaleziona przez kościół i to w zasadzie ok 1000 lat temu wraz z celibatem bo jednak taki ksiądz zasadniczo rożni się od takiego z zoną. Brak kobiet na tym stanowisku jasno wynika z tradycji kościoła, roli kobiety w społeczeństwie

Z twojego postu wynika tez że nie czytasz tego co piszę
1) nie jestem w kościele
2)powołuje się na Biblię bo niema na co innego poza nią i tradycją kościoła, jego zasadami przestrzeganie których jest warunkiem bycia pełnoprawnym członkiem. Np każdy kto uprawia seks przed małżeństwem łamie zasady i jesli dalej nazywa się katolikiem to jest hipokryta, i to jest niestety pewnie z 95 % wszystkich "katolików".

zgadzam się z tobą cały czas co do równości ale Ty dalej nie rozumiesz że kościół to ani nie państwo świeckie, ani nie cudowny doskonały twór Boga lecz ludzka instytucja ze swoimi zasadami których należny przestrzegać CHCĄC do nie należeć. Obrazasz się że sugeruje ci zmianę kościoła tylko nie wiem czemu bo albo uważasz że KK jest zły bo nie dopuszcza kobiet a skoro jest zly to odejście nie powinno być problemem albo uważasz że jest dobry ale wtedy nie możesz mu zarzucać dyskryminacji bo jest dobry:) trzeciej drogi niema

[Meliana]

Bo w ogóle nic nie mówił bo to instytucja wynaleziona przez kościół

Właśnie wynaleziony przez kościół. Nie zgadzam się więc, że musimy bez prawa sprzeciwu się temu poddawać, tak było za czasów komunizmu.

[snemies]

że musimy bez prawa sprzeciwu się temu poddawać

Alez oczywiście! Nie musisz się tez bez prawa sprzeciwu poddawać płaceniu podatków ale będąc obywatelką tego kraju, co nie jest obowiązkowe MUSISZ je płacić? kumasz?

[Vaherem]

Twoje podsumowanie jest godne pożałowania. Odwracasz kota ogonem. Zależy mi na wierze. Równiedobrze tobie na niej nie zależy, bo gdyby ci zależało to dałbyś spokój i pozwolił kobietom odprawiać msze, bo przecież nieważne kto odprawia mszę, ważny jest Bóg prawda? Ciekawe jakbyś się zachowywał gdybyś był kobietą>

Równouprawnienie to sen, który pęka przy zderzeniu z rzeczywistością.

We wszystkich moich psotach tutaj było całkiem sporo cynizmu, szkoda że tego nie zauważyłaś. Zamiast tego moej podsumowanie jest nietrafne i do du... prawdopodobnie dlatego, że się z tobą nie zgadzam Mi naprawdę wisi kościół i jego sprawy. Niech kapłanami będą pingwiny cesarskie, naprawdę się tym nie przejme. Tylko cały czas snemesis i czasem jak próbujemy ci pokazać, że twoje rozumowanie jest błędne.

-Pssssssst..Vaherem! (Głos zza sceny)
-Co?
- Przypomnij jej, że Boga nie ma!
- Aaa, okey, dobra!

Co do równouprawienia. Moża się dogadać na płaszczyźnie małżeńskiej - prosze bardzo, moja żona moze w drzwiach iść pierwsza, moge ja isc pierwszy. Ale kapłankomby być nie mogła - nie wytrzymałbym mieszkania na plebanii...
Oczywiście równouprawnienie globalne to mara. Feministki rozumieją równouprawnienie jako przyznanie im samych przywilejów, a szambowozami będziemy jeździć my. Oczywiście my mężczyźni o tym , że sąd po rozwodzie nam da dzieci możemy pomarzyć.

Śnijcie dalej. Idee są piękne, ale ich realizacja nigdy.

[Mr. Mojo Risin']

SylwiaAroni zapraszam Cię do współpracy nad moim projektem, co do równości i tolerancji. Jak się postaramy to może niedługo ruszy. Co ty na to?

Kolejna partia wojujących feministek, ehhh... Nie mogłem się powstrzymać.

[Aidil]

... może wreszcie technika wkroczy i posadzi robota na szambawozie.

Historii były okresy w których kobiety pełniły rolę kapłanek. Historia kołem sie toczy... teraz meni maja swój czas.

Nie myślę teraz o przyszłej dominacji kobiet, ale raczej o poziomie partnerstwa.

Kiedyś dorośniemy do takiego traktowania siebie. Różnice przestana nas dzielić, wykorzystamy je.

[Vaherem]

Aidil gratuluje wiary w świetlaną przyszłość ludzkości

Niestety ja jestem pesymistą

[Meliana]

Nie mam racji waszym zdaniem, tylko dlatego że moje myslenie jest dla was niewygondne. Wy myślicie że jak feministka to zaraz wariatka nie wiadomo czego chce i histeryczka, a ja chcę kapłaństwa kobiet i nie rozumiem co w tym złego. Skoro to mężczyźni zapoczontkowli stereotyp męskiego kapłaństwa więc można go obalić. Tak samo jak można było obalić dawniej inne stereotypy tak można i ten.