Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dlaczego nie możemy wyobrazić sobie śmierci?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
44 odpowiedzi w tym temacie

#31

iniside.
  • Postów: 541
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

są dowody na to że świadomość jest wytwarzana przez mózg a nie przez jakąś duszę... więc jasne jest że po śmierci nie ma świadomości bo mózg nie żyje

Jakie dowody ?

Jesli o mnie chodzi to. Pozostane neturalny. Nie mowie ze po smierci swiadomosc znika, ale tez nie mowie ze pozostaje.
Zeby byc w 100% szczerym. Nie sitnieje, zadna teoria opisujaca czym jest wlasciwie swiadomosc. A wlasciwie to nie istnieje teoria ktora bylaby w 100% prawdziwa.
No bo czym jest swiadomosc ? No wlasciwie to z czego sie sklada ? W jaki sposob tworza sie doklanie procesy myslowe. Oczywiscie powszechnie znana wiedza jest to ze synapsy tworza polaczenia neuronowe i w ten sposob zachodza porcesy myslowe (wymienianie impulsow elektrycznych pomiedzy synapsami). Ale na dobra sprawe pozatym to nie wiele wiadomo :P .
Ale to juz jest zagadnienie do rozwazania przez fizykow a nie psychologow. IMO calosc rozchodzi sie o to, ze jesli nie zna sie podstaw z jakich jest zbudowany wszechswiat, nie mozna poznac jak jest zbudowana swiadomosc.
Chociaz ja sie przychylam do mozliwosci ze swiadomosc, poprostu przetrwa po smierci biologicznego naczynia. I mam na mysli swiadomosc kazdej zyjac istoty.
Oczywiscie definicji zyjacej istoty nie podam, bo znowu brakuje informacji innych niz te ktore mam w poblizu (ziemia).

EDIT:
Co do przeszczepiania mozgu. Z gory przepraszam za wymieszanie profesjonalnych z nie profesjonalnymi wyrazen.
Wyobrazmy sobie ze mozg to procesor. Czym jest procesor ? To najszcesciej drukowana plytka krzemowa ktora ma bramki (synapsy) polaczone ze soba sciezkami. Nie wglebiajac sie doklagnie architekture procesorow, zadajmy pytanie. Co procesor potrafi zrobic ? Pytanie wydaje sie oczywiste chociaz pewnie wiekszosc zle odpowie. Procesor nic nie potrafi zrobic. Zeby do czegos sie nadawal trzeba mu dac soft, i inne peryferia. Sam w sobie jest tylko kawalkiem krzemu.
Do czego daze ? A co jesli mozg to taki procesor, ktory bez ekhm duszy (software), nie jest w stanie nic zrobic ?Jest poprostu maszynka do przetwarzania informacji, sterowania innymi organami, zarzadzania nimi etc (tak, tak prceosory w komputerach tez przydzielaja przerywania IRQ, i do spolki z chipsetem na plycie glowej zarzadzaja reszta urzadzen).

Oczywiscie, wygodniej by bylo nazwac mozg takim skrzyzowaniem mozgu z hdd. Ale to nie jest znowu takie oczywiste bo nie ma na to jednoznacznych dowodow.

Wiec teoretycznie przeszczep mozgu bylby mozliwy. Czy zmienila by sie osobowosc, moze tak moze nie. Moze swiadomosc odchodzi wraz z rozlaczeniem mozgu od ciała, a moze egzystuje tylko w mozgu i po jego smierci ulatuje w miejsce gdzie pierwotnie istniała. Kto to tam wie.. -;-. A moze istnieje ciagle, gdzies poza i nasz mozg poprostu przetwarza to co ona (swiadomosc) daje, na cos co mozna pokazac w naszym swiecie.
No tom sie rozpisal.
  • 0

#32

lambo.
  • Postów: 231
  • Tematów: 2
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Najłatwiej sobie uświadomić jak to jest umrzeć zabijając.....komara, muche, czy inne małe stworzenie.
Wyobraźcie sobie, plask i nie ma i juz nigdy nie będzie.
Smutne to jest że każdego to czeka, najlepjej po prostu o tym nie myśleć.
  • 0

#33

pawlo18.
  • Postów: 77
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Niby tak jest najłatwiej, ale jak to mawiali filozofowie greccy. Nie widziano tego zjawiska i nasza wiedza na ten temat jest nikła, gdyż nikt nie powrócił z tamtego świata i nam tego nie opisał.
  • 0

#34

CrAxMaN.
  • Postów: 223
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

[...] nikt nie powrócił z tamtego świata i nam tego nie opisał.


A relacje osób, które przeżyły śmierć kliniczną? Wielu naukowców, którzy specjalizują się w 'śmierci klinicznej' uważa, ze mózgi osób, które przeżywają śmierć kliniczną są już 'wyłączone' (ustają procesy elektryczne).
A więc to co opisują takie osoby to nie halucynacje mózgu lecz 'zeznania' duszy.
  • 0

#35 Gość_Bayakus

Gość_Bayakus.
  • Tematów: 0

Napisano

Moim zdaniem gdyby dane nam było wyobrazić sobie śmierć nasze życie nie miałoby sensu może to jest powodem.A po drugie nasz mózg tylko w niewielkim stopniu wykorzystuje swoje zasoby może właśnie ta brama oddziela nas od poznania prawdy może stwórca ludzkiej rasy celowo wprowadził taki ogranicznik.
  • 0

#36

pawlo18.
  • Postów: 77
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeżeli chodzi o śmierć kliniczną jest to raczej "spójność kwantowa". Czyli zebranie myśli i doświadczeń po śmierci i po ustaniu pracy mózgu, które nie rozchodzą się po wszechświecie a jedynie rozstają się z ciałem.

P.S. nie wiem czy zrozumiale wytłumaczyłem, ale według mnie ta teoria jest prawdziwa.
  • 0

#37

CrAxMaN.
  • Postów: 223
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

[...] według mnie ta teoria jest prawdziwa.


Teoria to ... tylko teoria nie praktyka i to sobie zapamiętaj :P
Spójrz ile rzeczy uznanych kiedyś przez kościół i naukę za prawdę okazało się bzdurą.
Fizyka kwantowa to na razie okres ludzkiego naukowego 'niemowlęctwa'. Reasumując człowiek jest tutaj bo ... się myli. Dlatego nauka to twór ludzki, czyli NIEDOSKONAŁY i OMYLNY. Twór Boga nat. to twór DOSKONAŁY i NIEOMYLNY i to sobie zapamiętaj :P
  • 0

#38

iniside.
  • Postów: 541
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Boga nie ma. Tyle w temacie na temat nieomylnych tworow :P .
  • 1

#39

Margel.
  • Postów: 4
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Boga nie ma. Tyle w temacie na temat nieomylnych tworow :P .

Zgadzam się z tą wypowiedzią. Wszystko na to wskazuje.
  • 0

#40

Jolcynea.
  • Postów: 4
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie utozsamialabym tak ostentacyjnie istnienia czlowieka wylacznie z istnieniem jego fizycznego ciala. Materia, rowniez ozywiona jest tylko jedna z form energii, kluczem do glebszego wyjasnienia sprawy moglaby byc mechanika kwantowa, ktora, poki co, nie jest jeszcze zbyt dobrze rozwinieta. Jednym slowem wieze ze na dzien dzisiejszy nas fizyczny umysl jest zbyt ograniczony zeby wyjasnic wiele spraw ale nie zawezalabym kwestii naszego istnienia wylacznie do materialnego ciala, ktore mozna rowniez rozpatrywac jako "chwilowe schronienie" innych form energii. Nic nie jest tak proste jak sie pozornie wydaje.
  • 0

#41

asbiel.
  • Postów: 394
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Akurat nie zgadzam się z samym tytułem tematu. Dla mnie śmierć to koniec. Zdaję sobie sprawę, że wielu ludzi ma z tym problem. Ja do tego podchodzą logicznie. Po śmierci czas nie będzie miał znaczenia. W gruncie rzeczy większość ludzi rozważa co będzie po śmierci, z rodziną, z naszym pogrzebem i wiele innych aspektów. To buduje w nas obawy i strach. W rzeczywistości po naszej śmierci czas będzie już pędził z prędkością milionów lat. A nas jakby nigdy nie było. Dzięki takiemu podejściu zerwałem swojego czasu z wszelkimi używkami i innymi bzdurami.


Użytkownik asbiel edytował ten post 16.08.2018 - 11:53

  • 0

#42

pływak.
  • Postów: 40
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

a mnie przekonują relacje ludzi, w  większości dzieci, dotyczące poprzednich wcieleń. Jest tego mnóstwo w necie, najwięcej relacji jest z USA. Skąd ci ludzie to wszystko wiedzą? Czy to nie są dowody na istnienie jednak innych żyć? Z kolei najbardziej martwi mnie, jeżeli rzeczywiście się reinkarnujemy, że nasze ciało umiera i już do niego nie wrócimy, a przecież chcielibyśmy, bo dbamy o nie w tym życiu i większości z nas się podoba, więc po co je zmieniać. Tak samo jest z utratą pamięci; zapominamy prawie wszystko z poprzedniego życia, nawet swoje imię i nazwisko, rodzinę. Tu musi być jeszcze jakiś hak, ale nie wiemy (na razie).


  • 0

#43

JemPlacki.

    Król Benzenu

  • Postów: 28
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czy ja wiem. Ja od zawsze wierzyłem w to, że po śmierci nie ma nic, przestajemy istnieć na podobnej zasadzie jak przed ciążą, po prostu nas nie ma, jakbyśmy nigdy nie istnieli. Czy kiedykolwiek zmieni się moje myślenie, czy pojawi się strach? Możliwe, że przed samą śmiercią.


  • 1



#44

Panjuzek.
  • Postów: 2805
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak mi wyrostek wycinali, to miałem doświadczenie śmierci. Na sali operacyjnej, mrugnąłem, ale po tym mrugnięciu, było po wszystkim. Tak chyba wygląda śmierć. zamykasz oczy i koniec. Po narkozie budzisz się ze świadomością że nie istniałeś prze jakiś czas, gdyż to było tylko mrugnięcie. Gdy umierasz, nie istniejesz.  I nie możesz się nad tym zastanowić,  bo nie działasz. Nawet nie wiesz  że kiedyś żyłeś. Totalne NIC.  Chociaż "NIC"  to już coś. Nawet jak się nawalisz, do odcięcia, to zawsze jest jakieś poczucie czasu. A śmierć jest jak wyłącznik jednorazowy. Nie ocenisz co się stało, gdyż już nigdy nie zaskoczysz.

 Bardzo trudno sobie wyobrazić nieistnienie, bez jakiegokolwiek doświadczenia tegoż. Jesteśmy jak silnik.  Możliwe opcje: ON, OFF. Nie ma opcji czuwania. A po załączeniu opcji OFF, przycisk znika, a pilot przestaje działać.   


Użytkownik Panjuzek edytował ten post 17.08.2018 - 21:55

  • 0



#45

Antymateria.
  • Postów: 392
  • Tematów: 22
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Idąc tą drogą myślenia, sama świadomość nie ma jako takiej definicji, która jest prawdą są tylko gdybania czym ona mogłaby być.Czy w momencie kiedy mózg umrze teoretycznie nieodwracalnie a zostanie jednak w jakiś sposób przywrócony (Być może w przyszłości będzie to możliwe) do działania czy w tym momencie można nazwać okres (pustka) między brakiem aktywności a aktywnością czymś co teoretycznie można nazwać śmiercią?Nie żyjemy, mózg nie żyje, nie jesteśmy w stanie myśleć a świadomość znika i co dalej?No właśnie dalej nawet teraz sam nie potrafiłbym nawet zasugerować co byłoby dalej w tym momencie jedyne co z nas istnieje to nasze martwe ciało, a skoro nie potrafimy stwierdzić czym jest świadomość... To stwierdzenie czym jest brak świadomości jest po prostu niemożliwe.Możemy mieć teoretycznie świadomy sen i być aktywni niby śpimy, niby świadomość jest "ogłuszona" ale we śnie kierujemy sobą, podejmujemy świadome decyzje ba nawet jesteśmy świadomi że śnimy.Czy więc idąc tą drogą myślenia można uznać że w tym przypadku sen jest tak na prawdę rzeczywistością skoro mamy takie same możliwości we śnie jak i poza nim?Zdarzają się też momenty urywanego filmu gdzie przez okres mamy świadomość snu a potem brak tej świadomości i tak w kółko, albo właśnie kiedy pamiętamy moment zasypiania i pobudkę gdzie wydaje się jakby 8 godzin snu zleciało w 8 sekund.Świadomość mógłbym porównać do prądu, za przykład weźmy sobie komputer.Jeżeli odłączymy prąd co się stanie?A no właśnie nic, komputer może być nowy, lśniący ale co z tego skoro bez prądu jest bezużyteczny?Wydaje się że w nas i każdej żywej istocie musi być to coś, oczywiście mózg to podstawa, żeby cały organizm mógł funkcjonować ale coś musi też napędzać ten mózg do działania coś musi być swego rodzaju naszym prądem napędzającym nasz mózg i umysł.Tylko co to jest? No właśnie...

 

@EDIT...

Wydaje mi się że stan nieświadomości bądź coś podobnego dałoby się odtworzyć.W jaki sposób? A pomyślcie co by się stało gdyby człowiekowi odebrano wszystkie zmysły czyli...wzrok, słuch, dotyk, węch, smak i wszystkie inne pomniejsze tak aby mózg nie odbierał żadnych sygnałów ze świata zewnętrznego a nawet wewnętrznego, co by się z takim człowiekiem działo?W tym momencie taka osoba teoretycznie żyjąc/ istniejąc fizycznie nie miałaby nawet o tym pojęcia...Czy taki stan mógłby podchodzić pod brak świadomości?


Użytkownik Antymateria edytował ten post 26.08.2018 - 21:24

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych