Napisano 11.02.2009 - 16:36
Napisano 11.02.2009 - 16:40
Napisano 11.02.2009 - 16:47
Napisano 11.02.2009 - 16:53
Napisano 11.02.2009 - 17:58
Tyle warnów co w tym temacie to jeszcze nie rozdałem. Ale z tego co widzę, to jeszcze trochę za mało.Głownie pytam wierzących co myślicie o ateistach?
Czy uważacie, że to lepsi ludzie od nas wierzących?
Napisano 11.02.2009 - 18:00
Ha! Bóg to niezły jajcarz. Jedni muszą być cholernie skupieni żeby go doświadzczyć i czekają na to całe życie, a inni wystarczy, że pasą krowy/owce na odpowiednim pastwisku.
Napisano 11.02.2009 - 20:21
Ha! Bóg to niezły jajcarz. Jedni muszą być cholernie skupieni żeby go doświadzczyć i czekają na to całe życie, a inni wystarczy, że pasą krowy/owce na odpowiednim pastwisku.
coś ich jednak wyróżnia (jak i wielu innych), to coś czego Tobie np brak ; ]
Napisano 13.02.2009 - 08:29
Napisano 13.02.2009 - 08:51
Napisano 13.02.2009 - 09:54
Napisano 13.02.2009 - 11:32
A po co mam się wypisywać? Nic to dla mnie nie zmieni, nie mam w tym żadnego interesu i jeśli nie będę tego robił, to nie będę musiał latać w ta i nazad.Kto z was mimo wszystko dalej figuruje w parafialnym spisie wiernych?
Jak się cud zdarzy, to pewnie sam uwierzę I nie rozumiem czemu miałbym nie brać ślubu kościelnego skoro narzeczonej by zależało a mi jest wszystko jedno. Bo tak? "Bo jam jest "wielki niewierzący" a ty nędzny "dowiarek"! A zatem będzie po mojemu!".Kto z was wezmie kiedys slub koscielny (bo narzeczona chce, bo to tak romantycznie)?
Jak ktoś mi złożył to ja mu też. To się nazywa grzeczność. Rzecz jasna składały mi życzenia tylko osoby, które uważam za mi bliskie. No chyba, że życzenia typu "A żeby wam tak rączki pourywało" też się liczą.Kto z was skladal tu sobie wszystkim dookola zyczenia swiateczne?
Co to znaczy "rozplywa sie w swiatecznej atmosferze"? W mieście, nawet takim zadupiu jak Sosnowiec nie da się ominąć świąt. Człowiek jest zewsząd atakowany. Także przez ten portal. Ale zauważcie co by się stało, gdyby jakiś ateista tutaj sobie zażyczył zabronienia zmieniania bannera i zakazu tematów typu "Wesołych Świąt!". Tego nie da się uniknąć.Kto rozplywa sie w swiatecznej atmosferze?
Nie ciałem Chrystusa jeno opłatkiem. Mama mnie prosiła żebym jadł przy stole. No ale trv ateusz jak autor tego postu by jej lekko powiedział żeby spierd...Kto siedzial przy wigilii i dzielil sie cialem Chrystusa?
I znowu musiałby się cud wydarzyć. Skoro wyszedłbym za wierzącą, to pewnie chciałaby ochrzcić dziecko. Nie widzę przeciwwskazań. Może z wyjątkiem tego, że to stres dla dziecka, a stres nie jest zdrowy. No ale taki argument do wierzącej osoby nigdy nie przemówi. Dziecko się ochrzci i będzie wychowywać w chrześcijańsko-niewierzącej rodzinie, czyli z jednej strony będzie się dowiadywało o Bogu a z drugiej, że to wcale nie musi być prawda.Kto ochrzci swoje dziecko? (bo rodzina marudzi)
A jak inaczej ma dostać górę prezentów od rodziny? A przecież dzieciństwo na tym polega, na zabawie. Czy byłbym ateistą czy satanistą, nie chciałbym własnemu dziecku niszczyć dzieciństwa. Skutki tego są opłakane.Kto posle kiedys dzieci do komunii? (bo inne dzieci tez ida)
Napisano 13.02.2009 - 11:41
Napisano 13.02.2009 - 13:30
Napisano 13.02.2009 - 14:01
"Katol" - nie stosuje się do założeń wiary, jak to ująłeś, ale nadal wierzy w Boga, Chrystusa itd.
Zaś ateista nie stosuję się, bo nie wierzy, a to jest różnica, której Ty nie zauważyłeś.
Napisano 13.02.2009 - 14:35
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych