Problem w tym, że w przeciwieństwie do płodu ja myślę i czuję, bo mam czym. Ja już jestem z gatunku zwierząt zwanym ludzie. Płód ludzki nie różni się od płodów innych ssaków.Oj, obyś nie dożył czasów kiedy ciebie ktoś 'mocniejszy' 'stojący wyżej w rozwoju' 'już człowiek' nie potraktował jak zbitka komórek mięsa......
Popełniasz typowy błąd ludzi pierwotnych (pioruny to wkurzeni bogowie) jak i naukowców (teoria .... wyjaśnia wszystko)
Na obecnym etapie nie wiemy nic o duszy (czy istnieje czy nie) - choć tu i uwdzie słyszy się poważne głosy/badania że coś w tym jest.
Jak się poczujesz jeśli za jakiś czas okaże się że jesteśmy wyjątkowi i od poczęcia mamy duszę ?
Jesteś taki pewien że temat jest zamknięty i wiemy wszystko o sobie (sens, początek, cel) - no chyba że 'popełniasz' podejście nekromancera ; "to tylko mięso i tylko potrzeby mięsa"