weszłam na to forum z nudów i dziękuje Wam, nie zawiodłam się.
dawno nic nie wywołało u mnie tylu niekontrolowanych wybuchów śmiechu
powiedzcie szczerze, Wy tak na żarty, conie?
ale skoro już jestem to mam pewną wątpliwość dotyczącą tej jakże pasjonującej teorii [w sumie to cała ta teoria jest jedną wielką wątpliwością, ale to wydaje mi się nawet zabawniejsze od słońca świecącego w miejscu jądra, i od olbrzymów którzy wiecznie mają dzień i lato] -
bardzo możliwe, że już gdzieś to tłumaczyliscie na ten swój uroczy sposób; jeśli tak przepraszam za moją ignorancje, ale wytrzymałam tylko 4 strony - skoro skorupa ziemska liczy sobie 1600km nie wydaje Wam się conajmniej wątpliwe, że statek może sobie ot tak wpłynąć do wewnętrznego świata i nawet tego nie zauważyć? albo że można się do niego dostać spacerując po jaskini? i że jaskinie są zamieszkiwane przez cywilizację zamieszkujące wnętrze ziemii, to samo wnętrze które znajduje się pod 1600km skorupy?
inne argumenty są już bardziej przekonujące. na przykład powoływanie się na bogów starożytnych cywilizacji. my jesteśmy w stanie polecieć na księżyc [chyba, że jestem nie w temacie. bylismy na księżycu? czy to jakaś teoria spiskowa?] ale z odkryciem świata pod skorupą mamy problemy, których starożytni nie mieli wcale. pewnie na wakacje spacerowali sobie 1600km w dół, dlatego ich mitologia jest argumentem nie dającym podstaw do dalszej dyskusji.
zastanawia mnie jeszcze, czym się oddycha tam pod skorupą. oddycha się w ogóle? macie już może przekrój wewnetrzny takiego człowieczka? autorstwa autorytetu naukowego który stworzył mapki wnętrza ziemii na przykład?
ja teraz zajme się czymś pożytecznym, a Wam życzę aby dzisiejszy dzień przyniosł kolejne fascynujące fakty i dowody.