3 przypadki w których aborcja powinna być legalna
1. Gwałt
2. Zagrożenie życia matki podczas porodu
3. Płód uszkodzony, choroba nieuleczalna (mówie tu o chorobach typu płód arlekina)
Ludzie muszą być odpowiedzialni za to co robią. A i nie wierzę w przypadki. Jeśli dobrze się zabezpieczasz to dzieci nie będzie. Chyba, że masz wyjątkowo wyjątkowego pecha w którego również nie wierzę.
Zgodzę się do pewnego stopnia z przedmówcą. Ale zdanie typu:
A żaden przeciwnik aborcji nie potrafi przyjąć do wiadomości, że to problem kobiety, jej wybór, jej wola i jej moralność.
zachacza o... hm

Budzi bądź co bądź mieszane uczucia.
Problem kobiety? A faceta, który tegoż dzieciaczka powołał do życia to już nie?
A doktorków, którzy nie uświadamiają kobiecie zdaniem typu, "włąśnie przeprowadzamy operację zabicia pani dziecka", faktycznego stanu rzeczy i aborcji jako zabiegu?
Jej wola i jej moralność? Wola jest wolna może i tak, ale tylko w granicach "moje prawo do życia (dziecko) jest równe Twojemu prawu do życia (kobieta)"
A moralność ma być subiektywna? To znaczy, że
skoro mi się ktoś nie podoba to mam prawo go zabić? O taką moralność, ludzie, prosicie? Świetnie, zatem nie pozostaje nam nic innego tylko się z radości pozabijać...
Tak cię kocham drogi człowieczku, że cię zabiję. A że ty możesz mnie tak samo kochać, a ja odbiorę ci tą przyjemność, zabicia mnie, to już mnie nie obchodzi.
Moralność relatywna to moja moralność, wtedy Ja, staję się
panem tego świata, a reszta ma być podporządkowana mnie. Wyobraź sobie miliony takich ludzi. Trzecia wojna światowa? Taaak... A zaczęło się tylko od prostego zabiegu usunięcią
niechcianego płodu ( bo przecież to jeszcze nie człowiek, nie?!)...
Świat opierany na rządach egoistycznych, rządach śmierci i strachu, tak do niego najłatwiej dążyć, najprzyjemniej...