Napisano 16.10.2008 - 14:48
Napisano 16.10.2008 - 14:54
Jakbym słyszał księdza z mojej parafii. Te śluby, bierzmowania i inne ceregiele, tak jak ja bym powiedział, że jako wyznawca jedynej słusznej religii, tylko śluby przeze mnie udzielone są ważne, absurd, ale ludzie siedzą w tym tak długo, że nie dostrzegają tego. Jedyny ślub to ślub cywilny lub humanistyczny.
Napisano 16.10.2008 - 15:00
Nudzisz mnie już Zbyszku, fundamentalizmem mi tu czuć.
Napisano 16.10.2008 - 15:21
Napisano 16.10.2008 - 15:38
Nie jestem. Zatem twierdzisz, że przed wynalezieniem religii ludzie kradli, mordowali i gwałcili? Nie rozumiem tu czegoś. Czy gdyby wierzący wolontariusze i zakonnicy w Afryce byliby ateistami, to nie pomagaliby jak dotychczas? Czy to wiara obliguje do czynienia dobra i trzyma człowieka w ryzach moralności? Jestem ateistą i nie zabiłem nikogo, i niczego nie ukradłem, więc ta ideologia kupy się nie trzyma; jaki to ma związek z moim poprzednim postem?
Napisano 16.10.2008 - 15:51
Napisano 16.10.2008 - 17:14
Tak, na pewno. Masz dowody na wszechobecność i nieskończoność religii? Równie dobrze mogę powiedzieć, że Latający Potwór Spaghetti był tu od zawsze, każdy mit ma swój początek i (na szczęście) koniec. Polemika z tobą jest przerażająco nudna i bezowocna, ahoj jak mówi Helena Vondráčková, kończę te dysputy...
Napisano 16.10.2008 - 17:42
A ty masz dowody na nie wszechobecność religii
Napisano 16.10.2008 - 17:53
Ty nie masz absolutnie żadnych argumentów, a wiara katolicka, piękniejsza czy nie, jest tak samo absurdalna w swoich dogmatach jak każda inna.
A ty masz dowody na nie wszechobecność religii
To po stronie wierzącego leży obowiązek udowodnienia swoich poglądów (jak z czajniczkiem Russella).
Napisano 16.10.2008 - 18:07
Całun to mistyfikacja, radzę pooglądać National Geographic "Tajemnice Biblii". Chcę dowodów a posteriori a nie a priori...
Napisano 16.10.2008 - 18:33
A czy Katolicy nie opierają swojego życia na formułkach z pewnej księgi?twój ateizm powinien być oparty na doświadczeniach życiowych, a nie na formułkach wyczytanych z książek. Powinieneś zacząć wierzyć i żyć w wierze wtedy przez życie sam byś zobaczył dużo dowodów na istnienie BOGA.
Może Cię zawiodę, a może nie, ale nie uzyskasz materialnych dowodów. Tylko doświadczenie Jego istnienia będzie dowodem i to tylko dla Ciebie. I zaufaj mi, kiedy to nastąpi, będziesz to wiedział i nie dasz rady temu zaprzeczyćChcę dowodów a posteriori a nie a priori...
Napisano 16.10.2008 - 18:39
A czy Katolicy nie opierają swojego życia na formułkach z pewnej księgi?
Jakie zobaczyłeś dowody? Nie można zobaczyć dowodów na istnienie Boga.
Boga można tylko doświadczyć i to jest jedyny i niepodważalny dowód.
Dla większości osób ślub jest traktowany jako zjawisko folklorystyczne. Suknia + impreza + płynące prezenty ^^.
Tacy krakowiacy i górale i jeszcze lajkonik.
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych