Tak sobie czytam ten wątek o filmie z kamery Pentagonu i zastanawia mnie jedna rzecz.
Przy tych wszystkich analizach dotyczących tego czy na filmie widać samolot czy rakietę, nikt jakoś nie spróbował o to żeby znaleźć jakiś punkt odniesienia dla tego "czegoś", co ma być samolotem... Punkt, który pozwoliłby mniej więcej chociaż określić wielkość tego białego obiektu atakującego Pentagon, dzięki czemu można by pokusić się o stwierdzenie, czym na pewno to "coś" NIE JEST. Wiadomo rakieta jest dużo mniejsza od samolotu itd. - więc na podstawie takiego porównania można by wyeliminować albo ją albo samolot.
Takim punktem odniesienia nie będzie raczej sam Pentagon, bo nikt zapewne nie widział żadnego zdjęcia, na którym widać byłoby tenże budynek i zaparkowany obok samolot pasażerski albo ustawioną rakietę. A tylko i wyłącznie przy pomocy wyobraźni trudno skonfrontować wielkość tych dwóch obiektów i wzajemne relacje między nimi...
Kiedy przeglądałem ten film po raz pierwszy, od razu rzucił mi się w oczy samochód, który zaraz po wybuchu jedzie w jego stronę (2:30 sec - lewy narożnik ekranu), a następnie zjeżdża na trawnik, w kierunku z którego nadleciało to "coś", co uderzyło w Pentagon i... w pełnym pędzie znika z ujęcia, po prawej stronie kadru. Jest to zapewne ten sam radiowóz policyjny, który chwilę przed wybuchem przejeżdżał przez pierwszy plan ujęcia.
Swoją drogą, trochę zastanawiające jest zachowanie funkcjonariuszy, którzy nim jechali... Ja oczekiwałbym od nich raczej, że zatrzymają się w pobliżu miejsca wybuchu i będą stamtąd wzywać pomoc, jednocześnie starając się lepiej zorientować w sytuacji (że o podjęciu jakichś prób działań ratowniczych nie wspomnę). A to, co widzę na filmie, wygląda mi raczej na ucieczkę z miejsca zdarzenia... No ale najwidoczniej w USA mają jakieś inne procedury w takich przypadkach...
Mniejsza z tym.
Wracając do tego radiowozu...
Kiedy go zobaczyłem, to pomyślałem sobie, że można by sprawdzić jak się ma jego rozmiar, do gabarytów tego "czegoś" co uderzyło w Pentagon. Dlatego wybrałem kilka klatek z filmu i złożyłem je do kupy.
Widać na nich lecące "coś", widać wybuch, widać kilka ujęć przemieszczającego się radiowozu. Ostatnie jego ujęcie, jest to przedostatnia klatka filmu, na której go wogóle widać (gdybym wkleił ostatnią klatkę na której jest on widoczny, to częściowo jego obraz nałożyłby się na obraz tego "czegoś" i zamazałoby to całość - dlatego z tego zrezygnowałem)
Powiem tak.
Nie jestem specjalistą ani od samochodów, ani od samolotów ale na moje oko, to ciężko sobie wyobrazić (bazując tylko na porównaniu rozmiarów radiowozu i tego obiektu) że na tym filmie widać Boeinga 757 - samolot, który ma 47 m długości, 38 m szerokości i 13,5 m wysokości (wys. pionowego statecznika). Przy tym radiowozie nie wygląda ten obiekt zbyt przytłaczająco...
Fajnie byłoby, żeby ktoś zorientowany w temacie pokusił się o rozszyfrowanie marki tego radiowozu, żeby określić jego wymiary (ja przyjąłem że będzie on miał powiedzmy 5 m długości i 1,5 m wysokości... Myślę, że wiele się nie machnąłem.
Zdaję sobie też oczywiście sprawę, że pomiędzy tymi obiektami jest pewna odległość ale na moje oko, to ona musiałaby być naprawdę spora, żeby można było uznać, że obiekt tej wielkości jest wielkim samolotem pasażerskim.
Może ktoś pokusi się jednak na bardziej naukowe porównanie, bo jak wiadomo "na oko" to... itd.
link do filmu z którego wykorzystałem ujęcia:
http://www.youtube.c...h?v=GbxEX6Y5mQk edit: Poprawiłem nieco stylistykę tekstu, żeby nie drażniła co wrażliwszych osób - sens i zawartość pozostały oczywiście bez zmian.... (w razie W zachowałem oryginał)
Użytkownik pishor edytował ten post 25.07.2012 - 22:33