41 odpowiedzi w tym temacie

[TOMCAT]

Jakie każdy przeciętny człowiek ma szanse na spotkanie / kontakt z obcym ?

Pewnie bardzo, duże! Czytając te forum i inne, dojść można do wniosku, ze na niebie aż roi sie od spodków, a tylko zrobić zdjęcie czy film trochę trudniej, bo nie zawsze jest w rekach gotowy sprzęt foto-video.

Ale mimo że od wielu lat wypatruję na niebie dziwnych obiektów, świateł i zjawisk, to nigdy nie zauważyłem niczego takiego. Ani nawet szarego za słupem czy w krzakach. Każe to wątpić lub przestać wierzyć. Przecież inni widzą na własne oczy, na radarze choćby, robią zdjęcia, publikują wywiady, jakieś materiały-dowody. Każdego miesiąca jest tego dużo, ale jakoś:
- po 1 nie przytrafia się to mnie i nikomu w moim otoczeniu i
- po 2 żadne poważne media nie podchwytują takich sensacji w formie filmów, zdjęć czy kwitów.
Tak więc, skala "problemu" obecności obcych i ich zamiarów są mocno przesadzone. Kontakty na poziomie "tajnej dyplomacji" odbywają sie od Roswell czy ciut wcześniej, ale inwazja, to wizja wyssana z kina. Toast za Orsona Wells'a!

Kto pamięta Sylwester z 1999 na 2000 i klątwę "pluskwy milenijnej"? Miało się wtedy wiele dziać. Mogły zwariować nawet komputery kontrolujące elektrownie atomowe i systemy rakiet balistycznych. Nie stało sie nic. "Więc co sie stanie w 2012 ?


Coś strasznego!!!!! Będzie katastrofa na cały świat, ....bo nie zdążymy z EURO 2012. Bo gospodarka nam się zadyszy, bo jeszcze coś, ale nic poza tym. Nie twierdzę, że nic złego ludzkości już nigdy nie spotka. Od kilkuset lat kręcimy na siebie bicz i robimy to coraz szybciej. Może opamiętamy się gdy litr wody pitnej będzie droższy od litra wódki???

Wykończą nas nie kosmici, ale natura, którą zmienimy nie do wytrzymania dla nas, a szarzy popatrzą i odlecą do domu, lub zajmą nasze miejsce.

[illuminatii]

Jedyne co moge dodać to od kogo pochodziły te pogłoski apropo 1999 roku.
Bo ja słyszałem o tym ale nie wiem kto to przepowiedział.
Zaś z 2012 jes taka sprawa,że zapowiadają go prawie wszystkie najstarasze cywilizacje świata.Patrząc od Summeru po Majów.Nawet chcrzescijaństwo przepowiada koniec świata na najbliższe lata.
Chociaż nic w tym dziwnego skoro połowa Biblii jest przepisana z Tablic Summeryjskich.Na przykład kawałek w NT o znamionach na rękach bez których człowiek nie bedzie mógł nic kupić. UE zamierza wprowadzić czipy wszczepiane pod rękę...to by się pokrywało.Poniewaz w owych czipach mamy mieć karty kredytowe i inne dane o nas samych.o 4 ostatnich papieżach rzymskich chyba każdy już słyszał.Wdług Majów w 2012 mają powrócić ich stwórcy.Według Summeru równiez.Naukowcy starają się przewidzeć skutki promieniowania słonecznego które moze spowodować zmiane biegunów.I oczywiscie pole geomagnetycznie rzemi które zwalnia od 2000lat.
To chyba wystarczające żeby stwierdzić, że tym razem chyba jednak coś nas czeka...Czy nikt z was nie zauwazył już zmiany kilmatu w polsce?

[Mick St. John]

? ja nic nie słyszałem o 1999 ;/ może dlatego że Pc nie miałem ;D

Ale nadal pasi mi tylko to jak na razie:

http://www.paranorma...t...t=0&start=0

[vast]

Jedyne co moge dodać to od kogo pochodziły te pogłoski apropo 1999 roku.
Bo ja słyszałem o tym ale nie wiem kto to przepowiedział.

Naukowcy? komputery były wyposażone w zegary które przedstawiały datę w sposób dwu cyfrowy (97,98,99). na szczęście szybkie upgrady nas uratowały.

UE zamierza wprowadzić czipy wszczepiane pod rękę

Taaak ciekawe kto się na to zgodzi...

Czy nikt z was nie zauwazył już zmiany kilmatu w polsce?

no ja go zauważyłem. już jakieś 10 lat temu. ale co z tego?

[Ill]

Taaak ciekawe kto się na to zgodzi...

To nie będzie trudne. Wystarczy odpowiednio zabajerować, wcisnąć ludziom kit, że oni sami nie mogą się bez tego obejść, bo zginą, okradną ich. Spece od reklamy już wymyślą...
Jak to nie wyjdzie (a wyjdzie, bo ludzie w każdą głupotę potrafią uwierzyć), to pozostaje metoda siłowa albo przymus prawny.
W zasadzie nie musisz się na to zgadzać, ale nie mając dowodu osobistego też niewiele zdziałasz...

[cethun]

Taaak ciekawe kto się na to zgodzi...

To nie będzie trudne. Wystarczy odpowiednio zabajerować, wcisnąć ludziom kit, że oni sami nie mogą się bez tego obejść, bo zginą, okradną ich. Spece od reklamy już wymyślą...
Jak to nie wyjdzie (a wyjdzie, bo ludzie w każdą głupotę potrafią uwierzyć), to pozostaje metoda siłowa albo przymus prawny.
W zasadzie nie musisz się na to zgadzać, ale nie mając dowodu osobistego też niewiele zdziałasz...

nie chodzi o głupote....
Prawda jest taka ze chipy przyniosa wiele korzysci i w mgnieniu oka zostana docienione przez miliony ludzi. Dlaczego ? poza przykladami o ktorych wszyscy slyszeli ( opłaty, metryka ) udoskonala np metody niesienia pierwszej pomocy w razie np wypadku ( okreslona grupa krwi zapisana w pamieci nadajnika), a w dalszym okresle brak potrzeby noszenia chocby kluczy - z ktorymi problem jest identyczny jak z dokumentami ( drobne rzeczy latwo zgubic ). Lokalizacje osob ktore popelnily jakies wykroczenie, przestepstwo
bedzie znacznie prostsza - i nie pomoga tu sztuczki ala PB. Przykładów mozna podawać wiele.

Wiec czego tak naprawde boją sie ludzie ???

- Inwigilacji
Pomimo tego ze komórka, karta kredytowa, komputer czy chocby nawigacja w samochodzie sprawia ze jestesmy podatni na identyczne zagrożenia. Ale odnosnie tych gadzetow nikt nie robi wielkiego halo.....


-Wiara
Czyli przesady, wierzenia, glosy przywodcow religijnych etc.

-Nowość
czyli brak wzorcow, stereotypów zachowan, pojawienie sie sytuacji ktora wczesniej nigdy nie miala miejsca.


Interpretacja jest sprawą indywidualną, jednak mam odczucie ze wiekszość z was boi se chipów BO......
i po tym bo przydala by sie refleksja czy jakas osobista wypowiedz. Bo boje sie dlatego ze strach odczuwa przykladowy mietek z forum ktory ma 5k postow to nie jest rozsadne uzasadnienie

[wieslawo]

bo o ile dzięki karcie kredytowej mogą spradzić co kupowałeś, gdzi i o której, sprawdzic gdzie jesteś na podstawie telefonu komórkowego to zwyczajnie czasem możesz zapłacić gotówką a telefon zostawić w domu. To jest ta różnica, której bynajmneij się nie boję, lecz czasem zwyczajnie chce sie uwolnic od smyczy w postaci komórki, czy wziąć gotówkę i czuć szelest banknotów, zwyczajnie po ludzku lubię. Chip oczywiście ma ogromnie wiele wad, ale człowiek to zwierzę wolne i tej wolności się nie chce pozbywać.

[Ill]

Cethun

nie chodzi o głupote....

Nie chodziło o głupotę w sensie ludzkiej ułomności, ale o głupotę w sensie nieprawdy.
Najprawdopodobniej tak to zostanie przeprowadzone, że pokazane zostaną same plusy. Przecież nikt nie powie "będziemy was inwigilować". Może i będzie bezpieczniej i wygodniej, ale za jaką cenę. A większość ludzi nie będzie o tym wiedzieć, w sumie to wielu nawet to oleje.

Osobiście odwlekałbym ile się da wszczepienie sobie takiego chipa, ale jeśli stanie się to koniecznością to trzeba będzie to zrobić. Poza tym do tego nie dojdzie jutro czy za miesiąc, ale warto się przyglądać tej sprawie i właściwym celom wprowadzenia tych chipów.

A tak w ogóle to nie temat o chipach... więc chyba już starczy...

[Ana Mert]

Przepraszam bardzo ale co u licha mają wspólnego obcy z naszymi "końcami świata"?
To ,że obcych nie widziałeś ani to ,że w 2000 roku nic się nie zdarzyło nie znaczy ,że nic się również nie wydarzy w roku 2012 bo na ten akurat temat przepowiednie naprawdę są różne - od najazdu obcych, przez uderzenie komety czy wybuch gigantycznego wulkanu aż po 3 wojnę światową. Ja tam się trzymam taktyki "poczekamy zobaczymy" i ani nie neguje tego ,że coś się ma wydarzyć w 2012 ani nie twierdzę ,że coś się wydarzy.

Co do samego faktu ,że nigdy nie widziałeś UFO to nie znaczy ,że inni go nie widzieli. Ja też nie widziałam nigdy przykładowo jak spada samolot a jednak niewątpliwie katastrofy lotnicze mają miejsce i z pewnością na jakimś forum o samolotach znajdzie się co najmniej kilka osób które katastrofę widziało. Dlaczego więc dziwisz się ,że na forum o zjawiskach paranormalnych wiele ludzi opowiada ,że widziało ufo?

[Wojak]

do Cethun

Właśnie takie bajery wciskają ''oni'' że to przyniesie tak wiele korzyści ale ja wolę żyć bez żadnych wygód i wogóle ale żyć w pewności że nikt mnie gdzieś nie może znaleźć.Jeśli ty chcesz żyć jako niewolnik proszę bardzo.

[Ban]

Chip? Prędzej umrę niż dam sobie wczepić coś takiego. Wtedy nie byłoby już chyba nic co mogłoby trzymać mnie przy życiu. Zresztą to by fajna przygoda była walczyć z nimi o wolność choćby samego siebie.. Na pewno lepsze to od życia tak jak oni chcą.

[Wojak]

Ja też myślałem o takiej walce

A tak wogóle gdy słysze o tych chipach myślę o jednym słowie ILUMINACI

[vast]

a kiedy ja słyszę o tych chipach myślę - science fiction

[Makbet]

Pozostaję być cierpliwym i wpatrywać się w niebo...

"szukajcie a znajdziecie" a może wtedy ujrzysz tak wyczekiwanych przez Ciebie małych gości

[cethun]

do Cethun

Właśnie takie bajery wciskają ''oni'' że to przyniesie tak wiele korzyści ale ja wolę żyć bez żadnych wygód i wogóle ale żyć w pewności że nikt mnie gdzieś nie może znaleźć.Jeśli ty chcesz żyć jako niewolnik proszę bardzo.

Telefon, pieniadz, prad czy chocby woda do ktorej masz dostep to "wygody" na ktore juz sie zgodziles....

Co do miejsca gdzie nikt Cie nie moze znalezc.... takie miejsca na pewno istnieja .... polecal bym Ci np lasy amazonii....
Choc jestem gleboko przekonany ze bez tych "wygód" nie przezylbys nawet 30 dni ....
Dlaczego ? bo jestes od nich uzalezniony... jak lew który urodził sie w klatce...


btw.
nie okreslaj nikogo mianem niewolnika. Szczegolnie gdy sam z wlasnej woli zyjesz w identycznym systemie