Napisano 18.02.2009 - 21:21
Napisano 22.02.2009 - 11:47
Użytkownik Ringëril edytował ten post 22.02.2009 - 11:49
Napisano 22.02.2009 - 12:07
Czy plemnik i komórka jajowa to już "pół człowiek" i używanie kondomów to zbrodnia przeciwko ludzkości?
Napisano 22.02.2009 - 12:08
Napisano 22.02.2009 - 12:38
I co w związku z tym?Ja tylko w odpowiedzi na film dodam ten link, zachęcam do czytania.
5 mln dzieci na Świecie umiera rocznie z głodu.
Napisano 22.02.2009 - 13:02
Czy ja dobrze Cię rozumiem???Dokładnie do takiej, bronimy nienarodzonych a zabijamy juz narodzonych.Uważam że nikt nie powinien nam ograniczać prawa do aborcji. Pojąć nie mogę jak możemy walczyć o życie dla nienarodzonych jak nie potrafimy się o nie zatroszczyć jak już są wśród nas.
Napisano 22.02.2009 - 13:05
I co w związku z tym?Ja tylko w odpowiedzi na film dodam ten link, zachęcam do czytania.
5 mln dzieci na Świecie umiera rocznie z głodu.
... zabijmy je zatem, zanim się urodzą?
O to Ci chodzi? Przybliż mi proszę, do jakiej konkluzji zmierzasz...
Wiele osób już wspominało, "dziwni" ludzie wojują o los nieświadomych, podczas gdy dziesiątki tysięcy świadomych pozostają bez wsparcia. Chęć narzucenia komuś swoich zasad, staranie się o rozgłos - tylko tego typu argumenty przychodzą mi na myśl gdy próbuję wytłumaczyć dlaczego ludzie przeciwni aborcji starają się decydować za całą ludzkość.
Czy ja dobrze Cię rozumiem???
Zatem uważasz, iż skoro i tak z ochroną życia ludzkiego jest źle, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby pozwolić na to, aby było jeszcze gorzej. Umieraniem dzieci z głodu próbujesz usprawiedliwiać aborcję? Przynajmniej tak mi to na razie wygląda...
Napisano 22.02.2009 - 13:12
Napisano 22.02.2009 - 13:22
Nie powiem, żebym w jakiś bardziej bezpośredni sposób przyczyniał się do zmniejszenia liczby głodujących dzieci. Jednakże staram się żyć w taki sposób, aby tym, którzy spotykam na swojej drodze oraz tym, którzy na co dzień mnie otaczają żyło się lepiej.Jeśli uważasz się za szlachetną postać ratującą ludziom życie, to postaraj się aby liczba 5 mln ofiar spadła. Oczywiście łatwiej jest krzyczeć i nic nie robić, tak to działa: ludzie walczą przeciwko aborcji, po czym sądzą że dzięki ich wspaniałości zachowało się choćby jedno istnienie - to proste, nic nie robisz a czujesz się jak Matka Teresa. Dlaczego nie dokonasz czegoś ambitniejszego - ocalenia świadomych istnień? Dlatego, iż w tym przypadku sama praca otworu gębowego nie wystarczy?
Napisano 22.02.2009 - 13:32
Nie powiem, żebym w jakiś bardziej bezpośredni sposób przyczyniał się do zmniejszenia liczby głodujących dzieci. Jednakże staram się żyć w taki sposób, aby tym, którzy spotykam na swojej drodze oraz tym, którzy na co dzień mnie otaczają żyło się lepiej.
Napisano 22.02.2009 - 13:42
Napisano 22.02.2009 - 13:55
I do tego powinniśmy dążyć. Nie w drugą stronę, czyniąc z aborcji metodę na walkę ze społecznymi problemami. To w szerszej perspektywie niczego dobrego nie przyniesie - a już na pewno nie nauczy nas szacunku dla wartości jaką jest ludzkie życie.Jeśli ktoś chce ocalić nienarodzonych, to powinien konsekwentnie przez następne 18 lat z nie mniejszą intensywnością dbać o warunki ich życia.
