Wcale sie nie dziwie...skoro nie jest to obowiazkowe i mozna miec te 2 czy 3 godziny tygodniowo mniej to kazdy z nich ktory ma szanse odrazu sie z religii wypisze...Pozatym wiara to indywidualna sprawa i niepowinna byc narzucana..ale to tylko moja teoria
Wcale tak kolorowo nie jest, zamiast religii uczniowie muszą uczęszczać na etykę, która nierzadko jest w późnych godzinach popołudniowych.