152 odpowiedzi w tym temacie

[Avion]

A no właśnie. Ludzi odmiennej orientacji tak na prawdę można spotkać w wielu miejscach w szpitalu (pacjent, lekarz), w barze, w szkole???? Kiedyś po programie w telewizji długo zastanawiałam się nad tego typu pytaniami. Przypomniało mi się o tym po przeczytaniu artykułu o Antyfacecie Co taki zwykły człowiek zrobiłby w takich sytuacjach.
Wiem że niektóre odpowiedzi do sondy mogą wydać się okrutne. Jednak z takimi odpowiedziami się spotykałam. I chciałabym znać wasze zdanie.
Ja osobiście jeszcze kilka lat temu w życiu nie poszłabym do szkoły gdzie uczyłby homoseksualista ani nie posłałabym tam dziecka (którego jeszcze nie mam ). A winna była moja koleżanka która uważa się za biseksualną osobę (cóż nie zachowywała się normalnie). Zmieniło się to jednak dzięki poznanym (jakiś czas temu - obecnie przyjaciółkom) dziewczynom.
A co wy na to?

[1q2w3e4r5t6y7u8i9o0p]

Ja nic nie zaznaczyłem, bo brakuje możliwości w stylu "tak, jeśli nie namawiałby innych/mnie do swojej orientacji"...

[Aramroth]

Ja nic nie zaznaczyłem, bo brakuje możliwości w stylu "tak, jeśli nie namawiałby innych/mnie do swojej orientacji"...

A to można kogoś namówić do zmiany orientacji?
To może jeszcze namawiać ludzi do zmiany koloru skóry, a leworęcznych do bycia praworęcznymi i odwrotnie?

Z tego co wiem (a wiem wystarczająco dużo), homoseksualista to nie taki różowy pedał chodzący w różowych sukienkach i szpilkach, mówiący wysokim głosem i przeciągający sylaby, gwałcący wszystko co ma dziurę.
Człowiek jak każdy inny, tyle że z popędem seksualnym skierowanym do swojej płci.

Nauczyciel-gej? A niech będzie. Nie interesuje mnie kto, kogo, w co i czym. To ich prywatna sprawa, nie moja.

[Asieńka]

Nauczyciel ma być dobrym i kompetentnym. To jaka jest jego orientacja seksualna nie ma nic do rzeczy.Jeden heteroseksualny nauczyciel, bez powołania, bez umiejętności pracy z dziećmi, zakompleksiony i sfrustrowany, jest wielokrotnie gorszym od nauczyciela geja, który potrafi pracować z dziećmi, umiejętnie przekazuje wiedzę i nie wyżywa się na dzieciakach za swoje nieudane życie prywatne.

Ps Zmieniła bym pytania na
Czy poszedł/ła byś?
Czy posłał/a byś?
Forma "czy chciała byś?" trochę nie pasuje, ważne jest czy by się to zrobiło, a nie chciało zrobić. Chcieć można wiele, a zrobić z tego niewiele:)

[Galakar]

Zgadzam się z Panią Asieńką. Nauczyciel powinien mieć wiedze oraz ten dar do pracy z dziećmi jego orientacja jest tak naprawdę nieważna. Posłałbym bez najmniejszego wachania.

[Qliffot]

Uważam podobnie jak przedmówcy. To nie orientacja seksualna warunkuje sprawne wykonywanie obowiązków, zdolności pedagogiczne.

Nie interesuje mnie kto, kogo, w co i czym. To ich prywatna sprawa, nie moja.

Otóż to. Moi nauczyciele mogą nawet chodzić na piwniczne orgie, byleby w szkole zachowywali się przystojnie i sprawnie oraz zrozumiale realizowali program nauczania.

[Lubię ciastka]

Nie wachalabym sie ani chwili. Wchodzac na dni otwarte do szkoly zastanawiam sie - czy obchodzi mnie to, jakie zycie seksualne ma ta szescdziesiecioletnia zasuszona polonistka? Nie. Nie obchodzi mnie tez, czy pan od matematyki woli mezczyzn od kobiet. Chce, zeby moje dziecko bylo wyksztalcone przez kompetentych ludzi, lubiacych swoja prace i tyle mi wystarczy, w szczegoly wnikac nie musze.

Swoja droga, uwielbiam tych gejow, ktorych znam i do kazdego z nich, gdyby byl nauczycielem, poslalabym swoje dziecko

Edit:
down

Dobry nauczyciel nie dawałby poznać swoim zachowaniem jaka jest jego orientacja seksualna, obojętnie czy homo czy hetero.

Haha, teraz nasunelo mi sie skojarzenie z southparkiem

[Indoctrine]

Dobry nauczyciel nie dawałby poznać swoim zachowaniem jaka jest jego orientacja seksualna, obojętnie czy homo czy hetero. Jego rolą jest nauczać..
Gorzej, gdyby akcentował swoją orientację, jak to często mniejszości lubią robić, albo co gorsza usiłował propagować. Wtedy całkowicie nie.
W ankiecie też jest pytanie o transwestytę. Ponieważ to jest forma dewiacji, osoba taka pod żadnym pozorem nie powinna pracować w szkole, tak samo jak na przykład sadomasochista nie powinien do szkoły przychodzić w lateksie z maską na twarzy..

[morte]

Zaznaczyłem 2 razy tak, nie mam nic przeciwko homoseksualistom, przynajmniej nie więcej niż przeciw zwykłym ludziom

[Chessman]

Tak, a czemu nie? Tej odpowiedzi brakuje w drugiej ankiecie Jak zostało napisane, nieważne kto ma jaką orientację seksualną, ważne jak uczy i jakie ma podejście do uczniów.

[Yuna]

Homoseksualista, to też zwykły i normalny człowiek, jak każdy z nas. Myśli tak samo, mówi tak samo i porusza się tak samo. Nie widzę problemu. No chyba, że ktoś ma problemy z tolerowaniem innych.
Tolerancja - uznawanie odmienności.

[Alyna]

To może jeszcze namawiać ludzi do zmiany koloru skóry, a leworęcznych do bycia praworęcznymi i odwrotnie?

Mnie próbowano oduczyć pisania lewą ręką. Nie wiem czemu, ale mama mówi, że na początku przekładali mi kredki do prawej ręki, ale po paru dniach dali sobie spokój.
A co do nauczycieli homo. Co to za różnica, czy homo czy hetero? Ważne żeby nauczył moje dzieciaki. Może sobie nosić różowe koszulki i mieć syndrom złamanego nadgarstka. Jak mój dzieciak stwierdzi, że jego nauczyciel jest zaj****ty to znaczy, że dobrze się wywiązuje ze swoich obowiązków.

[Stevie Wonder]

Tak i tak.

No bo czym się różni nauczyciel homoseksualista od zwykłego nauczyciela? To nauczyciel, jego życie osobiste
w tym momencie jest w ogóle nie ważne.

I dzieci też nie są w żaden sposób zagrożone, niby w jaki? To się bierze z przeświadczenia właśnie, że ktoś kto jest homoseksualny, jest zboczeńcem, na pewno więc pedofilem. Założę się, że gdyby nauczycielami byli sami homoseksualiści wiele przypadków molestowania, maltretowania itp. nie miało by po prostu miejsca.

[tarzanpz]

Dowiedziono naukowo ,że homoseksualizm jest chorobą i powinno się ja leczyć. Moim zdaniem takie osoby powinny być w zakładach zamkniętych a nie uczyć dzieci w szkołach.

http://homoseks.blox...-PEDOFILIA.html

[judas666]

Homoseksualizm jest taka samą choroba i można go tak samo wyleczyć jak heteroseksualizm.