Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy Katolicy powinni zgodzić się na aborcję?


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
190 odpowiedzi w tym temacie

#106

r3vo.
  • Postów: 384
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Trzeba być ślepym żeby nie widzieć, że dziecko w pierwszych dniach rozwoju jest kawałkiem mięsa. Twierdzicie, że usuniecie czegoś takiego wyrządza mu krzywdę, co jest absolutna bzdurą. Nie można wyrządzić krzywdy czemuś, co nie ma żadnej świadomości i nic nie czuje.


dziecko może być zlepkiem KOMÓREK - ale samo to że się rozwija wskazuje na Powstawanie Życia. Czy kawałkowi mięsa (nie człowieka) mógłbyś w przyszłości podać rękę ?

I zastanawia mnie czemu od kilku postów unikasz odniesienia się do :
Równie dobrze mógłbyś dać tam zdjęcie człowieka-rośliny po zastrzyku znieczulającym - myślisz że taki osobnik zastanawia się nad swoją przyszłością ? porównaj oba pogrubione fragmenty
  • 0

#107

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Zważ, że ja cały czas mówię, że czemuś, co nie ma świadomości i nic nie czuje nie możesz wyrządzić krzywdy. Jak ja stracę świadomość i ktoś (łaskawie) wyciągnie wtyczkę, to mi to krzywdy nie wyrządzi - będzie mi obojętne. Krzywdę Ci wyrządzę jak wbije nóż pod żebro, bo to poczujesz i zaszkodzi to Twojemu zdrowiu. Krzywdę wyrządzę Twoim bliskim jak Cie zabiję. Cały czas zakładam, i już o tym mówiłem, że po śmierci nie ma nic. Już pisałem - coś, co jest nieświadome nawet nie będzie miało w dupie, że to zabijesz (zakładając, że jest to człowiek-roślina, który życie miał, w którym przebiegały procesy życiowe i któremu życie odebrać można), bo nie będzie miało świadomości czynu. Już nie wiem ile razy odnosiłem się do tego, co napisałeś, powtarzam to samo nie wiem który raz.

Najlepsze, że dyskusja toczy się w dwóch tematach, w obu tematach aktywni są tacy dwaj, co są przeciwni mojego zdania i najwyraźniej traktują te tematy jak dwa nie istniejące razem w jednym kontinuum czaso-przestrzennym, bo nie odnoszą się do moich wypowiedzi i przez to muszę powtarzać coś, co pisałem w drugim :/
  • 0

#108

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@Asieńka

Tak kwitnij i walcz o życie, nie ważne, że w bólu, mękach, chorobie...wszak zawsze jest szansa, że będzie zdrowe.

Ty wiesz, na pewno wiesz, że będzie żyło w bólu w mękach i chorobie. Nie dasz mu szansy na życie, na cieszenie się codziennością, na miłość i szczęście. Nic tylko zabić, zabić... Bo wiesz lepiej co dla niego dobre, ono już nie mam mieć szansy poznać świata.

@Judas

Zważ, że ja cały czas mówię, że czemuś, co nie ma świadomości i nic nie czuje nie możesz wyrządzić krzywdy. Jak ja stracę świadomość i ktoś (łaskawie) wyciągnie wtyczkę, to mi to krzywdy nie wyrządzi - będzie mi obojętne.

Przyjmij do wiadomości, że to jest Twoja opinia, mów za siebie, ja zaś dziś kategorycznie twierdzę, że dokonanie na mnie aborcji byłoby wyrządzeniem mi najgorszej krzywdy. Nie masz prawa wypowiadać się za innych. Już się urodziłeś a chcesz pozbawić innych tej szansy.
  • 0

#109

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

To by była dla Ciebie taka sama krzywda jak to, że jakiś bogaty Niemiec kupił sobie w tej chwili Porshe w salonie w Niemczech. Ty już go nie kupisz, ale nawet o tym nie wiesz.

