Skocz do zawartości


Zdjęcie

Homoseksualiści w szkołach


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
152 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Homoseksualiści w szkołach (134 użytkowników oddało głos)

Czy chciał(a)byś żeby twoim nauczycielem był homoseksualista?

  1. Tak, a czemu nie? (67 głosów [50.00%])

    Procent z głosów: 50.00%

  2. Tak, będzie się z kogo nabijać na lekcjach (10 głosów [7.46%])

    Procent z głosów: 7.46%

  3. Nie, po moim trupie (40 głosów [29.85%])

    Procent z głosów: 29.85%

  4. Nie wiem (17 głosów [12.69%])

    Procent z głosów: 12.69%

Czy chciał(a)abyś posłać dziecko do szkoły gdzie nauczycielem jest homoseksualista?

  1. Tak. (41 głosów [30.60%])

    Procent z głosów: 30.60%

  2. Tak, jeśli to nie transwestyta (27 głosów [20.15%])

    Procent z głosów: 20.15%

  3. Nie, to pewnie pedofil (10 głosów [7.46%])

    Procent z głosów: 7.46%

  4. Nie, po prostu nie (40 głosów [29.85%])

    Procent z głosów: 29.85%

  5. Nie mam zdania (16 głosów [11.94%])

    Procent z głosów: 11.94%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#46

Lubię ciastka.
  • Postów: 101
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ze swoja odmiennoscia afiszują sie na kazdym kroku


Rozbawiles mnie, kolego. Gejem nie jestem, "technicznie" powiedzmy, raczej malo to mozliwe, bo mnie natura obdarzyla wypuklosciami w miejscach w ktorych mezczyzni ich raczej nie posiadaja a takze szeregiem innych cech przyslugujacych kobiecie.

Jestem za to osoba biseksualna. I jestem stuprocentowo pewna, ze nikt na tym forum do tej pory o tym nie wiedzial. Dlaczego? Bo sie z tym nie afiszuje, nie zapie*dalam z wielkim napisem "JESTEM BI" na koszulce, nie opowiadam nikomu ze szczegolami, jak to mi sie tamta dziewczyna podoba, nie chodze na zadne parady rownosci. Swoja seksualnosc traktuje tylko i wylacznie jako moja sprawe a z osoba, z ktora jestem, nie caluje sie namietnie w autobusie czy na lawce w parku, obojetnie czy jest to chlopak czy dziewczyna, bo by mnie po prostu brzydzilo takie wystawienie na widok publiczny czegos, co powinno byc zarezerwowane tylko dla nas.

wine za rozwoj tej dewiacji ponosi min. internet - oraz inne 'modne' media, nie wspominajac o gazetach typu "bravo"


Ach tak, czyli zarzucasz mi, ze czytam bravo, buszuje po internecie i dlatego podobaja mi sie tez dziewczyny? ... Skad ty sie, koles urwales?


Ostatnio takze naciąłem sie na komiksy dla dzieci "Moj tata i jego przyjaciel", "Moja mama na nowa kolezanke" - które chyba wiadomo jaką treść maja w srodku...


I dobrze, ze cos takiego sie pojawia. Dzieci trzeba edukowac od dziecinstwa, inaczej wyrosnie nam kolejne pokolenie prostakow z zerowa tolerancja.

Czy naprawde uwazacie ze homoseksualista bardzo rozni sie od transwestyty? oboje maja skrzywienia seksualne, tylko troche odmienne, ja nie widze tak duzej roznicy by wrzucac ich do innych szufladek, dla mnie to ta sama kategoria


Tak, roznia sie, moze troche poczytaj o tym temacie to zauwazysz pewne "subtelne" roznice. I mala rada - szufladkowanie ludzi nie jest dobre, bo i ciebie zaczna szufladkowac, a nie wiem, czy ci sie spodoba towarzystwo wsrod ktorego ludzie zaczna cie widziec.
  • 0

#47

limonka.
  • Postów: 920
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ja się tylko zastanawiam, czy osoba nietolerancyjna musi być nazwana prostakiem. Jak widać po niektórych wypowiedziach, można być prostakiem tolerancyjnym.
  • 0

#48

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Moim skromnym zdaniem (czyli imho) wmawianie komuś, że jest chory, nienormalny i powinien się leczyć jest niekulturalne, chamskie i prostackie i nie zasługuje na kulturalną odpowiedź.
Ja się tylko zastanawiam które źródła są bardziej wiarygodne - anty homoseksualne pseudonaukowe czy bezstronne naukowe? I jaki obraz homoseksualisty jest prawdziwy - stereotypowy czy taki jak ja sam widzę na oczy.
  • 0

#49

Lubię ciastka.
  • Postów: 101
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie nazwalam mojego przedmowcy prostakiem. Nie znam tej osoby i nie sadze, zebym maila prawo oceniac ja w jakikolwiek sposob. Nie jest mi oczywiscie milo z tego wzgledu, ze ty mnie masz za taka osobe , ale i tak jestem stracona w twoich oczach, bo przeciez nie tolerujesz homoseksualistow ;]

Uwazam natomiast, ze mamy obecnie w Polsce cale tabuny ludzi, o ktorych mozna powiedziec, ze sa prostakami. Nie zastanawiaja sie nad tym, ze inni ludzie maja uczucia, co moze poczuc druga osoba, kiedy wypowiadaja o niej tony niepochlebnych opinii, podyktowane jakimis bzdurnymi stereotypami, nie popartymi zadnymi faktami. Po prostu plota, co im slina na jezyk przyniesie a najczesciej uzywanym zwrotem typowego nastolatka do kumpla jest "ty pedale".

Co zmusza homoseksualistow do ujawniania sie, mowienia o swojej orientacji i walczenia o to, zeby wreszcie przestano ich uwazac za dziwadla, zboczencow? Wlasnie postawy skrajnie nietolerancyjne - obrzucanie obelgami, ponizanie. Gdyby ci wszyscy ludzie, ktorzy prawdopodobnie nawet nie znaja osobiscie zadnego geja (po co, to i tak zboczona swinia!), wreszcie zamilkli i zajeli sie swoimi wlasnymi sprawami, zamiast wchodzic ludziom z buciorami do ich prywatnego zycia i ich osobistych wyborow, nie byloby pewnie tych wszystkich parad rownosci, nie byloby przekonywania, ze "It's ok to be gay", bo... po co to wszystko? Jezeli nikt ci nie sprzeda przykrego tekstu o tym, jaka to jestes zboczona, albo i nawet sila tego nie zechce pokazac, nie ma chyba potrzeby podkreslania tego, jakie masz preferencje seksualne?

Moze wychowywanie dzieci w przeswiadczeniu, ze milosc jest jedna i nie dzieli sie na dobra i wspaniala milosc pani do pana i na zla, brudna i grzeszna - pana do pana, sprawi ze bedzie mniej bezmyslnego wyszydzania i agresji slownej? Jak do tej pory widze glownie dzieciaki wychowane w przeswiadczeniu ze homoseksualiste wszyscy powinni wyklinac, nawet Pan Bog w biblii to zrobil, i ze nie ma w tym nic zlego. Ja swoich dzieci nie chce wychowac na bezdusznych prostakow, nie wiedzacych, ze slowa tez rania.
  • 0

#50

limonka.
  • Postów: 920
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Droga Lubię Ciastka , ja po prostu nie widzę powodu, dla którego ludzie mieliby manifestować swoją orientację seksualną, zwłaszcza w taki sposób, jak dzieje się to na paradach. Ja również z żadnym z facetów, z którymi byłam, nie całowałam się na środku ulicy, bo jak i Ty uważam, że nie jest to odpowiednie miejsce do okazywania sobie czułości.
Manifestacje, obojętnie czego dotyczą, zawsze powodują albo sympatię, albo niechęć. Poza tym wszyscy domagają się tolerancji, a jakoś dziwnie nie potrafią zaakceptować faktu, że ktoś może mieć troszkę inne poglądy. Uwierz, że przez wiele lat popierałam homoseksualistów, ale ludzie się zmieniają.
  • 0

#51

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@Judas666
Powiedz mi, czy naprawdę uważasz, że uczciwym i zasadnym jest przedstawianie w charakterze dowodu na "normalność" homoseksualizmu tekstu pochodzącego z... portalu dla homoseksualistów?! Nie czujesz jakiegoś dyskomfortu moralnego? Nic Ci nie "zgrzyta"? Ja bym chyba uświerkł...

Tekst pochodzi z portalu dla homoseksualistów, który angażuje się w konflikcie ideologicznym. Autorki są żywo zainteresowane tym, aby wszyscy myśleli, że homoseksualizm nie jest chorobą i nie da się go "zmienić". Takie przekonanie wydaje się być istotnym elementem ich samoidentyfikacji, nie mówiąc już o tym, że "nikt nie jest sędzią we własnej sprawie". Te i inne przesłanki pozwalają nam sądzić, że tekst jaki wkleiłeś nie jest obiektywny. I używanie go jako "dowodu" jest nieuczciwe, a co najmniej nieuprawnione.

Poza tym można odnieść wrażenie Judas, że zaczynasz się obracać w świecie swoistej paranoi...

homoseksualizm jest taka samą chorobą czy takim samym zaburzeniem psychicznym jak heteroseksualizm, homoseksualiści najwięcej cierpią, tak psychicznie jak i fizycznie, przez tzw. homofobów a ci często dopuszczają się przemocy fizycznej wobec homoseksualistów

Rozważmy, co właściwie powyżej napisałeś. Pod pojęciem "homofoba" jak rozumiem identyfikujesz osoby, które nie akceptują homoseksualistów, ich nihilizmu, ich agresywnej i ekspansywnej postawy, ekshibicjonizmu i pomysłów dekonstrukcji instytucji prawnych i społecznych. Ta definicja "homofobii" została ukuta i rozpowszechniona przez samych homoseksualistów i środowiska ich afirmujące i dziś służy jako ideologiczna pałka do walenia po głowie kogoś, kto ma inne zdanie. Takich "homofobów" jest wielu, jeżeli nie większość. I piszesz, że oni "często" dopuszczają się przemocy fizycznej i psychicznej wobec homoseksualistów. Innymi słowy grupa załóżmy - 90% społeczeństwa nic innego nie robi tylko prześladuje grupę złożoną z 1-3% społeczeństwa. Czyli na ulicach nie dzieje się nic innego jak polowania na homoseksualistów, padają oni dzień w dzień ofiarami licznych pobić, zabójstw, cały świat nic nie robi tylko ich gnębi psychicznie a ich kluby są palone do gołej ziemi przez hordy "homofobów" z pochodniami, czyż nie? Apeluję o elementarny szacunek dla prawdy i zdrowego rozsądku!

Wracając do tekstu - orientację seksualną można nie tyle "sobie wybrać" (typowe sprowadzenie sprawy do absurdu), co ją kształtować. Mają na to wpływ liczne bodźce, z których większości nie możemy kontrolować (jak np. nadopiekuńcza matka przy braku emocjonalnego kontaktu z ojcem w przypadku chłopców, czy np. gwałt pedofilny), ale część z nich pozostaje w sferze przynajmniej częściowego wolnego wyboru, jak np. uleganie modom, presji innych, presji autorytetu i padanie w wieku w jakim kształtuje się seksualność ofiarą homoseksualisty. To oczywiście najczęściej nie jest świadomy wybór takiej osoby, tym niemniej należy do sfery postępowania, czyli zachowania zależnego od woli człowieka.

Powyższe ustalenia mają znaczenie w przypadku osób, które zamierzają zmienić swoją orientację seksualną, tj. stać się heteroseksualistami. Najistotniejsze jest tu właśnie to, żeby te osoby tego chciały, bo inaczej zmiana najprawdopodobniej nie jest możliwa. Obecnie wielu psychiatrów zajmuje się tego typu terapią, któa oczywiście jest procesem złożonym, trudnym i nie zawsze zakończonym sukcesem, ale mimo to jest - istnieje, czego nie chcą zaakceptować lewaccy ideolodzy i tacy homoseksualiści, których istotnym elementem samoidentyfikacji jest wmówienie sobie, że są "normalni" i już "nic z tym nie da się zrobić". Dlatego starają się wmówić sobie i światu, że homoseksualizmu nie da się zmienić. A już najbardziej absurdalnym argumentem jaki słyszałem było twierdzenie, że homoseksualizmu nie da się "wyleczyć", bo WHO przegłosowało, że nie jest on chorobą, a skoro nie jest chorobą to nie da się go "leczyć". Logicznie rzecz biorąc przed decyzją WHO się dawało. :P

Co do "szczęśliwego" stylu życia większości homoseksualistów, to jest to bajka. Dla mnie sporym zaskoczeniem było, gdy dowiedziałem się, że wśród osób chcących zmienić swoją orientację na heteroseksualną są też osoby uosabiające nihilizm, prowadzące "gejowski styl" życia. Dlaczego takie osoby chcą zmienić swoją orientację? Otóż byli oni nieszczęśliwi i mieli dosyć prowadzenia stylu życia, w którym wesołość i szczęście to tylko zewnętrzne pozy, a tak naprawdę w środku nie ma nic poza pustym hedonizmem, który szczęścia im nie dał.
Więcej na ten temat:

Brytyjski dziennikarz telewizyjny, a zarazem homoseksualista Simon Fanshawe zrealizował film dokumentalny pt. ?Kłopot z homoseksualistami? (?The Trouble With Gay Men?), w którym przedstawił daleki od sielankowego obraz stylu życia pederastów. Jak sam przyznał, przez przygotowanie tego dokumentu opisującego życie londyńskich homoseksualistów, najprawdopodobniej spalił za sobą wszystkie mosty w tym środowisku ? donosi portal LifeSiteNews.com.

Ten wstrząsający dokument powstał po uświadomieniu sobie przez autora, jak bardzo homoseksualny styl życia jest płytki i wyniszczający. Film został wyprodukowany dla stacji telewizyjnej BBC 3 i naświetla problem emocjonalnej oraz psychologicznej niedojrzałości, narcyzmu, nihilizmu i destrukcyjnych tendencji charakterystycznych dla wielu osób tworzących wspólnotę homoseksualną.

Fanshawe zaznacza, że chce, aby homoseksualiści wreszcie wydorośleli. Kiedyś był czołowym aktywistą tego ruchu. ? Mamy walczyć z dyskryminacją i uprzedzeniami, a nie wyniszczać się narkotykami i dzikim seksem ? uważa.

(...)

W dokumencie możemy usłyszeć także następujące stwierdzenia: ?Przyzwyczailiśmy się do próżności i traktowania starszych mężczyzn z pogardą. Pomimo AIDS wciąż należymy do grupy skrajnie wysokiego ryzyka i co więcej, jesteśmy zdeterminowani wyniszczyć się przez nowe narkotyki. Zadawalamy się tym, że możemy pomóc światu w utrzymaniu przy życiu wizerunku wszystkich gejów jako zniewieściałych królewien?.

Fanshawe stwierdza również, że w ostatnim czasie bardzo zaniepokoił go sposób, w jaki ?świętowane jest wyzwolenie gejów? w jego rodzinnym mieście Brighton ? głównym centrum subkultury homoseksualnej. Krytykuje ?korowody piękności?, które, jego zdaniem, nie są czymś właściwym dla ?prawdziwych gejów?.

Dziennikarz ubolewa nad tym, że kultura homoseksualna to obecnie marność. Młodym inteligentnym chłopcom zależy jedynie na tym, by byli pożądani przez partnerów tej samej płci... Zależy im jedynie na kontaktach intymnych do tego stopnia, że aby poprawić wygląd posuwają się nawet do upiększających operacji plastycznych.

Zwraca uwagę, że homoseksualiści prawie cały swój wolny czas wykorzystują na sprawy związane z intymnymi stosunkami. Przyznaje również, że homoseksualny styl życia nie ma nic wspólnego ze szczęściem. Ubolewa z powodu braku emocjonalnego zaangażowana i upodobania homoseksualistów do seksu ?bez zabezpieczeń?.

W filmie powołano się na statystyki, które wskazują na śmiertelne konsekwencje tego stylu życia. Jeden na dziewięciu pederastów w Londynie jest zarażony wirusem HIV. W ciągu pięciu ostatnich lat liczba zarażonych w tym mieście podwoiła się. Odnotowuje się także więcej zachorowań na syfilizm, który w tym samym czasie wzrósł aż o 616 proc.

? Niebezpieczny seks nie jest jedynym sposobem, w jaki wyniszczają się homoseksualiści ? mówi dziennikarz. Jak dodaje: ?jeśli pojawi się jakiś nowy narkotyk, homoseksualista po niego sięgnie?.

Fanshawe w swoim dokumencie rozmawia m.in. z człowiekiem, którego tożsamości nie mógł ujawnić z obawy przed zemstą dealerów narkotykowych, a który ?ćpał wszystkie narkotyki? i obecnie prowadzi kampanie w klubach dla pederastów przeciwko rosnącemu spożyciu crystal methamphetamine. Jak zauważył ów człowiek, jest to narkotyk szczególnie rozpowszechniony wśród homoseksualistów, ponieważ zmniejsza zahamowania i pozwala na ?uprawianie seksu w zwierzęcy sposób pozbawiony emocji?. W filmie jest mowa o tym, że jeden na pięciu londyńskich homoseksualistów bierze crystal meth.


@Lubię Ciastka

Gdyby ci wszyscy ludzie, którzy prawdopodobnie nawet nie znają osobiście zadnego geja (po co, to i tak zboczona swinia!), wreszcie zamilkli i zajęli się swoimi własnymi sprawami, zamiast wchodzic ludziom z buciorami do ich prywatnego zycia i ich osobistych wyborów, nie byloby pewnie tych wszystkich parad rownosci

A to paradne! :D Źli ludzie wchodzą homoseksualistom z buciorami do łóżka?! Jest wręcz odwrotnie, jedynie czego wielu "wstrętnych", "złych" homofobów żąda od homoseksualistów to to, żeby zaczęli tak jak reszta społeczeństwa pozostawiać swoje życie seksualne na progu własnego domu. To właśnie homoseksualiści uznają za konieczne zaznajomić cały świat na ulicach miast o swoim życiu intymnym. Także możemy tu mówić jedynie o brutalnym wchodzeniu z buciorami homoseksualistów i ich intymnego życia w przestrzeń publiczną.
  • 0

#52

limonka.
  • Postów: 920
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Trajan, to pojęcie 'homofobia' jest nadużywane tak samo często jak pojęcie 'antysemityzm'. Przy różnych okazjach, które tak naprawdę nie zasługują na to, by je tak nazwać.

A co do szkoły: czy nie jest tak, że nauczyciele w dużej mierze kształtują światopogląd dzieciaka? Czy zwłaszcza małe dzieci [klasy 1-3] nie mówią: 'kocham moją panią, jest taka fajna/chciałabym być taka, jak moja pani"?
Nie mówię, że nauczyciel homoseksualista koniecznie głosiłby swoje prawdy o tolerancji, ale skoro można spotkać nauczycieli/wykładowców, starych komuszków, którzy ze łzami w oczach wspominają dawne czasy, można spotkać ześwirowanych polonistów, jęczących nad Mickiewiczem...
  • 0

#53

Galakar.
  • Postów: 89
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeśli zwykły homoseksualizm należy leczyć to tak samo heteroseksualizm. Zanim padną najróżniejsze wywody na temat mojej orientacji, to preferuję jednak osoby z dwoma jabłuszkami w okolicy szyji niż banankiem w okolicy kolan :) Homoseksualista niczym nie różni sie od hetero, mogę to szczerze powiedzieć gdyż znam kilku. Ba, z dwóch mnie nawet podrywało i jakoś mnie to nigdy nie brzydziło, a oni sami na odpowiedź, że wolę jabłuszka niż bananki nigdy mnie nie namiwiali :D

W poprzednich postach wyczytałem, że homoseksualizm oraz biseksualizm jest wynikiem naszej współczesnej mody. Gdyby to była prawda, to jak wytłumaczyć takie samo zachowanie w starożytnej Grecji? Oni też już znali telewizję, media i ten "zgniły" liberalizm? :rotfl: Niestety, takie tłumaczenie można potłuc o kant wiadomo czego. Czyżby brakowało wiedzy merytorycznej przeciwnikom homoseksualizmu?

Dla mnie równie obrzydliwe co Parady równości (których jestem wrogiem) jest lizanie się faceta i babki na ulicy/przystanku/itp. Takie rzeczy jak seksualność jest rzeczą prywatną i nadmiernie jej afiszowanie (nie mam nic przeciwko dwóm facetom trzymającym się za ręce, to samo tyczy się faceta i kobiety) jest obrzydliwe.

