Napisano 11.12.2008 - 17:16
Napisano 11.12.2008 - 18:41
Moim zdaniem Confident, powinieneś myśleć globalnie i czekać aż wszyscy ateusze z forum i na całym świecie się nawrócą. Oczywiście, zapomnij o śnie, żeby jak najszybciej zakrzyczeć swoje własne "yes,yes,yes!"
Oj, coś nam Don Corleone milczy. Chyba naprawde przechodzi kryzys.
Napisano 11.12.2008 - 19:54
Napisano 12.12.2008 - 17:59
Napisano 12.12.2008 - 21:55
Don Corleone ja jak i Confident czekam aż ty się nawrócisz i w końcu będziesz szczęśliwy.
Napisano 13.12.2008 - 09:59
A czekajcie do śmierci
. Kto powiedział, że nie jestem szczęśliwy?
Napisano 13.12.2008 - 10:35
Don Corleone ja jak i Confident czekam aż ty się nawrócisz i w końcu będziesz szczęśliwy.
Napisano 13.12.2008 - 12:02
Confident, jeśli się nie myle to zbyszek11
![]()
Don Corleone ja jak i Confident czekam aż ty się nawrócisz i w końcu będziesz szczęśliwy.
Napisano 14.12.2008 - 18:34
Don Corleone ja jak i Confident czekam aż ty się nawrócisz i w końcu będziesz szczęśliwy.
A czekajcie do śmierci. Kto powiedział, że nie jestem szczęśliwy?
Napisano 14.12.2008 - 18:38
Kto powiedział że ja na to czekam?
Napisano 15.12.2008 - 09:39
Napisano 04.01.2009 - 15:02
Dziękuję jako ateista z tego forum. Może po prostu otwórz oczy.......
No wiesz Rocky, to taka sytuacja z długopisem. Załóżmy, że ktoś mówi ci od bardzo dawna, że długopis pisze kolorem czarnym, ale ty przeprowadzasz swoje badania, z których wynika, że jego kolor to w gruncie rzeczy bardzo ciemny granatowy; i pytanie brzmi, dlaczego miałbym porzucić swoje wnioski i rezultaty tylko dlatego, że ktoś ślęczy mi nad uchem i wmawia, że czarne jest białe.
No właśnie, ale taka sytuacja pokazuje, że przekonanie tego faceta było tylko uśpioną wiarą, bo jak ktoś raz nauczy się jeździć na rowerze, to raczej tej sztuki nie zatraci gdzieś po drodze (chodziło mi o ateizm). Tak naprawdę nie mamy pewności co do ewentualnej racji, możemy tylko przypuszczać i oczywiście nie polega to na mówieniu: "Mam rację i koniec!" i mam nadzieję (może naiwną), że każdy coś tam przemyślał, a nie uległ czyimś namowom, czy własnemu strachowi.
Napisano 11.01.2009 - 14:09
0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych