Skocz do zawartości


Zdjęcie

Gruzja vs. Rosja


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
655 odpowiedzi w tym temacie

#541

Santeri.
  • Postów: 127
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Rukius, ale teraz do Polskiej armii dolicz armie Amerykańską, może nie w całości, ale zawsze coś...


Może to taki lekki offtop ale czemu wy ludzie myślicie że Ameryka traktuje Polskę jak partnera?
Polska jest psem Ameryki wiernym Burkiem który zrobi to co pan mu karze często zadawalając się jedynie obietnicą nagrody.
Ameryka to wykorzystuje-rzuca Polsce niesmaczne kości obiecując krwiste steki. Trzyma Polskę w budzie a Polska boi sie z tej budy wyjść chyba że Amerykański pan postanowi inaczej.
Ameryka nie przejmuje się że jej pies moze epicko zdechnać pod ciosami Rosyjskiej pały. Cóż Amerykę stać na nowego pieska.

Gdyby Rosjanie zaatakowali Polskę pomoc Ameryki ogranczałaby się do patriotycznie brzmiących haseł.
  • 0

#542

FraBle.
  • Postów: 93
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Uważasz że nie bronili by tarczy?
  • 0

#543

tatik.
  • Postów: 1982
  • Tematów: 291
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

bombardowanie opuszczonego przez wojsko Gruzińskie Gori, używanie niedozwolonej amunicji (bomby kasetonowe) przez Rosjan.


Nie wiem czemu manipulujesz dziećmi neo na forum, dałem dowody na manipulowanie słusznymi mediami odnośnie bombardowania Gori przez wojska rosyjskie (tylko po co ta prawda ?). Odnośnie bomb kasetowych mam nadzieję że pamiętasz mój temat o żółtych zasobnikach ? Bomby kasetowe są nawet na wyposarzeniu naszej armii czego oczywiście nasi politycy Ci nie powiedzą....

LINK

Ponadto widziałem z naszych mediów jakie samoloty zrzucały zasobniki (jeśli wiesz o czym mówię) z bombami kasetowymi. Mam nadzieję że mi powiesz jaki typ samolotów zrzucał te bomby ? Ja niestety wiem i mogę Ci powiedzieć że akurat te samoloty są na wyposażeniu armii gruzińskiej i rosyjskiej. Jaką wybierasz ? Pomiń fakt pacyfikacji ludności cywilnej stolicy Osetii.

I jeszcze Ci dodam jako były żołnierz zawodowy....nie ma żadnego moralnego usprawiedliwienia dla pacyfikacji ludności cywilnej, no chyba że na wzór naszego Wielkiego Brata.
Ponadto gdybyś był obiektywny i uczciwy wstawiając w temacie "Istota gruzińskiej wojny"

W dodatku o czym pisałem, ale pozwolę sobie przypomnieć. Nie jest możliwe, ażeby Rosjanie zareagowali tak szybkim atakiem na Gruzję, gdyby ich wojska nie czekały przygotowane na granicy przed rozpoczęciem wojny!
Przemieszczanie wojsk do Osetii rozpoczęto już miesiąc temu, o czym donosili wtedy Czeczeni i dziennik.pl
Na ten temat:

Mógłbyś wspomnieć że pisałem o tym fakcie kilka dni temu....no chyba że nie czytasz tematów :( No ale to Ty robisz wokół siebie autorytet......
  • 0



#544

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

FraBle - żartujesz ?
Przy pierwszym pomruku niedźwiedzia wsiada do samolotów i czym prędzej wzbija sie w powietrze by zrobić parę zdjęć na pamiątkę a później wrócą do siebie.
  • 0



#545

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@Aidil

Jeśli masz prymitywnego i agresywnego sąsiada to masz trzy możliwości :
1. albo go możesz udobruchać lub próbować wychowywać,
2. możesz go omijać.
3. możesz podjąć z nim walkę.

A teraz wybierz jaki rodzaj stosunków chcesz mieć z Rosją.

Rosja widzi świat w kategoriach sowieckich, Polska leże wg. nich w obszarze tzw. bliskiej zagranicy, czyli obszaru państw, które nie leżą co prawda w granicach imperium ale są posłuszne i zależne od Moskwy. Rosja chce od nas tylko jednego - żebyśmy się poddali. To znaczy zaprzestali prowadzenia polityki prozachodniej i w ten czy inny sposób suwerennej, tylko wrócili pod bat właściwego pana.

W stosunkach pomiędzy państwami nikt nigdy nikogo nie wychowuje. To nie są sprzeczki pomiędzy malcami na podwórku, liczą się interesy i wyznaczone cele. W stosunkach pomiędzy państwami nikt nikogo nie omija, ponieważ jeżeli nie nawiązujesz z kimś stosunków to dlatego, że nie ma takich potrzeb/możliwości (tak jak nap. stosunki pomiędzy Polską a dajmy na to Bhutanem są czysto kurtuazyjne). A jak masz sąsiada, to nie masz możliwości go ominąć.

My nie chcemy wojny z Rosją, to Rosja ostrzy sobie na nas kły. My możemy położyć uszy po sobie i udawać, że nic się nie dzieje. Możemy zachowywać się jak ci podróżnicy płynący łodzią po rzece i gonieni przez krokodyle, uciekają, uciekają ale krokodyle są coraz bliżej, a wtedy siup - wrzucamy do wody murzyńskiego chłopca, niech się nim krokodyle zajmą, to spowolni ich pościg. Problem polega na tym, że prędzej czy później murzyńscy chłopcy się skończą. Bo co zostało? Krym? Państwa Bałtyckie? Reszta Kaukazu? A potem już tylko my!

Europa już raz probowała udobruchać Hitlera w latach 30-stych, rzucono mu na pożarcie Austrię, Czechosłowację itd. Ale w pewnym momencie krokodyl się rozpasł i gdy bombardowano Londyn wspomnienie Chamnerlaina wracającego w 1938 roku z Monachium i ogłaszającego, że oto przyniósł Europie pokój byłoby śmieszne, gdyby nie było tragiczne.

Rosji trzeba pokazać, że odbudowa imperium napotka na zdecydowany opór. Bo jeżeli Rosjanie pomyślą, że małym kosztem mogą nadymać swój imperializm i rozjeżdżać czołgami co im się podoba, to przyjdzie dzień, w którym hamulce pękną... jeżeli uznamy, że pokazywanie Rosji, że pewnych granic przekraczać nie może jest nazwijmy to umownie, w pewnym sensie "wychowywaniem", to Rosję należy właśnie w ten sposób "wychować", chociaż chodzi raczej o uzmysłowienie jej, że imperializm będzie ją za drogo kosztował...

Ale owo "wychowywanie" na pewno nie może polegać na pozwalaniu na wszystko i głaskaniu niedźwiedzia. Bo wychowanie bezstresowe przynosi efekty odwrotne od zamierzonych.

Przy pierwszym pomruku niedźwiedzia wsiada do samolotów i czym prędzej wzbija sie w powietrze by zrobić parę zdjęć na pamiątkę a później wrócą do siebie.

Nie po to inwestuje się miliony dolarów, żeby w razie czego pozwolić im wsiąknąć ot, tak sobie. Przy pierdółkowatym i niezdolnym do podejmowania działań NATO tarcza antyrakietowa jest jedynym realnym gwarantem, że w razie problemów nie zostaniemy sami. Czy jest to gwarancja silna, czy słaba - to pole do dyskusji. Ale jest to jedyna dostępna gwarancja , innej nie ma.
Chodzi właśnie o to, żeby USA miało u nas konkretny interes do obrony. No i oficjalna obecność ich wojska - atak na nas byłby wtedy atakiem i na nich.

Nie łudźmy się, że jak cicho przycupniemy w koncie, to Rosja nas nie zauważy. Oczywiście, że zauważy i zechce połknąć, ale siedzących w kącie już na pewno nie zauważą inni, w tym NATO i UE. Dlatego tarcza stwarza jakąś szansę, że atak na nas nie pozostanie niezauważony.
@Tatik

Nie wiem czemu manipulujesz dziećmi neo na forum, dałem dowody na manipulowanie słusznymi mediami odnośnie bombardowania Gori przez wojska rosyjskie (tylko po co ta prawda ?).


Wydaje Ci się, że komentarz do materiału filmowego załatwia sprawę? Nie wiem, czy ten konkretny materiał filmowy jest, czy nie jest autentyczny. Ale nawet jego rzekome fałszerstwo nie oznacza, że bombardowania Gori nie było w ogóle. Przeprowadzasz jakieś zadziwiające wnioskowania - zdobyłeś jedną informację, załóżmy hipotetycznie, że prawdziwą i od razu rozciągasz ją na całokształt omawianego zagadnienia, może po prostu ekipa korespondentów poszlą na łatwiznę. Rzeczywistość to nie tylko filmiki z youtuba Tatik.

Odnośnie bomb kasetowych mam nadzieję że pamiętasz mój temat o żółtych zasobnikach ? Bomby kasetowe są nawet na wyposarzeniu naszej armii czego oczywiście nasi politycy Ci nie powiedzą....

Czytaj uważnie - zastosowano bomby kasetonowe przeciwko ludności cywilnej. Można mieć takie uzbrojenie, ale stosować je w dozwolony sposób. A poza tym czy to, że ktoś robi coś nie tak, oznacza że innym też wolno? Nie Tatik, jeżeli czegoś nie wolno to nie wolno nikomu.

Ponadto widziałem z naszych mediów jakie samoloty zrzucały zasobniki (jeśli wiesz o czym mówię) z bombami kasetowymi. Mam nadzieję że mi powiesz jaki typ samolotów zrzucał te bomby ? Ja niestety wiem i mogę Ci powiedzieć że akurat te samoloty są na wyposażeniu armii gruzińskiej i rosyjskiej. Jaką wybierasz ? Pomiń fakt pacyfikacji ludności cywilnej stolicy Osetii.

I uważasz, że Gruzini zbombardowali swoje własne miasta bombami kasetonowymi?? Oczywiście, to jest najbardziej logiczne wyjaśnienie. Skoro owym uzbrojeniem dysponują obie strony, to pewnie Gruzini zbombardowali sami siebie. :P Nawet lewicujące Humans Rights Watch wysłało swoich ludzi do Gruzji, i oni również raportują o stosowaniu wobec cywilów niedozwolonych środków.

I jeszcze Ci dodam jako były żołnierz zawodowy....nie ma żadnego moralnego usprawiedliwienia dla pacyfikacji ludności cywilnej, no chyba że na wzór naszego Wielkiego Brata.

Czy masz jakieś dowody na pacyfikację ludności cywilnej przez wojsko gruzińskie? Piszesz o tym jak o niepodważalnym fakcie, a ja pytam skąd taka pewność u Ciebie? Byłeś tam i widziałeś jak Gruzini świadomie i celowo mordują cywilów z premedytacją?
  • 0

#546

tatik.
  • Postów: 1982
  • Tematów: 291
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Czy masz jakieś dowody na pacyfikację ludności cywilnej przez wojsko gruzińskie? Piszesz o tym jak o niepodważalnym fakcie, a ja pytam skąd taka pewność u Ciebie? Byłeś tam i widziałeś jak Gruzini świadomie i celowo mordują cywilów z premedytacją?


Ciekawe skąd, z naszej prasy ?

Dołączona grafika


A South Ossetian doctor stands next to a wounded man in the basement of a destroyed hospital in Tskhinvali on August 10, 2008. (Dmitry Kostyukov/AFP/Getty Images)

Więcej fotek na PW ? Na jakiej stacji telewizyjnej się wychowałaś ? Zobacz co mówią Greckie media o niby atakach na dziennikarzy....ale pewnie nasze wystarczą :( A co z Twoim słusznym politycznie fałszerstwem nagrań niezależnych stacji telewizyjnych ? Uważam że Twoje tasiemcowe posty skutecznie zasłaniają prawdę skoro nawet nie potrafisz się wypowiedzieć na temat fałszerstw naszych jedynych słusznych mediów.....

Czy masz jakieś dowody na pacyfikację ludności cywilnej przez wojsko gruzińskie?

Wystarczy jak wejdziesz na jakąkolwiek niezależną stację telewizyjną (oczywiście nie naszą) a zobaczysz jak to wygląda...zresztą kilka linków podawałem lecz po co komu znać prawdę o konflikcie ? Wystarczą nasze wypociny medialne.

Rzeczywistość to nie tylko filmiki z youtuba Tatik.


Rzeczywistość to jest fakt że przebieg konfliktu przedstawiłem od A do Z a Ty nawet wyjąłeś sobie z tego informację że Czeczeni przewidzieli konflikt na miesiąc przed. Mam nadzieję że jako jeden z nielicznych kumatych na forum przejrzysz temat od początku i troszkę się zreflektujesz.

I uważasz, że Gruzini zbombardowali swoje własne miasta bombami kasetonowymi?? Oczywiście, to jest najbardziej logiczne wyjaśnienie


Niestety nie uważam.....ten film mógł pochodzić nawet z ćwiczeń każdej ze stron lecz w wykonaniu naszych mediów.....no przecież wiesz że to Rosjanie !
  • 0



#547

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Na jakiej stacji telewizyjnej się wychowałaś ?

Jestem wygrany, ponieważ zasadniczo nie marnuje czasu na dzienniki telewizyjne.

Wystarczy jak wejdziesz na jakąkolwiek niezależną stację telewizyjną (oczywiście nie naszą) a zobaczysz jak to wygląda...

Zaraz zaraz Tatik. Muszę Cię o czymś poinformować. Rosyjskie nie znaczy niezależne. xD Bądź łaskaw nie rozśmieszać mnie.

Ciekawe skąd, z naszej prasy ?

Aha, czyli dowodem na zbrodnie Gruzinów jest brak dowodów, bo się je ukrywa. Pamiętasz kto uważał, że brak dowodów jest dowodem na ich zniszczenie, czyli dowodem winy?

Pokazujesz zdjęcie ofiary działań wojennych w szpitalu. I na co to ma być dowód? Nie bez przyczyny pytam, czy w ogóle masz pojęcie czym jest zbrodnia ludobójstwa, bo najwyraźniej nie masz. Zdjęcie ofiary w szpitalu nie mówi nam nic o tym w jakich okolicznościach odniosła rany i czy ewentualny sprawca działał umyślnie. Są to zagadnienia fundamentalne przy omawianiu kwestii przestępstwa, ale nawet o to nie zahaczasz. Słuchaj, ja wiem, że nie każdy musi się znać na takich kwestiach, ale jeżeli się o czymś nie wie to się nie wymądrza w tak kategorycznym tonie i rzuca ciężkie oskarżenia na wiatr. Ja nie gardłuje na temat jakości pancerza reaktywnego na rosyjskich T-90A albo o skuteczności ichnych wizjerów termicznych, bo się na tym nie znam.

A co z Twoim słusznym politycznie fałszerstwem nagrań niezależnych stacji telewizyjnych ? Uważam że Twoje tasiemcowe posty skutecznie zasłaniają prawdę skoro nawet nie potrafisz się wypowiedzieć na temat fałszerstw naszych jedynych słusznych mediów.....

Widzę, że coraz ostrzej jedziesz po bandzie. Staram się punktować dziury i nielogiczności w Twoich twierdzeniach, a w odpowiedzi albo milczysz albo jak teraz piszesz, że jedynie zasłaniam prawdę... Tak samo postępowałaś kiedyś podczas dyskusji o Piusie XII, ale mniejsza o to. W każdym razie Twoją odpowiedzią jest zarzucanie fałszerstwa, zamiast merytorycznej odpowiedzi, to ma być w porządku?

Napisałem, że zakładając hipotetycznie, że tamten materiał filmowy dot. bombardowania Gori jest fałszywy. Ok, dobra, załóżmy, że tak. Ale to absolutnie nie oznacza, że bombardowania Gori w ogóle nie było. Jak w ogóle możesz dojść do tak absurdalnego wniosku?? Są jeszcze zeznania świadków i relacje wielu dziennikarzy z Gruzji, także tych obecnych na miejscu, także przedstawicieli organizacji pozarządowych, przedstawicieli OBWE. Może wszyscy uczestniczą w spisku Busza i Saakaszwiliego co?

Ty zauważasz jedynie Tobie wygodny mały wycinek rzeczywistości, poza "wykryciem" przez "niezależne" rosyjskie serwisy ewentualnego jednostkowego fałszerstwa, a całej reszty informacji w ogóle nie zauważasz, jakby ich nie było. A jak musisz zauważyć, to a priori zakładasz, że są fałszywe. No tak, bo skoro przeczą Tatikowej wersji rzeczywistości to muszą być fałszywe, czyż nie?