Kiedy przyjdzie moment że będziemy w stanie zagwarantować dzieciom u nas w kraju dobrobyt wówczas może i mowa o aborcji będzie niepotrzebna.
Napisano 08.05.2009 - 13:45
Napisano 08.05.2009 - 14:05
15 - 30 kwietnia 2009 r.
Najważniejsze wiadomości:
Prawo do śmierci - dla wszystkich
Zwolennik eutanazji i założyciel stowarzyszenia Dignitas, Szwajcar Ludwig Minelli, jak dotąd „pomagał” umrzeć chorym. Teraz chce uśmiercić zdrową kobietę. Minelli zapowiedział (w wywiadzie dla Radia BBC), że zamierza pomóc kanadyjskiemu małżeństwu we wspólnej śmierci. 80-letni mąż choruje na raka i jest już w fazie terminalnej. Jego 70-letnia żona jest zupełnie zdrowa, ale zrozpaczona i chce umrzeć wraz z mężem, bo nie wyobraża sobie życia bez niego. „Ona nie jest chora. Jeśli jej mąż umrze, to chce jednak odejść razem z nim. My jej w tym pomożemy”. Według Minelli’ego śmierć na życzenie powinna być dostępna dla każdego. Kontrowersyjny prawnik uważa, że człowiek zdolny do świadomego i samodzielnego podjęcia decyzji o własnej śmierci powinien móc skorzystać z pomocy w samobójstwie. „To cudowna szansa dana człowiekowi. Samobójstwo pozwala uciec z sytuacji bez wyjścia”. Minelli dodał jeszcze, że samobójstwa odciążają służbę zdrowia, bo skraca się czas leczenia chorych. „To dobre dla służby zdrowia i podatników”. [Za: „Rzeczpospolita” (A.R.) – 04.04.2009 r.]
Europa w cieniu śmieci. Eutanazja dla dzieci?
W Belgii zwolennicy prawa do eutanazji chcą jego rozszerzenia na osoby „zmęczone życiem” i nieuleczalnie chore dzieci. Jak dotąd, osoba zdecydowana na eutanazję musi być dorosła, w pełni władz umysłowych, o śmierć ma prosić wielokrotnie i dobrowolnie. Musi to być „sytuacja medyczna bez wyjścia”. Tymczasem szef belgijskiej komisji ds. eutanazji uważa, że w najbliższym czasie należy rozszerzyć krąg osób, wobec których można stosować eutanazję. Np. wszyscy starsi - gorzej widzą, gorzej słyszą, mają problemy z mową, są zależni od innych. „Zespół dolegliwości wynikających z podeszłego wieku może prowadzić do stałego i niedającego się zaakceptować cierpienia”. Dlatego - według niego - prawo powinno być zmienione w taki sposób, by umożliwić eutanazję ludziom w podeszłym wieku, którzy są zmęczeni życiem. Media opublikowały wyniki anonimowych badań przeprowadzonych w pięciu z siedmiu placówek intensywnej opieki pediatrycznej. Dziewięć na dziesięć pielęgniarek opowiada się za zalegalizowaniem eutanazji dla dzieci i młodzieży. W praktyce eutanazja pediatryczna i tak jest wykonywana. Pielęgniarki z pięciu badanych placówek w ciągu ostatnich dwóch lat asystowały przy śmierci 76 dzieci. W większości przypadków była to tzw. eutanazja bierna, czyli uśmiercenie przez zaniechanie pomocy - pacjentom przestano podawać środki utrzymujące przy życiu. Ale w ponad jednej trzeciej przypadków doszło do eutanazji czynnej, czyli podjęto działanie, które spowodowało śmierć małoletniego pacjenta. [Za: „Rzeczpospolita” (A.S.) – 26.03.2009 r.]
Metoda małych kroków
Deputowani stanu Kansas (USA) przyjęli projekt nowelizacji ustawy o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Poprawka dotyczy wprowadzenia częściowych restrykcji w odniesieniu do aborcji wykonywanych w zaawansowanej ciąży. Nowe prawo wprowadzi wymóg sporządzenia przez lekarza przerywającego zaawansowaną ciążę, szczegółowego raportu dotyczącego medycznych przyczyn, z powodu których dokonano aborcji. Raport ma być przekazany do Kansas Department of Health and Environment (stanowy departament zdrowia). Nowelizacja została oprotestowana przez zwolenników aborcji. Wśród nich był George Tiller, właściciel kliniki aborcyjnej w Wichita (największe miasto stanu Kansas), która specjalizuje się w przerywaniu wysoko zaawansowanej ciąży. Krytycy nowelizacji podnosili, że obowiązek przygotowania raportu to „niepotrzebne restrykcje nałożone na lekarzy”.[Za: KansasCity.com – 03.04.2009 r. via SPUC – 08.04.2009 r.]
Wnuki za wszelką cenę
W jednym ze szpitali w Dallas (stan Teksas, USA), matka kazała pobrać od zmarłego syna komórki rozrodcze i ma nadzieję, że znajdzie dziewczynę, która zgodzi się począć in vitro jej wnuki, podobne do utraconego syna. Etycy bardzo szybko uznali sprawę za kontrowersyjną i postawili wiele pytań o intencje, które kierują postępowaniem kobiety. Wielu z nich obawia się, że potencjalne potomstwo to tzw. „dzieci zastępcze”, czyli takie, które mają zastąpić zmarłe dziecko, zakryć smutek po tamtym, pocieszyć, pomóc zapomnieć. Kobieta wystąpiła do sądu o zgodę na pobranie gamet syna. Sąd wydał zgodę i nakazał utrzymywać ciało zmarłego chłopaka w niskiej temperaturze do czasu, aż lekarze-specjaliści pobiorą jego komórki rozrodcze. [Za: LifeNews.com – 14.04.2009 r.]
Co piąte dziecko rodzi się poza małżeństwem
Już co piąte dziecko w Polsce rodzi się poza związkiem małżeńskim. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego nieślubnych dzieci jest obecnie pięć razy więcej niż przed 30. laty. Dzietność pozamałżeńska szczególnie szybko zaczęła rosnąć w latach 90-tych. Na początku tej dekady ze związków pozamałżeńskich rodziło się ok. 6 – 7 proc. dzieci, a na przełomie wieków już 17 – 20 proc. Odsetek ten jest zdecydowanie wyższy w miastach – w 2007 r. wynosił 22 proc., na wsi – nieco ponad 15 proc. "Minęły już czasy, gdy ślub oznaczał automatycznie dzieci i na odwrót. Te pojęcia przestały się ze sobą łączyć" - tłumaczy występowanie zjawiska rosnącej liczby urodzeń pozamałżeńskich prof. Mirosława Marody, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego. [Za: PAP (msu), Onet - 20.04.2009 r.]
Wściekli z powodu prawdy
Hiszpańska organizacja gejowska złożyła do prokuratora generalnego oficjalną skargę na „publiczny akt homofobii”, którego „dokonała” profesor bioetyki określając aktywność homoseksualną jako perwersję seksualną, a orientację homoseksualną jako zaburzenie umysłowe. Profesor Gloria M. Tomas z Catholic University of Murcia (Katolicki Uniwersytet w Murcji), podczas wykładu wygłaszanego na konferencji naukowej stwierdziła, że zachowania homoseksualne są ze swej istoty poważnym zaburzeniem, a homoseksualizm został usunięty z listy chorób psychicznych i zaburzeń zachowania z przyczyn ideologicznych. Organizacja o nazwie COLEGAS, broniąca „praw” gejów, lesbijek, biseksualistów i transseksualistów, złożyła do prokuratury generalnej zawiadomienie o przestępstwie „nietolerancji i homofobii”. Przewodniczący COLEDAS żąda od prokuratury „pilnego nakazu terapii psychologicznej dla prof. Tomas”, dzięki czemu będzie ona mogła „wyzwolić się ze swoich lęków i obsesji” w odniesieniu do homoseksualistów. [Za: LifeSiteNews.com – 14.04.2009 r.]
Dziecko poczęte w laboratorium jest naznaczone
O. Wojciech Giertych, dominikanin, Teolog Domu Papieskiego, w artykule opublikowanym na łamach watykańskiego dziennika "L'Osservatore Romano" nazwał klonowanie ludzi "obrzydliwym biologicznym niewolnictwem". Znaczą część artykułu poświęcona została bezpośrednim i pośrednim konsekwencjom klonowania ludzi. O. Giertych napisał: „(…) klon będąc przedmiotem formy biologicznego niewolnictwa będzie na stałe naznaczony przez fundamentalną zależność od preferencji swego autora". Otóż dziecko powołane do życia w sposób sztuczny, nie dla dobra jego samego, ale tylko po to, by usatysfakcjonować potrzeby czy aspiracje swych "producentów" będzie zawsze naznaczone przez to niewolnictwo. Polski dominikanin stwierdził: „Jeśli okaże się, że rezultat klonowania człowieka jest w jakiejś mierze uszkodzony, skłonność mentalna będąca u podstaw tego przejawu manipulacji jest taka, że doprowadzi do uznania uszkodzonego klonu nie za dziecko, które należy przyjąć i kochać niezależnie od jego słabości, lecz za nieudany rezultat technologicznego eksperymentu, który można wyeliminować ponieważ nie osiągnęło spodziewanego standardu”. [Za: PAP, Onet - 18.04.2009 r.]
Selekcja zarodków – „nowy sposób” na raka
Hiszpańskie władze medyczne wydały zgodę na selekcję zarodków poczętych in vitro, by wyeliminować ryzyko rozwoju choroby nowotworowej u dzieci, które się urodzą. Hiszpania jest drugim po Wielkiej Brytanii krajem, gdzie dopuszczono tę formę eugeniki. Comisión Nacional de Reproducción Asistida (krajowa komisja ds. reprodukcji wspomaganej) zgodziła się na zastosowanie diagnozy przedimplantacyjną w wypadku dwóch par. U potomstwa jednej pary chodziło o wyeliminowanie ryzyka raka piersi, u drugiej - o uniknięcie ryzyka raka tarczycy. Zezwolono na selekcję zarodków, by uniknąć prawdopodobieństwa wystąpienia choroby. Polityka wydawania zgody na diagnostykę przedimplantacyjną jest coraz bardziej liberalna. Jeszcze niedawno lekarze diagnozowali zarodki „tylko” w celu wykrycia takich chorób dziedzicznych jak mukowiscydoza czy choroba Huntingtona. W odróżnieniu od tych dwóch chorób, które występują już u noworodków, nowotwór piersi ujawnia się w późniejszych latach życia i na wczesnym etapie może być całkowicie wyleczony. [Za: PAP, Onet - 22.04.2009 r.]
Najpiękniejsza contra gej
Carrie Prejean powiedziała, co naprawdę myśli i straciła przez to szansę na koronę najpiękniejszej Amerykanki. Udzieliła „niepoprawnej” odpowiedzi na pytanie jednego z jurorów, homoseksualisty Pereza Hiltona. Carrie była faworytką tegorocznych wyborów Miss USA, które odbywały się w Las Vegas w Kalifornii. Odpadła, ponieważ udzieliła „złej” odpowiedzi na pytanie, co sądzi o małżeństwach osób tej samej płci. Carrie odpowiedziała: „Uważam, że małżeństwo tworzą mężczyzna i kobieta. Tak mnie wychowano i tak uważa się w mojej rodzinie. Nie chcę nikogo urazić”. Urażony gej zablokował kandydaturę Miss Kalifornii.[Za: „Rzeczpospolita”, „Super Expess” – 22.04.2009 r.]
Zawsze warto odwiedzić: http://www.hli.org.pl
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych