tylko w jakiś spokój duszy
A więcj jakaś forma bytu pośmiertnego. Nie chciałbym rozwiewać twoich przekonań, ale chyba okłamujesz sam siebie.
Napisano 17.10.2008 - 22:09
tylko w jakiś spokój duszy
Napisano 17.10.2008 - 22:24
A więcj jakaś forma bytu pośmiertnego. Nie chciałbym rozwiewać twoich przekonań, ale chyba okłamujesz sam siebie.
Napisano 17.10.2008 - 22:49
Napisano 18.10.2008 - 07:30
Napisano 18.10.2008 - 09:20
Kościół Rzymskokatolicki oficjalnie również nigdy nikomu Nieba nie obiecywał
Napisano 18.10.2008 - 09:52
Bo po co życ według 10 przykazań (czy tam 9 tongue1.gif), skoro Bóg i tak nic nam nie zrobi za ich łamanie?
Może i okłamuje bo to życie pośmiertne to jest jedyna niepewność w mojej wierze.
Napisano 18.10.2008 - 10:32
Napisano 18.10.2008 - 16:27
Napisano 18.10.2008 - 19:53
Napisano 19.10.2008 - 13:09
Nie uważam się za lepszego od wierzących, jeśli chodzi o mój charakter i zachowanie. Mam w klasie mocno wierzącego kolegę i powiem szczerze, że jest osobą, u której można by znaleźć oparcie w każdej sytuacji. Nie jest przy tym przesadnie bogobojny i potrafi się bawić, jest naprawdę lubiany. Zauważyłem jednak, że teiści odrzucają logikę kiedy jest ona im nie na rękę, innym razem starają się walczyć nią z ateizmem (i ze mną). Często nawet nie zauważają, że sami sobie zaprzeczają.
Napisano 20.10.2008 - 14:16
Napisano 20.10.2008 - 18:14
Napisano 20.10.2008 - 18:43
Prawda, potrzebna jest też wiedza.
Ja się już wypowiedziałem i chyba nic więcej nie muszę pisać. Szanuję ludzi wierzących, choć czasem dobija mnie ich rozumowanie. To tyle.
Napisano 20.10.2008 - 18:52
Napisano 20.10.2008 - 19:31
Zazwyczaj to oni unikają tematów religii. Chętnie bym z nimi podyskutował, ale jeśli oni nie mają ochoty, to nie będę ich zmuszał. Charakter mają normalny, religia niespecjalnie na nich wpływa pod tym względem. Nie zmienia to jednak faktu, że wg. mnie wciąż żyją w błędzie. Gdyby doszło do dyskusji najbardziej bym się obawiał fundamentalistycznego podejścia, to jest zaprzeczania dowodom i mówienie: "to jest wiara, nie zrozumiesz tego". Tak czy inaczej, dopóki nie dojdzie do takich rozmów, nie mogę ich osądzać.
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych