Skocz do zawartości


Zdjęcie

Homoseksualiści w szkołach


  • Please log in to reply
152 replies to this topic

Ankieta: Homoseksualiści w szkołach (134 użytkowników oddało głos)

Czy chciał(a)byś żeby twoim nauczycielem był homoseksualista?

  1. Tak, a czemu nie? (67 głosów [50.00%])

    Procent z głosów: 50.00%

  2. Tak, będzie się z kogo nabijać na lekcjach (10 głosów [7.46%])

    Procent z głosów: 7.46%

  3. Nie, po moim trupie (40 głosów [29.85%])

    Procent z głosów: 29.85%

  4. Nie wiem (17 głosów [12.69%])

    Procent z głosów: 12.69%

Czy chciał(a)abyś posłać dziecko do szkoły gdzie nauczycielem jest homoseksualista?

  1. Tak. (41 głosów [30.60%])

    Procent z głosów: 30.60%

  2. Tak, jeśli to nie transwestyta (27 głosów [20.15%])

    Procent z głosów: 20.15%

  3. Nie, to pewnie pedofil (10 głosów [7.46%])

    Procent z głosów: 7.46%

  4. Nie, po prostu nie (40 głosów [29.85%])

    Procent z głosów: 29.85%

  5. Nie mam zdania (16 głosów [11.94%])

    Procent z głosów: 11.94%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#91

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Trajan, jak na razie napisałeś śliczną teorię spiskową, gratulacje. Ciągle za przykłady podajesz inne kraje, a mnie one obchodzą tyle, co nic. W Polsce mamy prawicowców, co na widok dwóch facetów idących za ręce złapaliby za kije gdyby nie wiązało się to z karą.

Ciągle piszesz, że homoseksualiści chcą tego i tamtego, że coś tam robią rozwalając wszystko, a ja nie tylko nie widzę tego wśród homoseksualistów których znam, ale też nie widzę skutków tego ich działania. Jedyne co widzę w takim USA, to że są miejsca gdzie homoseksualiści mogą nie kryć się ze swoja seksualnością i spotykają się z uśmiechami i pozdrowieniami znajomych, a nie wrogością ludzi, którzy ich w ogóle nie znają. Niestety tyczy się to niewielkiego ułamka USA, ale to i tak więcej niż w Polsce.
  • 0

#92

limonka.
  • Postów: 920
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Aaa jasny gwint, zabawnie się czyta "tolerancyjnych", których aż krew zalewa na myśl, że inni nie lubią homo :D
Załóżcie jakąś Organizację Na Rzecz Pomocy Gnębionym Homoseksualistom czy coś, bo przecież mają tak źle, że wszyscy ich wiecznie leją i opluwają, a na ulicy wiadomo, że jak ktoś ma fioletowo pod okiem, to jest homo.
:lol3:

Trajan, po prostu odpuść, bo Cię zjedzą... Czasami warto nie odpowiadać. Jeszcze dostaniesz minusa za to, że masz inne poglądy niż "trzeba".
Swoją drogą to dziwne, że zaledwie kilka osób z tych na 'nie' odważyło się wypowiedzieć swoje zdanie, a z ankiety jak byk wynika, że niektórzy chyba plączą się w tym, co uważają, a czego nie.

Czy chciał(a)byś żeby twoim nauczycielem był homoseksualista? - 47 osób na TAK.
Czy chciał(a)abyś posłać dziecko do szkoły gdzie nauczycielem jest homoseksualista? - 33 osoby na TAK.

Czyli jak mamy to rozumieć? Czternaście osób by chciało, żeby ich nauczycielem był homo, ale dziecka by nie posłali, bo nauczyciel może być transwestytą albo pedofilem. Aaaaa no gdzie się podziała tolerancja? :D
Przecież homoseksualista to nie transwestyta ani pedofil... ;]

Chciałam jednak zauważyć, że takich tematów było już mnóstwo na forum, a tu się zrobił niezły offtop.
  • 0

#93

blindcrow.
  • Postów: 226
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mango -wiec zgadzasz się z Trojanem,w kwestii dogmatu politycznego?
Bo tak od tej chwili rozpatruje jego wypowiedz w tym temacie.
WOW już zrozumiałem,minister zdrowia powinien,wraz z ministrem opieki społecznej,zwiększyć becikowe dla dzieci poczętych niepokalanie,a minister sprawiedliwości uznać sodomitów za zwierzęta,minister od leśnictwa otworzyć sezon polowań WOW jakie to było proste.Biskup zaś powinien pokropić to H2O+.
Ludzie homoseksualizm to zjawisko społeczne,nijak nie grozi heteroseksualizmowi NIJAK
rozpatrując GO NA PŁASZCZYŹNIE WIARY DAJEMY DU....
Problem społeczny dotyczy,jak nazwa wskazuje społeczeństwa którego,chcąc nie chcąc jesteśmy integralną częściom
Dogmaty zaś to sprawa wiary,której jeśli nie chcemy nie jesteśmy częścią.
Popieranie takich wypowiedzi jak Trojana to prosta droga do państwa kościelnego,w którym zakonnice będą sprawdzały medaliki w tramwajach, nie masz wysiadaj.

Trojan czekam nadal na wyłożenie mi -dziecku we mgle-zagrożeń płynących z homoseksualizmu
BRAK CI POMYSŁU, CZY PO PROSTU BRAK REALNYCH ZAGROŻEŃ????????
  • 0

#94

Alyna.
  • Postów: 328
  • Tematów: 14
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Blindcrow, to nie wiedziałeś, że jak podasz rękę pedałowi sam się nim staniesz? (to autentyczne stwierdzenie jednego z naszych polityków) Zresztą, fuj, dwie baby czy dwóch chłopów idących z rękę. Toż to agitacja pedalstwa. Hetero mogą, ale homo nie, bo przecież jak to wygląda?
Zresztą wszystkie lesby i złamane nadgarstki na przymusową terapię elektrowstrząsami. A jak nie zadziała to wysłać na Madagaskar. Albo w ogóle zróbmy jak w Iranie, wieszajmy pedałów i lesby. Dzięki temu u nich nie ma zboczeńców (tak stwierdził prezydent Iranu)

Rozumiem Mango, że nie lubi homo. Jej sprawa. Dopóki nie obraża to mi to wisi. Już kiedyś napisałam. Potrafię rozmawiać z człowiekiem, który nie toleruje mojej orientacji pod warunkiem, że mi nie ubliża. Nie trzeba w rozmowie poruszać tego tematu. I nie chodzi o inne poglądy niż trzeba, ale o poszanowanie drugiego człowieka i nie wmawianie mu bzdur. I to się tyczy każdego niezależnie od orientacji.
  • 0

#95

Confident.
  • Postów: 240
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dlaczego ludzie uważają, osoby innej orientacji seksualnej za chorych? Panuje takie przeświadczenie, że to jakaś ułomność psychiczna. Pytam się - gdzie? Pokażcie mi tą ułomność. Czym jest spowodowana, oraz jak ją leczyć… Bo trzeba (?)! Sami lekarze od tego odchodzą, mówią, że to nie jest sfiksowanie w mózgu. Dla mnie, to nic innego, jak po prostu odmienny światopogląd. Zapytam się teraz, dlaczego heteroseksualizm został uznany za normę? Kto tak powiedział, kiedy i dlaczego? Właśnie… po prostu, to przyzwyczajenie, a ludzie boją się nowości. Dlatego odrzucają homoseksualizm. Społeczeństwo bulwersuje się, że “broń Boże!”, nie dopuścić do adopcji gejów i lesbijek. Dlaczego? Według mnie, ci ludzie, mogą być, zdecydowanie lepszymi rodzicami, niż kobieta i mężczyzn - z ‘normalnej’ przecież, bo heteroseksualnej - ale patologicznej rodziny. Czy geje/lesbijki, nie są tacy sami jak inni ludzie? Może nie mają uczuć? Nie kochają, nie są wrażliwi, nie pragną być kochani? Są tacy sami jak My, a sobie jakoś nie ograniczamy życia, żadnymi zakazami… jakim prawem, za odmienne poglądy odbiera się wolność? Od kiedy? No niech ktoś mi wytłumaczy, czemu nie zamyka się dajmy np. abstrakcjonistów, albo żydów. Przecież Oni inaczej widzą świat? Dlaczego cynikom nie ograniczano wolności? To obrzydliwe. Chodzili nago, sikali na mury, łamali wszystkie zasady… no okropieństwo… może nie najlepsze porównanie, ale tak to widzę, że to zwykła nietolerancja. Nikt nie próbuje nawet zgłębić istoty homoseksualizmu. Nikt nie próbuje zrozumieć. Kolejny raz ignorancja, oraz populizm… zgadzam się z jednym. Adopcja nie powinna być jeszcze dla homoseksualistów. Dlaczego? Nie dlatego, że gej jest pedofilem, a lesbijka nie potrafi wychować dziecka, bo to głupie gadanie i stereotypy, że zaraz HIV, aids i wszystko co najgorsze rozsiewają. Niestety dlatego, że właśnie ludzie, nie dadzą żyć takiej rodzinie. Bo to dla nich patologia. Dziecko nie zazna spokoju w szkole, będzie się wstydzić rodziców. Krótko mówiąc, nie homoseksualizm jest chorobą, a społeczeństwo chorobliwie się go boi i niepotrzebnie próbuje leczyć… błędem według mnie, są parady równości, ze strony homoseksualistów. Nie potrzebnie się afiszują, tym jacy są odmienni. Chcą równości, a przez parady, robią wrażenie, że chcą być lepsi niż heteroseksualiści. Ci się czują zagrożeni i to tylko zaostrza sytuację.

Dlatego dałem "Tak". Dziękuje za uwage ; p
  • 0

#96

blindcrow.
  • Postów: 226
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Bez problemu wysłał bym dziecko do szkoły w której uczy nauczyciel/cielka o innej orientacji seksualnej.Wielu ludzi rozważa to jako narażanie dziecka na molestowanie seksualne,otwórzcie oczy,co za różnica czy molestuje homo czy hetero,obydwa czyny to pedofilia i żaden z nich nie zasługuje na mniejsze potępienie.
Jako dziecko i jako młodzian rumieniłem się słuchając o homoseksualizmie,teraz wśród licznego grona moich znajomych,mam tez homoseksualne osoby,szanuje ich i lobię są moimi dobrymi przyjaciółmi ,są tak samo wspaniałymi przyjaciółmi jak heterycy.Nigdy nie spotkałem się z awansami homoseksualistów wobec osób deklarujących heteroseksualizm-homofobia to choroba którą należy leczyć nie homoseksualizm

Czy ktoś widział jak psycholog walczy z arachnofobią? Myślice ze próbuje tłumaczyć pająkowi ze jest straszny i żeby straszny być przestał???
  • 0

#97

Yaw.
  • Postów: 774
  • Tematów: 61
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

NIE i NIE. W ogóle ta ankieta jest wspaniale pomyślana. Ciekawią mnie te ponad 50%, które dały "TAK". Pytanie brzmi "czy chciałbyś"... A czemuż to miałbym chcieć ? Czyli specjalnie mam chcieć, żeby moje dzieci uczył homo ? Czyli te ponad 50% oddając głos na TAK, wolą żeby uczył homo, niż hetero ? Taka atrakcja ? A co to k... cyrk jest ?

NIE i NIE, ponieważ to hetero jest jak najbardziej zgodne i słuszne z naturą (a może ktoś zaprzeczy ?) i nie chciałbym w szkole jakiś odchyłów na siłę. Być może, autorka ankiety życzyła by sobie na inny odbiór tych pytań i traktowania ich jako "czy miałbyś coś przeciwko", ale ja to odbieram tak, że celowo jest sformuowanie "czy chciałbyś", bo w wizji autorki mogło by to zaznajomić/oswoić dzieci już za młodu, z tym... "problemem", a jest to JEDYNA rzecz której nie toleruję w homosiach. Dopóki ktoś się z tym nie afiszuje (nawet gdy i tak wiem, że ktoś jest homo) to jest w porządku (naprawdę), ale te marsze równości to żenada dla mnie. Patrzcie na nas - jesteśmy inni, tolerujcie nas i darzcie sympatią, to jest normalne. Nie pojmę tego zjawiska.

Żeby uprzedzić argument, że marsze równości są po to, żeby "wyluzować homofobów", to powiem, że tyle żeby się ktoś zastanowił, czy przynosi to porządany efekt, czy może powoduje reakcję zupełnie odwrotną, hm ?
  • 0



#98

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@Judas
Teorię spiskową powiadasz? Wręcz oficjalne poglądy dominującego nurtu uniwersyteckiego i decydentów tego świata nazywasz teorią spiskową? Bardzo Ciekawe, naprawdę bardzo ciekawe Judas, wnosisz wiele nowego w światową wiedzę o doktrynach politycznych i filozoficznych, pogratulować! Skoro Cię nic nie obchodzi, to co ja mogę na to poradzić? Proszę bardzo, zamknij oczy, zasłoń uszy i udawaj, że problemu nie ma i nie będzie, droga wolna.

@Mango
chyba masz rację, pora kończyć :( Ale z drugiej strony jeżeli będziemy milczeć, to kto da odpór oficjalnej propagandzie?

@Confident
A może jednak warto by było przeczytać wątek przed napisaniem postu? Większość Twoich wątpliwości została już po drodze rozwiana! Ze swojej strony proponuję wyjść od kwestii jak ma się homoseksualizm do sensu istnienia seksualności - czyli do prokreacji i przetrwania gatunku.

Według mnie, ci ludzie, mogą być, zdecydowanie lepszymi rodzicami, niż kobieta i mężczyzn - z ?normalnej? przecież, bo heteroseksualnej - ale patologicznej rodziny.

Słuchaj, wprowadzanie dualizmu patologiczni heteroseksualiści i homoseksualna sielanka jest tak głupim świństwem, że aż mi ręce opadają. Proponuję Ci zapoznać się np. z procentową skalą patologii takich jak narkomania, nihilizm wśród homoseksualistów i heteroseksualistów. Może dałoby Ci to coś do myślenia.

@blindcrow

W kwestii formalnej - używam pseudonimu "Trajan", a nie "Trojan" :)

Doktryna - z łac. doctrina - nauczanie, wiedza; oznacza zespół twierdzeń założeń i dogmatów religijnych, filozoficznych, politycznych lub wojskowych. System działania, myślenia.

Polityczna poprawność, nazywana także marksizmem kulturowym, jest doktryną polityczną, (lub tez elementem szerszej doktryny to kwestia do rozważenia) i jako taka zawiera w sobie zbiór dogmatów.
Czym jest więc dogmat?

Dogmat - twierdzenie przyjmowane za pewne i prawdziwe jedynie na mocy autorytetu osoby, która je wygłasza.

Możemy mieć więc różnego rodzaju dogmaty, nie mają one charakteru wyłącznie religijnego. Charakter religijny mają dogmaty religijne, a nie każdy dogmat jest dogmatem religijnym.

Popieranie takich wypowiedzi jak Trojana to prosta droga do państwa kościelnego,w którym zakonnice będą sprawdzały medaliki w tramwajach, nie masz wysiadaj.

Mam małe pytanie, czy wszystkie swoje wypowiedzi musisz okraszać taką prymitywna retoryką? Bo wiesz, raz czy dwa to jest nawet i zabawne, ale na dłuższą metę zaczyna być dość męczące.

Ale wracając do tematu - nie uciekam się do argumentacji religijnej, nie jest to w żaden sposób konieczne. Choć oczywiście dla Chrześcijan sprawa dot. homoseksualizmu jest oczywista, ale z przyczyn innych i jedynie czasem pokrywających się z tymi, które przedstawiam poniżej (np. prawo naturalne). Ale powtarzam, uciekanie się do argumentacji religijnej w temacie homoseksualizmu nie jest konieczne.

Teraz blindcrow, będzie łopatologicznie, specjalnie dla Ciebie. Starałem się możliwie uprościć przekaz, dlatego też tym razem między innymi nie poruszam kwestii kto i po co umożliwia homoseksualistom ich aktywność i do czego są wykorzystywani. Będzie więc tylko o nich i konsekwencjach związanych z ich celami i metodami ich realizacji.

1.Zdominowanie debaty przez polityczną poprawność.
Homoseksualiści żądają dla siebie, dla swojego nihilizmu i dla swoich pomysłów na przebudowywanie społeczeństwa nie tolerancji, bo są tolerowani, żądają akceptacji! Po to zakłamano znaczenie słowa "tolerancja", żeby każdemu kto nie akceptuje ich celów i metod móc dawać "po łbie" pałką "homofobii" i "nietolerancji".

Mechanizm jest prosty - w ten sposób szantażuje się opinię publiczną, bo zamiast przyznać, że adwersarz nie akceptuje jakiegoś elementu działań homoseksualistów fałszywie przedstawia się go jako pełnego jakiejś "nienawiści" i "nietolerancji" "homofoba". Jest to metoda od początku do końca oparta na zakłamaniu. Nie ma służyć przekonywaniu ludzi, ma służyć tresurze opinii publicznej i wymuszaniu "jedynie słusznego" stanowiska.

Powyższa metoda dzięki poparciu lewicowych ideologów, polityków, mediów itd. urosła do rangi dogmatu politycznej poprawności. Czyli nie jest już metodą stosowaną przez grupkę homoseksualistów, ale stosuje się ją powszechnie w dyskursie publicznym, co prowadzi do osiągnięcia celu jakim jest narzucenie "jedynie słusznego" poglądu metodami "policji myśli" czyli eliminacją z dyskursu poglądów sprzecznych z dogmatami poprzez różne formy sankcji rozsianej (np. ostracyzm, wyśmiewanie jako "ciemnogrodzianina, który nie wie "rzeczy oczywistych" [czyli narzuconych dogmatów], ale także np. wyrzucanie z pracy, zajmowanego stanowiska, uniwersytety) ale także policji politycznej jaką stają się organy ścigania w momencie,w którym "homofobia" staje się przestępstwem. Posyła się więc ludzi do więzienia za np. wyrażenie poglądu, że homoseksualiści nie powinni adoptować dzieci. Jest to gwałt dokonany na wolności słowa i eliminowanie z przestrzeni publicznej "nieprawomyślnych" poglądów za pomocą instrumentów prawa karnego.

Konsekwencją powyższych zjawisk jest zakłamanie debaty publicznej i uniemożliwienie prowadzenia jakiejkolwiek konstruktywnej debaty na ten temat.

2. Strategiczne cele homoseksualistów.
Zalicza się do nich: uznanie homoseksualizmu za normę, wprowadzenie "małżeństw homoseksualnych", adopcja dzieci i faktyczne uprzywilejowanie homoseksualistów w pewnych sferach życia zbiorowego.
Podstawowym mechanizmem jaki stosują aby owe cele osiągnąć jest powolne "urabianie" opinii publicznej za pomocą sprawnej propagandy. I metoda "kija i pałki", która polega na wypracowaniu takiej sytuacji, w której ten kto się z dogmatami polit. poprawności na temat homoseksualizmu zgadza, ten zostaje uznany za"oświeconego", "postępowego", "europejskiego" itd. A kto się nie zgadza, choćby nie wiem jak merytorycznie uzasadniał swoje stanowisko, zostaje "chorym z nienawiści", "homofobem". Co skutkuje tym, że ludzie ze strachu przed oskarżeniami i wykopaniem z przestrzeni publicznej boją się dawać odpór homoseksualistom a z drugiej strony niektórzy koniunkturaliści akceptują i realizują dążenia homoseksualistów, aby zyskać miano "postępowych" i np. przypodobać się pewnym grupom wyborców.

Urabianie opinii publicznej następuje metodą wolnych kroków, tzn. zaczyna się od zgody na mniej lub bardziej wulgarne parady homoseksualistów, potem przychodzi pora na legalizację tzw. "małżeństw homoseksualnych", a w końcu na adopcję dzieci, równolegle homoseksualiści zdobywają uprzywilejowaną pozycję w różnych sferach życia zbiorowego. Przy czym cały czas deklaruje się, "że chodzi tylko o tolerancję", "tylko o paradę". Społeczeństwo wyraża zgodę na jeden krok, potem na drugi, a na końcu budzi się z ręką w nocniku, gdy jakiś "homofob" trafia za kraty i przekonuje się jak naprawdę owa "tolerancja".
[Szerzej na temat stosowanych przez działaczy organizacji homoseksualistów metod: http://7dni.wordpres...ak-to-sie-robi/ ]

