Judas, przedstaw sensowny i potencjalnie skuteczny plan eliminacji zła, agresji, fanatyzmu, niepoczytalności, przemocy w afekcie i wszelkich skutkujących nieprzewidywalną agresją chorób psychicznych, a będziesz w mojej opinii moralnie uprawniony do postulowania globalnego rozbrojenia. Byłoby to z pewnością bardziej konstruktywne, niż nazywanie człowieka noszącego broń mordercą. Zabić można nożem do masła, pompką rowerową i butelką po piwie. Człowiek noszący broń legalnie, który przeszedł wszystkie procedury związane z uzyskaniem pozwolenia jest prawdopodobnie mniej niebezpieczny niż masa skrytych socjopatów.
Zgadzam się z Liwią. Przedstaw plan na pokojowe życie judas666, na eliminację zagrożeń i wtedy przyznam Ci rację, żeś sensowny facet. Inaczej zamilknij z tym swoim idealizowanym poglądem i wymyślaniem niestworzonych historii.
Broń palna zwykłemu,przeciętnemu obywatelowi choćby był nieprawdopodobnie inteligentny i nadzwyczaj zrównoważony jest zupełnie nie potrzebna.
Tak mówi człowiek, który nigdy nie żył w poczuciu zagrożenia.
Prawda
Osobiście jestem za zachowaniem w mocy tzw. "pozwoleń na broń". Umożliwianie dostępu do broni wszystkim, zwłaszcza ludziom nie spełniającym pewnych kryteriów psychologicznych, zdecydowanie nie jest dobrym pomysłem.
Nie chodzi o to by broń mógł dostać każdy w sklepie z bułkami lecz o jasny, czytelny i sprawiedliwy dostęp do broni dla każdego, zdrowego, normalnego i wyrażającego taką chęć obywatela. Po badaniach lekarskich, i psychologiczno-psychiatrycznych. Tak samo jestem za tym, by Ci którzy ubiegają się o prawo jazdy kat. "A" czy "B" a więc powszechne kategorie praw jazdy, musieli przechodzić obowiązkowe badania lekarskie, psychologiczne, psychiatryczne oraz psychotechniczne określające warunki i predyspozycje do prowadzenia niebezpiecznych pojazdów. Na broń, trzeba, na samochody i motocykle tez jestem za.