268 odpowiedzi w tym temacie

[Matt']

Ale tu nikt nie gra na naiwności innych, co chwila mowa jest, że to najprawdopodobniej błąd Google

[iniside]

Zgadnijcie co... Nasze trójkąty znowu się pojawiły nad północną kanadą. Zdecydowanie bardziej na zachód niż wcześniej.

A te trojkaty to cos konkretnego czy ktos sobie zinterpretowal, ze to kosmici ?
Bo według mnie to sa miejsca gdzie poprostu zabrakło zdjec. Ewnetualnie algorytm nie dał rady złożyć w kupe informacji jak dostał i wyszedł nam taki dziwolag. Ale zeby zaraz ufo ?

[gomp]

Jeżeli "to coś" pojawiło się nad zamieszkałymi terenami to cały świat by już o tym trąbił. Ludzie w Kanadzie mają chyba kamery?

Zauważ że północ Kanady jest nie zamieszkana... Nie jestem specem ale tam chyba żyją tylko eskimosi, a i tego nie jestem pewien. Wyobrażasz sobie eskimosów z kamerą cyfrową? Właśnie w tym problem że to się jeszcze nie pojawiło nad zamieszkałymi terenami.

A w międzyczasie trąjkąt znowu przesunął się na zachód i aktualnie jest blisko cieśniny Beringa No cóż jeżeli to jest błąd to z całą pewnością jeden z dziwniejszych.

A te trojkaty to cos konkretnego czy ktos sobie zinterpretowal, ze to kosmici ?
Bo według mnie to sa miejsca gdzie poprostu zabrakło zdjec. Ewnetualnie algorytm nie dał rady złożyć w kupe informacji jak dostał i wyszedł nam taki dziwolag. Ale zeby zaraz ufo ?

Narazie nikt tego nie interpretuje bo póki co to możemy obserwować tylko zdjęcia. Problem w tym że te trójkąty się przemieszczają. Od przedpołudnia zrobiły już prawie 180 stopni.

[Alpha lyr]

Ale tu nikt nie gra na naiwności innych, co chwila mowa jest, że to najprawdopodobniej błąd Google

Mimo wszystko z wielkim entuzjazmem wkleja się tu zrzuty w nadzieji że okaże się to prawdą. Czyż nie jest to mieszanie w głowach ?
Poza tym statek kosmiczny takiej wielkości i zapewne dużej masy nie może wisieć sobie nad ziemią od tak, bez żadnego wpływu na to co jest pod nim.

[Confident]

Co do tematu, uważam że jest to bardzo mało prawdopodobne żeby się UFO pojawiło.
Wciąż nie ma ani jednego niezbitego dowodu na istnienie życia poza Ziemią. Wciąż możemy jedynie przypuszczać, czy z dużym prawdopodobieństwem przyjąć, że powinno ( czy nawet musi ) istnieć takie pozaziemskie życie. Ale na razie nie jest to żaden fakt. Po kolejne - prawdopodobieństwo, że kiedykolwiek wejdziemy w kontakt z cywilizacją pozaziemską jest bardzo małe. Wynika to najzwyczajniej w świecie z ogromnych odległości kosmicznych. Trzeba pamiętać, że cywilizacją zdolną do nawiązania jakichkolwiek pozaziemskich kontaktów jesteśmy śmiesznie krótko, jeśli brać pod uwagę skale kosmiczne. Prawdopodobieństwo, że AKURAT TERAZ, w tym bilionowo miliardowym ułamku życia wszechświata jakaś pozaziemska cywilizacja jest mniej więcej na tym samym poziomie rozwoju ( czy niewiele wyższym - to konieczność, już Lem dowodził, że cywilizacje znacznie bardziej od nas rozwinięte, jeśli istnieją, po prostu nie zwracają na nas uwagi, nie ma w nas nic, co mogłoby je zainteresować, a już tym bardziej nie jesteśmy dla nich żadnym " partnerem " do kontaktu ) co my, a w dodatku jakimś cudem dowiedziała się o naszym istnieniu, jakimś cudem zorientowała się, że jest na porównywalnym z nami poziomie, i w dodatku podjęła próby porozumienia - jest po prostu pomijalne. Słowem - kwestią istnienia cywilizacji pozaziemskich na razie można się, z naukowego punktu widzenia, w ogóle nie przejmować, dopóki nie pojawi się dowód przeciwny. A są mizerne szanse na to, że pojawi się za naszego życia. Poza tym, tak, jak napisałem wyżej - jeżeli nawet UFO to pozaziemskie statki kosmiczne, ich dowódcy dotąd nie podjęli ani jednej próby bezpośredniego i " oficjalnego " kontaktu ( w sensie np. lądowania na trawniku przed Białym Domem, jak to kiedyś przedstawiono w pewnym filmie ), więc dlaczego mieliby to zrobić akurat dzisiaj? Interpretujcie to jak chcecie. To tyle odemnie w tym temacie, jak się pokażą na prawde, to odwołuje wszystko.

[frosti]

Heh offtop ale 'to coś' przelatywało 2 października nad Australią a teraz w Googlu Earth Australia jest nieźle 'popaskowana' O.o wogóle cała palneta. Tylko ja tak mam ?

[AndiDVB]

troche poszukalem w necie dzis i te dziwne formy sa juz od czerwca

tu link

http://bbs.keyhole.c.../0/fpart/1/vc/1

czyli nie ma co sie grzac

a szkoda

[Confident]

Ale na razie nie jest to żaden fakt.

Mam wrażenie, że kolega jest w błędzie. Przecież potwierdzono już występowanie prostych form życia na meteorytach. Czyli życie w kosmosie istnieje.

Chodziło mi raczej o zaawansowane społeczności, takie jak tutaj zwane "szaraki" i tak dalej. To że jakieś proste formy życia istnieją na meteorytach, nie dowodzi niczemu. A już na pewno nie temu, że te formy życia powstały akurat na takiej planecie która dała im możliwość rozwoju + to co napisałem wcześniej czyli "jakimś cudem dowiedziała się o naszym istnieniu" jest jak napisałem, praktycznie niemożliwe.

Nikt jak dotąd nie dowiódł, że podróżowanie z prędkością ponad świetlną jest niemożliwe. Więcej, Doświadczenia z zakresu fizyki dowiodły, że kontaktowanie się cząstek elementarnych odbywa się z o wiele większą prędkością.
Dalej jeśli faktycznie cały znany nam wszechświat to ok 5% całego wszechświata, powstaje pytanie czym jest owo 95%.

Nikt również nie dowiódł, że jest możliwe. I jestem raczej przy tej teorii, bo żeby takie masy z jakich powinne być wytworzone te NOLe + to dzięki czemu się poruszają + masa samych ufoków poruszała się z prędkością światła, albo i większą (i jest to raczej konieczne) jest niedokonalne.

[Confident]

Zostało dowiedzione, że informacja podróżuje dużo szybciej od światła. Co zatem jest jej nośnikiem? W jaki sposób odbywa się komunikacja cząstek elementarnych? A może faktycznie są to tylko stany kwantowe, z których my obserwujemy zaledwie jedną możliwość z morza możliwości.

W sumie jest to dla mnie nie pojęte, dlatego wątpie aby za mojego życia zdarzył się taki przeskok w technice, i zostało to wyjaśnione. Dlatego najzwyczajniej się tym nie interesuje, choć przyznam że ciekawe. Nie siedze w temacie.

Rozumiem, że Twoje myślenie jest oparte na "solidnych" trójwymiarowych podstawach.

Tak.

Jednak jeśli w teorii strun jest trochę prawdy, to praktycznie wszystko jest możliwe.

A nie znam, nie znam, na pewno poczytam.

No dobra ale troche zaofftopowałem, choć w sumie trzyma się to luźno tematu.

[Freza]

O co sie kłócicie. Naukowcy ponoć są przekonani ze można tak naciągać przestrzeń (strasznie nieprofesjonalnie wiem wiem) aby znacznie zmniejszać odcinki. Zresztą jeżeli gdzieś jest życie mikroskopijne to i gdzieś będzie życie inteligentne. Może są 3 tysiące lat przed nami i to już wystarczy aby mieć technologie o jakiej nie śnimy:).

[mimi]

Mowa już jest o naginaniu przestrzeni i czasoprzestrzeni. Można nawet powiedzieć że nie są to spekulacje ale fakt. Tyle że do tego jak większość mówi potrzeba od groma (znaczy dużo, a nie od /pioruna) energii. I nie prędko tak wiele energii do nagięcia przestrzeni wytworzymy, nieprędko czyli nie prędzej niż 100/200 lat (idąc oczywiście technologicznym tempem jaki jest teraz, a nie ew. zgapieniem od obcych tychże wynalazków)

Wracając do tematu to z całego serca chce żeby przepowiednia się spełniła. Czy to przez nude życia, chęć dobiegnięcią od monotonni, bądź co bądź chce tego. I wolny dzień od szkoły wtedy jest, więc cały dzień ze wrokiem ku niebu spędze. Jeszcze tylko 3 dni ehh...

[MatoIto]

Oby to była prawda, czekam już któryś tydzień na tą magiczną datę 14.10.2008. Jeśli jest w tym prawda to będzie najszcześliwszy dzień jaki ludzkości będzie dany przeżyć.

[mimi]

@up Albo i najgorszy/najokrutniejsz xF
Bynajmniej ludzkość ma w naturze chęć zmian i niecierpi monotonii, jaką jest codzienne życie. (Możliwe że i przez to pojawiają się liczne przesłanki i przepowiednie o wielkich zmianach)

I to chyba jedna z niewielu dat (14.10.2009) która nic nie oznacza, żadne tam 07.07.2007, czy 21.12.2012 (chociaż to ostanie może i przypadkiem jest takie, a może symbolika jest ważna do czegoś tam....)

Pozatym te wszystkie dziwne wydarzenia i zjawiska teraz towarzyszące nam i temu zbliżającemu się dużymi krokami objawieniu są conajmniej dziwne, a dla mnie stanowią potwierdzenie. Nic nie pozostało tylko czekać z pokorą, na wielkie szczęście/wielką śmierć (zbyt pesymistyczny chyba jestem xF)

[kj5]

trójkat nad oceanem Akrtycznym

Szczerze mam nadzieje ze cos sie wydarzy i wtedy bede wszedzie gdzie moge pisal,mowil "a nie mowielm" wtedy cos sie zacznie dziac beda zamieszki ale kurde serio chce zeby sie ujawnili.

Btw moze ktos wysle maila do google z zapytaniem o to???.
(mam taka troche sceptyczna teorie ale google zoabczylo na roznych forach o tym i sie z nas nabija )

Do lewego boku tego trojkata (patrzac N na gorze) dolaczyl jakis mniejszy trojkat.Zwiadowca??

Wielkosc tego mniejszego to podstawa 424 km bok 403km

[Viranis]

Te trójkąty to na 100% błąd w oteksturowaniu, nie sądzicie, że jakiś meteorolog, by to zauważył? Tylko mi nie mówcie, że rząd przekupił wszystkich