Ty Trajan wolisz zaryzykować, że dziecko do końca życia będzie cierpiało fizycznie i psychicznie i być może popełni samobójstwo sprawiając cierpienie jego bliskim, bo nie zniesie tego, jakie ma życie. Lekarze uczą, że lepiej zapobiegać.
  • 0

#110

r3vo.
  • Postów: 384
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zważ, że ja cały czas mówię, że czemuś, co nie ma świadomości i nic nie czuje nie możesz wyrządzić krzywdy. Jak ja stracę świadomość i ktoś (łaskawie) wyciągnie wtyczkę, to mi to krzywdy nie wyrządzi - będzie mi obojętne. Krzywdę Ci wyrządzę jak wbije nóż pod żebro, bo to poczujesz i zaszkodzi to Twojemu zdrowiu. Krzywdę wyrządzę Twoim bliskim jak Cie zabiję. Cały czas zakładam, i już o tym mówiłem, że po śmierci nie ma nic. Już pisałem - coś, co jest nieświadome nawet nie będzie miało w dupie, że to zabijesz (zakładając, że jest to człowiek-roślina, który życie miał, w którym przebiegały procesy życiowe i któremu życie odebrać można), bo nie będzie miało świadomości czynu. Już nie wiem ile razy odnosiłem się do tego, co napisałeś, powtarzam to samo nie wiem który raz.

Najlepsze, że dyskusja toczy się w dwóch tematach, w obu tematach aktywni są tacy dwaj, co są przeciwni mojego zdania i najwyraźniej traktują te tematy jak dwa nie istniejące razem w jednym kontinuum czaso-przestrzennym, bo nie odnoszą się do moich wypowiedzi i przez to muszę powtarzać coś, co pisałem w drugim :/


problem ze tym "brakiem" krzywdy dopuszczasz "skrobanke" -
Najlepsze ze i Ty w obu tych dyskusjach bierzesz udzial - odwracanie kota ogonem.

Judas: Ty Trajan wolisz zaryzykować, że dziecko do końca życia będzie cierpiało fizycznie i psychicznie i być może popełni samobójstwo sprawiając cierpienie jego bliskim, bo nie zniesie tego, jakie ma życie. Lekarze uczą, że lepiej zapobiegać.

Nie, on woli takiemu dziecku dać szansę. Chyba nie bardzo znasz lekarską przysięgę Hipokratesa.
  • 0

#111

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Biorę udział i jakby ktoś z was napisał coś w jednej, to i w drugiej bym, się odniósł, ale piszecie w obu dokładnie to samo.

Dopuszczam "skrobankę" do pewnego "wieku" zarodka, o czym chyba od tej chwili będę pisał w każdym poście. Będę też pisał, ze na dobrą sprawę to nie moja czy Twoja decyzja, a matki i zależna jest od wielu czynników. I nigdy się nie zgodzę, że czemuś bez świadomości można wyrządzić krzywdę, bo to absurd. To jakby wyrwać nóżki Bździagwie mniejszej (gatunek pabwaskacza). Nie da się, a wiesz czemu? Bo coś takiego nie istnieje.
  • 0

#112

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

bo nie odnoszą się do moich wypowiedzi i przez to muszę powtarzać coś, co pisałem w drugim :/

:D Jak Kali ukraść krowę to dobrze, ale jak Kaliemu ukraść, to źle.

Ty Trajan wolisz zaryzykować, że dziecko do końca życia będzie cierpiało fizycznie i psychicznie i być może popełni samobójstwo sprawiając cierpienie jego bliskim, bo nie zniesie tego, jakie ma życie.

Jesteś neonatologiem i ekspertem od wcześniaków? Te projekcje "rzeczywistości" o bólu do końca życia musisz jeszcze dopracować. Jak łatwo popadać w takie legendy żeby uzasadnić swoje teorie... A co do lekarzy, to może słyszałeś o przysiędze Hipokratesa? Myślę, że gdybyś prawdziwemu lekarzowi, który poważnie podchodzi do swojej misji powiedział, że zabijanie jest zapobieganiem mogłoby to się dla Ciebie źle skończyć.

To by była dla Ciebie taka sama krzywda jak to, że jakiś bogaty Niemiec kupił sobie w tej chwili Porshe w salonie w Niemczech. Ty już go nie kupisz, ale nawet o tym nie wiesz.