Omówmy pokrótce te zjawiska
a) Uprzywilejowanie w różnych sferach życia zbiorowego przejawia się np. w tym, że np. trudno ich zwolnić z pracy bez oskarżeń o "homofobię", gdy nie zostają z jakiejkolwiek przyczyny przyjęci do pracy oskarżają o "homofobię". Politycy, działacze różnych organizacji itd. idą im na rękę na każdym kroku chcąc uchodzić za "postępowych". Ich żądania są traktowane specjalnie ze względu na to, że ich niespełnienie grozi uznaniem za "homofoba". Jest to sprzężone z metodą "kija i pałki" o jakiej pisałem wcześniej. Ale także poprzez np. korzystniejszą sytuację prawną (dzieje się tak np. w USA).
b) Parady homoseksualistów - człowiek cywilizowany nie wywleka swojej seksualności na ulicę, homoseksualiści organizując wulgarne parady, na których nierzadko dochodzi do obrzydliwych ekscesów wprowadzają w przestrzeń publiczną sporą dawkę barbarzyństwa, jednocześnie jakakolwiek krytyka choćby najgorszych i najbardziej obrzydliwych ekscesów spotyka się z oskarżeniem o "homofobię".
c) Tzw. "małżeństwa homoseksualne" (nazywane czasem dla niepoznaki związkami partnerskimi) - to wyrażenie jest oczywiście absurdem logicznym, gdyż pojęcie małżeństwa powstało wtedy, kiedy dawno, dawno temu ludzie ujrzeli rodzinę - mężczyznę i kobietę łączących się w parę, aby doczekać się i wychować potomstwo. Skonstatowali, że u podstawy rodziny tkwi ów mężczyzna i owa kobieta, którzy żyją, gospodarują razem i łączy ich specjalny związek uczuciowy. I powyżej opisany stan rzeczy nazwano małżeńśtwem. Z biegiem czasu nadano małżeństwu różne formy prawne czy obyczajowe, czasami ze względu na potrzebę odchowania potomstwa małżonkowie otrzymują pewne przywileje, jak np. możliwość wspólnego rozliczania podatków. Homoseksualiści z powodów biologicznych nie są w stanie realizować przesłanek definicji małżeństwa.
d) Adopcja dzieci - każdy psycholog przyzna, że nie jest dobrze, jeżeli dziecko wychowuje się u jednego, samotnego rodzica. Dziecko w procesie wychowania potrzebuje wzorców obu płci, gdyż ma uczyć się życia w społeczeństwie, rodzinie, nawiązywania normalnych relacji z płcią przeciwną itd. Homoseksualiści nawet przy szczerych chęciach nie są po prostu w stanie dziecka wychować w sposób należyty, zgodnie "wymogami sztuki". Przekaz jest po prostu zaburzony. Z tego powodu należy im za dobre chęci serdecznie podziękować i oddać dzieci do adopcji parom heteroseksualnym. [Dodatkowo patrz punkt następny.]
Wprowadzanie pojęć typu "rodzina homoseksualna" jest elementem szerszego procesu o jakim pisałem w jednym z poprzednich postów do Judasa.

3. Tzw. "propaganda homoseksualna"
Zacznijmy od sprostowania: nikt nie twierdzi, że to co nazywamy "propagandą homoseksualną" implikuje, czy bezpośrednio wywołuje homoseksualizm. Takie stawianie sprawy jest sprowadzaniem jej do absurdu i ośmieszaniem bardzo poważnego problemu.

O co więc chodzi?

Problem polega na tym, że przyczyny homoseksualizmu nie są nikomu do końca znane (hipotezy o jego uwarunkowaniu genetycznym nie udowodniono), znane są niektóre jego przyczyny wtórne, jak np,. homoseksualny gwałt pedofilski, czy też sugerowanie, nakłanianie do homoseksualizmu osoby, której seksualność dopiero się kształtuje. Chodzi na przykład o osoby nastoletnie, które metodą okrężną (są np. podatne na namowy, sugestie, podporządkowują się czyjemuś autorytetowi itd.) są uwodzone przez homoseksualistów i ulegają. W ten sposób część z nich zostaje homoseksualistami właśnie na skutek utrzymywania stosunków homoseksualnych w okresie kształtowania się ludzkiej seksualności.

I tutaj tkwi zagrożenie ze strony tzw. "homoseksualnej propagandy" wmawiającej ludziom, że homoseksualizm jest normą, jest tylko "kolejną orientacją seksualną", nie jest niczym niewłaściwym, nienaturalnym (pzypis - 1)
Taka propaganda likwiduje mechanizmy obronne. Dzieciak, który wszakże nie rozumie jeszcze prawdziwych konsekwencji takiego wyboru zamiast bronić się np. "nie ulegnę, bo to niezgodne z naturą, nie powinienem robić takich rzeczy" może myśleć "to nic niewłaściwego/ powinienem spróbować bo to normalne itd." Czyli na skutek tej propagandy młode osoby nie stają się automatycznie homoseksualistami, ale naturalne mechanizmy obronne ulegają zatarciu.

Ponadto a propos adopcji i nauczycieli - dzieci bezwiednie czerpią wzorce zachowań od swoich "autorytetów", jak rodzice czy nauczyciele nauczania początkowego. Dlatego jeżeli wzorzec jest zaburzony, to przekaz kierowany do dziecka również jest zaburzony. Dziecko ma nauczyć się życia w społeczeństwie, ma być przygotowane do roli ojca/matki, żony/męża itd. Zaburzenie tego przekazu może wywołać skutki jakich nie jesteśmy w stanie przewidzieć z przygotowaniem gruntu pod wykształcenie się u dziecka orientacji homoseksualnej włącznie.

Kolejna kwestia to sprzężona z "propagandą homoseksualną" i w oparciu o nią wykreowana swoista "moda" na homoseksualizm, homoseksualny styl życia jest przedstawiany jako atrakcyjny, przyjemny, wręcz elitarny itd. Czego skutkiem jest osłabianie mechanizmów obronnych o jakich pisałem wcześniej.
W jednej z ankiet przeprowadzanych wśród młodych homoseksualistów w Kanadzie, wielu z nich wskazało jako przyczynę swojego homoseksualizmu właśnie modę.

Niestety w dzisiejszych czasach w wielu krajach propaganda pro - homo jest wprowadzana do szkół i przedszkoli, jest wprasowywana do głów dzieci, które jeszcze nie rozumieją czym jest seksualność w ogóle i nie są w stanie się przed propagandą obronić, bo wierzą we wszystko co im się mówi. W niektórych szkołach w USA były nawet przypadki nakłaniania uczniów przez nauczycieli do eksperymentów z homoseksualizmem.

4. Inne skutki narzuconych dogmatów na temat homoseksualizmu
Kolejnym skutkiem omawianej propagandy jest otwarcie furtki kolejnym dewiacjom. Zakwestionowanie tego, że seksualność istnieje po to, żeby przedłużyć gatunek i twierdzenie, że w zasadzie nie ma norm itd. otwiera pole do interpretacji i rozważań nad "naturalnością" I tak dzisiaj drogą wyznaczoną przez homoseksualistów kroczą - używając z powodzeniem tej samej retoryki - pedofile, zrzeszeni w setki organizacji. Ale także np. sadomasochiści (tez żądają specjalnych przywilejów), zoofile, czy nawet nekrofile! I co najgorsze, ich "racje" zaczynają być przyjmowane przez niektóre państwa, co skutkuje dyskusjami na temat legalizacji pedofilii czy np. legalizacją zoofilii w niektórych krajach.

Ponadto wmawianie ludziom, że homoseksualizmu nie da się zmienić, wbrew temu, że wielu lekarzy ma sukcesy w leczeniu/zmienianiu homoseksualizmu jest blokowaniem drogi do normalności tym spośród homoseksualistów, którzy chcieliby stać się heteroseksualistami. Ze względów ideologicznych wmawia się im, że jest to niemożliwe. Jest to więc stawianie przeszkód na drodze do szczęścia takich ludzi.

- - - - - - - - - - - - - - - -
Przypis:
(1) - Homoseksualizm nie jest naturalny, nie jest żadną "orientacją seksualną". Jest zaburzeniem naturalnej seksualności i zaprzeczeniem jej elementarnego sensu jakim jest prokreacja. Takie są fakty. Ale stwierdzanie tych faktów nie jest żadną "nienawiścią", czy "homofobią" - twierdzenia o charakterze homoseksualizmu nie nawołują do ich prześladowania, eksterminacji, przymusowego leczenia itd. Dlatego posługiwanie się, także przez dyskutantów w tym wątku epitetami w stylu "homofoba" i temu podobnymi zabiegami nie można traktować inaczej jak tylko wykorzystywaniem owej "ideologicznej pałki" o jakiej wcześniej pisałem i żadną miarą nie mieści się to w uczciwym dyskursie.
  • 0

#99

limonka.
  • Postów: 920
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Blindcrow, a kto tu z katolicyzmem wyskakuje? Ja cały katolicyzm mam hmm... daleko i głęboko, więc trochę nijak ma się to do moich wypowiedzi.

Fakt, nie lubię homoseksualizmu, ale nie widzę potrzeby, dla której z tego powodu ktoś miałby mnie przekonywać, że moje poglądy są błędne, bo obecnie w dobrym tonie jest popieranie homoseksualistów, którzy do tej pory jakoś żyli sobie w spokoju i nikt im nie przeszkadzał. Akcja powoduje reakcję.
Gdyby nekrofile zaczęli domagać się swoich praw, to prędzej czy później stałoby się to normą - dlaczego nie mielibyśmy im pozwalać na seksualne zaspokajanie się, skoro nie robią nikomu krzywdy - wszak nieboszczyk jest nieboszczykiem, nieprawdaż?

Aylinn, za to Cię bardzo szanuję, bo nie robisz wielkiego szumu z tego powodu, że jesteś innej orientacji seksualnej i pomimo znacznej różnicy światopoglądowej można z Tobą normalnie i na poziomie rozmawiać.
  • 0

#100

blindcrow.
  • Postów: 226
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

TROJAN-(nie Trajan,trojan)odpowiem CI tak prymitywnie jak tylko się da!
Jesteś Paranoikiem
twoja tyrada,jest naciągnięta go granic wytrzymałości
Rozumiem ze brak,zwięzłej merytorycznej odpowiedzi jest sposobem obrony.
O jakim autorytaryzmie na poparcie dogmatu politycznego piszesz?
Oświeć mnie proszę Prometeuszu.
Za dyskusje z tobą dostane pewnie ostrzeżenie lub zostanę zawieszony, nic to jednak-czytając twoje posty w tym temacie mam wrażenie ze jesteś natchnieniem dla Ani Mru Mru

PS w zasadzie,nasz spór przestaje mieć sens,ty jesteś konserwatywny a ja nie,Wszystkie autorytety(w domyśle) z których czerpiesz to autorytety związane z KK-tak myślę.TO fakt instytucja o historii sięgającej dwa tys lat wstecz, może się wydawać autorytetem,nadmienię tu jednak ze samo zjawisko homoseksualizmu jest nieco starsze.Wiec zakończmy na tym nasz spór,Ja napisze post ty go skomentujesz,ja nie odpowiem i już.Ty będziesz dalej propagował leczenie homoseksualistów a ja będę żył w społeczeństwie którego oni są częściom.
  • 0

#101

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Blindcrow przyjacielu, wybacz, ale cały czas odpowiadasz mi tak prymitywnie, jak tylko się da. Czy potrafisz w ogóle napisać coś poza "paranoikiem", KK, jakichś "dogmatach politycznych" etc? Masz jakąś obsesję na punkcie Kościoła, że ciągle poruszasz ten temat? Wątek jest nie o tym.

Jak czytam, że sugerujesz mi, że chcę leczyć homoseksualistów i chcę żyć w społeczeństwie, którego nie są oni częścią, to widzę, że albo nie czytałeś, albo nawet nie próbowałeś rozumieć tego co napisałem. Trudno, Twoja sprawa. A to, czy ktoś jest czy nie jest konserwatystą nie ma tu nic do rzeczy, fakty nie podlegają relatywizacji w stosunku do światopoglądu.

- - - - - - - - - - - - - - - - -

Zauważyłem dziwną rzecz, już kilka osób na poparcie swoich twierdzeń o "normalności" itp. homoseksualistów wypisuje jakich to fajnych, miłych i "w porządku" homoseksualistów oni znają.
Wpierw myślałem, że to jest jakiś prywatny bzik Judasa, ale to jest jak widać jakiś szerszy sp[osób rozumowania.

Jak można rozpoznawać rzeczywistość w tak irracjonalnych kategoriach? Relatywizowanie poglądu na temat homoseksualizmu do cech osobistych poszczególnych homoseksualistów - totalny absurd. Czyli co? Jak znacie fajnych homo, to homoseksualizm jest normalny, a jak poznanie niefajnych, chamskich i wrednych to już będzie nienormalny?

Czy jeżeli mam dobrego znajomego, którego lubię i ten znajomy korzysta dajmy na to z usług prostytutek, to czy mam z sympatii do niego zacząć uważać korzystanie z usług prostytutek za coś dobrego i w porządku? Czy jak znam miłego, fajnego, uczynnego człowieka, który jednak jest zoofilem, to mam zacząć uważać, że skoro tak fajny człowiekiem gwałci zwierzęta, to znaczy, że zoofilia jest w porządku? Absurd jakiś.

Indywidualne cechy nie mają żadnego wpływu na to, czy cechy całęj grupy do jakiej dana jednostka należy są zy nie są dobre, normalne, itd.
  • 0

#102

blindcrow.
  • Postów: 226
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

znów przeinaczasz,moi znajomi czy homo czy hetero są fajni bo są przyjaciółmi i mam gdzieś ich orientacje jeśli któryś okaże się być zoofilem lub pedofilem albo gwałcicielem przestaje być przyjacielem,nie dobieram znajomych szablonem zachowań seksualnych.Jak widzisz powstrzymałem się od jakiejkolwiek riposty,jedynie sprostowałem,Ja na prawdę nie widzę sensu dyskusji z kimś kto nie widzi zależności pomiędzy konserwatyzmem i światopoglądem.To co zauważyłeś i co wydaje Ci się dziwne-nazywa się więź społeczne na poziomie jednostek-przyjaźń
  • 0

#103

Confident.
  • Postów: 240
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@Confident
A może jednak warto by było przeczytać wątek przed napisaniem postu?


A może jednak przeczytałem? Panie Znawco...

@Confident
Większość Twoich wątpliwości została już po drodze rozwiana!


Jakich wątpliwości?! Przedstawiłem swoją opinie na ten temat, a że ten topic jest w jakieś części o homoseksualistach więc własnie o nich napisałem.

@Confident
Ze swojej strony proponuję wyjść od kwestii jak ma się homoseksualizm do sensu istnienia seksualności - czyli do prokreacji i przetrwania gatunku.


A co mnie obchodzi przetrwanie gatunku? O czym my to do jasnej cholery rozmawiamy, o przetrwaniu gatunku czy o homoseksualizimie? Blech.
Czyli jak np. w dalekiej przyszłości ludzi na świecie będzie tak dużo, że będzie trzeba zacząc wybijac pewne jednostki, to chcesz mi powiedziec że to będzie dobre bo kieruje nas do przetrwania gatunku?
Nie masz się co chłopie martwic o takie rzeczy, jakby ludzi było 30 to mógłbyś się martwic że wyginiemy, ale nie popadajmy w jakieś chore skrajności.

Słuchaj, wprowadzanie dualizmu patologiczni heteroseksualiści i homoseksualna sielanka jest tak głupim świństwem, że aż mi ręce opadają.


Nie wiem co to ma do rzeczy, ale ok.


Proponuję Ci zapoznać się np. z procentową skalą patologii takich jak narkomania, nihilizm wśród homoseksualistów i heteroseksualistów. Może dałoby Ci to coś do myślenia.


No do jasnej cholery, co to ma do rzeczy?! Nie generalizujmy, chyba sam nie wiesz co piszesz bo w następnym poście napisałeś :


Czyli co? Jak znacie fajnych homo, to homoseksualizm jest normalny, a jak poznanie niefajnych, chamskich i wrednych to już będzie nienormalny?


CZYLI jak pare homoseksualistów jest narkomanami, to znaczy że wszyscy są źli? Kto tutaj generalizuje? Sam piszesz że nie można wyciągac wniosków po pojedynczych przykładach, a poźniej piszesz że jak jest więcej nihilizmu wśród homoseksualistów to już wszyscy sa źli. No przepraszam bardzo, cholernie mylisz się w zeznaniach, proponuje najpierw wyraźne przeczytanie tego co przedtem napisałem, przemyślenie sobie o co ci tak na prawde chodzi, a później zapraszam do dyskusji.

  • 0

#104

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@blindcrow

Drogi przyjacielu opisałem wiele faktów, które łatwo sprawdzić. Także nie ja jestem Twoim adwersarzem, a rzeczywistość. Ale masz rację, dalsza dyskusja pozbawiona jest sensu.

Ja na prawdę nie widzę sensu dyskusji z kimś kto nie widzi zależności pomiędzy konserwatyzmem i światopoglądem

Pozwól tylko, że zwrócę Twoją uwagę na to, że konserwatyzm jest światopoglądem, zatem powyższe zdanie Twojego autorstwa jest pozbawione sensu. Widzę teraz jak starasz się rozumiesz to co piszę, napisałem w poprzednim poście, że fakty nie podlegają relatywizacji do światopoglądu. Prawda jest jedna i zdarzenia mają, albo nie mają miejsca bez względu na światopogląd ich obserwatora.

A jeżeli nie stosujesz metody naszego przyjaciela Judasa, to odetchnąłem z ulgą!

@Confident

A co mnie obchodzi przetrwanie gatunku? O czym my to do jasnej cholery rozmawiamy, o przetrwaniu gatunku czy o homoseksualizimie? Blech.

xD
Chcesz toczyć dyskusję nad seksualnością w oderwaniu od sensu seksualności? :D

No do jasnej cholery, co to ma do rzeczy?! Nie generalizujmy, chyba sam nie wiesz co piszesz bo w następnym poście napisałeś :

Nie generalizujmy, no tak. Oh, ale czy to nie Ty pisałeś przede chwilą o patologicznych rodzicach hetero i homo, któzy ratują ich dziecko. Zgadzam się, nie generalizujmy, ale drogi przyjacielu, stosuj się do swoich własnych rad!

CZYLI jak pare homoseksualistów jest narkomanami, to znaczy że wszyscy są źli? Kto tutaj generalizuje? Sam piszesz że nie można wyciągac wniosków po pojedynczych przykładach, a poźniej piszesz że jak jest więcej nihilizmu wśród homoseksualistów to już wszyscy sa źli. No przepraszam bardzo, cholernie mylisz się w zeznaniach, proponuje najpierw wyraźne przeczytanie tego co przedtem napisałem, przemyślenie sobie o co ci tak na prawde chodzi, a później zapraszam do dyskusji.

Tak, tak, napisałem, że oni wszyscy są źli, tak źli, bleee nienawiść!!!!! Żartujesz sobie ze mnie prawda? :D

Wśród homoseksualistów odsetek narkomanów jest wyjątkowo duży, na poprzednich stronach tego wątku to zjawisko jest przedstawione ustami aktywisty gejowskiego. Tak, wśród homoseksualistów odsetek nihilistów jest nieporównanie większy niż wśród heteroseksualistów, jednym z najbardziej przerażających przypadków z jakim się spotkałem, byli homoseksualiści w USA, którzy przyprowadzili 2 letnie dziecko na paradę homoseksualistów, dziecko było ubrane w lateksowy strój BDSM :/
Oczywiście, że nie wszyscy homo są tacy, niektórzy mogą mieć dobre chęci. I za te dobre chęci należy im serdecznie podziękować i oddać dzieci w adopcję czekającym na nie parom heteroseksualnym, których są w świecie dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy.
  • 0

#105

Confident.
  • Postów: 240
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Chcesz toczyć dyskusję nad seksualnością w oderwaniu od sensu seksualności? :D


Chce toczyc dyskusje o tym, czy homoseksualista rzeczywiście jest BE, jest brzydki, nie myje się i jest gorszy od heteroseksualistów. :)

Nie generalizujmy, no tak. Oh, ale czy to nie Ty pisałeś przede chwilą o patologicznych rodzicach hetero i homo, któzy ratują ich dziecko. Zgadzam się, nie generalizujmy, ale drogi przyjacielu, stosuj się do swoich własnych rad!


Ależ oczywiście że się stosuję, gdyż rzeczywiście napisałem o patologicznych rodzinach hetero, bo takie istnieją ale nie odnosiłem się w tym fakcie do całej społeczności hetero. Porównałem tylko, że homoseksualista może byc lepszym rodzicem od hetero, i w tym nie ma nic dziwnego. Dobrze że przyjmujesz to do wiadomości, ale ja pisałem to do ludzi którzy na słowo "gej" dostają ruskiej gorączki.

Tak, tak, napisałem, że oni wszyscy są źli, tak źli, bleee nienawiść!!!!! Żartujesz sobie ze mnie prawda? :D


Napisałeś "Homoseksualna sielanka", więc pomyślałem że jednak są "źli" (jakie głupie słowo w tym kontekście :/ ) według ciebie.

Wśród homoseksualistów odsetek narkomanów jest wyjątkowo duży, na poprzednich stronach tego wątku to zjawisko jest przedstawione ustami aktywisty gejowskiego.


Ale ja powtarzam, że nie można mówic że wszyscy są BE skoro inni robią źle. W odniesieniu do tematu, jeżeli w szkole będzie uczył nauczyciel homoseksualista (sprawdzony przez szkołe, widac że nie narkoman) to dlaczego go nie przyjąc? Czy nie patrzymy w tej sytuacji przez pryzmat innych BAD gejów? I tu dochodzimy do sytuacji, czy powiniśmy tak robic? Ja uważam że absolutnie nie, że są dobrzy homo i są źli, są dobrzy hetero i są źli. Każdy coś może, i każdy czegos nie może. Tyle.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych