Gruzja nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa energetycznego, prawdopodobnie zaowocuje to wzmocnieniem dostaw ropy przez terytorium Rosji czyli budowaniem nowych rupociągów. Ropa kaspijska jest cenna zarówno dla Rosji jak i USA. Ciekawostka dlaczego kraje UE nic nie robią
Zakładając optymistycznie, że chociaż część polityków Europy zachodniej chce niezależności dostaw gazu i ropy należy zauważyć, że zamierza dążyć do dywersyfikacji dostaw tych surowców i w efekcie choćby częściowego uniezależnienia się od Rosji milczą, bierność UE jest głupotą.
Gruzja nie blokowała zachodowi dostaw surowców przez swoje terytorium, w przeciwieństwie do Rosji, której zamykanie kurków co jakiś czas "się zdąża". Natomiast w ostatnich dniach to Rosja właśnie, a nie Gruzja jak sugerujesz stała się zagrożeniem dla szlaków tranzytowych przebiegających przez Gruzję.
Piszesz, że Gruzja nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa energetycznego, nie jest to do końca prawdą, ponieważ Rosjanie bombardują instalacje portowe i tankowce w Poti a także jedyny niezależny od Rosji ropociąg biegnący przez tereny Gruzji. Odpowiedzialność za tą sytuację spoczywa w całości na Rosjanach i to oni są zagrożeniem dla stabilności dostaw surowców, a wina Gruzji polega na tym, że nie jest w stanie się obronić przed armią Federacji Rosyjskiej. W tej sytuacji zwracanie się UE w stronę Rosji i akceptacja rosyjskich działań pozbawiających nas niezależnych źródeł surowców jest energetycznym samobójstwem.
tylko Kaczyński i młode kraje nadbałtyckie zwołują krucjatę
Szkoda, że tylko my i oni. Osoby potępiające Kaczora, bo "przez niego będzie trzecia wojna (SIC!!!)" zapytamy o zdanie jak już nie będą w stanie płacić za gaz przez jakiś kolejny sowiecki kaprys Kremla. Kiedyś Europa pożałuje, że nie reagowała, póki jeszcze mogła... No ale czego żądać od cywilizacji, która najprawdopodobniej nie byłaby w stanie zmobilizować się do obrony własnego terytorium w razie bezpośredniego zagrożenia.
W każdym razie dziś świat stał się o wiele mniej bezpiecznym miejscem niż w ubiegły czawrtek, gdyż:
a) Rosja już napompowała swoje ego poprzez wygranie wreszcie jakiejś wojenki i teraz będzie pęcznieć od imperializmu
b) Rosja wie już, że państwa zachodnie nie zamierzają bronić swojej niezależności energetycznej. Wie, wie... wie to już od dawna, ale teraz ma namacalny dowód.
c) Rosja przekonała się, że nie ma przeszkód aby dokonywać najazdów na terytoria obcych państw (Czeczenia jest [niesłusznie] traktowana przez świat jako wewnętrzna sprawa Rosji, stąd ta różnica), i nikt na to nie zareaguje. A to jest zły znak choćby dla np. Ukrainy. A kto wie, czy w dalszej perspektywie nie dla nas i państw bałtyckich.
Szczególny rodzaj sarkazmu....a co robią wojska amerykańskie pacyfikując Irak i Afganistan ? Nie bronią swoich obywateli ? No ale to inna prawda rodem z Białego Domu czyli do przyjęcia...
Odnoszę wrażenie, że dokonujesz zadziwiającego wnioskowania Tatik. Otóż na podstawie Twoich postów można odnieść wrażenie, że ze sprzeciwu wobec poczynań Amerykanów wnioskujesz nie to, że nikomu nie wolno tak robić. Ale to, że skoro Amerykanie tak robią to i Rosja może.
A sytuacje różnią się zasadniczo, bo cokolwiek sądzić o polityce USA interwencje w Iraku i Afganistanie bądź co bądź miały na celu odsunięcie od władzy Talibów i Saddama Husajna i jego ekipę, czyli watażków, których metody sprawowania władzy nie były akceptowalne. W Gruzji natomiast rządy sprawuje demokratycznie wybrany prezydent, który co prawda może i nabroił w kraju ale nie da się go porównać do Saddama czy Talibów.
Co więcej w interesie społ. międzynarodowej jest to, ażeby na tych terenach panowali raczej Amerykanie niż jacyś fanatycy. Lpiej żeby ropą administrował Bush z ekipą niż jakiś szaleniec z bombą. Mimo wszystko lepiej.
Natomiast atak na Gruzję ma na celu tylko i wyłącznie zapewnienia Rosji monopolu energetycznego (co jest w oczywistej sprzeczności w interesie każdego kraju poza Rosją) i uczynienie z Gruzji na powrót "bliskiej zagranicy", zależnej od Kremla.
Casus belli i przesłanki słuszności interwencji jednak w przypadku poczynań USA jakieś były (w przeciwieństwie np. do interwencji w Jugosławii, która była absolutnie zbrodnicza i bezsensowna).
A Rosja stworzyła Osetię Poł. jako drzazgę na terytorium Gruzji, sztucznie nadała swoje obywatelstwo jej mieszkańcom tylko po to, żeby móc atak na ten kraj uzasadniać interesem "swoich obywateli". Są to działania od początku do końca nastawione na odbudowę rosyjskiego imperium.