86 odpowiedzi w tym temacie

[zajaczek]

Może nie będzie tej normalności i spokoju póki jest grupa ludzi, którzy zrobią wszystko dla zdobycia nieograniczonej władzy? Po prostu. Może to blokuje nasz rozwój. Społeczeństwo żyjące w biedzie, nędzy, strachu, zatruwane nieodpowiednią żywnością i chemikaliami, oszukiwane na każde kroku. Po prostu nikomu z nich nie zależy na tym, żeby nam się żyło lepiej, mają swoje cele, swoje plany, realizowane każdym kosztem. Ciągłe konflikty zbrojne, wojny, to jakoś nie wróży pokoju na świecie, raczej dyktaturę i wyzysk. My sami też pozwalamy na to, konsumpcjonizm rozwinięty do granic absurdu, patrzenie tylko na czubek własnego nosa, zadłużanie się ponad miarę byle tylko nabyć jakieś zabawki, które za 3-4 lata wymienia się na nowsze. Ogłupieni i zagubieni. Z drugiej strony skrajna nędza, rodzące się patologie, demoralizacja, brak zasad, traktowanie jeden drugiego jak mięso, które się wykorzystuje w taki lub inny sposób. I jeśli nie weźmiemy spraw we własne ręce to nic się nie zmieni. Nie będzie żadnego dobrego wujka, który za nas wszystko załatwi.
Ale jeśli będziemy mieli trochę szczęścia, może kiedyś w końcu "prawda nas wyzwoli"

Nie wiem czy jest jakikolwiek sens w dążeniu, żebyśmy wszyscy byli tacy sami, taka sama religia, światopogląd, styl życia, narzucane odgórnie. Chyba każdy z nas ceni swoją indywidualność i wyjątkowość? Wielu ludzi jest dumnych ze swoich korzeni i tradycji, wielu ceni wyznawane w swoim środowisku zasady i normy. Zresztą nie rodzimy się identyczni, nie ma szans, żebyśmy myśleli i odczuwali identycznie. Czy odbieranie nam tego ma uczynić świat lepszym? Ma być receptą na wojny na świecie? Na biedę i nędzę, na wyzysk? Póki co konflikty zbrojne, czy narzucanie na siłę demokracji nie wprowadziły nigdzie harmonii i powszechnego szczęścia, za to wiele bólu i cierpienia i kolejne zażarte walki o władzę i pieniądze. Centralne sterowanie gospodarką, odgórne sterowanie każdym aspektem życia obywatela też się nie sprawdziło, w żadnym ustroju. Może dlatego, że my ludzie jednak mamy problem z uczciwością i otwartością i nawet szczytne idee potrafimy wykorzystywać w niewłaściwy sposób. A czasem zwyczajnie jesteśmy omylni, no i władza zwyczajnie uderza do głowy.

Użytkownik zajaczek edytował ten post 21.12.2012 - 13:53

[optymista]

Przede wszystkim Masoni to nie Iluminaci.

Sądzę, że wiele z symboli, które opisaliście w komentarzach być niezwiązana z masonerią/iluminatami, a co więcej, część z nich może być zwykłym zbiegiem okoliczności.

Przykładowo oko w piramidzie to też symbol chrześcijański, zaś strzały i liście mogą symbolizować cokolwiek, lub być na banknotach po to, by trudniej je było podrobić. Doszukiwanie się sowy na planie parku też uważam za przesadę, dla mnie to zbieg okoliczności, lub fantazja projektanta, który chciał stworzyć coś niebanalnego.

Tak samo jest z symbolami masonów/iluminatów w mediach, które często są wg. mnie jedynie nadinterpretacją. Podam Wam przykład, który niedawno opracowałem:



Niby nic, śmieszny teledysk i tyle, jednak można go też zinterpretować jako metaforę inwazji bolszewików na Polskę w 1939. Mamy "chłopa z Mazur", czyli bolszewików, mamy informację o tym, że Łódź płynie i nie ma już Zakopanego. Mamy wyraźny wątek masoński: "do świtu jeszcze długi czas a my zagramy jeszcze wam". Świt, czyli jutrzenka, czyli Lucyfer, którego rzekomo wielbią Iluminaci. Fragment "zagramy jeszcze wam" można zaś zinterpretować, jako odniesienie do tego, że Polska po wojnie stała się satelitą Rosji (można powiedzieć, że przez Iluminatów). Mamy też fragment "więc wszyscy na Mazury, nie w góry", który można interpretować jako zapowiedź upadku III Rzeszy i rozprzestrzenianie się komunizmu. To moja własna nadinterpretacja, ale myślę, że jest dość dobra, lepsza nawet od wspomnianej na początku sowy

Co ciekawe symbole masonów lub iluminatów pojawiają się też w całkiem pozytywnych kontekstach, np. tutaj (przewińcie do 1:22):

Z tego, co pamiętam, to klip jakoś wspierał francuską organizację charytatywną. No teraz ten jak ten masoński symbol z teledysku wpleść w teorię o NWO, czipach i inwigilacji? Nagle mamy iluminatów, którzy na prawdę pomagają innym. A może to nie iluminaci? A może klip jest tylko przykrywką, żeby uśpić naszą czujność? ..ale jeśli tak, to jaką mamy pewność, że sowa też nie powstała w tym celu?

Symboli, nawiązań i metafor możemy doszukiwać się wszędzie, a każda z nich ma to do siebie, że można ją różnie interpretować (taki lekki truizm na koniec ). Niewiele wiemy o iluminatach i masonach, a większość z tego, co "się wie" składa się z niczym niepopartych opinii, dlatego wyszukiwanie takich symboli jest dość zwodnicze.

[Kocica]

Szczerze uśmiałam się z powodu Twojego postu. Obnażyłeś w prosty sposób, jak powstaje paranoja interpretacji illuminati, oraz tego, jak często symbole masońskie łączy się z symboliką illuminati, czy innych organizacji okultysytyczno-mistycznych ameryki, wszystkim im nadając jakiegoś złowrogiego piętna.

Motyw wyjazdu na Mazury może rówież oznaczać zaproszenie do wyruszenia w drogę na WSCHÓD, który jak wszyscy wiemy jest ulubionym mistycznym kierunkiem masonerii

Ja w podobny paranoiczny sposób zinterpretuję dziecięcą piosenkę z popularnego w polsce programu popularnonaukowego dla dzieci Matplaneta:

w 0:35 sek możemy zauważyć symbol trójkąta w centrum galaktyki. Mogłoby to mieć nawiązanie do zapędów Illuminati do władania całą galaktyką.

W tekście:
"MAMY stozki rąby i trójkąty, cyfry liczby prostokąty, koła sześciany kwadraty" - mieszanie przestrzeni trójwymiarowej i 2 wymiarowej, prym wiodą te figury geometryczne, które posiadają bardzo wymowne symboliczne znaczenie masońskie:
trójkąt: symbol nauki
prostokąt: jako przedstawienie poziomu i pionu, a więc harmonii, równowagi i prawa moralnego.
okrąg: symbol niema
kwadrat: ziemi.
A więc mozemy przyjąć, że Illuminati tutaj chcą przekazać, że mają władzę nad równowagą, prawem moralnym, nauką, ziemią oraz niebem, przestrzenią dwuwymiarową (sztuką, słowem pisanym itp) jak i trójwymiarową - rzeczywistością.

Pranoja

[Tenhan]

No niestety albo większość nie wierzy wcale a jak już ktoś wierzy to w paranoiczny sposób czyli właśnie doszukuje się wszędzie trójkątów, reptilianów itd.

Przykładowo oko w piramidzie to też symbol chrześcijański,

Oko w trójkącie to symbol Chrześcijański a nie w piramidzie a na pewno nie oko na niedokończonej piramidzie. A wcale mnie nie dziwi dlaczego symbol Chrześcijański jest bardzo podobny do symbolu Illuminati, w końcu sataniści z reguły odwracają symbole o dobrym znaczeniu co tym bardziej pokazuje tak jakby wypowiedzenie krucjaty, w tym przypadku wypowiedzenie krucjaty Bogu.

Według mnie NWO jest realizowane ale jest mi daleko do ludzi którzy widzą satanizm chociażby w Hello Kitty.

[BrainCollector]

Znalazłem stronę która niesamowicie obszernie analizuje zagadnienie poruszone przez OP

http://extremelifech...EW-WORLD-ORDER-

[optymista]

@Kocica, ten sam symbol widoczny jest w 1:10 na poniższym teledysku (czas powstania mniej więcej podobny, co Przybyszów z Matplanety).



To nie może być przypadek!

@BrainCollector, IMHO na stronie którą podałeś nie ma analizy tego tematu, bo to zbiór obrazków wyszperanych z sieci, losowych cytatów z Biblii i trochę niepopartych niczym opinii. W dodatku jest tam sporo dość kiepskich fotomontaży

Użytkownik optymista edytował ten post 14.01.2013 - 19:35

[Kocica]

No i w ogóle tam na początku ten churek w powłóczystych szatach koło jakichś obłych świec przypomina tajne bractwo odprawiające jakiś tajemny ryt.

najlepiej moim zdaniem zrobił Daft Punk na swoim koncercie 2007 roku.
Tam wszystko jest wg modły Illuminati w tak oczywistym sposobie pokazane, że z oczywistych wzgledów jest to prowokacja

(a muzyka świetna i na pewno nie jest tego typu chłamem co czołowe gwiazdeczki mieniące się illuminati puppets)
oto koncert:


i bardzo fajny kawałek:


no dobra, są z EMI Music, więc pewnie należą do illuminati. Ale ten koncer pokazał jak bardzo to mają w d**. Mimo że mineło 5 lat nie zrobili żadnego następnego, więc pewnie coś w tym jest.

Użytkownik Kocica edytował ten post 14.01.2013 - 20:34

[Tempter]

Wiem, że odgrzebuję dość leciwy temat ale lekko zbulwersowało mnie to, co pisze autor pod zdjęciem przedstawiającym tzw. Wielką Pieczęć Stanów Zjednoczonych. Chodzi o ten fragment:

(...)"Novus Ordo Seclorum" co znaczy "New World Order" czyli "Nowy Porządek Świata". A więc napis głosi: "Ogłoszenie Narodzin Nowego Porządku Świata". Rzymska data to 1776 rok, data kiedy współcześni iluminaci uformowali się, a także jest to rok niepodległości Ameryki. Łacińskie "E Pluribus unum" znaczy "One out of many" czyli "Jeden z Wielu" - co jest fundacją planu Nowego Porządku Świata, który ma na celu ujednolicenie światowych rządów, religii i systemu monetarnego w jeden, dzięki temu będzie kontrolowany cały świat.

Jest to kompletna bzdura. Slogan Novus Ordo Seclorum oznacza Nowy Porządek Wieków, a nie Nowy Porządek Świata (bo w tym wariancie musiałaby ona brzmieć Novus Ordo Mundi). Odnosi się ona do nowej sytuacji politycznej, która wyklarowała się po tym, jak 13 stanów założycielskich zbuntowało się przeciw królowi Jerzemu III. Z kolei fraza E Pluribus unum faktycznie jest tłumaczona jako Jeden z Wielu ale wskazuje jedynie na akt unifikacyjny. Wiązanie jej z teorią rzekomego światowego spisku ruchów wolnomularskich jest w tym wypadku dość mocnym nadużyciem.

Co do reszty symboli masońskiego pochodzenia - znalazły się one na banknotach dlatego, że większość ówczesnych dygnitarzy faktycznie była zrzeszona w lożach. Jednak ruch ten sam w sobie nie posiada wielkich aspiracji politycznych, skupiając się na moralnym samodoskonaleniu się jednostki wewnątrz zamkniętej grupy o charakterze quasi-religijnym (min. poprzez działalność filantropijną). Jeśli wolnomularze angażowali się społecznie, to najczęściej ich działalność ograniczała się do zakładania placówek oświaty, rozdawnictwa chleba, czy też wspierania procesu odbudowy miasta po kataklizmach (np. po wielkim pożarze Londynu z 1666 roku).

Użytkownik Tempter edytował ten post 02.07.2013 - 17:11

[owerfull]

Co do oka. Żadne oko nie jest symbolem chrześcijańskim. Oko to wywodzi się z Egiptu i zwie się Okiem Horusa. Niemożliwym jest żeby był to symbol chrześcijański ponieważ to nie chrześcijaństwo, a wolnomularstwo pieprzy głupoty o iluminacji i tajemnej wiedzy pochodzącej z kosmosu ( A tych symbolem jest właśnie Oko Horusa )- oczywiście, to wiedza jak najbardziej szatańska i nie pochodzi od dobrej wróżki, a od szatana który chce zwieść ludzi na manowce.

[Staniq]

Jakiego szatana brachu? Napisałeś, że od Horusa to oko pochodzi, więc logicznie Horus nas kusi prawda? A Iluminaci, to garstka ludków, bawiących się w harcerstwo. Wymieszana symbolika tego stowarzyszenia, świadczy o jego małostkowości.
Brakuje tam tylko głowy Papy Smerfa...

[owerfull]

Jakiego szatana brachu? Napisałeś, że od Horusa to oko pochodzi, więc logicznie Horus nas kusi prawda? A Iluminaci, to garstka ludków, bawiących się w harcerstwo. Wymieszana symbolika tego stowarzyszenia, świadczy o jego małostkowości.
Brakuje tam tylko głowy Papy Smerfa...

Każda wiedza która nie dostaje aprobaty Boga jest wiedzą pochodzącą od szatana. Koniec kropka. Horoskopy i inne ezoteryczne bzdury, magia, New Age, to tylko przykrywka dla Lucyfera którego oczywiście możemy tutaj wykorzystać tylko symbolicznie, jako symbolizującego przemiany świata, ale te przemiany które wcale nie idą w dobrym kierunku.

[Staniq]

Wiedza pochodzi od nauki. Koniec i kropka. Nie mieszaj do tego horoskopów itp. bo to nie ma nic wspólnego z nowoczesną nauką. Nie ma to nic wspólnego z Bogiem, bo gdyby miało Bóg na wiele rzeczy by nie pozwolił, wszak wszechmocny i wszechwiedzący jest. Czyż nie? Nauka, to nie religia, a wykłady naukowe, to nie są spotkania oazowe.
Ale do rzeczy:
wspomniane przez Ciebie przemiany, nie mają nic wspólnego z Iluminatami. To, czy idą w dobrym, czy złym kierunku, to zupełnie inna sprawa.

[owerfull]

Wiedza pochodzi od nauki. Koniec i kropka. Nie mieszaj do tego horoskopów itp. bo to nie ma nic wspólnego z nowoczesną nauką. Nie ma to nic wspólnego z Bogiem, bo gdyby miało Bóg na wiele rzeczy by nie pozwolił, wszak wszechmocny i wszechwiedzący jest. Czyż nie? Nauka, to nie religia, a wykłady naukowe, to nie są spotkania oazowe.
Ale do rzeczy:
wspomniane przez Ciebie przemiany, nie mają nic wspólnego z Iluminatami. To, czy idą w dobrym, czy złym kierunku, to zupełnie inna sprawa.

Oczywiście, że nie ma nic wspólnego z Bogiem, ale ma dużo z szatanem. Bóg dał nam wolną wolę, my zaś wykonujemy w tej chwili wolę szatana i dlatego nie dostaniemy aprobaty Boga, lecz jego potępienie. Świat idzie w złym kierunku i w końcu upadnie, bo nie działa na prawie Bożym, lecz prawie upadłego anioła ...

Traktuj to jak chcesz - symbolicznie, bądź dosłownie. Nigdzie nie napisałem, że przemiany są jakoś powiązane z Illuminati. Nie propaguję takiej teorii, nie przeczę także jej prawdziwości .... Nie wiem tego, bo nie wiem kto tak naprawdę rządzi światem.

Bez zająknięcia się potrafię jednak stwierdzić, że Oko Opatrzności można traktować jako symbol oka szatana, a kto go rozprzestrzenił po całym świecie w mediach i na wielu innych płaszczyznach ... no tu już można się zastanawiać. Żydzi, masoneria ( wolnomularstwo ) , illuminati ... bilderbergi .... dla mnie to jeden pies, bo tak naprawdę nie wiem tego. Ale głupim trzeba być żeby nie domyślać się, że jednak gdzieś może rzeczywiście istnieć odpowiednik teorii o Illuminati i mamy do czynienia z największym spiskiem przeciwko ludzkości .... Możliwe również, że są to zmiany wychodzące z niejednolitego środowiska, a polegające na tym, że świat się rozwija.

Jest to jednak moim zdaniem bzdura. Moralnie świat się cofa i niezależnie od tego czy są to zmiany wywołane przez oświeconych, żydów, czy kogokolwiek innego - TE ZMIANY należy potępić. Dziwnym trafem te środowiska i cywilizacje które promowały homoseksualizm zaczęły szybko upadać. Jak widać jednak Bóg ( lub RZECZYWISTE prawo naturalne ) steruje naszym życiem i nie pozwoli byśmy ulegli całkowitemu zepsuciu.

Użytkownik owerfull edytował ten post 13.07.2013 - 22:11

[Tempter]

Trzeba zwrócić uwagę na to, że symbole bardzo często są odczytywane inaczej, niż w pierwotnym założeniu. Idealnym przykładem takiej nadinterpretacji jest postać Baphometa, stworzona przez XIX wiecznego wolnomularza Eliphasa Leviego Zaheda:

Wizerunek ten powszechnie odbiera się jako metaforę satanistyczną (m.in. dlatego, że jest on symbolem szatana w talii kart tarota autorstwa Arthura Edwarda Waite'a), a tak naprawdę przedstawia on dwubiegunową naturę świata (na co zresztą wyraźnie wskazuje jego kompozycja).

Użytkownik Tempter edytował ten post 15.07.2013 - 20:19

[owerfull]

Trzeba zwrócić uwagę na to, że symbole bardzo często są odczytywane inaczej, niż w pierwotnym założeniu. Idealnym przykładem takiej nadinterpretacji jest postać Baphometa, stworzona przez XIX wiecznego wolnomularza Eliphasa Leviego Zaheda:

Wizerunek ten powszechnie odbiera się jako metaforę satanistyczną (m.in. dlatego, że jest on symbolem szatana w talii kart tarota autorstwa Arthura Edwarda Waite'a), a tak naprawdę przedstawia on dwubiegunową naturę świata (na co zresztą wyraźnie wskazuje jego kompozycja).

Jeśli przyjmiemy, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia to masz rację. Ale ten symbol idąc według definicji Leviego jest symbolem okultystycznym. Ja patrzę z punktu widzenia chrześcijańskiego. Zahed to nie był sobie jakiś tam duchowny, ale zajmował się magią, okultyzmem i ezoteryką - wiedzą tajemną pochodzącą z kosmosu/gwiazd, według chrześcijaństwa wiedzą od samego szatana.