Inspring:
Ja również czuje się lepszy ponieważ, nikt nie wpajał mi moich przekonań, tworze swoją prywatną drogę.
Jesteś bardzo pewny siebie, a zdajesz się nie brać pod uwagę faktu, iż niezależnie od tego, w jakiej części świata i w jakiej kulturze się wychowałeś, to od narodzin kształtowała Cię cywilizacja, która swoją moralność wywodzi z religii. Jasne, możesz sobie wmawiać, że nikt Ci nie wpajał Twoich przekonań, ale to moim zdaniem jest właśnie to "bagno zakłamania", o którym wyżej mówił
min. Wszystkie cywilizacje wytworzyły swoje systemy moralne i prawne w oparciu o rozmaite religie właśnie, u podstaw konfucjanizmu także leży religia i świadomość nieuchronnej nagrody lub kary. Wzięty z religii wzorzec moralny został Ci zaszczepiony automatycznie, nawet jeśli teraz wolisz twierdzić, że sam tworzysz swój światopogląd.
Bardzo ciekawi mnie, jak wyglądałoby społeczeństwo absolutnie ateistyczne - w sensie społeczeństwa od początku do końca pozbawionego religii i wiary w Boga lub bogów. Nie sposób to sobie wyobrazić, bo każda społeczność ludzka czy później cywilizacja miała swojego Boga i w pewnym momencie tworzyła system religijny.
I post scriptum: Z mojej obserwacji wynika, że znacząca część ludzi w wieku nastoletnim przeżywa okres zerwania z Bogiem, co mija zwykle koło trzydziestki. Widziałam też na własne oczy takich, co wytrwali w swym ateizmie później starości, by w obliczu śmierci godzić się z Bogiem naprędce i słać po plebana z prośbą o sakrament.