Kolego

Ty masz dokładnie to co ja:] Co prawda THC (TetraHydroCannabinol),jest tylko składnikiem Twojego "ziółka" jak kto woli...które powoduje chalucynację.Po tym Ci sie tylko wszystko wydaje,po czym po zejściu fazy myślisz że to się działo naprawdę,ale tak nie jest.Nie wszystko Ci sie wydaje,ale głownie to na czym chcesz sie skupić ale nie możesz...dlaczego?? Bo się nie da.Dobrze ale tu nie mowa o Marihuanie
(Proszę bez krytyki powyższego tekstu,iż bardzo dobrze wiem o tym co i jak:) )
Co do Sensu Życia...Mam dwa warianty:
1.Jestem osobą wierzącą,i moim zdaniem sens jest taki aby w ciągu życia "fizycznego",zapracować sobie na życie wieczne.
2.Ten drugi troszkę odbiegający od tematu...ale...Żyjemy po to b nasza dusza trafiła do drugiego ciała(czyli rozwijającego się płodu),ale My tego nie pamiętamy.