Rzeczywistość to jest fakt że przebieg konfliktu przedstawiłem od A do Z a Ty nawet wyjąłeś sobie z tego informację że Czeczeni przewidzieli konflikt na miesiąc przed. Mam nadzieję że jako jeden z nielicznych kumatych na forum przejrzysz temat od początku i troszkę się zreflektujesz.

A co? Tamta informacja jest niewygodna, więc nie przyjmujemy jej do wiadomości, czyż nie? Jako były wojskowy być może znasz starą zimnowojenną strategię opracowana na wypadem ataku na NATO, polegała ona na organizowaniu przy granicy manewrów, które miałyby zamaskować koncentrację wojsk na pozycjach wyjściowych. I... tak się składa, że tuż przed wybuchem wojny Rosjanie akurat organizują w okolicy granicy z Gruzją manewry a ich siły już w piątkowe popołudnie są w stanie przekroczyć granicę i już wkrótce toczyć walki o Cchinwali.

Konsekwentnie pomijasz choćby informacje o rosyjskich działaniach mających na celu destrukcję infrastruktury kraju, na jakie wielokrotnie zwracałem uwagę. Rosjanie zamiast zgodnie z podpisanym zawieszeniem broni wycofać się robią co chcą wbrew ustaleniom. Co? Może to wszystko to są kłamstwa? Spisek Busha i Kaczyńskiego? No na "niezależnych" rosyjskich serwisach prezentujących jedyną słuszną prawdę na temat konfliktu o tym nie usłyszysz na pewno. Ale to nie znaczy, że to się nie dzieje. Jakoś w swoich analizach skutecznie pomijasz cokolwiek, co mogłoby postawić Rosjan w choćby trochę nieprzychylnym świetle.

Niestety nie uważam.....ten film mógł pochodzić z ćwiczeń każdej ze stron lecz w wykonaniu naszych mediów.....no przecież wiesz że to Rosjanie !

Podkreślam po raz kolejny - rzeczywistość to nie filmiki na youtubie, to są klipy umieszczane przez pismaków, żeby uatrakcyjniać ich materiał. Opieram się na informacjach podanych przez kilka źródeł, w tym i HRW, które zapoznawało się na miejscu ze skutkami bombardowań.


Jest między nami jedna zasadnicza różnica, ja nie mam zamiaru koniecznie udowadniać, że jakaś jedna strona jest cud - miód, wspaniała i krystaliczna. Nie wiem jaka była polityczna przyczyna wojny, bo taka być musiała, Gruzini raczej woleliby znosić ostrzał z Osetii niż doczekać się rosyjskiej okupacji. Ale ta przyczyna nie jest mi znana, coi więcej eksperci zajmujący się tymi sprawami wskazują każdy nawet krańcowo inne interpretacje wydarzeń. Ja nie mam zamiaru udowadniać, że wspaniałe USA nie wydymało małej Gruzji. Ja po prostu nie wiem jakie były kulisy wydarzeń, trochę mogę się domyślać, część komentarzy specjalistów do mnie przemawia, ale prawdy poznać nie mogę, bo niby jak? Po prostu wiem, że pewnych rzeczy nie wiem i być może się nie dowiem, mogę sobie tylko spekulować. Pewnie diagnozy postawić łatwo na podstawie obsewowanych wydarzeń, ale czy np. racją jest to, że atak na nGruzję jest sygnałem dla USA, że bliski wschód jest ich, ale od Kaukazu niech trzymają się z daleka jest prawdziwa? Nie wiem, brzmi wiarygodnie, ale są też inne. Dlatego opinie niedzielnych znawców stosunków międzynarodowych wypowiadających się w kategorycznym tonie na takie teematy (nie piję tu do Ciebie) są tym bardziej dla mnie zabawne (pomijają cjuż zresztą teoria spiskowe a la III wojna).
Gruzini być może mają i swoje za uszami, ale to nie znaczy, że należy im wymyślać zbrodnie ludobójstwa. Suma summarum to oni dostali w dupę najbardziej, teraz dopiero zobaczymy jak bardzo. W każdym razie przeciwieństwie do Ciebie nie zamierzam wybielać jednej strony konfliktu.

Jesteś rusofilem, nawet tego nie ukrywasz. Najgorsze cechy przypisujesz Gruzinom a na zbrodnie Rosjan nie zwracasz uwagi. Ganisz Kaczora za kilka słów prawdy, mimo, że te kilka słów wbrew pozorom mogą Polsce, a nie żadnej tam Gruzji pomóc. Olewasz niewygodne CI fakty. po co Ci było to długie wykazywanie, że Osetia jest państwem wbrew wszelkim faktom, jak nie po to żeby "podbudować" rację jednej strony? Ta "ślepa" stronniczość nie dodaje Twoim wywodom wiarygodności. Angażujesz się po jednej ze stron, a to oznacza, że nie wypadasz wiarygodnie w roli rzetelnego komentatora rzeczywistości.
  • 0

#548

tatik.
  • Postów: 1982
  • Tematów: 291
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Tak samo postępowałaś kiedyś podczas dyskusji o Piusie XII, ale mniejsza o to.


Nie mniejsza o to mógłbyś przybliżyć temat ? Mogłem zapomnieć co jest sprawą ludzką...

Ta "ślepa" stronniczość nie dodaje Twoim wywodom wiarygodności. Angażujesz się po jednej ze stron, a to oznacza, że nie wypadasz wiarygodnie w roli rzetelnego komentatora rzeczywistości.


Tak jestem stronniczy...zawsze na forum byłem przeciwko ludobójstwu obojętnie czy jest to Irak Somalia Afganistan Czeczenia czy Korea, ale wnioski Twoje oczywiście sa bardziej słuszne.....

po co Ci było to długie wykazywanie, że Osetia jest państwem wbrew wszelkim faktom

Dopuszczsz się kolejnej manipulacji aby zdobyć pseudo szacunek dzieci neo, cały czas mówiłem że Osetia Południowa ma status państwa nieuznanego. Czemu tak jawnie zmieniasz fakty ?
  • 0



#549

maribot.
  • Postów: 223
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Parę słów wyjaśnienia:

Gruzja złamała rozejm

Wcześniej notorycznie łamany przez Rosjan (dostarczanie ciężkiego sprzętu, naruszanie przestrzeni powietrznej, wsparcie finansowe)

nałożony na nią przez ONZ

Rozejm nie był nałożony przez ONZ, był dwustronna umową zawartą między Gruzją a Rosją.

atakując ludność cywilną stolicy Osetii

Gdzie znajdowały się wojska Osetyńskie

jest to oczywiste ludobójstwo

ludobójstwo jest to (zgodnie z konwencją ONZ w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa) czyn "dokonany w zamiarze zniszczenia w całości lub części grup narodowych, etnicznych, rasowych lub religijnych".
Czyli to nie było "ludobójstwo"

Rosja wykonała swoje zadanie (...) w 100%

Siły rosyjskie nie wykonywały (celowo bądź nie) swojej roli sił pokojowych

nałożone na nią przez ONZ

nałożone nie przez ONZ a WNP (Rosja nie miała żadnego mandatu ONZ!)

Rosja nam pokazała jakich mamy sojuszników eek6.gif

Proszę wskazać jakikolwiek sojusz łączący USA i Gruzję (Amerykanie zrobili wszystko co musieli i mogli)

Koczor

Proszę. Nie Kaczor, a Kaczyński. Można go nie lubić ale to jest prezydent i jakiś szacunek się należy.

Nie wstyd Wam że kobieta bardziej jest zoriętowana w stosunkach międzynarodowych

Sugerujesz, że kobieta jest gorsza (przez co ma mniejsze predyspozycje do pojmowania polityki w sferze międzynarodowej)?

Odnośnie bomb kasetowych mam nadzieję że pamiętasz mój temat o żółtych zasobnikach

Dziwny argument. To że A uderzył B nie znaczy, że C może uderzyć D.
Broń kasetowa jest zła i nie można jej w żaden sposób usprawiedliwiać, nie ważne czy to używa jej USA czy Rosja. (tymczasem u ciebie wyraźnie widać bardzo długi artykuł o zbrodniarzach z USA używających tej broni i zupełne bagatelizowanie użycia jej przez Rosję. Co w obliczu faktu, że USA używa tej broni przeciwko swoim uzbrojonym przeciwnikom a ludność cywilna ginie przez zbieżność kolorów, to Rosjanie użyli tej broni z premedytacją przeciw ludności cywilnej)

Bomby kasetowe są nawet na wyposarzeniu naszej armii czego oczywiście nasi politycy Ci nie powiedzą....

Tak się śmiesznie składa, że nie dawno nasz minister o tym mówił :D (wspominał również, że Polska jest jednym z producentów tej broni)

Co do samolotów zrzucających to Gruzini tego nie mogli zrobić z bardzo prostego powodu. Gori było bombardowane pod koniec drugiego dnia wojny, kiedy to lotnictwo gruzińskie nie istniało (poza BSLami oczywiście)

nie ma żadnego moralnego usprawiedliwienia dla pacyfikacji ludności cywilnej, no chyba że na wzór naszego Wielkiego Brata.

ja bym raczej jako przykład podał Rosję w czasie drugiej wojny w Czeczenii


A i jeszcze w bezbronnej stolicy został zniszczony taki osetyński sprzęt: http://img71.imagesh.../ndvd000pk5.jpg

To by było takie sprostowanie wyhaczonych błędów
  • 0

#550

tatik.
  • Postów: 1982
  • Tematów: 291
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

ludobójstwo jest to (zgodnie z konwencją ONZ w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa) czyn "dokonany w zamiarze zniszczenia w całości lub części grup narodowych, etnicznych, rasowych lub religijnych".
Czyli to nie było "ludobójstwo"


Polscy żołnierze oskarżeni o ludobójstwo

Bez skrupułów, wiedząc, że zabiją cywilów, ostrzelali z moździerza afgańską wioskę Nangar Khel - o winie polskich żołnierzy jest przekonana prokuratura. Sporządziła już akt oskarżenia - podał TVN24. Nie wiadomo, co dokładnie jest w dokumencie, ale prokuratorzy twierdzą, że zarzuty się nie zmieniły. A to oznacza, że sześciu żołnierzy będzie sądzonych za ludobójstwo. Grozi im dożywocie.


No tak....punk widzenia zależy od punktu siedzienia lub kąta spoglądania na nasze wiadomości.........

A i jeszcze w bezbronnej stolicy został zniszczony taki osetyński sprzęt: http://img71.imagesh.../ndvd000pk5.jpg

To by było takie sprostowanie wyhaczonych błędów


To jest gruzińki T-72 ale oczywiście masz swoją rację !!! Przecież podawałeś jaki sprzęt mają strony konfliktu :o

Wcześniej notorycznie łamany przez Rosjan (dostarczanie ciężkiego sprzętu, naruszanie przestrzeni powietrznej, wsparcie finansowe)


Dostarczanie sprzętu ciężkiego jest to absurd wymyślony przez Ciebie, a wsparcie finansowe i dozbrojenie armii gruzińskiej przez amerykanów się nie liczy ? No tak inna polityka....ta właściwa.
  • 0



#551

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@Tatik

Dopuszczsz się kolejnej manipulacji aby zdobyć pseudo szacunek dzieci neo, cały czas mówiłem że Osetia Południowa ma status państwa nieuznanego. Czemu tak jawnie zmieniasz fakty ?

Bardzo Cię proszę nie wygłupiaj się, cytowałeś wyjątki z wikipedii i jednego pośledniej jakości opracowania na temat uznania międzynarodowego, które ja też znalazłem w googlach gdy szukałem źródła cytatów jakie przytoczyłeś. Wydźwięk był jasny - Osetia to prawie, że państwo, może i nieuznane, ale już już, jeszcze trochę i będzie państwem. Nie wypieraj się teraz.

Państwo nieuznane nie jest instytucją prawa międzynarodowego, to opis pewnego stanu faktycznego. Osetia jest państwem nieuznanym tak samo jak dajmy na to Śląsk. Słowem taka łatka w żadnym stopniu nie wpływa na jego sytuację prawną.

Tak jestem stronniczy...zawsze na forum byłem przeciwko ludobójstwu obojętnie czy jest to Irak Somalia Afganistan Czeczenia czy Korea, ale wnioski Twoje oczywiście sa bardziej słuszne.....

Coraz ostrzej jedziesz po tej bandzie, niedobrze :/ W każdym razie skoro tak, to powiedz mi w czym są gorsi mieszkańcy Gori od Afgańczyków, Czeczenów, Somalijczyków, Koreańczyków itd? Co sprawia, że przepełniony wrażliwością na ludzką krzywdę akurat o nich jednych zapominasz? I wreszcie, czy poza swoim prezentowanym konsekwentnie wewnętrznym przekonaniem masz jakieś dowody na zbrodnię ludobójstwa dokonywaną przez jak rozumiem najwyższe dowództwo wojsk gruzińskich? Rzucasz bardzo ciężkie oskarżenia, ciekawe jakie masz ku temu podstawy.

Przypominam, że dowieść trzeba, że: czyn rzeczywiście miał miejsce, był zawiniony, wina miała charakter umyślny, nie wystąpiły żadne okoliczności uchylające bezprawność czynu albo winę i że został dokonany w celu wyniszczenia grupy etnicznej (a nie jakimkolwiek innym).

No tak....punk widzenia zależy od punktu siedzienia lub kąta spoglądania na nasze wiadomości.........

No właśnie kontrowersje wokół sprawy żołnierzy z Nangar Khel powinny Ci dać do myślenia, że sprawa nie jest taka prosta, jakby się wydawało po obejrzeniu zdjęć ofiar w szpitalu...

Dostarczanie sprzętu ciężkiego jest to absurd wymyślony przez Ciebie, a wsparcie finansowe i dozbrojenie armii gruzińskiej przez amerykanów się nie liczy ? No tak inna polityka....ta właściwa.

A nie zauważasz podstawowej różnicy, że Osetyńczycy są separatystami funkcjonującymi w granicach suwerennego państwa i dozbrajanie ich jest godzeniem w integralność terytorialną tego państwa, a w dodatku skoro Rosjanie pełnią rolę rozjemców w tym konflikcie to jawne wspieranie jednej ze stron jest pogwałceniem choćby zasad przyzwoitości. Gruzja natomiast jest tym suwerennym państwem i może kupować broń od kogo chce. Ich status jest skrajnie różny, tego już dajesz się nie zauważać.

Nie mniejsza o to mógłbyś przybliżyć temat ? Mogłem zapomnieć co jest sprawą ludzką...

Postaram się znaleźć i jak znajdę to przybliżę, w każdym razie jest gdzieś na forum.
  • 0

#552

maribot.
  • Postów: 223
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To jest gruzińki T-72

Tutaj faktycznie masz rację, tutaj pomyliła mi się wersja B z AW.


Osetyńczycy są separatystami funkcjonującymi w granicach suwerennego państwa i dozbrajanie ich jest godzeniem w integralność terytorialną tego państw

Co oczywiście jest w sprzeczności z (choćby) deklaracją zasad prawa międzynarodowego (i innymi normami międzynarodowymi)
  • 0

#553

mjr Tsu.

    Brak już słów

  • Postów: 682
  • Tematów: 30
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano



Żenada.
  • 0



#554

enki.
  • Postów: 55
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak Rosjanie sprowokowali wojnę"

Światowe media, opierając się na ogół na doniesieniach rosyjskich (najważniejsze rządowe i newsowe strony internetowe gruzińskie zaraz po wybuchu wojny zablokowali hakerzy rosyjscy), powtarzają tezę, że to Gruzja rozpoczęła tę wojnę. Byłoby to twierdzenie prawdziwe, ale tylko wtedy, gdyby przyjąć, że ofensywa gruzińska na Cchinwali w nocy z 7 na 8 sierpnia była pierwszym aktem wojny. Analiza wydarzeń z dni poprzedzających ten moment pokazuje, że było przeciwnie. To pewne siły po stronie rosyjsko-osetyjskiej sprowokowały konflikt, do którego przygotowano się na długo przed wkroczeniem armii gruzińskiej.

2 sierpnia - rozpoczyna się ewakuacja kobiet i dzieci z Osetii Płd. do Rosji.

3 sierpnia - "prezydent" Kokojty ogłasza, że Gruzini mieszkający w Osetii Płd. w rejonach kontrolowanych przez Tbilisi błagają o "wyzwolenie".

5 sierpnia - do Osetii dociera 300 "ochotników" z Rosji.

6 sierpnia - separatyści odwołują planowane na następny dzień, pierwsze od ponad 10 lat bezpośrednie ich rozmowy z przedstawicielami Gruzji. Zaczyna się ciężki ostrzał leżących wokół Cchinwali wsi gruzińskich, przy biernej postawie rosyjskich "sił pokojowych".

7 sierpnia - MSZ Rosji: Gruzja przygotowuje się do wojny. Nasila się ostrzał. "Mamy tu przykład wyraźnej próby wciągnięcia Gruzji w konflikt militarny na pełną skalę" - mówi gruziński minister ds. reintegracji Temur Jakobaszwili. 7 sierpnia, godz. 19 lokalnego czasu - Saakaszwili w telewizyjnym wystąpieniu mówi, że polecił gruzińskim siłom bezpieczeństwa nie odpowiadać na ataki. Wzywa do rozmów i ponawia ofertę pełnej autonomii dla Osetii. W odpowiedzi Osetyjczycy nasilają ostrzał gruzińskich wsi.

7 sierpnia, godz. 22.30 - Gruzini odpowiadają ogniem. Kolumny wozów bojowych i czołgów rozpoczynają marsz na Cchinwali.

To była dramatyczna, i jak się po kilku dniach okazało, brzemienna w skutkach decyzja Saakaszwilego. Wiedział, że to uderzenie zostanie źle odebrane na Zachodzie, że staje się wygodnym celem rosyjskiej propagandy, że ryzykuje otwartą wojnę z Rosją. Wydaje się, że podjął decyzję o tak ostrej odpowiedzi na ustawiczne prowokacje, ponieważ uznał, że szanse na przyznanie Gruzji Planu Działań na rzecz Członkostwa w NATO (MAP) w grudniu 2008 są nikłe.

Kiedy Gruzini niemal w całości opanowali Cchinwali, do Osetii wjechała kolumna pancerna 58. Armii rosyjskiej (150 czołgów), a lotnictwo zaczęło bombardować cele w Gruzji. Widać było, że Rosjanie byli dobrze przygotowani do interwencji wojskowej na dużą skalę. Ale rozkazy dla generałów padły dopiero po kilkunastu godzinach.

"Jesteśmy fanatykami Putina"

Dość długie oczekiwanie na odpowiedź rosyjską wskazuje, że w Moskwie nie było jednomyślności, jak reagować. W końcu górę wzięły "jastrzębie" z Putinem na czele. To rosyjscy "siłowicy": Putin, generałowie i posłuszni im przywódcy osetyjskich separatystów rozpętali wojnę na taką skalę. Wykorzystali nieobecność w Moskwie prezydenta Miedwiediewa i szefa MSZ Ławrowa (obaj na urlopie). Putin też był poza krajem - w Pekinie - ale jego zdecydowane wypowiedzi i błyskawiczny przelot w rejon konfliktu, do Osetii Północnej, wskazują, że wybuch walk wcale go nie zaskoczył. Dlaczego "siłowicy" zdecydowali się na konfrontację? Pomijając kwestie prestiżowe, nienawiści do prozachodniej Gruzji, strategiczny wymiar Kaukazu dla Moskwy i kwestie bezpieczeństwa energetycznego, w grę wchodzą finansowe interesy wielu ważnych ludzi w Moskwie.

Niezależna rosyjska publicystka Julia Łatynina pisze o swoistym "joint venture" czekistów z Łubianki i bandytów z Osetii, która przez wiele lat umożliwiała wyciąganie dużych pieniędzy z budżetu rosyjskiego. Tyle że sumy te szły w większości do kieszeni prywatnych, a nie dla mieszkańców republiki. Wystarczy spojrzeć na przywódców separatystów. Szef osetyjskiego KGB Anatolij Baranow był wcześniej szefem rosyjskiej FSB w Mordowii. Szef MSW Osetii Płd. Michaił Mindzajew służył wcześniej w MSW Osetii Płn. (części Federacji Rosyjskiej). "Minister obrony" Wasilij Lunew był wcześniej komisarzem wojskowym w obwodzie permskim (Rosja centralna), a sekretarz Rady Bezpieczeństwa Anatolij Barankiewicz to były zastępca komisarza wojskowego w Kraju Stawropolskim. "Premier" Jurij Morozow jest rdzennym Rosjaninem, a sam "prezydent" Eduard Kokojty jest oskarżany o związki z petersburską mafią.

Nie dziwią więc słowa osetyjskiego żołnierza, który korespondentowi BBC powiedział wprost: "Jesteśmy fanatykami Putina". Wojna na Kaukazie pokazuje, że w Rosji nadal rządzi Władimir Władimirowicz i ludzie bezpieki oraz armii. Miedwiediew stracił nie tylko twarz "liberała" w oczach Zachodu, ale też znakomitą okazję na przejęcie realnej władzy w Rosji - powstrzymanie się od wojny i oddanie Osetii Gruzinom byłoby klęską "siłowików".
Jak w 1939 roku

Operacja rosyjska była niemal kopią interwencji z początku lat 1990 w Naddniestrzu i Abchazji. Najpierw rozpętana medialna histeria, która mały kraj wybrany na cel ataku przedstawia jako agresora. Potem separatyści atakują lokalne pozycje legalnych władz. Na pomoc podążają im "ochotnicy" (Kozacy itd.) - a Moskwa mówi, że nie może nad nimi zapanować. Operację koordynuje rosyjski wywiad, a armia zapewnia osłonę i logistykę. Następuje eskalacja walk i wtedy do akcji na wielką skalę wkraczają rosyjscy "mirotworcy" ("siły pokojowe"). Zachodnie rządy są zaś tym wszystkim skonfundowane, reagują za późno lub wcale, nieudolnie wzywając do zaprzestania walk "obie strony" i tolerując brutalność Rosji.

Agresję wojskową na Gruzję Moskwa uzasadnia potrzebą ochrony swoich obywateli. 90 proc. mieszkańców Osetii Płd. ma rosyjskie paszporty - Kreml zadbał o to w ramach wieloletniego procesu odrywania regionu od Gruzji. (Warto przypomnieć, że podobnej argumentacji Moskwa używała 17 września 1939 r., wkraczając na polskie Kresy). Rosjanie, jak zawsze, zadbali o propagandową oprawę wojny. Putin mówi o "ludobójstwie" i "zbrodniach" wojsk gruzińskich - a posłuszne media stale wpajają to Rosjanom. Co gorsza, zmanipulowane informacje powtarzają światowe media - w tej rywalizacji gruzińskie i niezależne media nie mają szans z rosyjskimi agencjami prasowymi i telewizją.

Rosja posługuje się na każdym kroku pokojową retoryką. Resort obrony wysłanie setek czołgów i tysięcy żołnierzy tłumaczy chęcią... "uniknięcia rozlewu krwi", a prezydent i dowództwo inwazję nazywa operacją "przymuszania do pokoju". Generałowie kłamliwie przekonują, że rosyjskie wojska działają w Osetii Południowej w ramach operacji pokojowej z mandatu ONZ. Według dziennika "Kommiersant", kojarzonego z bardziej umiarkowanym, prezydenckim obozem w Moskwie, "rosyjskie władze postanowiły skorzystać z doświadczeń USA, które w 1999 roku zainicjowały operację sił NATO w byłej Jugosławii bez zgody ONZ, uzasadniając to etnicznymi czystkami wśród albańskiej ludności". Stąd powtarzane kłamstwa o rzekomych czystkach etnicznych prowadzonych przez Gruzję w Osetii. Rosja wykorzystała fakt, że Rada Bezpieczeństwa ONZ natychmiast w piątek (pierwszy dzień rosyjskiej inwazji) nie zdołała podjąć żadnej decyzji. "Gdy ONZ faktycznie dowiodła swojej bezsilności, Moskwa miała rozwiązane ręce, by uregulować konflikt według swojego uznania" - napisał "Kommiersant".

Powtarzane bezmyślnie (lub z premedytacją) kłamstwa Rosji łatwo zdemaskować. Choćby na przykładzie wiadomości o uchodźcach. Już dzień po rozpoczęciu walk propaganda kremlowska alarmowała o ponad 30 tys. uciekinierów z Osetii Płd. Putin powtórzył je, mówiąc o 34 tys. uchodźców. Gdyby to była prawda, oznaczałoby to, że w ciągu jednej doby z Osetii uciekła połowa ludności! A jedyna sensowna droga ucieczki - autostrada i tunel łączący z Rosją - były zablokowane przez rosyjskie czołgi, jadące w przeciwnym, południowym kierunku. Oenzetowska agencja UNHCR mówi jedynie o 4 tys. uchodźców.

Zachód traci Kaukaz

Putin zauważył, że "trudno sobie wyobrazić, by po tym, co się stało, i tym, co się jeszcze stanie, Osetia Południowa dała się przekonać do wejścia w skład państwa gruzińskiego". Ostateczna likwidacja wpływów Tbilisi w zbuntowanej republice (upadek progruzińskiej administracji Sanakojewa, możliwe czystki etniczne - wygnanie tutejszych Gruzinów) oraz wypchnięcie Gruzji z wąwozu Kodori w Abchazji - to cele taktyczne wojskowej operacji Rosji. Ale Moskwie chodzi o całą Gruzję. Bynajmniej nie żeby ją podbijać - wystarczy zmiana władz na prorosyjskie. Taki może być cel Rosjan, gdyby zdecydowali się na lądową inwazję.

Obalenie Saakaszwilego wywróciłoby geopolityczny układ sił na Kaukazie. Zmusiło do uległości Azerbejdżan i ostatecznie odcięło Zachód od kaspijskich zasobów ropy i gazu (koniec marzeń o Nabucco, Odessa-Brody itd.). Nie jest dziełem przypadku, że Rosjanie bombardują ropociągi i terminale naftowe w Gruzji. Już osiągnęli częściowo swój cel - z powodu walk Azerbejdżan zawiesił eksport ropy przez Kulevi i Batumi nad Morzem Czarnym. Surowiec nie płynie też rurociągiem Baku-Tbilisi-Ceyhan; dziwnym zbiegiem okoliczności 6 sierpnia został wysadzony na swoim tureckim odcinku przez kurdyjskich separatystów (wedlug Azerbejdżanu, palce maczały w tym służby specjalne Armenii, wiernego sojusznika Rosji na Kaukazie).

Europa i Ameryka tracą więc już w tym momencie ekonomicznie. Brak zdecydowanej reakcji USA i NATO czy też totalna klęska Saakaszwilego oznaczałyby też ogromne straty polityczne. To będzie faktycznie koniec obecności Zachodu w tym regionie, przekreślenie lat dyplomatycznej pracy i wysiłków samych narodów kaukaskich ("rewolucja róż", bolesne reformy rynkowe). To będzie powrót do stanu niemal jak z 1991 roku
Zrodlo:http://www.tvn24.pl/1,251,8,47104794,127590427,5461337,0,forum.html
  • 0

#555

AndiDVB.
  • Postów: 118
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

oczywiscie ze tak bylo juz miesiac przed atakiem poszla wiadomosc ze bedzie Rosjia zaatakuje Gruzje

tu nie atakowaly sily desantowe z okretow tu na granice sciagali z Rosji sprzet i budowali specjalnie tory i linie kolejowe pod granice .

do tego trzeba sie przygotowac a nie tak sobie z baz ruszyc w kierunku Gruzji.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych