29 odpowiedzi w tym temacie

[gaski]

Witam.

Wymyśliłem ostatnio ciekawą teorię - otóż każdy człowiek widzi inne kolory !

Na początek weźmy dwoje dzieci, które nie znają jeszcze kolorów np. Marcin i Patryk ( w skrócie M i P).

Pokazujemy im zieloną (dla nas) kartkę.
M widzi że to czerwony, a P widzi, że to niebieski (na przykład) i mówimy im że to kolor zielony.

Dla M przez całe życie wszystko co zielone jest czerwone a dla P niebieskie.

Powiedzmy, że spotykają się po 20 latach i rozmawiają o liściach.

M mówi że są piękne zielone liście (chociaż on widzi je na czerwono - to dla niego kolor ten nazywa się zielony) i zamiast różnych odcieni zielonego widzi poprostu czerwone, P odpowiada mu że naprawde są piekne i zielone - on z kolei widzi je na niebiesko.

Analogicznie jest z innymi kolorami zielony to tylko przykład.
Każdy inaczej odbiera barwy a nazywa je tak samo jak inny - gdyż w dzieciństwie nauczoo go że ten kolor tak się nazywa.

Nie ma żadnego sposobu aby sprawdzić jak kto widzi.
Wysuwa się z tego wniosek, że tak naprawde każdy może widzieć całkiem inne kolory niż ktoś inny - mimo że to dla nich ten sam kolor.

[Who.Am.I]

Wydaje mi się, że to nieprawda, za wyjątkiem daltonistów

Przecież każde oczy tak samo odbierają długości fal światła, no chyba że to kwestia interpretacji przez mózg. A jakbyś 100 dorosłym osobom pokazał żółtą kartkę, to moim zdaniem nikt by się nie pomylił, za wyjątkiem daltonistów, jak już wyżej napisałem.

[DrGreenthumb]

ciekawa teoria nie powiem

i co.. jesli takie dziecko widzi trawe na czerwono, a niebo na zielono (wada wzroku na przyklad) to tak naprawde ciezko bedzie innym to stwierdzic bo jak?


edit: do posta wyzej: ale jesli 100 osobom pokazesz zolta kartke i przykladowo jeden z nich widzi ja na "zielono" to on i tak odpowie ze jest żółta poniewaz tak go nauczono w młodości (widzial zielone a wmowili mu ze to jest zolte)
ehhh zagmatwane to

[Who.Am.I]

To tylko kwestia nazewnictwa kolorów. Skoro widzę, że coś jest żółte, to wiem, że to jest żółte, a nie zastanawiam się nad takimi pierdołami czy to przypadkiem nie jest niebieskie To raczej kwestia semantyki

[cisz]

Teoria na bank nieprawdziwa. Jednakże przy tej okazji uzmysłowiłam sobie, że często miałam wątpliwości czy wszyscy ludzie widzą dokładnie tak samo. Irracjonalne jak diabli, ale wydawało mi się, że np. ksztalt, który widzę ja ktoś może widzieć inaczej. Jakże istotnie różnię się na zdjęciach od odbicia, które oglądam w lustrze. Które jest prawdziwe?
Albo taki przykład. Mój tata dopiero wczoraj zauważył, że mój kot (prawie cały biały) ma ogromną łatę kolo tyłka. Łatę, po której praktycznie każdy go rozpoznawał i która była jego swoistym wyróżnikiem. Ale to już jest inna rzecz i inaczej powinno się ją nazwać

[Ivellios]

Jakiego kolotu jest cytryna?wiadomo że cytrynowego...

A nieprawda! Bo jasnozoltego!

gaski, na przyszlosc dobrze sie zastanow, zanim zaczniesz sie wymadrzac na temat czegos, o czym nie masz zielonego pojecia.

Zaprawde, zaprawde powiadam ci, smiertelniku, twoja teoria jest najdurniejsza teoria, jaka kiedykolwiek przeczytaly moje oczy. Takie rzeczy to nawet nie w "Erze"...

Temat nominuje do Zlotej Maliny.

[Viranis]

Zastanawiałem się nad tym... jak miałem 10 lat Serio

[Korynt]

Ciekawa teoria, sam niedawno myślałem nad czymś podobnym, jedyny sposób aby to sprawdzić to wszczepić czyjeś oko innej osobie i się spytać czy widzi normalnie

[Santeri]

Bardzo ciekawa teoria którą można z powodzeniem przenieść na inne grunta.
-Smak-To co dla Eustachego smakuje jak śliwka dla Januarego smakuje jak jabłko-a tak naprawde to gruszka
-Słuch-To co dla Belfegora jest szczytem muzycznej ekstazy dla Henryka moze być jedynie darciem kotów.
-Węch-Czy róża może pachnieć jak Tulipan?

[Matiess]

Moim zdaniem każdy widzi trochę inaczej nawet ze względu na wady wzroku ale to nie są całe kolory tylko odcienie.

[cisz]

dodam jeszcze do swojego powyższego posta, że teoria fajna i widać, że chłopak myśli i zastanawia się i to jest fajne, bo zawsze do czegoś prowadzi

I wcale nie durna, bo nie ma glupich pytań i dociekań. Ot co.

[Kaiochin]

każdy widzi takie same kolory... a to, że może je inaczej nazywać nie oznacza, że widzi inaczej... matko

[gaski]

Wydaje mi się, że poprostu nie rozumiecie do czego zmierzam.

Jakiego koloru jest cytryna - ano żółta - ale czy każdy widzi ten żółty kolor ?

Może każdy człowiek widzi go inaczej, a myśli, że widzi tak samo. No bo jak sprawdzić co tak naprawde widzi ktoś inny ? Gdy się go spytamy jaki widzi kolor - oczywiście odpowie, że zółty, ale będzie widział to co dla nas nie byłoby żółte.

Pozatym zastanówcie się co piszecie !? Może i ta teoria jest "durna" .. a może poprostu nie rozumiecie o co mi chodzi ?

[Avion]

Może nie jest to zbyt dobrze przedstawione, ale czy nie było o czymś podobnym w filmie What the Bleep Do We Know!?
Chodzi mi o tworzenie rzeczywistości przez każdego z nas. Kto oglądał ten film to może skojarzy. Oczywiście nie uważam, żeby każdy człowiek w normalnych warunkach widział różne kolory, a nazywał je innymi (chyba, że biedak jest daltonistą) Takie oto moje zdanie