359 odpowiedzi w tym temacie

[shiki]

Zastanawia mnie jedno... Czemu najwięcej przeciwników jest wśród męskiej części?
Trzeba pozwolić decydować kobietom. To ich ciała i ich życia.

A ostatni post na temat oddania dziecka po gwałcie do adopcji to absolutny szczyt głupoty.
Myślisz Bobku, że kobieta zgwałcona myśli o tym żeby donosić ciążę i urodzić dziecko? Przecież stosunek którego wynikiem jest dziecko, był traumą. Ile kobiet popełnia samobójstwo?
Jak można w ogóle w ten sposób myśleć?

Ah, no tak. Ciebie nikt nie zgwałci. Ty nie będziesz nosił w sobie czegoś co napawa Cię obrzydzeniem. Ty będziesz mógł spokojnie patrzeć w lustro. I żaden sąsiad nie będzie gadał za plecami, że się puszczasz, nie znając prawdy.
To właśnie tłumaczy podejście wielu mężczyzn. Tak łatwo im być przeciw aborcji.
Brak mi słów.

Takie decyzje drodzy panowie zostawcie kobietom. I niech NIKT się w to nie wtrąca. Zwłaszcza kościół.


(Przepraszam, post może być chaotyczny, ale się wściekłam...)

[judas666]

To jest ciało kobiety więc niby kto ma decydować?

[Confident]

Takie decyzje drodzy panowie zostawcie kobietom. I niech NIKT się w to nie wtrąca. Zwłaszcza kościół.

Bzdura!

Kobieta, która dziecka nie chce ( z tego czy innego powodu ), a przekroczyła już " granicę " 18 lat, powinna je urodzić, a następnie oddać do adopcji. To dobre rozwiązanie także z tego powodu, że całkiem często ma miejsce sytuacja, w której kobieta po urodzeniu dziecka zmienia swoją decyzję.. A facet, który jest ojcem dziecka, powinien mieć SPOŁECZNY I PRAWNY OBOWIĄZEK wzięcia na siebie odpowiedzialności za matkę dziecka, i za samo dziecko. Ma także prawo decydować w równy stopniu jak kobieta, o tym czy jego dziecko zostanie uśmiercone czy nie. Uciekanie od tego, i zostawianie kobiety samej powinno być przestępstwem zagrożonym sankcjami karnymi. Tak, i nie inaczej.

[asp]

lepsza aborcja niż noworodek na śmietniku, lub jako warzywko przez całe życie. Decyzja o aborcji powinna być w relacji kobieta-lekarz. Zagrożenie życia, gwałt, skrajna patologia, ułomność płodu, to są według mnie powody, gdzie kobieta i jej lekarz prowadzący ciąże, powinni decydować o aborcji.

[shiki]

Bzdura!

Kobieta, która dziecka nie chce ( z tego czy innego powodu ), a przekroczyła już " granicę " 18 lat, powinna je urodzić, a następnie oddać do adopcji.

No taaak. Jak to łatwo powiedzieć.

Przemo, ja mówię o gwałtach.
Jeśli stosunek nie był pod przymusem, to powinna być wspólna decyzja - oczywiście. Ale ani państwo, ani kościół nic do tego nie ma.

[Miecha]

Albo nie pozwoli się dziecku rozpocząć prawdziwego życia, albo [mówię tutaj o domu dziecka] zchrzani się mu życie.
Fakt, trudny wybór.
Aborcja nie powinna być nieprzemyślana. Trzeba rozważyć wszelkie możliwości... A to, że czasami nie ma innego wyboru. Wiele kobiet teraz boi się porodów nawet przez cesarskie cięcie ;x

[Quidam]

Pod żadnym pozorem nie popieram. Wolna wola dla wszystkich.

[zak]

imo wole sie nie urodzic niz urodzic sie jako niechciane dziecko.

[mariuszm]

To jest ciało kobiety więc niby kto ma decydować?

Polecam wszystkim pro-aborcjonistom przeczytać "Przedludzie" Philip.K.Dick.

imo wole sie nie urodzic niz urodzic sie jako niechciane dziecko.

Regan miał rację. Za aborcją są ci co już mają swoje dzici.

Za śmiercią niewinnych ci co żyją.

[P.Wiśniewski]

Nie sądzę, aby ktokolwiek był ZA aborcją. Znam natomiast wielu ludzi, do których zresztą i ja się zaliczam, którzy są za PRAWEM do aborcji.


Ot, taka drobna różnica, a zmienia całkowicie sens zdania. Typowy przykład manipulacji.

Za śmiercią niewinnych ci co żyją.

To zresztą też. Nie można zabić kogoś, kto jeszcze nie istnieje jako istota ludzka. A zygota choćbyście nie wiem jak chcieli, człowiekiem nie jest.

[Drunken Reaper]

Dokładnie, ŻADEN biolog, ŻADEN lekarz nie nazwie, operacji usunięcia płodu morderstwem. Dlaczego? Bo to morderstwem nie jest. Kiedy kobieta zostaje nagle sama, bez pomocy i wie, że dziecko nie będzie miało szans na starcie to lepiej , żeby "umarło" jako płód , niż w wieku 3 lat umarło z głodu .
Natomiast , jeżeli chcemy uchodzić za dojrzałe i wolne społeczeństwo, to należy zadbać o prawo , które pozwalałoby tę wolność realizować (Dopóki nie krzywdzisz nikogo innego, rób co uważasz )

[mariuszm]

Dokładnie, ŻADEN biolog, ŻADEN lekarz nie nazwie, operacji usunięcia płodu morderstwem. Dlaczego? Bo to morderstwem nie jest. Kiedy kobieta zostaje nagle sama, bez pomocy i wie, że dziecko nie będzie miało szans na starcie to lepiej , żeby "umarło" jako płód , niż w wieku 3 lat umarło z głodu .
Natomiast , jeżeli chcemy uchodzić za dojrzałe i wolne społeczeństwo, to należy zadbać o prawo , które pozwalałoby tę wolność realizować (Dopóki nie krzywdzisz nikogo innego, rób co uważasz )

A nie lepiej by było:
1. Nie chcę mieć dzieci -> sterylizacja i po problemie.
2. Nie sterylizuje się i biorę na siebie pełną odpowiedzialność

Widzisz, tylko krok dzieli od "to moje ciało i zrobię z nim co zechcę" od 'to moi poddani' 'to moi wyborcy' to 'moi słudzy' i zrobięz nimi co zechcę.

Zarazę trzeba tłuc na samym początku. Dasz gwarancję że dzisiejsza wolnośc aborcyjna nie przerodzi się jutro w
- nie radzisz sobie z pracą, prawem, sąsiadami, jesteśa społeczny, inny - > hop, ciężarówka aborcyjna(skrobanka poporodowa)

Naprawdę polecam przeczytać "Przedludzie" Philip'a K. Dicka - celem rozszerzenia możliwości interpretacji życia i prawa do życia.

[judas666]

Gdzieś to już pisałem... Jesz mięso? Nie jesteś pro-life tylko pro-bulldroppings.

Patrzcie na mnie! Uważam zbitek komórek za człowieka i chcę żeby to "żyło". Niczym się to nie różni od takiegoż zbitku komórek innych zwierząt, ale co tam, będę sobie hipokrytą. Dodatkowo jak się to to urodzi, to niech se radzi samo, nie moja sprawa.

[mariuszm]

Gdzieś to już pisałem... Jesz mięso? Nie jesteś pro-life tylko pro-bulldroppings.

Patrzcie na mnie! Uważam zbitek komórek za człowieka i chcę żeby to "żyło". Niczym się to nie różni od takiegoż zbitku komórek innych zwierząt, ale co tam, będę sobie hipokrytą. Dodatkowo jak się to to urodzi, to niech se radzi samo, nie moja sprawa.

Oj, obyś nie dożył czasów kiedy ciebie ktoś 'mocniejszy' 'stojący wyżej w rozwoju' 'już człowiek' nie potraktował jak zbitka komórek mięsa......


"Przes kępę cyprysów Walter, który bawił się w króla gór, zobaczył białą cieżarówkę i wiedział, co to jest. To ciężarówka aborcyjna, pomyślał, przyjeżdża po jakieś dziecko, żeby je zabrać na skrobankę poporodową w ośrodku aborcyjnym. Może to moi rodzice ją wezwali, pomyślał. Po mnie.
.........
Wiem że nie jestem inny niż dwa lata temu. Jeśli według prawa mam terez duszę to miałem duszę dwa lata temu albo wcale nie ma duszy i jedyną prawdziwą rzeczą jest ta okropna ciężarówka z zakratowanymi oknami zabierająca dzieci nie chciane przez rodziców, którzy korzystają z rozszerzenia starego prawa do usuwania ciąży, pozwalającego na zabijanie nie chcianych dzieci, zanim przyszły na świat.Ponieważ nie miały duszy ani osobowości, wolno było je wyssać pompą próżniową. Doktor mógł przeprowadzić setkętakich zabiegów dziennie i było to zgodne z prawem, ponieważ nie narodzone dziecko nie było "człowiekiem". Było "przedczłowiekiem". Potem tylko przesunięto datę uzyskania człowieczeństwa.
Kongres wprowadził prosty test określający przybliżony wiek, kiedy dusza wstępuje w ciało. Wyznaczała to zdolność do rozwiązywania zadań algebraicznych. DO tego czasu były tylko ciała, zwierzęce instynkty i ciała...."

[judas666]

Oj, obyś nie dożył czasów kiedy ciebie ktoś 'mocniejszy' 'stojący wyżej w rozwoju' 'już człowiek' nie potraktował jak zbitka komórek mięsa......

Problem w tym, że w przeciwieństwie do płodu ja myślę i czuję, bo mam czym. Ja już jestem z gatunku zwierząt zwanym ludzie. Płód ludzki nie różni się od płodów innych ssaków.