Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jaki wiek daje prawo do decydowania o swoim życiu?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
15 odpowiedzi w tym temacie

#1

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Hannah Jones odmówiła przyjęcia przeszczepu serca, który mógłby jej uratować życie. Czy trzynastolatka jest za młoda na podjęcie takiej decyzji? A może tylko ona może ją podjąć?

- Za dużo razy byłam w szpitalu. Zbyt wiele urazów mi się z nim kojarzy – mówi Hannah Jones próbując wyjaśnić, dlaczego odmówiła przyjęcia przeszczepu serca, który mógłby uratować jej życie. Postanowiła wrócić do domu, gdzie prawdopodobnie umrze w otoczeniu rodziców, młodszego brata i dwóch sióstr. To straszna decyzja dla osoby w każdym wieku i niewyobrażalnie trudna do zaakceptowania dla jej rodziny, ale Hannah znalazła się na nagłówkach gazet, bo ma dopiero 13 lat.

W wieku czterech lat wykryto u niej białaczkę. Po rozpoczęciu chemioterapii zdiagnozowano kardiomiopatię, ubytek w mięśniu sercowym wywołany silnymi lekami.

Życzenie Hanny, żeby wrócić do domu, zostało początkowo odrzucone przez władze medyczne. Kiedy lekarz w rejonowym szpitalu zgłosił sprawę opiece społecznej, podjęto kroki w celu uzyskania wyroku sądowego odbierającego nastolatkę rodzicom, którzy rzekomo "nie dopuszczali do leczenia". – Powiedzieli, że jeżeli nie zawieziemy jej do szpitala, odbiorą ją nam – mówi matka dziewczynki, Kirsty. – Nie zgodziliśmy się.

Hannah rozmawiała z funkcjonariuszką opieki społecznej w swoim domu pod Hereford. Po zaledwie godzinie kobieta była przekonana, że należy wycofać wniosek z sądu, co też uczyniono, pozwalając dziewczynce pozostać w domu, gdzie spędzi prawdopodobnie ostatnie święta ze swoją rodziną. Pani z opieki społecznej była "fantastyczna", mówi Kirsty. – Wysłuchała, czego sobie życzy Hannah, poszła do sądu i wyłożyła jej argumenty kończąc postępowanie.

Kirsty, była pielęgniarka na oddziale intensywnej terapii, i ojciec Hanny Andrew, rewident, są wściekli na lekarzy najwyraźniej zakładających, że rodzice nie działają w najlepszym interesie córki - a co gorsza, że Hannah jest niezdolna do podjęcia tak poważnej decyzji. Podkreślają, że o odmowie przyjęcia przeszczepu zadecydowała wyłącznie córka, choć Kirsty przyznaje, że pracując na oddziale transplantacyjnym była bezpośrednim świadkiem zarówno dobrych, jak złych rezultatów takich operacji.

– Byłem potwornie przygnębiony, ale nie mogłem na nią wpłynąć - mówi Andrew. – Zgodziliśmy się z żoną, że bez względu na decyzję Hanny, będziemy ją wspierać. Córka wie, że w każdej chwili może zmienić zdanie i wrócić na listę oczekujących na przeszczep. To bystra dziewczynka, ale miała już dość operacji i spędzania całego życia w szpitalach.

Historia Jonesów wywołuje wiele trudnych pytań, od dziesięcioleci spędzających sen z powiek etykom medycyny, lekarzom, rodzicom i politykom. Kiedy dziecko jest wystarczająco dojrzałe, żeby zrozumieć i wydać zgodę na skomplikowaną procedurę medyczną? Co zrobić, jeśli opinia medyczna jest niezgodna z decyzją młodej pacjentki? I czy nasz system medyczny i prawny jest odpowiednio wyposażony do radzenia sobie z bardzo prywatną, tragiczną sytuacją, kiedy życie z inwazyjnym leczeniem jest odbierane jako gorsze od śmierci?

Hannah w ciągu ostatnich czterech lat przeszła sześć operacji polegających na umieszczaniu drenów w jej sercu, pracującym na 10 procent prawidłowej wydolności. Mówi, że spędziła godzinę przedstawiając swoje argumenty funkcjonariuszce opieki społecznej. – Powiedziałam wprost, co myślę. Nie chcę tego, świadomie to odrzucam – wyjaśnia. – Po prostu doszłam do wniosku, że ryzyko jest za duże, a nawet, gdybym je podjęła, ostateczny efekt może być zły.

Dodaje też, że zdaje sobie sprawę, jak długo czeka się na przeszczep serca i "cieszy się, że uratuje życie komuś innemu". – Jest szansa, że będę się czuła dobrze, możliwe też, że poczuję się gorzej, ale jestem gotowa zaryzykować.

Brytyjskie prawo określa wiek, w którym dzieci mogą zacząć prowadzić samochód, głosować i palić, jednak nie precyzuje, kiedy mogą wziąć odpowiedzialność za własne leczenie. (…) W jakim wieku możemy już wybrać, czy chcemy żyć czy umrzeć? Na podstawie swoich badań Priscilla Alderson, zajmująca się badaniami nad dziećmi w Instytucie Edukacji, mówi, że nawet bardzo małe dzieci potrafią udzielić lub nie udzielić świadomej zgody na leczenie. Jej zdaniem, to nie wiek powinien decydować. – Nasze badania dowodzą, że ważniejsze od wieku jest doświadczenie.

Alderson odkryła, że nawet czterolatek cierpiący na cukrzycę potrafi zrozumieć, na czym polega leczenie insulinowe i zastrzyki. Jest to kluczowe, ponieważ w innym przypadku mógłby interpretować cierpienie, jakiemu jest poddawany jako rodzaj kary wymierzanej przez rodziców.

Alderson uważa, że Hannah jest prawdopodobnie lepiej przygotowana do podjęcia decyzji niż wielu dorosłych. – W ciągu ośmiu lat inwazyjnego leczenia Hannah Jones niejednokrotnie stawała w obliczu śmierci. Najwyraźniej głęboko przemyślała, ile kosztuje i życie, i godna śmierć. Robi wrażenie bardzo mądrej dziewczynki.

Anne Harris jest szefową działu opieki w Rainbow Trust, fundacji zajmującej się dziećmi z chorobami zagrażającymi życiu, i ich rodzinami. Według niej w swoim zaaferowaniu chronieniem dzieci przed niebezpieczeństwem, dorośli często nie zdają sobie sprawy, jak dużo takie dzieci jak Hannah wiedzą o swojej chorobie i rezultatach dalszego leczenia. – Dzieci poddawane wieloletniemu leczeniu dorośleją szybciej niż wielu rówieśników. Często dorośli nie zdają sobie sprawy z ich poziomu świadomości. (…)

Według Alderson nie ma też sensu, z pragmatycznego punktu widzenia, zmuszać kogoś do przyjęcia przeszczepu w sytuacji, kiedy brakuje organów, a sukces operacji zależy w dużym stopniu od współpracy operowanej. – Jej zdrowie jest w jej rękach, bo po operacji trzeba przyjmować leki.

Prawo dzieci do decydowania o własnym leczeniu nadal opiera się wyłącznie na precedensach i Alderson obawia się, że sędziowie w takich sprawach będą zwracać większą uwagę na argumenty ekspertów medycznych niż dzieci czy rodziców. Lekarze zazwyczaj kierują się teoriami, które przewidują liniowy rozwój od dzieciństwa do wiedzy i świadomości dorosłego. Tymczasem najważniejsze jest doświadczenie. – Czterolatka z cukrzycą wie o wiele więcej o swojej chorobie niż jej 84-letnia prababcia – mówi.

Fiona Stewart, pediatra ze szpitala Belfast City, mówi, że zaskakuje ją, jak bardzo świadomie chore dzieci potrafią podejmować decyzje o leczeniu. – Dawniej się mówiło, że dzieci mają prawa, dopóki nie przestaną się z nami zgadzać, ale moim zdaniem to się zmieniło – mówi.

Leczona przez nią 15-latka miała przed sobą ryzykowną operację. – Niebywale dojrzale oceniła swoją sytuację i podjęła decyzję. W jej przypadku naprawdę nie było dobrego wyboru, ale czułam, że doszła do swojej decyzji właściwie. Moim zdaniem dzieci z przewlekłymi chorobami są bardzo świadome i proces podejmowania przez nie decyzji mnie zadziwia. Najczęściej poglądy dzieci żyjących z chorobą są oparte na doświadczeniu.

Stewart broni jednak lekarzy decydujących się na drogę sądową. Nie tylko składali przysięgę Hipokratesa, która nakazuje im chronić pacjentów ”od szkody i niesprawiedliwości”, ale też przekroczenie prawa może mieć dla nich katastrofalne skutki zawodowe.

Tymczasem w Herefordshire Hannah bardziej zajmuje się życiem poza szpitalem niż swoim prawem do godnej śmierci. – Nie było takiego roku, ani miesiąca, w którym nie byłabym leczona – mówi. Wbrew przewidywaniom lekarzy chodzi do szkoły trzy razy w tygodniu. Rodzice chwalą ją za dzielność, ale też przyznają, że jest normalną, "niegrzeczną" nastolatką.

– Żyję teraźniejszością robiąc rzeczy, na które mam ochotę – mówi. Pytana, czy w przyszłości rozważa przeszczep, odpowiada z mądrością, ale i znużeniem. – Możliwe, nie wiem. W każdym razie teraz sądzę, że podjęłam dobrą decyzję i nie zamierzam jej zmieniać.


źródło: http://zdrowie.onet....sychologia.html
  • 0



#2

Raziel.
  • Postów: 405
  • Tematów: 6
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Echh... z jednej strony głupota dziewczynki, ale z drugiej strony ma prawo to jej życie i skoro miała dosyć szpitali to może odmówić, czy takie dziecko może podejmować takie decyzje? hymm.. ciężkie pytanie bo ja tez nie chciałbym spędzić całego życia na siedzeniu w szpitalach, a wątpię, ze 13-sto latka nie rozumie powagi sytuacji heh tylko czy aż tak bardzo ma dosyć szpitali, że zrezygnuje z życia?
  • 0

#3

Asieńka.

    Wiedźma

  • Postów: 979
  • Tematów: 28
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nie szpitali ma dość, a bólu i wiecznej walki o życie. Jest tym zmęczona i przeszczep niewiele tu zmieni.

– Byłem potwornie przygnębiony, ale nie mogłem na nią wpłynąć - mówi Andrew. – Zgodziliśmy się z żoną, że bez względu na decyzję Hanny, będziemy ją wspierać. Córka wie, że w każdej chwili może zmienić zdanie i wrócić na listę oczekujących na przeszczep. To bystra dziewczynka, ale miała już dość operacji i spędzania całego życia w szpitalach.

Ona wie doskonale, co będzie najlepsze, wybrała chwilę życia bez walki o nie... czy to dobra decyzja? Ona wie najlepiej, albo dopiero się przekona.
Trudno pogodzić się z decyzją dziecka, nawet jeśli jest dorosłe i mówi mam dość po czym rezygnuje z walki o zdrowie i życie.
  • 0



#4

r3vo.
  • Postów: 384
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Echh... z jednej strony głupota dziewczynki, ale z drugiej strony ma prawo to jej życie i skoro miała dosyć szpitali to może odmówić, czy takie dziecko może podejmować takie decyzje? hymm.. ciężkie pytanie bo ja tez nie chciałbym spędzić całego życia na siedzeniu w szpitalach, a wątpię, ze 13-sto latka nie rozumie powagi sytuacji heh tylko czy aż tak bardzo ma dosyć szpitali, że zrezygnuje z życia?


głupia jest Twoja wypowiedź

nie zrozumiesz sytuacji jesli nie byles chocby w otoczeniu takiej sytuacji
nie zrozumiesz jesli nie przeszedles chociaz jednej operacji
nie zrozumiesz jesli nie przeszedles 13 lat leczenia w tym wielu operacji

dajmy kazdemu prawo do decydowania o swoim losie, nie dawajmy takiego prawa od górnie - ale traktujmy kazdy przypadek indywidualnie - ta dziewczynka nie popelnia samobojstwa, podjela decyzje samodzielnie, kto moglby zrobic to lepiej?...
  • 0

#5

Keysi.
  • Postów: 30
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jaki wiek daje prawo do decydowania o swoim życiu?


W moim przypadku jest tak że iż jestem pełnoletni już bardzo długo to moim życiem decyduje i kieruje CHAOS :D
  • 0

#6

Lerlitz.
  • Postów: 229
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

jak dla mnie miała takie prawo, i kazdy takie ma. Jej cala sytuacja jeszcze ja ustprawiedliwia, jest wyczerpana calym procesem leczenia, po przeszczepie serca dalej bd musiala brac leki. Kto wie czy leki nie spowoduja innych powiklan. Czy nie bd problemow z watroba, tak naprawde dzisiejsza medycyna nie pozwolila by jej na normalne zycie.

Choc nie moge powiedziec ze sie poddała... jest wiele osob w jej stanie na swiecie i wiekszosc z nich zyje.
  • 0

#7

Millowisck.
  • Postów: 257
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Miała takie prawo, rozumie przez co przeszła wcześniej, nie ma ochoty przechodzić przez kolejne cierpienie które może nie dać żadnych korzyści. Psycholog orzekł że jest świadoma podjętej przez siebie decyzji, tyle wystarczy, nam nic do tego, odpowiedni wiek ? Nie ma odpowiedniego wieku, odpowiednia musi być nasza świadomość.
  • 0

#8

Raziel.
  • Postów: 405
  • Tematów: 6
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

r3vo najwyraźniej przeczytałeś tylko 5 pierwszych słów mojej wypowiedzi, albo po prostu jej rozumiesz, echh... i ty mi mówisz o głupocie?

i właśnie to, że byłem w otoczeniu takiej sytuacji jak to ująłeś i właśnie to, że miałem trochę operacji sprawia, że moje zdanie na ten temat jest takie a nie inne, a jeśli nie potrafisz uszanować czyjegoś zdania nie znając powodu dla którego jest takie a nie inne to przykro mi ;)
sam jestem nie uleczalnie chory chociaż nie zagraża to mojemu życiu to trochę je komplikuje heh nikt nie lubi bólu i ciągłego biegania po lekarzach, ale uważam, że powinno się walczyć do końca po prostu jestem człowiekiem który się nie poddaje i dlatego jeszcze się nie powiesiłem AMEN !


Keysi !! co twój post wnosi do tematu bo nie za bardzo rozumie
  • 0

#9

Avion.
  • Postów: 312
  • Tematów: 18
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja osobiście słyszałam o kilku przypadkach kiedy po badaniach, u ludzi wykrywano raka, a oni potem się zabijali.
Popieram kwestie innych, że nie ma na to odpowiedniego wieku, moi znajomi z gimnazjum mając 14 lat mieli umysł 9 letnich dzieci którym głupoty były w głowie. Ja byłabym za ustawowym 16 rokiem życia kiedy osoba, może w pełni praw decydować o swoim leczeniu. Oczywiście wyjątkiem staje się sytuacja kiedy dziecko jest młodsze a rodzice szanują wolę dziecka tak jak tutaj. Nie tylko dla dziecka to ciężka decyzja, dla rodziców również, pewnie myślą "o boże pozwalam umrzeć własnemu dziecku". (co jest błędnym myśleniem, ja uważam, że w ten sposób ratujemy je od cierpienia i samotności).
Smucą mnie sytuacje, kiedy dziecko, nie chce, a rodzice chcą. A dziecko jest za młode (bo musi być pełnoletnie) żeby decydować o sobie.
Uważam, że rodzice podjęli słuszną decyzje.
  • 0

#10

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeśli człowiekowi brak woli życia, to nie ma sensu go ratować na siłe. Zobaczyłem to na własne oczy, gdy niedawno zmarł mój dziadek, i w jaki sposób dokonał żywota.
Z czysto żołniersko-męskiej dumy zawsze unikał lekarzy, miał nieleczoną cukrzyce która pouszkadzała mu to i tamto. Jako że był typem człowieka który nie dawał się do niczego przekonać i odtrącał ludzi dopiero w sytuacji krytycznej pozwolił sobie pomóc. W szpitalu wzieli się za niego lekarze, odprowadzili wode z organizmu, zaczął się czuć lepiej. Aż za dobrze, postanowił wyjść po schodach 14 piętrowego szpitala.
Znaleziono go na 13 piętrze.
  • 0



#11

r3vo.
  • Postów: 384
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

r3vo najwyraźniej przeczytałeś tylko 5 pierwszych słów mojej wypowiedzi, albo po prostu jej rozumiesz, echh... i ty mi mówisz o głupocie?

i właśnie to, że byłem w otoczeniu takiej sytuacji jak to ująłeś i właśnie to, że miałem trochę operacji sprawia, że moje zdanie na ten temat jest takie a nie inne, a jeśli nie potrafisz uszanować czyjegoś zdania nie znając powodu dla którego jest takie a nie inne to przykro mi ;)
sam jestem nie uleczalnie chory chociaż nie zagraża to mojemu życiu to trochę je komplikuje heh nikt nie lubi bólu i ciągłego biegania po lekarzach, ale uważam, że powinno się walczyć do końca po prostu jestem człowiekiem który się nie poddaje i dlatego jeszcze się nie powiesiłem AMEN !


Keysi !! co twój post wnosi do tematu bo nie za bardzo rozumie



masz racje - moja wypowiedz tyczyla sie przede wszystkim slow - ehh - głupota dziewczynki - i ja podtrzymuje - poniewaz oceniasz ja ze swojej perspektywy - i choc Ci wspolczuje to jak sam przyznales nie znajdujesz sie w tak ciezkiej sytuacji jak ona, pozdrawiam i zycze wytrwalosci.
  • 0

#12

crc.
  • Postów: 712
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Moge dac sobie uciac reke, ze znacie wiele osob, ktore maja po 18 lat, a sa bardziej dojarzale od tych, ktore maja 25 (plec niestety ma tutaj znaczenie). Dziewczyna, ktora ma 14 lat i jest po przejsciach, mysle, ze jest w stanie okreslic to czy chce smierci czy nie. Tak naprawde rozwoj nie zalezy od wieku tylko od kadzego z osobna. Moge przytoczyc dziesiatki przykladow, gdzie ludzie w tym samym wieku zachowuja sie niesamowicie dojarzale, badz niezwykle infantylanie, mysle, ze Wy tez moglibyscie.

Oczywiscie nie mozna jednoznacznie stwierdzic czy ta dziewczyna, mysli swiadomowie czy tez nie. Mowiac kolokwialnie "kazdy mysli o swej dupie, tylko to jest norma" odnajduje sie tutaj swietnie. Jezeli dziewczyna zrobila to z rozsadku, co dla mnie jest jasne, to przyznaje jest 100% racji, zrobilbym to samo. Kazdy ma prawo do zycia i kazdy ma prawo do smierci, takie mam zdanie
  • 0

#13

Raziel.
  • Postów: 405
  • Tematów: 6
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

r3vo po prostu jestem zdania ze najpierw trzeba próbować wszystkiego co się da a potem może myśleć o poddaniu się ale to moje osobiste metody na życie ehhe nazwałem to głupotą heh fakt po prostu źle dobrałem słowo, gdyż szanuje i rozumie jej decyzję, ale nie popieram takiej postawy ;) o to chodzi, nazwanie tego głupota rzeczywiście było głupota z mojej strony nie tak to chciałem ując cóż błąd w słowie i cała wypowiedz przybiera inny charakter,

heh współczujesz? heh spoko ale nie lubię jak mi ktoś współczuje dlatego nie mówię o tym jeśli nie muszę, a co do wytrwałości to mam jej nadmiar ;) pozdrawiam ;)
  • 0

#14

limonka.
  • Postów: 920
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Mówiąc szczerze, byłam zszokowana, gdy zobaczyłam w telewizji materiał o tej dziewczynce. To, w jaki sposób się wypowiadała, jakaś głębia w jej oczach, utwierdziły mnie w przekonaniu, że jest w pełni świadoma swojej decyzji i najprawdopodobniej bardzo długo się nad nią zastanawiała. Skoro zdaje sobie sprawę z tego, że szanse ma niewielkie, wybrała to, co jej zdaniem było lepszym rozwiązaniem, czyli spędzenie czasu, który jej pozostał, na robieniu tego, czego z racji długich pobytów w szpitalu nie mogła robić do tej pory. Wiek nie ma w jej przypadku nic do rzeczy, jest szalenie dojrzała.
  • 0

#15

Vaherem.
  • Postów: 705
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ja na jej miejscu walczyłbym do końca - choć łatwo mówić tak w sytuacji kiedy jest się zdrowym (no, może nie całkiem, zawsze uważałem, że mam jakieś problemy z głową :P )
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych