Niestety, albo naszczescie co dla niektorych. Na blogspocie 10-14-08 pan Brad (wlasciciel bloga lub i znajomy pani która wywolala caly ten zamęt , nie wiem) przyznał sie ze do niczego nie doszlo i nie dojdzie już .... nadzieja go porzuciła. Wspomina o swojej guru jaką jest dobra kobieta itd. Ale sami widzimi co nam przepowiedziała - nic, no moze troche emocji co dla niektórych. Troche szkoda, może to jeszcze nie ten czas dla nas, ludzi. Pozdrawiam i miłej spokojnej nocy
poczekajmy na Blossom, to że koleś zamieszczał jakieś tam informacje ściągnięte z bloga Blossom, nie świadczy o tym ,że wie cokolwiek więcej od nas nadzieja go porzuciła(???), a parę godzin wcześniej wklejał linki i filmiki taki z niego znawca jak nie którzy w temacie, człowiek zawsze będzie człowiekiem,uległym a czasem nadpobudliwym... po za tym po odczytaniu treści większości spamerów na jego blogu, też wolałbyś o tym jak najszybciej zapomnieć nie mów hop...