Już wcześniej napisałem, nie interesują mnie przekonania seksualne czy polityczne osoby, która ma mi przekazywać wiedzę. I w równy sposób irytuje mnie nadmierny heteroseksualizm jak i homoseksualizm, bo szkoła/uczelnia to nie miejsce na to.

Dalej widzę, że co niektórzy nie rozróżniają homoseksualistów od tranwestytów. Więc pierwsza wielka różnica: TRANWESTYTA NIE JEST HOMOSEKSUALISTĄ! Prawdziwi tranwestyci, to osoby które urodziły się, np. dziewczynkami, a przez całe życie uważały się tak naprawdę za chłopców. Część naukowców uważa, że jest to błąd genetyczny, który spowodował, że wykształciło się poczucie innej odmienności seksualnej niż nasza płeć. Jest to ich zdaniem rzecz nieuleczalna. Więc tak naprawdę im należy głęboko współczuć, gdyż nawet operacja zmianay płci nie da im za dużo (np. kobiety urodzone w ciele mężczyzn, mogą odczuwać ogromną chęć na macierzyństwo, co nawet mimo dzisiejszej wiedzy medycznej, nie jest możliwe - no chyba, że już jest :D nie śledzę nowinek medycznych).
  • 0

#54

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Tekst pochodzi z portalu dla homoseksualistów, który angażuje się w konflikcie ideologicznym. Autorki są żywo zainteresowane tym, aby wszyscy myśleli, że homoseksualizm nie jest chorobą i nie da się go "zmienić". Takie przekonanie wydaje się być istotnym elementem ich samoidentyfikacji, nie mówiąc już o tym, że "nikt nie jest sędzią we własnej sprawie". Te i inne przesłanki pozwalają nam sądzić, że tekst jaki wkleiłeś nie jest obiektywny. I używanie go jako "dowodu" jest nieuczciwe, a co najmniej nieuprawnione.

Totalna bzdura panie kolego, gdyż nie jest to tekst autorski ze strony która padałem. Jest to tekst przetłumaczony ze strony Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychologicznego (American Psychological Association). Ta strona po prostu była jednym z pierwszych wyników w googlach.

homoseksualistów, ich nihilizmu, ich agresywnej i ekspansywnej postawy, ekshibicjonizmu i pomysłów dekonstrukcji instytucji prawnych i społecznych

Śmieszny jesteś. Ja takich homoseksualistów nie znam. Jest dokładnie tak jak napisane w artykule, który zacytowałem. "Na żywca" nie znasz ani jednego homoseksualisty i kierujesz się tylko błędnymi stereotypami i tym, co Ci inni podobni do Ciebie wmawiają. Dzięki za udowodnienie.

nadopiekuńcza matka przy braku emocjonalnego kontaktu z ojcem w przypadku chłopców

Właśnie opisałeś mój dom.

Piszesz, że da się zmienić komuś orientacje seksualną, a ja jakoś nie mogę znaleźć nic co by to potwierdzało, wręcz przeciwnie (nie licząc prania mózgu rzecz jasna). Daj mi dowód, że da się komuś zmienić orientacje seksualną.

A podawałbyś źródła, chociaż po słowie "pederastów" domyślam się jaka to strona i śmiem twierdzić, że jest to artykuł autorski.
  • 0

#55

Szert.
  • Postów: 59
  • Tematów: 23
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Niepełnosprawni mają źle w Polsce. Robią parady? Nie. Ludzie „ciut za grubi” są wyśmiewani. Robią parady i chodzą z koszulkami „jestem grubasem” ? nie! A to widać. Od razu zauważy się osobę na wózku, osobę zajmującą 2 miejsca w autobusie itp. A przepraszam… Skąd dresy itp. Wiedzą że lesba to lesba? BO CHODZI NA PARADY W KOSZULCE JESTEM PEDAŁEM I DOBRZE MI Z TYM!! A potem narzekają, że są prześladowani… Gdyby robili co robią w domu, nikt by nie wiedział i mieliby spokój.
  • 0

#56

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@Galakar

W poprzednich postach wyczytałem, że homoseksualizm oraz biseksualizm jest wynikiem naszej współczesnej mody. Gdyby to była prawda, to jak wytłumaczyć takie samo zachowanie w starożytnej Grecji? Oni też już znali telewizję, media i ten "zgniły" liberalizm? grin1.gif Niestety, takie tłumaczenie można potłuc o kant wiadomo czego. Czyżby brakowało wiedzy merytorycznej przeciwnikom homoseksualizmu?

Bardzo się cieszę, że poruszasz problem wiedzy merytorycznej w kontekście starożytnych Greków i ich stosunku do homoseksualizmu. Faktycznie, dobrze by było, gdyby osoby poruszające temat homoseksualizmu w kulturze Greków wiedziały o czym mówią. Zacznijmy od tego, że w Grecji antycznej nie było żadnego homoseksualizmu, w Grecji antycznej była paiderastia. I nie jest prawdą, że obecnie czerpiemy z tego wzorca cokolwiek, gdyż choćby niedawno Chemiczny Donny zapowiedział, że za takie przejawy "kultury" to teraz będzie kastrowanie i w ogóle ma już nie być żadnej taryfy ulgowej dla spuścizny po Grekach.

Współcześnie "homofile" czerpią z "tradycji greckiej" tylko te jej elementy, które im są im potrzebne do legitymizowania mniej lub bardziej bzdurnych i szkodliwych poglądów. I tak oto wywnioskowali sobie, że skoro Grecy "tak robili", to znaczy, że to jest norma, nic tylko brać wzór... Tymczasem Grecy robili faktycznie, tylko, że z dojrzewającymi chłopcami, a na to dzisiaj homofobiczny Kodeks Karny ma paragraf. Ponadto nie wszyscy Grecy, a głównie sfery arystokratyczne a reszta greckiego społeczeństwa nierzadko okazywała takim praktykom pogardę. Ponadto nie zawsze było to akceptowane, a jedynie w pewnym okresie, co badacze łączą z dominacją Dorów, którzy ów obyczaj przenieśli na grunt całej Grecji wraz z jej podbojem. W każdym razie im chronologicznie później tym mniej spolegliwie na takie praktyki spoglądano. Tego już homofile nie raczą w swej łaskawości zauważać przy omawianiu tematu, podobnie jak tego, że w Grecji antycznej potępiano mężczyzn nieżonatych i bezdzietnych (co więc wyklucza akceptację homoseksualizmu w rozumieniu dzisiejszym) z sankcjami (np. w Sparcie) włącznie, gdyż uważali, że obowiązkiem dojrzałego mężczyzny jest założenie rodziny i posiadanie dzieci (za pomysł "małżeństw homoseksualnych" można by było skończyć ze swoim nazwiskiem na glinianych skorupach). A akceptacja pederastii nie zmieniała faktu, że potępiano nadmiernie akcentowany popęd płciowy (oj, parady gay pride by w Grecji nie przeszły)

A taki Arystofanes, który zwykł był w swoich komediach szydzić z praktyk homoseksualnych dziś nie dość, że zostałby ocenzurowany, to jeszcze mógłby w niektórych krajach skończyć w pierdlu za swoją "homofobię".

Używanie argumentu kultury greckiej w dyskusji o homoseksualistach w celu legitymizacji tego zaburzenia jest możliwe tylko dlatego, że mało kto w ogóle wie o co chodzi. Gdyby do społecznej świadomości przebyłoby się, że owa słynna grecka pederastia jest dziś jednym z najgorszych przestępstw, a tacy ludzie jak Biedroń czy paradowicze równościowi mogliby wśród antycznych Greków doczekać się sankcji karnych za brak żony łamanie moralności publicznej poprzez chwalenie się swoimi metodami zaspokajania popędu płciowego.

@Judas666

Jest dokładnie tak jak napisane w artykule, który zacytowałem.

Wszedłem w podany przez Ciebie link i rzucił mi się w oczy pierwszy komentarz pod tekstem, napisany przez lesbijkę:

To jest analiza przeprowadzona pod kątem biologiczno-psychologicznym. Brakuje kontekstu społecznego. Ja uważam się za lesbijkę z wyboru. Określanie siebie "lesbijką" jest dla mnie wyrazem postawy ideologicznej, politycznej. Nie biologią. Dlatego twierdzenie, że nie można wybierać orientacji seksualnej do mnie zupełnie nie pasuje.

Ale jak rozumiem Ty wiesz lepiej niż ona, że tak być nie może :)

Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne niestety nie jest neutralne w istniejącym sporze ideologicznym. Przedstawia punkt widzenia jedynie części lekarzy, a opinie inne niż "politycznie poprawne" są wręcz tępione, także przez nich. Niestety w świecie zachodu postmodernizm wkroczył w świat nauki i coraz częściej prawdą nie jest to, co nią jest faktycznie, a "prawdą" jest to co jest użyteczne z punktu widzenia jakiegoś celu czy idei.

"Na żywca" nie znasz ani jednego homoseksualisty i kierujesz się tylko błędnymi stereotypami i tym, co Ci inni podobni do Ciebie wmawiają.

Dlaczego sądzisz, że wiesz kogo znam, a kogo nie znam osobiście? Wybacz przyjacielu, ale obawiam się, że to raczej Twoje opinie są pozbawione krytycznej refleksji nad tym co gdzieś zasłyszałeś czy przeczytałeś. A co do znajomych homoseksualistów, uświadom sobie, że empiryzm jest wrogiem racjonalizmu. Gdybym opierał swoje poglądy na temat homoseksualizmu na podstawie homoseksualistów których znam, to nie dyskutowałbym tu teraz, tylko szykował kamienie na następną paradę równości. Ale ja jestem w stanie sobie wyobrazić, że nie wszyscy oni są takimi ludźmi jak ci, których znam.

W ogóle absurdem jest przekonanie, że należy budować swoje opinie na temat "normalności" homoseksualizmu w oparciu o empirię, na zasadzie, że "kto zna homo - ten ich polubi". To jakiś absurd co ma to, czy ktoś jest czy nie jest dajmy na to sympatyczny do tego, że jego seksualność jest normalna a jego pomysły rozsądne. Jestem w stanie Cię zapewnić Judas, że na pewno żyją bardzo sympatyczni, uczynni i mili pedofile. I co? Czy po poznaniu tych miłych ludzi mam weryfikować swoje opinie na temat pedofilii? [Asekuracyjnie zastrzegam - żeby znów nie pojawił się ten absurdalny zarzut - nie porównuję pedofilii z homoseksualizmem, jeżeli ktoś sadzi inaczej, niech czyta powyższe słowa tak długo, aż je zrozumie].

Właśnie opisałeś mój dom.

No to uświadom sobie, że sytuacja jaka panuje w Twoim domu jest jedną z przyczyn homoseksualizmu. Ale jednocześnie nie jest tak, że go implikuje. Nie znamy całokształtu zjawiska a jedynie kilka jego wtórnych przyczyn. Gwałt pedofilny o charakterze homoseksualnym jest jedną z przyczyn homoseksualizmu a jednocześnie nie każdy zgwałcony chłopiec zostaje homoseksualistą.

Piszesz, że da się zmienić komuś orientacje seksualną, a ja jakoś nie mogę znaleźć nic co by to potwierdzało, wręcz przeciwnie (nie licząc prania mózgu rzecz jasna). Daj mi dowód, że da się komuś zmienić orientacje seksualną.

Już nie jeden raz w dyskusji w jakich i Ty uczestniczyłeś przyjacielu i ja i inni takie dowody przedstawialiśmy. Jest ich sporo, tu masz jedną tylko próbkę:

Powszechnie wiadomo, że Holandia jest pionierem w nadawaniu homoseksualistom przywilejów społecznych - mogą oni tam zawierać "małżeństwa", a nawet adoptować dzieci. Stolica kraju, Amsterdam z ok. 100 działającymi tam klubami gejowskimi uznawana jest za homoseksualne centrum Europy.

Natomiast niewiele wiadomo - mówi KAI Górny - że Holandia przoduje także w leczeniu z homoseksualizmu. Najbardziej znany i działający najdłużej psychoterapeuta prof. Gerard van den Aardweg w ciągu 30 lat pracy wyprowadził z homoseksualizmu kilkaset osób.

Terapia trwa kilka lat. Polega głównie na wglądzie we własne wnętrze i wewnętrznym zmaganiu. Jej celem jest uzyskanie emocjonalnej dojrzałości do małżeństwa, zaś powodzenie zależy od motywacji danej osoby, jej wytrwałości i szczerości - najpierw wobec siebie.

Jeden z instrumentów to... humor. Autoironia pomaga obnażyć infantylizm, odkryć "dziecko siedzące w środku dorosłego" i stanowi antidotum na impulsy o charakterze neurotycznym. - Prof. Aardweg odkrył ciekawa zależność: im mniej roztkliwiania nad sobą, tym mniejsza skłonność do zachowań homoseksualnych - relacjonuje Górny. Potwierdzają to pacjenci Holendra, których wypowiedzi można będzie zobaczyć w niedzielę w "Raporcie specjalnym".

Van den Aarweg nie stosuje w swojej pracy chrześcijańskich koncepcji, choć podkreśla, że osoby wierzące maja większą motywację i silniejszą wolę walki ze swoimi skłonnościami niż niewierzący. Są jednak także chrześcijańscy terapeuci i grupy wparcia, np. holenderski ruch EHAH (Opieka Ewangeliczna nad Homoseksualistami), Courage w USA (w Lublinie działa grupa Odwaga, korzystająca z tego programu), Basis w Danii, Til Frihet w Norwegii, Medvandrarna w Szwecji czy Different w Belgii. Istnieje także międzynarodowa federacja organizacji zajmujących się pomocą homoseksualistom: Exodus.

- Myślałem, że znajdę szczęście w środowisku homoseksualistów. Ale w większości to były złe doświadczenia. Ci faceci chcieli jedynie uprawiać ze mną seks - mówi występujący w programie Górnego młody holenderski Turek Deżmal Yalcinkaya, który odmienił swoje życie, gdy trafił do EHAH. - Wiem, że większość ludzi w tym środowisku funkcjonuje i czuje w ten sam sposób. Słowo "gay" znaczy wesoły, szczęśliwy, i oni zachowują się, jakby tacy byli, ale tak naprawdę nie są szczęśliwi.


Całość interesującego tekstu: http://homoseks.blox...EKSUALIZMU.html
I ciekawy fragment:

Homoseksualiści zwykle mają poczucie wrażliwości typowe dla neurotyków i są bardziej rozchwiani emocjonalnie. Narzekają na samotność, depresję i brak stabilności w kontaktach międzyludzkich. Aż 60 proc. "dobrze przystosowanych społecznie" gejów korzystało z pomocy psychiatrycznej lub psychologicznej - wykazały badania naukowców z Uniwersytetu Stanowego Indiana (USA). Według słynnego raportu Kingsleya z 1978 r. aż połowa badanych homoseksualistów przyznała się do kontaktów seksualnych z co najmniej 500 partnerami.

Działacze ruchów gejowskich nie zaprzeczają tym danym. Ich zdaniem, problemy emocjonalne homoseksualistów biorą się z braku tolerancji ze strony otoczenia oraz z niemożności funkcjonowania w społeczeństwie na takich samych prawach jak heteroseksualiści. - W Holandii te bariery już nie istnieją, homosekualizm jest powszechnie akceptowany i prawnie usankcjonowany, a jednak skala problemów neurotycznych wśród gejów wcale się nie zmniejszyła - podaje Górny.

Zdaniem wielu holenderskich psychologów, to znak, że źródło niepokojów tkwi nie w otoczeniu, ale we wnętrzu osoby. Pim Fortuyn, zamordowany w ubiegłym roku lider partii populistycznej w jednym ze ostatnich wywiadów powiedział, że homoseksualizm jest dla niego jak zniewolenie, a cena za ten wybór to straszliwa samotność.

- Ruch gejowski często przedstawia siebie jako prześladowaną mniejszość, ofiarę nieżyczliwego społeczeństwa - mówi Górny. Podobny mechanizm - jak zauważył prof. van den Aardweg - występuje u pojedynczych homoseksualistów, skłonnych do przesadnego użalania się nad sobą, postrzegania siebie w kategoriach ofiary, czy wręcz autodramatyzacji.

Psychologia określa takie postawy jako niedojrzałe emocjonalnie i egocentryczne. Na ich bazie wyrasta kompleks niższości, który z kolei wywołuje - zdaniem holenderskiego uczonego - skłonności homoseksualne.


  • 0

#57

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Wyniki tych wszystkich badań są strasznie znajome... Ale to tylko manipulacje lobby anty-homoseksualnego :P
Swoją drogą to co podałeś ma swoje korzenie na stronie Katolickiej Agencji Informacyjnej co dla mnie jest źródłem podobnym do wyschniętej studni.
  • 0

#58

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@Judas
To jest właśnie to o czym mówiłem. Prawdziwe są tylko takie informacje, które są wygodne i "słuszne" z punktu widzenia ideologii. A jeżeli fakty przeczą ideologii to tym gorzej dla faktów, powodzenia Judas!!! Na pewno daleko zajedziesz na takim podejściu! W zasadzie trochę Cię rozumiem, jeżeli chcesz pozostać w zajętych przez siebie okopach ideologicznych, to nie pozostaje Ci już wiele więcej poza wypięciem się na rzeczywistość.

@Mango

A co do szkoły: czy nie jest tak, że nauczyciele w dużej mierze kształtują światopogląd dzieciaka? Czy zwłaszcza małe dzieci [klasy 1-3] nie mówią: 'kocham moją panią, jest taka fajna/chciałabym być taka, jak moja pani"?

Zgadza się. Dzieci bezwiednie czerpią wzorce zachowań od swoich "autorytetów", jak rodzice czy nauczyciele nauczania początkowego. Dlatego jeżeli wzorzec jest zaburzony, to przekaz kierowany do dziecka również jest zaburzony. Dziecko ma nauczyć się życia w społeczeństwie, ma być przygotowane do roli ojca/matki, żony/męża itd. Zaburzenie tego przekazu może wywołać skutki jakich nie jesteśmy w stanie przewidzieć z przygotowaniem gruntu pod wykształcenie się u dziecka orientacji homoseksualnej włącznie.

Dlatego nie należy dopuszczać homoseksualistów do wychowywania dzieci czy to poprzez adopcję, czy też w szkole podstawowej. Później, gdy psychika i osobowość są już w miarę ukształtowane ryzyko maleje, ale nadal pozostaje ryzyko związane z kształtowaniem ię seksualności u nastolatka. Dlatego niedopuszczalne jest, aby nauczyciel epatował uczniów w jakikolwiek sposób swoją seksualnością, czy też urządzał w szkole agitację propagandową jak to ma miejsce w dzisiejszych szkołach państw zachodnich i co jest związane z kształtowaniem "nowego człowieka" w ramach rewolucji kontrkulturalnej.
  • 0

#59

Ixodides.
  • Postów: 123
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nic nie mam do zadnego homoseksualisty dopoki rozumie i szanuje to ze Ja nim nie jestem.

W tym wypadku dziecko ktore posylam na zajecia gdzie takowy wyklada lekcje.
  • 0

#60

Kaiochin.
  • Postów: 283
  • Tematów: 36
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Trajan, to pojęcie 'homofobia' jest nadużywane tak samo często jak pojęcie 'antysemityzm'. Przy różnych okazjach, które tak naprawdę nie zasługują na to, by je tak nazwać.


Dobra zróbmy tak - idze para heterosexualna trzymająca się za ręcę - prawdopodobnie nie wzbudza to w Tobie żadnego uczucia. Natomiast idzie para homosexualna trzymająca się za ręce i już ręce ku niebiosom. :P
A więc jeśli hetero mogą to robić to czemu nie homo? Można też powiedzieć, że dana kobieta i mężczyzna AFISZUJĄ się ze swoją heterosexualnością :P

Ja piernicze.. zawsze coś... Jak oni mówią, że to jest złe i niezgodne z tym jak powinno być, a my im udowadniamy, że się mylą - to teraz zaczynają chrzanić o tym, że homosexualiści się afiszują :P

Po 1

Mają każde prawo aby się afiszować i nikt nie ma prawa im tego zabronić

Po 2

Nie każdy ponieważ pierwsza połowa po prostu się boi ''wyjść z ukrycią'', a druga połowa po prostu próbuje żyć normalnie w bardzo ograniczonym kręgu towarzyskim :P
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych