jeszcze próbują mnie przekonać ,że to aj tu jestem debilem...
Cóż, może przesadziłem z tą interpretacją, ale to przez mój rozwinięty ksenofobiczny zmysł szukania podtekstów - dla mnie to brzmi "...że to ja tu jestem debilem, ale tak naprawde to oni są debilami" .
Lubisz przesadzać
Ale ja też lubię więc jak dal mnie nie stanowi to wady
Nie lubię gdy ktoś zamiast po prostu powiedzieć co myśli najpierw mów ,że jestem debilem a dopiero potem próbuje
sklecić coś inteligentnego..
.
Czasem człowiekowi się wymsknie...
Czasami znaczy zawsze... Tak to już jest
jaki był powód tego że stałeś się Ateistą
Oczywiście, jeśli uznasz, że to twoja prywatna sprawa, nie musisz odpowiadać.
Piękna historia! Więc słuchajcie... Oglądałem bajki i bardzo je lubiłem. I wtedy też już musiałem chodzić do kościoła.
Ale byłem mały i nie słuchałem księdza tylko spałem albo myślałem o ostatnio oglądanej bajce.
I pewnego razu zaczęła się moja katechizacja
I słuchałem siostry jak czytała Biblie... Myślałem sobie... Fajna bajka
a ten bóg czy jak mu tam nieźle wymiata... Ale to było przedszkole
Potem musiałem iść do szkoły. I tak pewna pani
próbowała mi wmówić ,że bóg naprawdę istnieje! Ale rodzice mówili ,żebym w bajki nie wierzył tak więc mimo ,że
do tej bajki mieli inne zdanie to tak czy tak nie mogłem uwierzyć... Przyszła komunia święta.... Rodzice kazali mi
chodzić na katechezę do kościoła a tam znów siostra katowała mnie przygodami Jezusa i spółki...
I do tego kazała mi się modlić do niego! Gadać w powietrze jak wariat musiałem... Rodzice też mnie do tego zmuszali.
Ale komunia przeleciała i git... Zapomnieli mi przypominać o modlitwie więc się nie modliłem aż w końcu prawie
całkowicie zapomniałem o bogu... I nadeszło bierzmowanie. Znów kazano mi się modlić... Ale ja powiedziałem nie...
Zacząłem czytać to forum i wiele innych... Przeczytałem biblie i wyszło na to ,że prędzej uwierzę w postaci moich
ulubionych bajek niż w boga... Do rzeczy odpychających mnie od wiary należy hipokryzja kościoła i wierzących
afery z księżmi i historia papiestwa
Oraz to ,że istnieje wiele innych teistycznych religii i każda mówi ,że to
akurat ona ma racje co jest nie racjonalne a ja lubię racjonalne myślenie bez owijania w bawełnę....
Moja historia została tu przedstawiona chaotycznie... Mogłem wcześniej pomyśleć i napisać to w punktach...
Ale już przepadło