Wiesz to lepiej niż ja? Swoje własne poglądy absolutyzujesz i rozciągasz na całą ludzkość. Już pisałem, Twoje rozumienie krzywdy/szkoda/wyrządzonego zła jest nieprzemyślane, wyzute z jakiejkolwiek refleksji na życiem i człowieczeństwem. Największą krzywdą poza zabiciem, jest pozbawienie kogoś możliwości przeżycia swojego życia, odrobina empatii, odrobiona wyobraźni i abstrakcyjnego myślenia, to przecież nie jest tak trudne do dostrzeżenia. No ba, oczywiście że łatwiej jest pisać o jakichś "manipulacjach" i wkleić zdjęcie mięsa i stawiać znak równości między pozbawionymi przyszłości tkankami zabitego zwierzęcia, a człowiekiem, przed którym całe jego życie, które przeżyje, jeżeli tylko my mu sztucznie go nie przerwiemy.
  • 0

#113

r3vo.
  • Postów: 384
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Biorę udział i jakby ktoś z was napisał coś w jednej, to i w drugiej bym, się odniósł, ale piszecie w obu dokładnie to samo.

Dopuszczam "skrobankę" do pewnego "wieku" zarodka, o czym chyba od tej chwili będę pisał w każdym poście. Będę też pisał, ze na dobrą sprawę to nie moja czy Twoja decyzja, a matki i zależna jest od wielu czynników. I nigdy się nie zgodzę, że czemuś bez świadomości można wyrządzić krzywdę, bo to absurd. To jakby wyrwać nóżki Bździagwie mniejszej (gatunek pabwaskacza). Nie da się, a wiesz czemu? Bo coś takiego nie istnieje.


Czasem nie mam sily na rozmowy z Tobą
Też dopuszczam Skrobankę do pewnego momentu w skrajnych przypadkach
Ty dopuszczasz (wnioskuję, bo tego dopisać nie raczysz) ją w każdym przypadku do pewnego momentu rozwoju zarodka - przecież na logikę nie rozmawiamy o Skrobaniu 2 miesięcznych płodów - a o sensie Aborcji jako o ogóle.

Piszesz o tej krzywdzie - i czepileś się jej jak rzepa ... - KRZYWDA W TYM PRZYPADKU TO UTRACONA KORZYŚĆ, a Ty wciąż o tym że zarodek tej krzywdy nie odczuje ("na skórze") co z tego? Skoro pozbawiony zostanie MOŻLIWOŚCI PRZEŻYWANIA.

a po co ten wtręt z Bźdzągwią ? Nie wiem - wydawało mi się że rozmawiamy o ludzkim płodzie. Nie krzesłach, patyczakach, ani "nie istniejących" rzeczach.
  • 0

#114

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ale postaraj się zrozumieć, że nie krzywdzi Cię coś o czym nie masz i nie będziesz miał najmniejszego pojęcia. Nie skrzywdzisz czegoś, co nie ma świadomości krzywdy.
  • 0

#115

Trajan.
  • Postów: 358
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Judasu, wyobraź sobie mieszkańców totalitarnego kraju. Są mordowani, prześladowani, wyzyskiwani i żyją w nieznośnej biedzie, kiedy w sąsiednich krajach ludzie wiodą normalny żywot. Ludzie zniewoleni nie znają normalnego żywota, nie wiedzą, że dzieje im się krzywda, nie rozumieją tego. Ale czy to w jakikolwiek sposób umniejsza ich krzywdę?

Wyobraź sobie człowieka, którego umieszcza się na bezludnej wyspie po to, żeby pokazywać go w TV w "reality show". On o niczym nie wie, od małego dziecka żyje na bezludnej wyspie, żywi się surowymi żyjątkami, marznie, nie nauczono go mówić, żyje jak zwierze i to wszystko ku uciesze telewizyjnej gawiedzi. On nie wie i nigdy się nie dowie, że mogłoby być inaczej. Wydaje mu się, że jego los jest czymś zupełnie normalny, nie ma poczucia krzywdy, bo nie zna żadnej alternatywy, nie wie, że Niemiec w tym czasie kupuje porshe, a widzowie przed odbiornikami wsuwają ciepłe jedzenie w przytulnych fotelach.

Został pozbawiony normalnego życia w świecie w jakim żyją inni ludzie. Czy to nie jest żadna krzywda, żadna szkoda, żadne zło? Fakt, że odbiera mu się możliwość życia normalnego i skazuje się go na marny los nie jest wyrządzaniem mu zła? A co dopiero w przypadku kogoś, komu w ogóle nie pozwolono się urodzić.
  • 0

#116

Mariush.
  • Postów: 4332
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Już pisałem - coś, co jest nieświadome nawet nie będzie miało w dupie, że to zabijesz (zakładając, że jest to człowiek-roślina, który życie miał, w którym przebiegały procesy życiowe i któremu życie odebrać można), bo nie będzie miało świadomości czynu.

A powiedz mi, czy przy kwalifikowaniu typu zabójstwa ważna jest kwestia znajomości stanu świadomości zabójcy, czy jego ofiary? Mam wrażenie, że u Ciebie liczy się tylko to drugie.

Co do tego Twojego "wołowego bez kości".
Należałoby w tym wątku sprostować pewien błąd natury semantycznej. Niby żadna różnica, a jednak różnica. Dyskusja toczy się tu nad określeniem, czym jest CZŁOWIEK, a powinna toczyć się nad tym, czym jest ŻYCIE LUDZKIE. Takie podejście do sprawy wykluczyłoby tak żenujące "mięsne" i "trupie" argumenty.

Asieńko,
to "fuj" jest dziś zdrową ok. dwuletnią dziewczynką. Aha, dziękuję Ci za bardzo "zwięzłą" i "jasną" odpowiedź.
  • 0



#117

Bierdol.
  • Postów: 385
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Tak, tylko że w tym momencie należy wspomnieć, że nie żyje się na bezludnej wyspie, jest się częścią stada. A stado pozostaje stadem dlatego że jedni patrzą na drugich, współdziałają, ochraniają się nawzajem, itp.
Idąc tropem Twojego myślenia, można przymknąć oko na fakt połamania niemowlakowi nóg i cicho sza. Później będzie się dziwić dlaczego nie może chodzić bo pamiętać bólu oraz samego faktu nie będzie. Czy niepamięć czynu, bólu przez poszkodowanego zwalnia od odpowiedzialności ?
Albo inaczej, piszesz: "Nie skrzywdzisz czegoś, co nie ma świadomości krzywdy." Owszem, nie ma świadomości ale my, reszta społeczeństwa ma tej krzywdy świadomość, to wystarczy.
Ha, bawmy się w podwórkową filozofie dalej. Od dziś nie ma ścigania morderstw i nazywania mordercy mordercą :) Czyż trup ma świadomość krzywdy ? Nic mi o tym nie wiadomo, jeszcze żaden mi się nie skarżył...
I tu właśnie wkracza społeczeństwo, stado.
Czytam wątek od początku i mam wrażenie że Pan, Panie judas666 mimo dobrych intencji zabrnął w ślepą uliczkę w swym wywodzie i teraz drepcze w miejscu i nie wie jak wybrnąć. :)

Pozdrawiam i jednak podziwiam zapał.

P.S.
Ach, za wolno piszę, Trajan i mariush mnie wyprzedzili.
  • 0

#118

NO_NAME.
  • Postów: 614
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

właśnie wysyłałam post jak mi się skasował :lol2: w sumie to dobrze bo w ciągu ostatnich kilku dni poziom dyskucji w tym temacie dramatycznie się obniżył. Trajan-mógłbyś dla odmiany przestać
a. uważać się za nieomylnego
b. za wszelką cenę dążyć do przynania ci racji
c. częstować forumowiczów pseudo-psychologicznymi dyrdymałami
d. świadomie irytować i dziwić się potem że posty stają się pozbawione treści.
e. mów na temat i krótko bo jakby chciał twoje posty wydrukować to papieru by na świecie nie starczyło z toaletowym włącznie.
f. aż dziw że dałam ci się sprowokować w poprzednim poście-chyba tylko o to ci chodziło.


Proponujesz kryteria bardzo podobne do tych zaproponowanych przez Judasa (pozwolę sobie poprosić o przeczytanie moejej odpowiedzi na jego słowa, gdyż pewne elementy odnoszę się i do Twoich słów), prowadzi to do tych samych absurdalnych i niesprawiedliwych rezultatów (przykład z Matriksem). W istocie u Ciebie działa taki sam mechanizm, bardzo płytkiego i co tu dużo mówić - prymitywnego pojmowania szkody i krzywdy.


notabene ma u mnie plusa, choć nie tylko za podobne poglądy. czym objawia się rzekoma prymitywność mych poglądów i w czym jest gorsza od twoich bo nie mogę wyłapać tego. napisz konkretnie,


Zwierzęta też nie mają świadomości siebie, nie rozumieją że istnieją tak jak rozumiemy to Ty czy ja a jednak i one są chronione przed dowolnym ich zabijaniem. Płód istnieje, nawet jeżeli sam nie jest tego świadomy istnieje. Czy dziecko godzinę po urodzeniu snuje refleksje na temat swojego istnienia? Rozumie swoje istnienie, jest go świadom?


zwierzę ma uczucia, świadomość, emocje co wiąże się z budową fizjologiczną mózgu. nie trzeba być filozofem stulecia. na ochronę zasługują istoty czyjące ból, mające świadomość. świadomość to nie tylko myślenie. aby być świadomym wystarczy wiedzieć o swym istnieniu,


I obojętnie jakie kryteria człowieczeństwa przyjmujesz ma on ekspektatywę wykształcenia się psychiki. Wiemy, że ona się pojawi, że będzie świadomy, potrzeba na to czasu. Rozwinie się i będzie człowiekiem poza wszelkimi wątpliwościami. Dlaczego mamy pozbawić go tylko z powodu niedostatecznego rozwoju możliwości urodzenia się, możliwości świadomego odczuwania, możliwości przeżycia swojego życia? Trąca mi to takim cwaniactwem - szybko, szybko, zabić, zanim uzyska świadomość. Ekspektatywa prawa podlega ochronie prawnej. Ekspektatywa prawa do ochrony życia człowieka również.


mimo to prawo nie przypisuje komórce osobowości. bo jej nie ma. nie ma jej nie miała. nawet zapłodniona komórka to nie osoba. to komórka, komórki choćby chciał to by nie skrzywdził. ona nie odzyska świadomości ani jej nie sytraci-jest jej pozbawiona o czym decyduje budowa.

Zrozum, tu Twoje kryteria nie mają nic do rzeczy. Nikt nie pyta Cię o zdanie, mnie nikt nie pyta o zdanie, Judasa nikt nie pyta o zdanie. Pojawia się wątpliwość! Pojawia się wiedza na temat zygoty i kodu genetycznego, jak dowodziłem bardzo istotna wiedza i kryterium rozsądne obojętnie jak bardzo będziesz starać się to przemilczeć, ale na razie abstrahujmy od tego.
Pojawia się zatem możliwość taka oto, że uwaga! - proszę państwa - może być tak, że życie człowieka rozpoczyna się już w momencie powstania zygoty! To jest możliwe (i nie tylko ze względu na 46 chromosomów).


może ale nie musi. do mnie zawartość jądra komórkowego nie jest powodem do przypisywania miana osoby pojedyńczej komórce. zmutowane komórki rakowe też mają 46 chromosomów. ponoć nawet wiele z zygot w pierwszym okresie rozwoju obumiera, czy chcesz karać matki za nieumyślne spowodowanie śmierci?

I co w związku z tym? Wiemy, że może być ona człowiekiem, wiemy, że naszym psim i niepodlegającym żadnej dyskusji obowiązkiem jest ochrona życia człowieka. W związku z tym naszym obowiązkiem jest objęcie zygoty ochroną, bo w innym przypadku dopuścimy do możliwości, że zabijając ją zabijemy człowieka.


dla mnie to oderwany od rzeczywistości świat idei.


Na jakiej podstawie dokonujesz oderwania człowieczeństwa od przynależności do gatunku?


na jakiej podstawie człowieczeńwo przpisujesz tylko jednemu gatunkowi spośród milionów?


Ale nie masz podstaw, żeby lepić ze swoich przemyśleń taką konstrukcję i używać jej do legitymizacji pozbawianie kogoś życia. Coraz silniej rysuje się uzasadnienie psychologiczne Twoich twierdzeń, tj. Twoje o ich słuszności przekonanie, ale merytorycznie już niekoniecznie. Można odnieść wrażenie, że sięgasz po coraz bardziej karkołomną argumentację.


zmusza mnie to tego fakt że z całej siły nie chcesz tych argumentów zrozumieć.

1. Zawsze gdy zabijesz dziecko nienarodzone, obojętnie, czy uznajesz jego człowieczeństwo, czy nie, pozbawiasz człowieka możliwości urodzenia się.


można przedstawić argument przeciwny: czemu chcesz odebrać komuś możliwość nieistnienia? naprawdę uważasz że to coś krzywdzącego? pomyśl że przedtem nieistniałeś nieskończoną ilość czasu i nieskończoną ilość czasu będziesz nieistnieć po śmierci. brak świadomego życia, jeśli jeszcze się ta świadomość nie pojawiła nie można nazwać krzywdą... a prawo zezwala na aborcję. jak myślisz: czemu tyle ludzi ją dopuszcza? odpowiedź "bo się myli" chwilowo pomijamy


2. Obojętnie jakie przymniesz kryterium w świetle naszej wiedzy już istnieje uzasadnione przekonanie, że zygota jest człowiekiem. Obojętnie, czy to uznajesz, czy nie nie masz prawa zamykać na to oczu. Nie masz prawa udawać, że tego nie ma. Masz chyba świadomość, że możesz się mylić co do Twoich kryteriów i że "z tą zygotą to prawda". I ta świadomość w świetle zasady obowiązku ochrony życia uzasadnia zakaz dokonywania aborcji, bo w przeciwnym wypadku dopuszczamy świadomie do sytuacji w której możemy zabić człowieka. Jest to skrajna nieodpowiedzialność. Wszystko to zostało ładnie wyjaśnione w cytacie jaki zamieściłem w jednym z postów dot. 4 rozważanych sytuacji, polecam przeczytać raz jeszcze, tam jest dokładnie wyjaśnione dlaczego zgoda na aborcję jest nieodpowiedzialna, irracjonalna i niedopuszczalna


wystarczyłoby "niezgadzam się z postem No_name." twój system wartości też jest umowny. nie ma systemu wartości który nie byłby umowny. nawet nasz rzekomy psi obowiązek nie został ogłoszony osobiście przez samego boga. chyba że nie jesteś ateistą....


No właśnie, Ty nie robisz nic innego jak tylko udajesz, że tej wiedzy nie ma. To wymowne "znów o genetyce".


nie. dokładnie jak napisałam: nie obchodzi mnie zawartość jądra komórkowego zygoty. to jest KOMÓRKA.

Ale Ty już żyjesz. Masz możliwość przeżyć swoje życie. W tym kontekście powyższa deklaracja jest po prostu śmieszna. Wypowiadaj się więc za siebie, ale nie absolutyzuj swojego przeświadczenia na ten temat, na życie innych osób. Nikt nie dał Ci takiego prawa.


ale żyć wiecznie nie będę. jak już wcześniej wspomniałam byłam zawieszona w stanie nieświadomości nieskończoną ilość czasu (w końcu czas nie ma początku, początek ma materia.)


Ale płód już nie? W sumie już chyba nie powinienem zadawać więcej pytań, Twoja słowa więcej wyjaśniają niż mówią


nie rozumiem


Piszesz powyższe słowa w odpowiedzi na moje pytanie, czy możemy dowolnie obierać kryteria. Jak mam to odbierać? Już wiemy, że małpa więcej dla Ciebie znaczy, niż istota, która w świetle Twoich słów jest homo sapiens i "zaraz" będzie człowiekiem. Odpowiedź więc się nasuwa sama.



CYTAT
Mózg dziecka rozwija się intensywnie do 3 roku życia, wcześniej mózg nie może być za wielki, bo główka nie przeszłaby przez miednicę kobiety. Ponoć do tego wielu dziecko ma umysłowość na poziomie szympansa. Szympans jak wiadomo, człowiekiem nie jest. No to przyjmijmy takie kryterium - do czasu aż dziecko przestanie być jak małpa nie jest człowiekiem, jest dajmy na to... embrionem. Takim już dużym, przerośniętym embrionem.
Absurd? Okrutny żart? Zaraz, zaraz, a właściwie dlaczego nie, skoro możemy dowolnie obierać kryteria?


może zaciekawi cię fakt że szympans dla mnie ma takie samo prawo do życia jak człowiek. nie widzę powodu aby istalać hierarchię wartości życia obierając sobie za kryterium genetykę. szympans to świadome stworzenie. dla ciebie jego życie już ma mniejszą wartość bo to nie człowiek. ja patrzę na to co dzieje się w głowie. pewnie uznasz za obrazę fakt że stworzenie nie będące człowiekiem też zasługuje ma prawa tylko dlatego że ma psychikę, odczuwa, jest świadome.


chyba jednak nie tylko tego pytania dotyczyła moja odpowiedź, nie uważasz? stworzyłeś dziwną aluzję do szympansa. więc odpowiedziałam. nie manipuluj łaskawie moimi odpowiedziami.


Piszesz sporo w tym akapicie, ale nie ma w tym ani słowa odnoszącego się do tego co napisałem ja. Ani słowa. Tylko drwiny Ci pozostały? Być może tak zważając na to, że głupio by było napisać, że masz w nosie zasadę ochrony życia, albo że ją uznajesz, owszem, jak najbardziej, ale na chwilę zawieszamy... Ech.
Uświadom sobie, że obojętnie ile wiader drwin wylejesz, zaproponowane przez Ciebie kryterium im bardziej je precyzujesz, tym bardziej okazuje się sztuczne i konwencyjne. Szczytem jest oderwanie człowieczeństwa od przynależności do gatunku.


co pozostało tobie? zdanie "uważam że się mylisz" rozpisujesz na połowę postu, moją pomyłką traktując jak dogmat.


Powyższe zdanie piszesz w odpowiedzi na jeden z akapitów mojej wypowiedzi.


a dokładniej ten w którym mówiłeś o genetycznym sensie człowieczeństwa. ja odpowiedziałam o jego psychologicznym spekcie.

Uświadomiło mi to jedną rzecz, do tej pory tego nie dostrzegam. Ty nie zastanawiasz się nad tym co ja piszę, rozważasz to tylko kontekście swojej teorii. jak nie pasuje do niej nie pasuje, to odrzucamy, nieprawda, nieważna treść ważne, że nie pasuje, a jak nie pasuje to nie ma się co nad nią zastanawiać.


przeczytaj ten post 3 razy i odpowiedz na dwa pytania:
1. co wniosło to do dyskucji?
2. czy takie uwagi przyczyniają się do kiepskiego poziomu tej dyskucji?
3. czy jesteś na tyle genialnym psychologiem by określać takie cechy na podstawie jednego postu?

Przyszło Ci w ogóle do głowy że możesz się mylić?


a tobie?

Obowiązek nie czynienia krzywdy jest tylko pochodną tego pierwszego. A jak widzę ową zasadę odrzucasz, żeby dało się przecisnąć Twoją teorię przez porządek prawny i moralny.


to autor miał na myśli. tyle że krzywdzimy nie tylko odbierając życie.


Niemcy w latach 30-stych doprowadziły do totalnej zagłady w Europie prowadząc nieludzką politykę. Jednocześnie był to jeden z bardzie cywilizowanych krajów na kontynencie.
Następuje regres cywilizacyjny, to owszem. Pozwala się zabić człowieka bez wyroku sądowego, wrażliwość na życie maleje itd. Ale wiedz, że aborcja w tych krajach jest możliwa tylko dzięki zabiegom mającym na celu obejście prawny obowiązek ochrony życia. Różne ideologiczne konstrukty mają legitymizować w tych krajach zabijanie dzieci, a na wszelki wypadek zasady ochrony życia się nie przypomina w kontekście aborcji. Przy czym każdy zwolennik aborcji, gdy zacznie chodzić o jego życie zacznie się głośno domagać przestrzegania owej zasady. Taka moralność Kaliego.


nikt nie manipuluje prawem ot tak sobie. widocznie rozróżnienie człowieka od zapłodnionej komórki nie jest przypadkowe...
  • 0

#119

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ale Trajanie zauważ, że oni odczuwają to, co im się dzieje. Jeśli nie widzisz różnicy między żyjącym i czującym stworzeniem z zbitkiem komórek, który nawet nie ma narządów, to przykro mi.

Swoją droga jaka krzywdę może odczuwać osoba, która nie zna alternatywy? To Ty uważasz, że go skrzywdzono, ale on, nie znając nic innego nie czuje żadnej krzywdy, bo nie wie, że może być inaczej.

To odnośnie tego na wyspie, bo ci w totalitarnym państwie rozmawiają ze sobą i snują przypuszczenia, że mogłoby być lepiej.

Tak samo możesz powiedzieć, że władze krzywdzą każdego z nas, bo nie obniżą podatków, a mogliby.

Cały czas jednak pomijasz fakt, że płód nie ma świadomości krzywdy w przeciwieństwie do wszystkich przykładów jakie podajesz.

mariush zauważ, że ja cały czas odnoszę się do stwierdzenia jakoby skrobanka była wyrządzaniem krzywdy zarodkowi. I pisałem już, że matka decydując się na aborcję może skrzywdzić siebie, ale nie wyskrobane komórki.

I po raz kolejny, ja mówię o komórkach w pierwszych trzech tygodniach ciąży.

To już mnie śmieszy xD Oczywiście dla was nie ma różnicy między żyjącym, kochającym, kochanym, czującym i myślącym stworzeniem, a niechcianym, być może szkodzącym życiu "nosicielki", nie czującym i nie myślącym zlepkiem komórek. I ciekawe czy ktoś się w końcu do tego odniesie, czy dalej będziecie porównywać żołądź do dębu.

Uprzedzając was - żołądź może być dębem, ale nim nie jest. I załóżmy teraz, że dąb od chwili wyjścia pierwszego pędu jest świadom istnienia. Jak wiewiórka go zje przed tym, to nie zrobi mu krzywdy, bo on nie będzie o tym wiedział. Najwyżej skrzywdzi, i ja cały czas to powtarzam, rodziców dęba.
  • 0

#120

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co to jest człowiek ?
Mówiąc że aborcja jest złem, za czym się opowiadamy.
Kościół katolicki mówi, że opowiada się za życiem. Czy aborcja odbiera Życie ? czy tylko życie ciała. Według kk ale też i innych religii dusza ludzka jest nieśmiertelna.
KK twierdził że zmarły i nie ochrzczony noworodek, który z przyczyn oczywistych jeszcze nie nagrzeszył idzie do Raju, ale Boga nie ogląda.
Św. Tomasz z Akwinu twierdził, że dusza w ciało chłopca wciela się mniej więcej około 12 tyg. a w ciało dziewczynki w 15 tyg.
Z powyższego wynika że nastąpił postęp w nauce kk, ponieważ bo obecnie zygota nabiera praw ludzkich, i należy ją chronić.
Nie dodałam jeszcze że Tomasz z Akwinu dopuszczał aborcje.
Są rożne przekonania i zwyczaje np. jeszcze nie tak dawno gdy chleb upadł na podłogę podnosiło się go i całowało. Był to uświęcony zwyczaj. Teraz nikt tego nie robi, zapomniało się o nim. A wtedy chleb kojarzyło ie z Bogiem.
Aborcja jest też takim dziwnym zwyczajem.
Kiedyś sądzono o niej że jest do jakiegoś monumentu dopuszczalna. Dzisiaj wprowadza się absolutny jej zakaz. Ciekawe co będzie za 100 lat.
Osobiście uważam że dusza nie ginie, w żadnym przypadku. Ani na wskutek śmierci biologicznej, ani w wyniku aborcji. Jeśli dojdzie do aborcji, dusza która miała się manifestować traci tę możliwość na zawsze ?
A możne będzie próbowała przejawić się przez inne ciało. Przecież tysiące lat temu ludzi było kilka milionów, to dusz w ciałach ludzkich również było kilka milionów.
Teraz ludzi jest ok. 7 miliardów, nie długo prognozuje się że ta liczba zwielokrotni się. Może to pytanie jest naiwne, ale ciekawa jestem czy dusz nie zabraknie ?
Niedawno czytałam że Kościół dopuszcza ewangelizacje na innych planetach. Wynika z tego, że spodziewa się iż istnieją w kosmosie inteligencie które wierzą w Boga, i zobaczymy wtedy jasak tam jest rozwiązania sprawa aborcji.
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych