Nierozwiązane zagadki ziemskiej cywilizacji. Ciekawostki.
Koincydencja??
Koincydencja (z łaciny) to jednoczesne wystąpienie kilku zjawisk lub zdarzeń. Zbieżność, zbieg okoliczności. Kolejne słowo, które oprócz serdabu i cenotafu zrobiło zawrotną karierę w opracowaniach historycznych. Tłumacząc to na bliższy nam język oznacza, że pomimo różnic we wzroście, kolorze skóry czy religii wszyscy posiadamy ten sam mózg i pozwala to na wymyślenie lub wytworzenie takich samych rzeczy we wszystkich zakątkach Ziemi, nawet tych całkowicie odizolowanych od reszty. Czy słowo to ma tłumaczyć brak bardziej pomysłowych hipotez naszych specjalistów od starożytności?
Dziwne ślady na kamieniach
Chodzi tu tylko o ślady na obrzeżu bloków kamiennych wyglądające jak odciski opuszków palców giganta albo szczęk jakiejś maszyny. Po lewej ślady w kamieniu Sacsayhuaman, po prawej ślady na kamieniu z Chińskiego Muru (Bejing) oraz murów japońskiej Osaki i Nagoi, po drugiej stronie kuli ziemskiej. Co ciekawsze układ śladów jest prawie identyczny. Jaka zaszła tu koincydencja? Czy to koincydencja myśli czy techniki, a może jedno i drugie naraz? Archeolodzy nie zajęli stanowiska, bo albo tego nie zauważyli albo udają, że nie wiedzą o co chodzi.
Sacsayhuaman / Bejing / Nagoja / Osaka
Połączenie tych dwóch śladów przeczyłoby teorii o budowie chińskiego muru przez współczesnych Chińczyków. Czy budowle - Sacsayhuaman, część chińskiego muru i mury obronne Nagoi i Osaki mogły powstać w mniej więcej tym samym okresie?
Skuwane czy odlewane ?
Cusco / Delfy / Naxos / Segesta
Problem błahy ale tylko z pozoru. Na przykładzie z Naxos spróbujmy wyobrazić sobie jaki duży musiał być element przed obróbką. Czy występy te, a raczej czopy wykonywano faktycznie metodą skuwania? Do czego były potrzebne, bo na ozdobę raczej nie wyglądają? Jakich narzędzi użył tu człowiek z epoki kamiennej? Czy naprawdę można sądzić, że elementy te wykonał współczesny tym czasom człowiek? Sądzę, że to nie współcześni Grecy zbudowali Delfy, Naxos czy Segestę. Te ruiny są dużo starsze niż sądzi dzisiejsza historia.
Czym wywiercono ?
Następna jednomyślność dotyczy wykonywania na całym świecie dziur w kamieniu. Oczywiście wymyślenie samej dziury może nastąpić w każdym miejscu na świecie, gorzej z jej wykonaniem.
Abusir / Sumatra / Tiahuanaco / Ugarit / Malta
Jak widać ze zdjęć dziury wiercono we wszystkich zakątkach świata i wszędzie wybierano najtrudniejszy surowiec - kamień. Problem polega jednak na tym, czym je wywiercono, gdyż jak wiadomo wiertło typu "Widia" wymyślili Niemcy i to dopiero w XX wieku. Ponadto pokazane dziury nie są bynajmniej małej średnicy, tak więc problem jest bardziej skomplikowany niż się wydaje. Eksponat, który widać na zdjęciu z Ugarit nauka nazwała kotwicą. Po co kotwicy trzy dziury, skoro jedna spełnia doskonale swoje zadanie? Natomiast w jednych z najstarszych kamiennych budowli na świecie w Gozo na Malcie w otworach można zmieścić ludzką dłoń.
Zdobnictwo czy znacząca symbolika?
Przedstawiam dwa rysunki z dwóch ośrodków cywilizacyjnych oddalonych od siebie tysiącami kilometrów i głębią oceanu Atlantyckiego. Rysunki są tak podobne do siebie, że aż jednakowe. Różnica to dwa rodzaje zwierząt - lew i puma oraz w rysunku egipskim krzyż ankh. W środku między zwierzętami widzimy prawdopodobnie słoneczny dysk wschodzący między wzgórzami. Lew to zwierzę Egiptu, natomiast puma to "lew" Ameryki Środkowej, zwany inaczej lwem górskim.
Szu i Tefnut. Egipt / Pumy z Uxmal
Ponieważ wschód słońca odgrywał i odgrywa w astronomii i religiach większą rolę niż jego zachód, sądzę, że chodzi tu o wschodzące słońce. Zatem coś ważnego musiało stać się ze wschodem słońca. Co spowodowało, że rysunek stał się tak ważnym dla obu cywilizacji? Moja hipoteza jest nierozerwalnie z "wielkim uskokiem skorupy ziemskiej", przyczyną kataklizmu ok. 12,5 tysięcy lat temu. Według mojej koncepcji przedstawiono tu zjawisko wschodu słońca w czasie równonocy wiosennej w "domu lwa" i to raz za razem. Znanym jest zjawisko precesji, które powoduje, że wschód słońca w dniu równonocy wiosennej zmienia się co około 2160 lat i występuje na tle coraz to innego gwiazdozbioru zodiaku. Stąd nasz podział na ery - erę ryb, erę wodnika itd.
Wielki uskok skorupy ziemskiej, jeśli miał miejsce, spowodował obrót "egipskiego" obserwatora przesuwając jego "celownik" o około 30-40° w lewo, co skutkowało następną erą lwa po erze lwa i dwukrotnie dłuższym przebywaniem słońca w "domu lwa". Stąd być może rysunek podwójnego lwa na tle wschodu słońca upamiętnia to wydarzenie. Wiadomo też, że nasz zodiak różni się od egipskiego o jeden "dom słońca". Egipska era lwa występowała wcześniej (o jeden znak zodiaku) od babilońskiej. My poprzez Greków przyjęliśmy babiloński podział nieba.
Czy potwierdzeniem tej tezy mogą być "dziwne" rzeźby podwójnych azteckich kojotów (?) i dwóch lwów z mykeńskiej bramy? Czy dwa lwy z Persepolis, złączone jaguary z Uxmal i wódz Majów siedzący na tronie przedstawiającym podwójną pumę nie mają tego samego przesłania? Co sądzić o płaskorzeźbie, na której bogini Inanna swoje ptasie stopy opiera na postaci podwójnego lwa? Czy nie jest dziwne, że takie same symbole występują w cywilizacjach oddalonych od siebie, jak twierdzą historycy, czasem i przestrzenią? Sądzę, że starożytni przywiązywali ogromną wagę do symboliki związanej z czasem. Z symbolami, których nie zniszczą ani ludzie ani ziemskie kataklizmy, bo symbolami zapisanymi na niebie po kres istnienia czasu - znakami Zodiaku.
Sarkofagi
Następna, dotąd jednoznacznie nie rozstrzygnięta sprawa, to sarkofagi czyli kamienne trumny dla co znamienitszych nieboszczyków. Problem jest w tym, że w ogromnej większości nie zawierały szczątków głównego bohatera. Już samo to winno postawić pytanie, czy na pewno były to "naczynia" na szczątki ludzkie. Archeologia ma na to tylko jedną odpowiedź - starożytni złodzieje. Trochę to niepokojące słyszeć ciągle, że jest się potomkiem ludzi o najniższych instynktach, ale być może jest to prawda.
Aksum / Byblos / Meidum / Olbia / Palenque
Dlaczego jedne sarkofagi kipią wprost od ozdób, zapisano na nich imię nieboszczyka, dodano do nich złoto i srebro, a inne (pokazane na zdjęciach) są anonimowe? Dlaczego niektóre wielkością przewyższają wielkość trupa, dlaczego są tak masywnie wykonane i po co im tak ciężkie wieka? Oczywiście oficjalna wersja natychmiast umieszcza przy nich złodziei. Druga sprawa, to sposób ich wykonania. Czy były mozolnie wykuwane? Czym je szlifowane i jak wykuto wewnętrzną część? Jakich do tego używano narzędzi? Kamiennych czy brązowych dłutek? Dlaczego wszystkie wykonano z jednego bloku kamienia? Czy podstawowym kryterium miała być ich szczelność, tak by nic nie wyciekało? Jak uzyskano tak gładką powierzchnię? Powierzchnie wykuwane czy skuwane nigdy nie będą tak idealnie gładkie na całej powierzchni. O mozolnym wykuwaniu mówią tylko ci, co dłuto widzieli tylko na wystawie. Sam Flienders Petrie po zbadaniu sarkofagu w wielkiej piramidzie mówił już o użyciu diamentowych wierteł o wielkiej szybkości skrawania.
Dziwne węże
Dziwna zbieżność, która łączy dwie wielkie cywilizacje - Ameryki Środkowej i Egiptu. Oba reliefy są jakoś nie zauważane przez naukę, która z resztą nie wie co z nimi począć. Co dziwniejsze, według oficjalnej nauki obie cywilizacje dzielą tysiące lat. Skąd więc dwa, prawie identyczne reliefy? Na obu widzimy postacie ludzkie oplecione przez węża, obie postacie są otoczone przez dziwne przyrządy, obie wydają się być pilotami podróżującymi w środku węża. Latające węże są znane tylko z najstarszych przekazów i były pojazdami Bogów. Wynikało by z tego, że te cywilizacje żyły równolegle, utrzymywały ze sobą kontakty i bynajmniej nie w czasach współczesnych.
Egipt / Ameryka Środkowa
Egipska płaskorzeźba przedstawia boga imieniem Hapy, który był odpowiedzialny za "wylewy Nilu". Siedziby tego boga znajdowały się w Assuanie i na wyspie Roda u wierzchołka delty Nilu. Odległość między nimi uzasadniała by używanie latającego pojazdu. O olmeckim pilocie nie można nic powiedzieć. Nauka nawet go nie nazwała nie mówiąc już o przydzieleniu mu jakiejś funkcji. Według mnie obie płaskorzeźby należy umieścić w czasach pomiędzy 37 a 12,5 tysiąca lat temu. W czasach, gdy na Ziemi przebywali Bogowie.
Długousi
Tu koincydencja na nic się nie przyda. Ci co wykonywali te eksponaty musieli widzieć wzory na własne oczy. Takich osobników nie można już spotkać na Ziemi. Ponoć ostatnich widziano w Ameryce Południowej w XVIII wieku.
]
Wyroby Inków / Indie / Chiny
Przedstawiciele tej cywilizacji panowali w obszarze Oceanu Spokojnego i Indyjskiego. Kiedy? Na pewno przed "wielkim uskokiem...", gdyż nawet współczesna cywilizacja Chin o nich nie wspomina. Pozostawili po sobie mnóstwo rzeźb istot z takimi długimi uszami. Całe Angkor jest usiane płaskorzeźbami "długouchych", wszystkie starożytne rzeźby Bogów Indii, Chin, Japonii czy wysp u wybrzeży południowo-wschodniej Azji posiadają takie długie uszy. Naukowcy, nie wiedząc zapewne co z tym zrobić, najchętniej nie zauważają tego szczegółu i nie dotykają problemu. Typowe, gdyż umiejscowienie tej cywilizacji w naszych, współczesnych czasach jest według mnie niemożliwe.
Rzymskie łuki ?
Od pierwszych lekcji historii starożytnej wszyscy Europejczycy (ale chyba nie tylko) uczą się, że łuk architektoniczny wynaleźli Rzymianie. Zdjęcia poniżej albo przeczą temu absolutnie albo wręcz potwierdzają, że Rzymianie dotarli we wszystkie zakątki świata. Rzymianie więc czy koincydencja? Rzymian jak wiemy nie było nie było w Ameryce Środkowej czy w Chinach. Czy to Rzymianie budowali Grekom Olimpię? Czy to Rzymianie budowali na wyspie Philae w okolicach Assuanu? Kiedy? Dlaczego więc wszystkie posiadają w nazwie "romański"? Czy łuk "rzymski" to umowny wzorzec dla pozostałych budowanych na całym świecie? Dlaczego więc niektóre cywilizacje "śmiały" wyprzedzić twórców?
Dżibilchaltun / Bejing / Efez / Olimpia / Philae
Łuki spotykamy w każdym prawie zakątku świata. Od Ameryki Środkowej przez Europę po Chiny. To, że Rzymianie są twórcami tego detalu budowniczego jest dla mnie nieporozumieniem, podobnie jak słynny "rzymski" cement - pucolana. Cegłę w Rzymie zaczęto wytwarzać w przydomowych warsztatach dopiero w II wieku naszej ery. Jak się to ma chińskiego muru, spajanego (jak ostatnio donoszą Chińczycy kleikiem ryżowym) Grecji czy Egiptu?
Rzymskie mosty ?
Czy to następna koincydencja? Czy wszystkie te mosty zbudowali Rzymianie? Czy most w Bejing także? Tu jak sądzę nie pozwolili by na to Chińczycy. Oni też mają własnych "Rzymian" w postaci dynastii Qin, która rzekomo zbudowała Wielki Mur. A może Chińczycy podpatrzyli u Rzymian jak się buduje łuki? Chyba raczej niemożliwe. Sądzę, że zarówno Rzymianie jak i Chińczycy wszystkie wielkie kamienne budowle odziedziczyli przez "zasiedzenie", a dopomogło podstawowe założenie współczesnych archeologów i historyków, że to musieli zbudować współcześni ludzie i to kilkaset lat przed naszą erą.
Brytania / Chiny / Hiszpania / Syria / Turcja
Jakimi narzędziami i jaką techniką dysponowano ponad dwa tysiące lat temu? W jaki sposób ustawiano filary w środku rzeki? W jaki sposób wykonywano prace budowlane pod wodą i to z użyciem "cementu"? Czy wtedy znano już kesony? Czym dostarczano budulec na środek rzeki? W jaki sposób ustawiano w głębokim nurcie rusztowania, by zbudować łuki z ciężkich kamiennych bloków? Dlaczego na całym świecie obowiązywał jeden i ten sam styl budowy? Na te pytania nie ma odpowiedzi. Podobnie jak nie ma nawet pisanych wzmianek o takich budowach, a jeśli już są, to słowo "odbudował" współcześni zapewne odczytali jako "zbudował", by nie komplikować i tak już skomplikowanej historii. Historycy mają zawsze jedną teorię: tysiące ludzi i niewolnicza praca przez dziesiątki, a nawet setki lat.
Naczynia Bogów?
Gigantyczne naczynia spotykamy prawie na całym świecie. Komu i do czego służyły? Dlaczego wykonano je z tak trwałego materiału jakim jest kamień? Czy przechowywano w nich substancje, które z innymi materiałami wchodziły w niebezpieczne reakcje? Z jakiego materiału wykonano naczynia z Knossos, które wytrzymały trzęsienie ziemi, podczas gdy pałac rozsypał się jak domek z kart? Uczeni twierdzą, że to glina, choć nikt nie przeprowadził ekspertyzy fizyko-chemicznej a tylko organoleptyczną z uwagi na możliwość uszkodzenia zabytku.
Laos / Knossos / Ostia / Ugarit
Niektórzy twierdzą, że przechowywano w nich oliwę albo zboże. Ci, którzy tak twierdzą niech sięgną do dna po ostatnią garstkę zboża, lub resztki oliwy. Kto z ludzi był w stanie przechylać te naczynia i kto ustawiał je z powrotem pionowo bez użycia dźwigu? Wszystkie te głupawe hipotezy zaczynają się chwiać, gdy tylko do głosu dochodzą ludzie z technicznym wykształceniem i zaczynają zadawać "dziwne" pytania.
Agrokultura na terasach
Terasy według nauki były polami uprawnymi. Tak przyjęto i tak obowiązuje to do dziś. Ja natomiast sądzę, że zasadniczą rolą teras było umocnienie stoków gór czy wzgórz przed obsunięciem się podczas trzęsień ziemi lub bardzo intensywnych opadów deszczu. W niektórych terasach spotyka się rozbudowany system melioracyjny, który nie tylko nie miał zadania nawadniania poletek, ale wręcz przeciwnie, jego zadaniem było natychmiastowe odprowadzanie wody z teras podczas opadów do podnóża góry, by zapobiec rozmiękczaniu i w konsekwencji osuwaniu się gruntu. Funkcje teras jako pól uprawnych nadali dopiero dzisiejsi naukowcy, którzy już w naszych czasach ujrzeli paru Indian uprawiających na nich swoje poletka. System odwadniający stał się według naukowców systemem nawadniającym poletka na skutek błędnego założenia, że terasy były przede wszystkim polami uprawnymi.
Egipt / Liban / Chiny / Izrael / Jemen
Jako pola uprawne terasy musiały sprawiać nie lada trudność rolnikom biorąc pod uwagę, że wysokość pojedynczej terasy najczęściej przekraczała dość znacznie wysokość człowieka, a więc dostanie się na wyższe piętro zmuszało rolnika do każdorazowego korzystania ze schodów. Tych zaś nie było zbyt wiele i znajdowały się przeważnie w znacznej od siebie odległości. Musiała to być też uprawa ręczna, gdyż przemieszczanie zwierząt pociągowych po piętrach teras było uciążliwe lub wręcz niemożliwe (spróbujmy zmusić konia do wejścia na drabinę). Co uprawiano na terasach? Nauka daje odpowiedzi zdawkowe, niejasne lub wymijające. Bo jakie to mogły być rośliny, które rosły i dawały plony przy rozpiętości wysokości sięgającej kilkuset, a nawet 2000 metrów? Terasy to nie tylko specjalność Ameryki Południowej. Spotykamy je także w Europie, Afryce czy Azji, choć nie słyszałem, by w Egipcie zostały uznane za pola uprawne. Jak widać technika "umacniania zboczy" była rozpowszechniona na całym świecie.
Mury antywstrząsowe
Tu można zastosować koincydencję, bo Ziemia trzęsła się i trzęsie w każdym prawie miejscu. Jak widać w każdym z zakątków obowiązywała ta sama zasada. Różnicę widać tylko w sposobie wykończenia murów. Jak je budowano? Nikt nie przedstawił jeszcze zadowalającej teorii. Być może dlatego, że próbuje się dopasować technologie dziś istniejące do epoki kamienia. Z dzisiejszego młotka i dłuta można zrobić pięściaki czy inne siekierki kamienne, ale to nic nie daje. Śmiem twierdzić, że nawet dziś nie jesteśmy w stanie zbudować czegoś takiego. I nie chodzi mi nawet o przycięcie kamieni, ale o manipulowanie kamieniami wielkości małego samochodu. Technologia ta używała prawdopodobnie innego rodzaju energii do cięcia i ustawiania.
Bejing / W. Wielkanocna / Sacsayhuaman / Cusco / Giza / Osaka / Ollantaytambo /Greckie / Delfy /okolice j. Titicaca
To co widzimy na zewnątrz już wzbudza nasz podziw, ale czy przypadkiem te kamienie nie są cięte także w trzecim wymiarze? Tego nie wiemy, bo nikt nie podjął się jeszcze rozebrania takiego kolosalnego muru. Sądzę także, że twórcy tych murów używali takiej energii, która pozwalała ciąć kamienie jak masło, względnie doprowadzała je do stanu dzisiejszej plasteliny. Tylko wtedy jest możliwe tak ścisłe dopasowanie do siebie wielokątnych bloków kamiennych.
Charakterystyczne i dziwne "wypustki"
Te zdjęcia zadają kłam twierdzeniom, że w bardzo dawnych czasach nie było bezpośrednich kontaktów między kontynentami, a przynajmniej wspólnej technologii. Poniżej - Delfy, Cusco oraz Ollantaytambo. Zwróćmy uwagę na dziwne wypustki na kamiennych blokach. Mnie kojarzą się z niewykończonymi plastikowymi elementami wykonywanymi za pomocą wtryskarek. Zawsze zostawał taki "cypelek", o czym najlepiej wiedzą modelarze klejący plastikowe samoloty. Bardzo możliwe, że ówczesna technika "Bogów" pozwalała na tworzenie bloków kamiennych metodą wtrysku półpłynnego kamienia.
Zdjęcia poniżej przedstawiają małą piramidę w Giza (zwaną wciąż jeszcze piramidą Menkaure, co jest dowodem na to, że oszustwa w archeologii trzymają się bardzo mocno). Na dole piramidy widoczne są resztki okładziny, a obok jej powiększenia. Czy bloki kamienia nie wyglądają identycznie (no prawie) jak te z Cusco czy Sacsayhuaman? Czy to przypadek czy też osławiona koincydencja?
Udajmy się na południe Egiptu i podobne kamienie zobaczymy także w Abydos, gdzie stanowią ściany obramowujące Ozyrejon. Czy nie są podobne do tych Ameryki Południowej? Czy archeologia jest tak ślepa, czy mamy do czynienia z pomijaniem niewygodnych dowodów?
I co wy na to szanowni archeolodzy? Nawet zewnętrzna faktura kamienia jest prawie identyczna, cięcia pod kątem, precyzyjne dopasowanie... Szanowni uczeni, wyplujcie wreszcie tę wodę z ust i zacznijcie mówić. Możecie nawet powiedzieć - nie wiemy jak to wytłumaczyć. To też jest odpowiedź.
Tarcza Horusa i korony Bogów
W jaki sposób dokonać interpretacji tej koincydencji? Obydwa reliefy dzielą nie tylko tysiące kilometrów ale też tysiące lat. Pierwszy relief pokazuje Boga Ashura w latającej tarczy, ale nie nim będziemy się zajmować, a mniej widocznym reliefem leżącym poniżej. Jest to widok latającej tarczy oplecionej przez węża do złudzenia przypominającą latającą tarczę Horusa umieszczaną nad wejściami do świątyń Egiptu.
Mit o uskrzydlonym dysku słonecznym mówi o walkach w Nubii i Egipcie "w roku 363 panowania Króla Górnego i Dolnego Egiptu Re-Hor-Achte", gdzie król nakazuje swojemu synowi Horusowi rozpocząć walkę z nieprzyjaciółmi - "Horus przybiera postać uskrzydlonego dysku słonecznego i wznosi się do nieba [...] spada na nich tak gwałtownie, że wielu zostaje zabitych [...] Po zwycięstwach [...] Re-Hor-Achte [...] wydaje rozkaz, aby uskrzydlony dysk słoneczny umieszczać na wszystkich światyniach i kaplicach każdego bóstwa w Górnym i Dolnym Egipcie, jako ochronę przed nieprzyjaciółmi."
Skąd zatem "uskrzydlony dysk słoneczny" w tak oddalonym miejscu? Niewątpliwe, że chodzi o ten sam symbol. Oba posiadają skrzydła, tarczę i w obu wersjach występuje wąż. To chyba nie przypadek. Czy zatem chodzi o dwie różne cywilizacje używające tych samych symboli, czy też chodzi o jedną i tą samą cywilizację i do tego istniejącą w tym samym czasie? Może pomocne okażą się dwa następne zdjęcia ukazujące prawie identyczne korony.
Oba reliefy pochodzą z tych samych kręgów cywilizacyjnych, co opisane wyżej. Na pierwszym postać, którą nauka określa "uskrzydlonym geniuszem" i są to z reguły postacie zbliżone do kręgów boskich. Na drugim reliefie widzimy postać z Egiptu, która prawdopodobnie jest Bogiem, gdyż w lewej dłoni (niewidoczna na zdjęciu) trzyma atrybut przynależny tylko Bogom - ankh, krzyż życia i symbol nieśmiertelności.
Co łączy te dwie płaskorzeźby? Łączą prawie identyczne korony. Każda składająca sie z trzech "słupków" zakończonych kulami, gdzie po bokach występują kobry, a całość spoczywa na "rogach" interpretowanych jako baranie (atrybut Boga imieniem Chnum).
Jak zatem pogodzić identyczność symboli w cywilizacjach oddalonych od siebie przestrzenią i czasem? Czy mamy do czynienia z jedną cywilizacją, ale z dwoma jej składnikami różniącymi się kulturowo? Czy elementów korony nie należy interpretować jako cech czy też specjalizacji? Odnoszę wrażenie, że i nazwy Bogów winny przekazywać nie imiona, a raczej ich wąską specjalizację. W Egipcie spotykamy wielu Bogów noszących te same atrybuty. To nie Izyda występuje pod postacią Hator - Izyda jest Izydą, ale być może posiada tę samą specjalność.
Dlaczego siedem poziomów?
Oba reliefy pochodzą z tych samych kręgów cywilizacyjnych, co opisane wyżej. Na pierwszym postać, którą nauka określa "uskrzydlonym geniuszem" i są to z reguły postacie zbliżone do kręgów boskich. Na drugim reliefie widzimy postać z Egiptu, która prawdopodobnie jest Bogiem, gdyż w lewej dłoni (niewidoczna na zdjęciu) trzyma atrybut przynależny tylko Bogom - ankh, krzyż życia i symbol nieśmiertelności.
El Tajin - Ameryka Środkowa / Prasat Thom - Kambodża
źródło: uleszka.com
C.D.N.